Okazuje się, że sekret tkwi właśnie w genach. DNA tego maleńkiego skorupiaka jest nimi dosłownie wypakowane. Oceniono, że rozwielitki mają 31 tys. genów. To najwięcej spośród wszystkich do tej pory odczytanych zwierząt (dla porównania człowiek ma tylko 23 tys. genów). Co więcej, jest ich tyle, bo znakomita większość z nich jest powielona, nawet kilkakrotnie. Częstość kopii genów u dafni jest trzy razy większa niż u ludzi.

Są też inne niespodzianki - z wszystkich bezkręgowców, których geny poznaliśmy, właśnie z rozwielitką mamy najwięcej wspólnego. Z drugiej strony jedna trzecia jej genomu jest nieznana nauce. Istny galimatias.

Konieczność dodawania sekund przestępnych jest spowodowana niewystarczającą dokładnością wyznaczenia w latach 50. XX wieku długości doby słonecznej i wynikającej stąd długości sekundy, zmianami okresu obrotu Ziemi z powodu nieprzewidywalnych czynników, takich jak ruchy masy we wnętrzu Ziemi, oraz stałym spowalnianiem prędkości obrotu Ziemi wywołanym tarciem mas ziemi i wody w trakcie pływów.

A tam, zglos sie po Nobla, zabiora opalonemu i tobie dadza
Ciekawe to jest co tam pisza, wzialem to z komentarzy tego lajna co wklejales z niewiarygodne.pl

To jest ciekawe www.daro.it.pl/albert_einstein.html

Jezeli podstawy z gliny to kolos jest...jaki?

Ta twoja sekunda niczego nie rozklada

Pedagog uważa, że rezygnacja z nagród i splendoru była cichym protestem przeciwko gwiazdorstwu i pogoni za zaszczytami, jakie zdaniem Perelmana trawią środowisko matematyków. Jeszcze w czasach studenckich Griszy przeszkadzało, że matematycy nie skupiają się wyłącznie na rozwiązywaniu problemów matematycznych, lecz ich uwagę rozprasza pogoń za karierą, pieniędzmi, nagrodami, wywiadami dla "New York Timesa" i uznaniem ze strony świata.

Ĺťadnych ukrytych zamiarĂłw czy celĂłw. Nie namawiam nikogo do Ĺźadnej nowej religii!

Znam Biblię nieźle - studiuję ją od roku 1974. W związku z tym jestem przekonany, że posiadam pewną dozę zrozumienia tej najmądrzejszej księgi, której siłą jest sam Bóg.

Po otrzymaniu Internetu pierwszym słowem na wyszukiwarce było - Jehowa. Będąc w tym okresie Świadkiem Jehowy (byłem nim 20 lat) natychmiast znalazłem wiele odpowiedzi na nurtujące mnie od lat pytania. Znalazłem wreszcie odpowiedzi i okazało się, że byłem przez ponad 20 lat przez Towarzystwo Strażnica brutalnie oszukiwany.

Po 3 miesiącach studiów na Internecie wielu przedstawianych dowodów byłem wolny od niewoli Strażnicy.
Przed rokiem 1995 czyli przez zainstalowanie Internetu w domu nie miałem żadnej szansy na zapoznanie się z materiałami rzucającymi wiele światła na tę oszukańczą oraz wysoce manipulatywną i autokratyczną organizację. Z tych przyczyn ŚJ są zniechęcani do jakichkolwiek poszukiwań na Internecie.