Autor
|
Wtek: Rozmaitości (Przeczytany 2054947 razy)
|
renia
|
Admin,
a gdyby do sprawy podejść pragmatycznie? Odszkodowanie, jak i sama sprawa przed sądem mogłyby służyć dobrej sprawie, czyli popularyzacji możliwości ratowania zdrowia dzięki DO.
Teresa, Ty naprawdę myślisz bardzo pragmatycznie.. Zgadzam się z Tobą, że to tylko mogłoby się przysłużyć DO, a co mamy do stracenia ?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Teresa Stachurska
Go
|
No, mogłoby się przysłużyć popularyzacji DO,ale i ludziom potrzebującym ratunku, czyli chorym, a i zdrowi mogliby się wiele dla siebie dowiedzieć - jak się w chorobę nie wdać.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
viola44
Go
|
właśnie wróciłam z angielskiego, super sprawa.....jednak mówienie w grupie z lektorem to świetna sprawa.....7 osób same kobiety, jeden "rodzynek"...he
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Ja zaczynam dopiero od poniedziąłku 21 września, już tego dnia będzie nauka. Zapisałam się do grupy początkującej (miałam angielski na pierwszym roku studiów, ale to było tylko 30 godzin, w grupie 60- cio osobowej, reszta była w grupie dla zaawansowanych), bo umiem bardzo mało. Mam 5 minut drogi z domu piechotą na ten kurs,.. a tyle lat musiałam czekać na tę decyzję.. Jeśli zdrowie i chęci mi dopiszą, to mam zamiar kontynuować nauke przez kilka lat - w końcu raz w tygodniu, to nie jest wielki wysiłek. Nic jeszcze nie wiem o ilości osób w grupie, bo tylko załatwiałam telefonicznie. Pochwaliłam się znajomemu tym angielskim i on też się zapisał - to będzi raźniej )
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
michal
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
viola44
Go
|
Ja zaczynam dopiero od poniedziąłku 21 września, już tego dnia będzie nauka. Zapisałam się do grupy początkującej (miałam angielski na pierwszym roku studiów, ale to było tylko 30 godzin, w grupie 60- cio osobowej, reszta była w grupie dla zaawansowanych), bo umiem bardzo mało. Mam 5 minut drogi z domu piechotą na ten kurs,.. a tyle lat musiałam czekać na tę decyzję.. Jeśli zdrowie i chęci mi dopiszą, to mam zamiar kontynuować nauke przez kilka lat - w końcu raz w tygodniu, to nie jest wielki wysiłek. Nic jeszcze nie wiem o ilości osób w grupie, bo tylko załatwiałam telefonicznie. Pochwaliłam się znajomemu tym angielskim i on też się zapisał - to będzi raźniej ) nie będziesz żalować....po roku ędziesz śmigać po angielsku...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
...obym polskiego nie zapomniała ))
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Teraz mam jeszcze kłopot z wyborem tematu do pracy licencjackiej. Już powinniśmy mieć chociażby wyszukany problem socjologiczny i źródła materiałów, a ja ciągle nie mogę zdecydować się na jaki temat pisać. Socjologia, praktycznie obejmuje wszystkie sfery życia i wybór jest duży. Interesuje mnie rodzina na przestrzeni epok, również pozycja kobiety w społeczeństwie, również uwarstwienie społeczne. W bibliotekach jest trochę mało materiałów o rodzinie i kobietach w różnych epokach. Najłatwiej zdobyć materiały o różnych teoriach socjlogicznych, które mnie nie specjalnie interesują. U nas dużo osób chce przeprowadzać badania socjologiczne z ankietami, ale ja nie mam ochoty z ankietami się ludziom napraszać i dlatego wolę pisać pracę opisową, bo tak też można.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Teresa Stachurska
Go
|
Reniu, a może coś "na bazie" internetu, np o organizacji lub organizacjach, zajmujących się interesującą Cię tematyką? Albo o Kongresie Kobiet? Zaraz coś Ci tu wkleję.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Teresa Stachurska
Go
|
Oto jeden z nich - http://lewica.pl/?id=20025 . Na lewica.pl było kilka ciekawych artykułów, i sporo komentarzy pod nimi, przeróżnych. Byłoby co analizować. Temat pracy na przykład: Kobieta w świetle Kongresu Kobiet 2009. Jeśli coś z historii to tylko w nawiązaniu do tego co dziś i rokowań na jutro. Mogę pomóc Ci szukać źródeł.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
grizzly
Go
|
...Teraz mam jeszcze kłopot z wyborem tematu do pracy licencjackiej... Ja bym Tobie podpowiedzial "Temat" na prace i nawet "naszkicowal plan", ale co z tego bede mial? Musze to wiedziec przed!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Oto jeden z nich - http://lewica.pl/?id=20025 . Na lewica.pl było kilka ciekawych artykułów, i sporo komentarzy pod nimi, przeróżnych. Byłoby co analizować. Temat pracy na przykład: Kobieta w ¶wietle Kongresu Kobiet 2009. Je¶li co¶ z historii to tylko w nawi±zaniu do tego co dzi¶ i rokowań na jutro. Mogę pomóc Ci szukać Ľródeł. Teresa jesteś wspaniała )...A może byś tak za mnie napisała?.. )
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
...Teraz mam jeszcze kłopot z wyborem tematu do pracy licencjackiej... Ja bym Tobie podpowiedzial "Temat" na prace i nawet "naszkicowal plan", ale co z tego bede mial? Musze to wiedziec przed! Przed - nikt nie jest pewny co go czeka.. trzeba ryzykować. Domyślam się, że byś mi podrzucił temat o elicie, planktonie, parafiankach, specjalistach i kasie. Jestem blisko? )
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Teresa Stachurska
Go
|
Reniu, przyjemnie Ci będzie zostać autorką. Ale pomóc zebrać materiały mogę. Właśnie przypomniała mi się interesujące dyskusja z elementami prawdziwych kłótni w spawie Dnia Kobiet, zaraz znajdę.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Najchętniej bym pisała o ŻO i stosunku społeczeństwa oraz medycyny do tego zagadnienia. Ale to by pasowało do innego kierunku np. biochemii, chociaż ja to uważam również za problem socjologiczny.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Reniu, przyjemnie Ci będzie zostać autorką. Ale pomóc zebrać materiały mogę. Właśnie przypomniała mi się interesujące dyskusja z elementami prawdziwych kłótni w spawie Dnia Kobiet, zaraz znajdę.
Dziękuję..chętnie poczytam..może dostanę jakiegoś natchnienia, albo jeszcze lepiej olśnienia
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Teresa Stachurska
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
grizzly
Go
|
...Najchętniej bym pisała o ŻO...
I to jest dobry "trop" jednak "robota" szalenie niebezpieczna! Ale Renia....! Sama praca "licencjacka" to "maly pikus". Czym tu sie podniecac? To 100 x latwiejsze od matury w "normalnym liceum", pomijam wszystkie "zaoczne profanacje"
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Dziękuję- poczytam i odpiszę..
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
...Najchętniej bym pisała o ŻO...
I to jest dobry "trop" jednak "robota" szalenie niebezpieczna! Ale Renia....! Sama praca "licencjacka" to "maly pikus". Czym tu sie podniecac? To 100 x latwiejsze od matury w "normalnym liceum", pomijam wszystkie "zaoczne profanacje" Może i mały pikuś , a podniecać się można na różne sposoby ) Czasu jednak sporo takie napisanie pracy wymaga. Jeśli jeszcze chce się napisać dobrze i obronić - to trzeba się trochę napracować. A z tym się zgodzę, że zdanie matury jest trudniejsze, bo nigdy nie wie się jakie pytania się dostanie a tutaj samemu się temat wybiera )
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|