forum.dr-kwasniewski.pl
Witamy, Go. Zaloguj si, lub zarejestruj prosz.
2024-03-28, 09:40:26

Zaloguj si podajc nazw uytkownika, haso i dugo sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
Na koniec - nie wolno zapominać, że każdy człowiek jest inny i inny jest jego organizm.
658435 wiadomoci w 4058 wtkach; wysane przez 27 uytkownikw
Najnowszy uytkownik: startom
* Strona gwna Pomoc Szukaj Kalendarz Zaloguj si Rejestracja
+  forum.dr-kwasniewski.pl
|-+  Działy Forum
| |-+  Wolne tematy
| | |-+  sentencje
« poprzedni nastpny »
Strony: 1 2 [3] 4 5 6 7 8 ... 83 Do dou Drukuj
Autor Wtek: sentencje  (Przeczytany 730229 razy)
aratorn
Go


Email
Odp: sentencje
« Odpowiedz #40 : 2004-09-18, 12:54:32 »

Cytuj z: Zofia
Kod:
[quote="o.n.ania"]"
Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że wielu ludzi od dawna
to powtarza.

Jednym z przykładów może być przekonanie, szczegolnie wielu mężczyzn, że "wojny muszą być, bo to..,to... i tamto".
Przed laty miałam przechlapane u Teścia jak sie z nim nie zgadzałam w tej kwestii, a jeszcze bardziej Go rozsierdziłam, jak oczekiwałam uzasadnienia, zadając pytania pomocnicze i obalałam Jego argumentację.
Jak to jest z tymi wojnami na świecie?


Ja sądzę, że to jest zbyt złożona kwestia, by odpowiedzieć że wojna jest "zła" albo "dobra".  Z jednej strony napewno jest zła, jeśli jest agresją (chociaż też nie zawsze). A co jeśli jest obronna? Też jest zła? Z drugiej strony, pamiętaj, że czy tego chcesz czy nie, to właśnie wojny były, są i będą motorem postępu. Gdyby nie agresja tkwiąca w człowieku, prawdopodobnie nigdy byśmy z drzew nie zeszli. Nie byłoby wygodnego życia (motoryzacji, lotnictwa, internetu, elektryczności, medycyny, nauki itp.) To w wyniku chęci posiadania i wygodnego życia człowiek zaczął tworzyć narzędzia skuteczniejszej walki, to w wyniku podbojów rasy krzyżowały się ze sobą, tworząc nowe, lepsze potomstwo, mniej narażone na skazy genetyczne spowodowane bliskim pokrewieństwem. Nie jestem apologetą wojny, i rozumiem że Twoje pytanie to taka mała prowokacja  Smile . Podejmuję rekawicę. Chetnie podyskutuję na ten temat.
Zapisane
Daniel_dn
Go


Email
Odp: sentencje
« Odpowiedz #41 : 2004-09-19, 12:51:47 »

Cytuj
Z drugiej strony, pamiętaj, że czy tego chcesz czy nie, to właśnie wojny były, są i będą motorem postępu.

Z pewnością były, może i są, ale nie muszą być. Postęp w wielu dziedzinach odbywa się już bez wojen.
Zawsze w wyniku wojny występują jakieś zmiany, jedne pozytywne, drugie negatywne.
Wojnę uświadamiam sobie jako sumę konkretnych działań poszczególnych ludzi. Wielu mimo wojny zachowują swoją godność, mimo, że sami giną. A dlaczego giną? Bo w wojnach złamana jest podstawowa zasada: morederca musi być zabity, a nie przypadkowy przedstawiciel jego narodu. Prowadzono w ten sposób wojny, bo nie sposób było prowadzić inaczej. Dziś dzięki właśnie postępowi powinniśmy ścigać morederców, a nie zrzucać bomby na wesela lub zabijać dzieci w szkołach. Dziś posiadamy już taką wiedzę, aby to zrealizować. Wystaczy tylko chcieć.
Zapisane
Zofia
Go


Email
Odp: sentencje
« Odpowiedz #42 : 2004-09-19, 18:45:12 »

ARATORN,
a więc mogę Ci mówić Teściu!!!!  Laughing  Laughing  Laughing  Laughing  Laughing

Kod:
Ja sądzę, że to jest zbyt złożona kwestia, by odpowiedzieć że wojna jest "zła" albo "dobra".  Z jednej strony napewno jest zła, jeśli jest agresją (chociaż też nie zawsze). A co jeśli jest obronna? Też jest zła?

Wojna jest wojną i jest z pewnościa zła. W każdej wojnie biorą udział conajmniej dwie strony: agresor , broniący się, ......... .Ty, zadajac pytanie - "A co jeśli jest obronna? Też jest zła? - nie oceniłeś wojny jako calości, tylko jedną ze stron. I tu jest błąd logiczny.

Kod:
Z drugiej strony, pamiętaj, że czy tego chcesz czy nie, to właśnie wojny były, są i będą motorem postępu.Gdyby nie agresja tkwiąca w człowieku, prawdopodobnie nigdy byśmy z drzew nie zeszli.

Czy uważasz, że prawdziwi naukowcy, którzy dali podwaliny pod dalszy postep techniczny, byli pelni agresji, ktora była motorem dla ich prac i osiagnięć naukowych?
Np. Maria Skłodowska-Curie i Jej Mąż sami niezdawali sobie sprawy z zagrożeń, jakie niesie samo promieniowanie(Maria trzymała obok łóżka jarzące sie substancje promieniotwórcze, a Piotr nosił w kieszeni probówkę z roztworem związków radu - Maria potem chorowała), a juz nie mowiąc o tym, do jakich  celów mogą niektorzy "naukowcy" wykorzystać w dalszych pracach Ich odkrycie.
Jacob Robert Oppenhamer wspóltworca bomby jądrowej, ktory widząc efekty swojej pracy naukowej, sprzeciwiał sie dalszym planom rozwoju broni jądrowej, w czasie spotkania z Trumanem powiedział: "Mam krew na rękach."
Prezydent nazwał potem Oppenhamera "płaczliwym naukowcem" i oświadczył: "nie przyprowadzajcie mi więcej tego przeklętego głupca. Nie on  z rzucił bombę - ja to zrobiłem. Brzydzi mnie takie biadolenie."
To nie Maria i Piotr Curie, którzy tak znacznie przyczynili sie do postępu, sa winni ofiar broni jądrowej, to zdegenerowani ludzie wykorzystują osiągnięcia naukowe do czynienia bezwzględnego zła.
Zapisane
aratorn
Go


Email
Odp: sentencje
« Odpowiedz #43 : 2004-09-19, 23:02:38 »

Cytuj z: Zofia
ARATORN,
a więc mogę Ci mówić Teściu!!!!  Laughing  Laughing  Laughing  Laughing  Laughing

"Wojna jest wojną i jest z pewnościa zła. W każdej wojnie biorą udział conajmniej dwie strony: agresor , broniący się, ......... .Ty, zadajac pytanie - "A co jeśli jest obronna? Też jest zła? - nie oceniłeś wojny jako calości, tylko jedną ze stron. I tu jest błąd logiczny."
Czyli, jeśli Kali ukraść komuś kurę z kurnika, żeby zjeść bo jest głodny, to jest źle tak? Lepiej żeby Kali umrzeć z głodu? Wtedy Kali będzie dobry, uczciwy chrześcijanin? Tyle że martwy.
Nie można zjawisk abstrahować z okoliczności, i oceniać je jako dobre albo złe, bez patrzenia na te okoliczności. Nie można powiedzieć, że wojna jest albo dobra albo zła. To jest błąd logiczny. Tak to sobie można dyskutować, czy istnieją kosmici czy nie?

"Czy uważasz, że prawdziwi naukowcy, którzy dali podwaliny pod dalszy postep techniczny, byli pelni agresji, ktora była motorem dla ich prac i osiagnięć naukowych?"
A jakich znasz nieprawdziwych naukowców, którzy dali podwaliny pod dalszy postęp techniczny? Czy Alfred Nobel był nieprwadziwy?

"Np. Maria Skłodowska-Curie i Jej Mąż sami niezdawali sobie sprawy z zagrożeń, jakie niesie samo promieniowanie(Maria trzymała obok łóżka jarzące sie substancje promieniotwórcze, a Piotr nosił w kieszeni probówkę z roztworem związków radu - Maria potem chorowała), a juz nie mowiąc o tym, do jakich  celów mogą niektorzy "naukowcy" wykorzystać w dalszych pracach Ich odkrycie."
Ja nie mówię, że to oni są winni. Ja mówię, że większość wynalazków i usprawnień, dzięki którym świat się rozwija, bierze się z ogromnych pieniędzy wydawanych na zbrojenia (od jakiś 100 lat) i z potrzeby dominowania nad resztą narodów wogóle. Wystarczy prześledzić historię.
pozdrawiam Cię córciu Very Happy  Very Happy  Very Happy - aratorn
Zapisane
Zofia
Go


Email
Odp: sentencje
« Odpowiedz #44 : 2004-09-20, 04:57:04 »

Aratorn,
wywołałam temat o wojnach, a nie przestępczości pospolitej, uwarunkowanej np. głodem.
Kali , z duzym brzuszkiem, to inna kategoria człowieka, od Koli z opasłym brzuszyskiem.
Problem w tym,ze wojen nie wywołują głodni, a ci przejedzeni, dławiący się z nadmiaru, którym wciąż mało, mało, mało.

A czy Ogromne pieniądze przeznaczane na zbrojenia, będące w dyspozycji rządzących, nie mogłyby zostać skierowane na zlikwidowanie glodu na świecie? Czy taka decyzja wstrzymałaby postep techniczny?
Gdyby np. Trumam, zamiast na rozwoj broni jadrowej, skierował środki finansowe na cele pozyteczne dla ludzkości, to naukowcy m.in. Oppenhauer, nie pracowaliby chetniej w kierunku postepu technicznego?
Na bazie podstawowych osiagnięć naukowych, decydenci "maja możność wyboru" - dobrą lub złą.

Historię raczej znam. Jest niezbyt chlubna. Pytanie: czy musi się powtarzać, czy wojny są motorem postępu technicznego, czy gdyby nie marnowanie środków na zbrojenia postęp techniczny nie byłby znacznie, znacznie większy?
Dlaczego postęp techniczny przypisujesz wojnom, skoro wojny były od zarania ludzkości, a postęp techniczny jest w większości dorobkiem ostatnich 100 lat?
Topór wojenny zakopany - dyskusja na argumenty.
Serdecznie Cie pozdrawiam
Zapisane
aratorn
Go


Email
Odp: sentencje
« Odpowiedz #45 : 2004-09-20, 22:45:34 »

Witaj Zofio. Czy mogę do Ciebie mówić-Zosiu?
"Aratorn,
wywołałam temat o wojnach, a nie przestępczości pospolitej, uwarunkowanej np. głodem. "
Uczepiłaś się  Smile Kalego, a nie zauważyłaś albo nie chciałaś zauważyć reszty, więc powtórzę: Nie można zjawisk abstrahować z okoliczności, i oceniać je jako dobre albo złe, bez patrzenia na te okoliczności. Nie można powiedzieć, że wojna jest albo dobra albo zła. To mniej więcej tak, jakbyś napisała że alkohol jest zły albo że jest dobry. Wszystko zależy od tego, kto go użyje, w jakich okolicznościach, i w jakim celu? "Kali" był tylko paralelą.

"Problem w tym,ze wojen nie wywołują głodni, a ci przejedzeni, dławiący się z nadmiaru, którym wciąż mało, mało, mało."
Zgadzam się

"A czy Ogromne pieniądze przeznaczane na zbrojenia, będące w dyspozycji rządzących, nie mogłyby zostać skierowane na zlikwidowanie glodu na świecie? Czy taka decyzja wstrzymałaby postep techniczny?"
W pewnym zakresie tak, bo postęp techniczny wiąże się z chciwością, a nie z altruizmem. Poza tym, jak sobie wyobrażasz zlikwidowanie głodu na świecie? Co potem? Kto da tym miliardom zadowolonych, sytych obywateli pracę? Już teraz w krajach wysoko rozwiniętych panuje wysokie bezrobocie spowodowane (nomen omen) postępem technicznym.  Poza tym, jak sobie to wyobrażasz organizacyjnie i ekonomicznie? Kto miałby to zrobić? Prywatne instytucje? One sa nastawione na zysk, a nie na działalność charytatywną. Rządy? Ich własne społeczeństwa by je pożarły. Nie dotrwaliby do następnych wyborów. Wyobrażasz sobie sondaże opinii społecznej w np. USA, po tym jak Bush wspaniałomyślnie podarowałby rezerwy żywnościowe np. Kubie?

"Gdyby np. Trumam, zamiast na rozwoj broni jadrowej, skierował środki finansowe na cele pozyteczne dla ludzkości, to naukowcy m.in. Oppenhauer, nie pracowaliby chetniej w kierunku postepu technicznego?"
A kto Oppenhauerowi dałby pracę, laboratorium, wreszcie najważniejsze - FUNDUSZE? Znasz taką bogatą instytucję charytatywną? Dla Trumana pożyteczne było to, co służyło Ameryce, a nie ludzkości. I tak jest na całym świecie, że rządy troszczą się przede wszystkim o własne dobro, a nie reszty świata.

"Na bazie podstawowych osiagnięć naukowych, decydenci "maja możność wyboru" - dobrą lub złą."  
Oni nie mają żadnego wyboru, ponieważ nie byliby decydentami, gdyby nie określone grupy ludzi, które ich najpierw poparły, dały pieniądze na kampanie wyborcze, doradców, prezenty itp, itd.
Ty jesteś idealistką-mówisz jak powinno być. Ja się z Tobą zgadzam. Przyjemnie pomarzyć. Tak powinno być, ale to jest utopia.

"Historię raczej znam. Jest niezbyt chlubna. Pytanie: czy musi się powtarzać, czy wojny są motorem postępu technicznego, czy gdyby nie marnowanie środków na zbrojenia postęp techniczny nie byłby znacznie, znacznie większy?"
Nie wiem, czy historia musi się powtarzać, czy nie, ale faktem jest że to robi.

"Dlaczego postęp techniczny przypisujesz wojnom, skoro wojny były od zarania ludzkości, a postęp techniczny jest w większości dorobkiem ostatnich 100 lat?"
Czemu tak uważasz? Naprawdę sądzisz, że świat przed rokiem 1900 rozwijał się wyłącznie pokojowo? Postęp techniczny towarzyszy rodzajowi ludzkiemu od zarania dziejów. I nawet jeśli nie zawsze jego motorem były wojny, to prawie zawsze zdobycze i odkrycia tym wojnom służyły.  Czy wynalezienie sposobu utwardzania drewnianego ostrza przy pomocy ognia nie jest dla Ciebie postępem technicznym? Wytapianie żelaza, obróbka metali, wynalezienie łuku, kuszy, damasceńskiej stali, prochu, armaty, maszyny oblężniczej? Czy postęp techniczny to tylko bombowiec strategiczny i samonaprowadzające się głowice?

Równie serdecznie Cię pozdrawiam
Zapisane
Daniel_dn
Go


Email
Odp: sentencje
« Odpowiedz #46 : 2004-09-21, 21:06:30 »

Czas na odech po ciężkim ostrzale argumentów.

   Niech nam się wreszcie myśli otworzą
   Na mowę zwierząt, pokorę zboża
   Na śpiew kamienia, wody płakanie
   I na korników suchą litanię

   Niech nam się wreszcie język uciszy
   Gęba zatrzaśnie, a słuch usłyszy
   Oczy zobaczą wiatr nad wiatrami

   A potem ciszę obleją łzami


                      Ernest Bryll
Zapisane
aratorn
Go


Email
Odp: sentencje
« Odpowiedz #47 : 2004-09-21, 22:09:11 »

Cytuj z: Daniel_dn
Czas na odech po ciężkim ostrzale argumentów.

   Niech nam się wreszcie myśli otworzą
   Na mowę zwierząt, pokorę zboża
   Na śpiew kamienia, wody płakanie
   I na korników suchą litanię

   Niech nam się wreszcie język uciszy
   Gęba zatrzaśnie, a słuch usłyszy
   Oczy zobaczą wiatr nad wiatrami

   A potem ciszę obleją łzami


                      Ernest Bryll


Balsam na rany moich myśli......
(i brak odpowiedniej mordki do wyrażenia emocji)
pozdr, aratorn
Zapisane
Zofia
Go


Email
Odp: sentencje
« Odpowiedz #48 : 2004-09-22, 23:09:08 »

Kod:
"aratorn"]Witaj Zofio. Czy mogę do Ciebie mówić-Zosiu?
Owszem, ale Zosiu-Samosiu.
Kod:
wywołałam temat o wojnach, a nie przestępczości pospolitej, uwarunkowanej np. głodem. "
Uczepiłaś się  :) Kalego, a nie zauważyłaś albo nie chciałaś zauważyć reszty, więc powtórzę: Nie można zjawisk abstrahować z okoliczności, i oceniać je jako dobre albo złe, bez patrzenia na te okoliczności. Nie można powiedzieć, że wojna jest albo dobra albo zła. To mniej więcej tak, jakbyś napisała że alkohol jest zły albo że jest dobry. Wszystko zależy od tego, kto go użyje, w jakich okolicznościach, i w jakim celu? "Kali" był tylko paralelą.

Upieram się: zło jest złem, a dobro jest dobrem. W mysl Twojego twierdzenia o okolicznosciach możemy mowić jedynie - mniejsze lub wieksze zło (gdzieś to słyszałam). Aby sie bardziej zrozumieć, zamiast operować ogólnikami prosze podaj choć jeden przykład wojny dobrej-pozytywnej.Mam na mysli oczywiście wojne militarną, a nie np."Wojnę Domową".


Kod:
Czy taka decyzja wstrzymałaby postep techniczny?"
W pewnym zakresie tak, bo postęp techniczny wiąże się z chciwością, a nie z altruizmem.

Postep techniczny wiaże się z potrzebami - "potrzeba matką wynalazków".
W ktorym kierunku pojdzie pozstep zależy od ludzi, od tego jakie mają potrzeby. I własnie, człowiek pazerny, chcący dominować nad światem, będzie dążył do postępu w produkcji broni, a człowiek normalny będzie wyzwalał inicjatywy w kierunku postepu w pozytywnych dziedzinach życia.
Kod:
Poza tym, jak sobie wyobrażasz zlikwidowanie głodu na świecie? Co potem?

Ileż to roboty? Mozliwości są, bo przecież na świecie jest nadmiar dóbr i ogromne rezerwy mocy produkcyjnych.
Kod:
Kto da tym miliardom zadowolonych, sytych obywateli pracę? Już teraz w krajach wysoko rozwiniętych panuje wysokie bezrobocie spowodowane (nomen omen) postępem technicznym.

Jeżeli wszyscy będziemy juz syci, to po co martwić się o pracę??
Celem jest przecież zaspokojenie potrzeb, a praca jest tylko srodkiem do niego.
Odwieczny problem natomiast, lezy w podziale dóbr.
Postęp techniczny, ten pozytywny, niech będzie jak największy, niech maszyny pracują za nas.
A my zamiast haru,haru to bara, bara, zamiast jedni pracować 8 dni w tygodniu, a inni dostawać obłedu z braku pracy, to pracą się podzielić. OGŁASZAM TRZYDNIOWY TYDZIEŃ PRACY!!!!!!
Kod:
"Gdyby np. Trumam, zamiast na rozwoj broni jadrowej, skierował środki finansowe na cele pozyteczne dla ludzkości, to naukowcy m.in. Oppenhauer, nie pracowaliby chetniej w kierunku postepu technicznego?"
A kto Oppenhauerowi dałby pracę, laboratorium, wreszcie najważniejsze - FUNDUSZE? Znasz taką bogatą instytucję charytatywną? Dla Trumana pożyteczne było to, co służyło Ameryce, a nie ludzkości. I tak jest na całym świecie, że rządy troszczą się przede wszystkim o własne dobro, a nie reszty świata.
Dostaję odruchu ........ na określenie instytucje charytatywne, a juz szczytem pogardy dla biednych sa bale "charytatywne".
FUNDUSZE - poprostu sie drukuje.Ile? I tu rola mądrych administratorów państwowych(dawniej -WŁADZA) : z bilansować potrzeby, wydrukować,podzielić, kontrolować!!! Nie  liczyć na łaskę "sponsorów", na to ci im sie odbije, na jałmużnę.
Jeżeli chodzi o rządy: a może jeden rząd światowy i nie będzie reszty świata?????????

Kod:
"Na bazie podstawowych osiagnięć naukowych, decydenci "maja możność wyboru" - dobrą lub złą."  
Oni nie mają żadnego wyboru, ponieważ nie byliby decydentami, gdyby nie określone grupy ludzi, które ich najpierw poparły, dały pieniądze na kampanie wyborcze, doradców, prezenty itp, itd.
Ty jesteś idealistką-mówisz jak powinno być. Ja się z Tobą zgadzam. Przyjemnie pomarzyć. Tak powinno być, ale to jest utopia.

Wiedż, że "marzenie to początek rzeczywistości" i zrozum,że aby zrealizowac jakies przedsięwziecie, to najpier musi powstać w głowie plan - marzenie. A więc nie odmawiaj sobie tej przyjemności i marz jak najwięcej, a z pewnoscią coś sie z nich wykluje.

Kod:
"Dlaczego postęp techniczny przypisujesz wojnom, skoro wojny były od zarania ludzkości, a postęp techniczny jest w większości dorobkiem ostatnich 100 lat?"
Czemu tak uważasz? Naprawdę sądzisz, że świat przed rokiem 1900 rozwijał się wyłącznie pokojowo? Postęp techniczny towarzyszy rodzajowi ludzkiemu od zarania dziejów. I nawet jeśli nie zawsze jego motorem były wojny, to prawie zawsze zdobycze i odkrycia tym wojnom służyły.  Czy wynalezienie sposobu utwardzania drewnianego ostrza przy pomocy ognia nie jest dla Ciebie postępem technicznym? Wytapianie żelaza, obróbka metali, wynalezienie łuku, kuszy, damasceńskiej stali, prochu, armaty, maszyny oblężniczej? Czy postęp techniczny to tylko bombowiec strategiczny i samonaprowadzające się głowice?

Nie zrozumiałes mnie. Chciałam wyrazić: mimo,że wojny trwały od tysiecy lat i trwaja nadal, to prawdziwa eksplozja wynalazków nastapiła w XX wieku. Inaczej, że postepu technicznego nie nalezy wiazać wprost z wojnami.
Pozdrawiam Zosia-Samosia
Zapisane
aratorn
Go


Email
Odp: sentencje
« Odpowiedz #49 : 2004-09-25, 19:29:36 »

Witaj!

"Upieram się: zło jest złem, a dobro jest dobrem. "
Biel bielą, a czerń czernią, tak?

"W mysl Twojego twierdzenia o okolicznosciach możemy mowić jedynie - mniejsze lub wieksze zło (gdzieś to słyszałam)."
To nie tak. Po prostu nie każde zło jest złem, i nie każde dobro dobrem. Wszystko zależy od sytuacji (i od człowieka). Kara śmierci dla wielokrotnego mordercy nie jest złem. A rozwiązywanie problemu głodu poprzez "podział dóbr" (cóż znaczy to określenie?) nie jest dobrem. Nie uszczęśliwisz głodnego dając mu chleb. Uszczęśliwisz go dając mu pracę, by mógł na ten chleb zarobić. Tylko w ten sposób on odzyska godność. Tylko człowiek godny może być szczęśliwy.

"Aby sie bardziej zrozumieć, zamiast operować ogólnikami prosze podaj choć jeden przykład wojny dobrej-pozytywnej."
Co powiesz o Wojnie Secesyjnej? Co prawda była to wojna domowa.

"Postęp techniczny wiaże się z potrzebami - "potrzeba matką wynalazków"."
Postęp techniczny dzieje się bardzo często "przy okazji", ale zawsze wiąże się z ogromnymi pieniędzmi inwestowanymi w badania (mowię oczywiście o sytuacji ostatnich dziesięcioleci). Te pieniądze są własnością korporacji, bo państwa są już zbyt biedne na takie badania.

"W ktorym kierunku pojdzie postep zależy od ludzi, od tego jakie mają potrzeby. I własnie, człowiek pazerny, chcący dominować nad światem, będzie dążył do postępu w produkcji broni, a człowiek normalny będzie wyzwalał inicjatywy w kierunku postepu w pozytywnych dziedzinach życia."
Postęp idzie zawsze w stronę pieniędzy tych, którzy je wyłożyli. Jeżeli postępem jest modyfikacja genetyczna soi, to nie dokonało się to by zaspokoić głód w trzecim świecie (nie-w czwartym, bo w trzecim to my jesteśmy), tylko po to by koncerny spozywcze mogły produkować taniej i więcej. A więc by mogły być jeszcze bardziej konkurencyjne i ekspansywne. To też rodzaj wojny, tyle że ekonomicznej.

"Jeżeli wszyscy będziemy juz syci, to po co martwić się o pracę??
Celem jest przecież zaspokojenie potrzeb, a praca jest tylko srodkiem do niego. "
I co będą robili ci syci obywatele, którzy nie będą musieli pracować? Coś za bardzo pachnie mi to socjalizmem (podobnie jak ów "podział dóbr"). Praca nie jest środkiem do celu jakim jest dobrobyt, tylko środkiem do samorozwoju. Poprzez pracę człowiek dojrzewa i uczy się samego siebie i otaczającego świata. Uczy się szacunku dla innych ludzi. Uczy sie organizacji czasu i odpowiedzialności. Człowiek bez pracy, choćby i syty, gnuśnieje i psuje się. Tak jak samochód z pełnym bakiem stojący w garażu bezczynnie też zardzewieje.

"OGŁASZAM TRZYDNIOWY TYDZIEŃ PRACY!!!!!!
Był już jeden taki, co darował szwedzkiej jasności Niderlandy.

"FUNDUSZE - poprostu sie drukuje.Ile? I tu rola mądrych administratorów państwowych(dawniej -WŁADZA) : z bilansować potrzeby, wydrukować,podzielić, kontrolować!!! Nie  liczyć na łaskę "sponsorów", na to ci im sie odbije, na jałmużnę."
Przepraszam, bo nie zrozumiałem: co się "poprostu drukuje"?

"Jeżeli chodzi o rządy: a może jeden rząd światowy i nie będzie reszty świata?????????"
Coś jak Orwellowski "Rok 1984"? Dziękuję, nie popieram.

"Wiedż, że "marzenie to początek rzeczywistości" i zrozum,że aby zrealizowac jakies przedsięwziecie, to najpier musi powstać w głowie plan - marzenie. A więc nie odmawiaj sobie tej przyjemności i marz jak najwięcej, a z pewnoscią coś sie z nich wykluje."
Jest różnica pomiędzy marzeniami (tych mi nie brakuje-mam bardzo bogatą wyobraźnię) a mrzonkami. Marzenia generalnie dzielę na te do zrealizowania i właśnie mrzonki.  Co innego marzenia w skali poszczególnych ludzi (te są do zrealizowania, bo zależą tylko od nich). A co innego marzenia w skali świata (te są mrzonkami, bo zależą od zbyt wielu ludzi)

"Nie zrozumiałes mnie. Chciałam wyrazić: mimo,że wojny trwały od tysiecy lat i trwaja nadal, to prawdziwa eksplozja wynalazków nastapiła w XX wieku. Inaczej, że postepu technicznego nie nalezy wiazać wprost z wojnami."
Ja bym powiedział, że postęp jest wprostproporcjonalny do ilości beneficjentów. Poza tym, nie zauważyłaś, że współczesna wojna też jest (jakby to rzec?) -nowocześniejsza od tych sprzed stu lat?
Pozdrawiam, Piotrek
Zapisane
Daniel_dn
Go


Email
Odp: sentencje
« Odpowiedz #50 : 2004-09-29, 21:47:53 »

Za dużo argumentów, za dużo informacji, za dużo poglądów, za dużo emocji - z takiej mieszanki nigdy nic dobrego nie wychodzi.

Na ostudzenie emocji następny wiersz Ernesta Brala.

Przyjdzie czas, kiedy góry grzbiety swe podniosą
I pójdą stadem wesołym za nami
Odurzone tupotem, kurzem i pieśniami
Na łąki łak, lewady nie dotknięte kosą

Przyjdzie czas, gdy zbierzemy koce, chleb, nadzieję
I wyruszymy do swego Betlejem

Staniemy przed bramami, hucznie zastukamy
I Anioł się roześmieje ...


Pozdrawiam. Daniel
Zapisane
Zofia
Go


Email
Odp: sentencje
« Odpowiedz #51 : 2004-09-29, 23:31:59 »

Kod:
[quote="Daniel_dn"]Za dużo argumentów, za dużo informacji, za dużo poglądów, za dużo emocji - z takiej mieszanki nigdy nic dobrego nie wychodzi.

Daniel,
aby wyruszyć do swego Betlejem, wszyscy razem, aby nam sie Anioł rozesmiał, to musimy sie dogadać, zrozumieć, czyli rozmawiać  właśnie na argumenty. Informacji bym nie negowała, no z wyjatkiem niektórych, Np. jak masz sie dowiedzieć,że żona Cie zdradza, to lepiej zyj sobie w błogiej nieswiadomości. A jezeli chodzi o emocje, to gdzie Ty je widzisz, przecież topór wojenny został zakopany, Aratorn i ja odnosimy sie do siebie serdecznie, mimo skrajnych , no niech Ci będzie, pogladów.

Aratorn,
ja sie niebawem odezwię, ale na razie nie mogę dogonić czasu. W naszej dyskusji wychodzą nowe wątki i trochę sie rozpiszę.

Serdecznie Was Panowie pozdrawiam Zofia
Zapisane
aratorn
Go


Email
Odp: sentencje
« Odpowiedz #52 : 2004-09-30, 10:18:49 »

Danielu, nie przestawaj. Twoje wstawki naprawde miło działają. Przypominają mi, że oprócz logiki są jeszcze uczucia i tęsknoty. Dzięki. Very Happy
pozdrowienia, aratorn
Zapisane
Zofia
Go


Email
Odp: sentencje
« Odpowiedz #53 : 2004-10-04, 00:57:06 »

Cytuj
Kod:
[code][quote="Daniel_dn"]
A tam jeszcze nikogo ze śmiertelników nie ma. Wszyscy czekają na sąd ostateczny. [/code]

A OMAR PISAŁ:

Posłałem swa duszę do świata niewidzialnego,
by alfabet tamtego życia poznała;
I wkrótce moja dusza wróciła, mówiąc:
" Niebem i piekłem jestem sobie sama".

A MÓJ SĄSIAD ANTONI MOWIŁ:
Pieklo jest na ziemi, a diabły to my. Twisted Evil  Twisted Evil  Twisted Evil  Twisted Evil  Twisted Evil
Zapisane
Daniel_dn
Go


Email
Odp: sentencje
« Odpowiedz #54 : 2004-10-04, 13:51:52 »

Tak to mniej więcej wygląda na dzień dzisiejszy. Piekło mamy na ziemi, a tych co nie znają Boga można z grubsza nazwać diabłami. Ale dopóki żyją istnieje zawsze szansa nawrócenia.
Omar miał rację. Dusza, która poszła do świata niewidzialnego musiała wrócić. Z prostej przyczyny, bo świat niewidzialny nie jest dostępny dla człowieka. Sam człowiek musi sobie wymyśleć jak może wyglądać niebo i piekło. Jak się pomyli, drugiej szansy nie będzie miał. Dopiero jak zakończy się życie na Ziemi nastąpi Sąd Ostateczny, na którym Bóg zdecyduje kto z ludzi zasługuje na życie wieczne. Ilość wybranych jest ograniczona, a jej liczba dokładnie podana w biblii.
Tak postrzegam ten świat i mam nadzieję, że się nie mylę. Bo cóz warte było by życie bez nadziei na jego przedłużenie.
Pozdrawiam. Daniel
Zapisane
andrzejkowy
Go


Email
Odp: sentencje
« Odpowiedz #55 : 2004-10-04, 22:10:56 »

Cytuj z: Daniel_dn
Dopiero jak zakończy się życie na Ziemi nastąpi Sąd Ostateczny, na którym Bóg zdecyduje kto z ludzi zasługuje na życie wieczne. Ilość wybranych jest ograniczona, a jej liczba dokładnie podana w biblii.
 Idea W Piśmie Swiętym powiedziane też jest ze " ostatni będą pierwszymi a pierwsi ostatnimi"
 BÓG nie dał nikomu monopolu na wiarę.a   "proroctwa przekazane Danielowi około 607 roku p.n.e.  po wielu wiekach zaczeły wypełniać się dokładnie.dowodzi to niezbicie faktu, iż w ten sam sposób musszą wypełnić sie do końca....oznacza to, że zgodnie z proroctwem w 1844 roku miało nastąpić ....rozpoczęcie wielkiego sądu nad ludzkością."  Question
                                                     pozdrowienia
Zapisane
Daniel_dn
Go


Email
Odp: sentencje
« Odpowiedz #56 : 2004-10-05, 13:46:02 »

Cytuj
W Piśmie Swiętym powiedziane też jest ze " ostatni będą pierwszymi a pierwsi ostatnimi"

Jest to zgodne z tym co pisałem. Człowiek sam musi sobie określić skalę wartości. Wielu jednak popełnia błędy i dlatego mogą być ostatnimi mimo przekonania, że robili wszystko co Bóg wymaga od człowieka. Najciekawsze jest jednak to, że wymogi Boga wobec człowieka niemal są stałe, w większości zawarte w dekalogu. Błędy jednak występują w interpretacji i postrzeganiu. Ale jaka jest właściwa interpretacja, tego nikt nie jest pewny i dlatego nikt nie ma monopolu na wiarę.  
Cytuj
a "proroctwa przekazane Danielowi około 607 roku p.n.e. po wielu wiekach zaczeły wypełniać się dokładnie.dowodzi to niezbicie faktu, iż w ten sam sposób musszą wypełnić sie do końca....oznacza to, że zgodnie z proroctwem w 1844 roku miało nastąpić ....rozpoczęcie wielkiego sądu nad ludzkością."  

Nie dotarłem do takiego żródła informacji. Mógłby Pan podpowiedzieć gdzie to jest zapisane. W szczególności mam wątpliwości co do daty rozpoczęcia sądu nad ludzkością. Moim zdaniem jest to błąd interpretacyjny i jest sprzeczny z duchem całego Pisma Świętego, który jednoznacznie przekazuje, że człowiek nie będzie znać dokładnej daty nadejścia czasów ostatecznych. Ma być zawsze na to przygotowany, ale nie będzie wiedział kiedy to nastąpi. Owszem, może sobie różnie to interpretować i nigdy nie mieć pewności czy nie jest się w błędzie.
Pozdrawiam. Daniel
Zapisane
andrzejkowy
Go


Email
Odp: sentencje
« Odpowiedz #57 : 2004-10-05, 17:58:25 »

Cytuj z: Daniel_dn
Cytuj

Cytuj
a "proroctwa przekazane Danielowi około 607 roku p.n.e. po wielu wiekach zaczeły wypełniać się dokładnie.dowodzi to niezbicie faktu, iż w ten sam sposób musszą wypełnić sie do końca....oznacza to, że zgodnie z proroctwem w 1844 roku miało nastąpić ....rozpoczęcie wielkiego sądu nad ludzkością."  

Nie dotarłem do takiego żródła informacji. Mógłby Pan podpowiedzieć gdzie to jest zapisane.

      Idea interpretacja Biblii jest trudna i wymaga doskonałych umysłów  / o tym wspomina rówież dr Kwaśniewski/nie jestem przygotowany i nie czuję sie upoważniony aby merytorycznie prowadzić  dyskusję i nie mogę stwierdzić  jednoznacznie  czy wiedza moja pozwala przyjąć  czy odrzucić powyższe wyliczenia. Podałem tylko cytat z książki Alejandro Bullón TRZECIE TYŚIĄCLECIE I PROROCTWA KSIĘGI OBJAWIENIA   wydanej przez Chrześcijański Instytut Wydawniczy "Znaki Czasu" Warszawa 2000
 str. 33 i 34.
     Ze swej strony polecam książki Josephy Murphy ,doktora trzech nauk- religioznawstwa, filozofii i praw...badającego  wnętrze człowieka  UMYSŁ I DUCH    w tym "POTĘGĘ PODŚWIADOMOŚCI"  swiatowy bestseller które wraz z" DIETA OPTYMALNĄ " dr Kwaśniewskiego będąca - moim zdaniem -biblią w zakresie odżywiania człowieka.......niezbędne do prawidłowego rozwoju fizycznego i duchowego człowieka  Exclamation

  pozdrowienia andrzejkowy
Zapisane
Zofia
Go


Email
Odp: sentencje
« Odpowiedz #58 : 2004-10-05, 19:45:22 »

Ile wypowiedzi, tyle różnych hipotez. Choć swego czasu bardzo zaintrygowało mnie stwierdzenie pewnego AUTORYTETU, że ludzkość znajdzie dowody na istnienie BOGA.
Każdy ma inne wyobrażenie Boga, życia, czy śmierci po śmierci, Sądu Ostatecznego, każdy inaczej interpretuje słowa Biblii.
 A może Sąd Ostateczny dzieje się na bieżąco, tu na ziemi, za każdą naszą myślą i czynem i dlatego dusza wróciła mówiąc „niebem i piekłem jestem sobie sama”.
Inaczej, doznajemy radości i szczęścia za dobro, a smutku i nieszczęść za zło jakie czynimy, na każdej naszej płaszczyźnie życia, w najdrobniejszym szczególe.
„A co zasiejesz , to i żąć będziesz”.
Jeszcze inaczej, sami sobie tworzymy piekło lub niebo swoimi poczynaniami, myślami, wszystkim – „co służyło lub zadało kłam miłości”.
„Bóg jest w nas”, a więc może załatwia Sąd „od ręki”?
Wiersz Omara o duszyczce zasięgnęłam z jednej z książek Joseph Murphy , który podobnie jak Dr J.K. stwierdza ,że Jego książki oparte są na wiedzy.
Oj,oj, weszlismy na kręte ścieżki.
Serdecznie pozdrawiam  Zofia
Zapisane
Daniel_dn
Go


Email
Odp: sentencje
« Odpowiedz #59 : 2004-10-06, 11:49:14 »

Dziękuję Andrzejkowemu za informacje o książkach. Nie znałem ich i z ciekawością do nich zajrzę. Interpretacja Biblii niekiedy przypomina wróżenie z fusów, bo zawiera wiele dwuznacznych i niezrozumiałych treści. Dla mnie istotne jest co Bóg chciał poprzez autorów Biblii przekazać człowiekowi. Do treści Biblii należy podchodzić ze świadomością, że warunki życia na Ziemi i stan świadomości ludzi uległ zmianie, a tym samym ulegają modyfikacji przykazania dla człowieka. Może nie tyle same przekazania, co ich uszczególniona interpretacja.
Natomiast Zofia też ma dużo racji, nawet w tedy gdy ma wątpliwości co do istnienie Boga. Stworzeni jesteśmy na jego podobieństwo, wiec można powiedzieć, że każdy z nas jest taką mieniaturką Boga. Może raczej to się ma jak zdjęcie do żywego modelu,albo jak mrówka do słonia. Mamy jednak wolną wolę i oceniamy świat. Aby porównać i ocenić trzeba mieć jakiś punkt odniesienia. Tym punktem jest właśnie Bóg z jego przykazaniami dla człowieka. Mimo, że go nie widzimy jest w nas w każdej minucie naszego życia, w każdej decyzji jaką podejmujemy.
Pozdrawiam. Daniel
Zapisane
Strony: 1 2 [3] 4 5 6 7 8 ... 83 Do gry Drukuj 
« poprzedni nastpny »
Skocz do:  

Dziaa na MySQL Dziaa na PHP forum.dr-kwasniewski.pl | Dziaajce na SMF 1.0.8.
© 2001-2005, Lewis Media. Wszystkie prawa zastrzeone.
Prawidowy XHTML 1.0! Prawidowy CSS!
Strona wygenerowana w 0.041 sekund z 18 zapytaniami.