forum.dr-kwasniewski.pl
Witamy, Go. Zaloguj si, lub zarejestruj prosz.
2024-11-26, 14:41:12

Zaloguj si podajc nazw uytkownika, haso i dugo sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
10. Nie wolno głodzić się ani pościć.
669764 wiadomoci w 4061 wtkach; wysane przez 34 uytkownikw
Najnowszy uytkownik: root
* Strona gwna Pomoc Szukaj Kalendarz Zaloguj si Rejestracja
+  forum.dr-kwasniewski.pl
|-+  Działy Forum
| |-+  Kuchnia Optymalna.
| | |-+  Jedzenie w upale..
« poprzedni nastpny »
Strony: 1 [2] 3 Do dou Drukuj
Autor Wtek: Jedzenie w upale..  (Przeczytany 29392 razy)
renia
Hero Member
*****
Pe: Kobieta
wiadomoci: 72246


Odp: Jedzenie w upale..
« Odpowiedz #20 : 2009-07-27, 14:12:16 »

To ja po dobrą polską kiełbasę, to chyba za granicę muszę jechać Wink
Zapisane

Gwidon
Go


Email
Odp: Jedzenie w upale..
« Odpowiedz #21 : 2009-07-27, 14:21:07 »

To ja po dobrą polską kiełbasę, to chyba za granicę muszę jechać Wink

...........w  polsce tez chyba  kupisz dobra  , polska  kielbase , na  niemiecka nie licz , tego w ogole  jesc sie nie da...........
Zapisane
renia
Hero Member
*****
Pe: Kobieta
wiadomoci: 72246


Odp: Jedzenie w upale..
« Odpowiedz #22 : 2009-07-27, 14:27:37 »

Gwidon, mogę tak z ciekawości zapytać, czy Ty tylko tam pracujesz tymczasowo, czy mieszkasz na stałe? W Niemczech byłam kilka razy, bo mam tam siostry. Niemieckie kiełbasy w ogóle smaku nie mają. Siostry zawsze kupują w Polsce na zapas sobie i znajomym. Dużo jednak tego nie mogą wozić, bo ile to może poleżeć? Dawniej siostra mroziła część ich w domu, ale rozmrożone już nie miały żadnego aromatu.
Zapisane

Gwidon
Go


Email
Odp: Jedzenie w upale..
« Odpowiedz #23 : 2009-07-27, 14:43:06 »

..............na  stale  jak narazie,  ile  mozesz zabrac z  polski takiej  zywnosci?  1 gora 2 kg kielbasy  , jakis  boczek  slonine  to wszystko  , co sobota stoi kolomnie samochod z polskimi znakomitymi wedlinami zrobionymi  oczywiscie w niemczech , szczegolnie  smaczny jest bialy salceson , drugi  taki samochod  ale  innej  firmy stoi  co czwartek na rynku , wiec jest gdzie  kupowac..................
Zapisane
renia
Hero Member
*****
Pe: Kobieta
wiadomoci: 72246


Odp: Jedzenie w upale..
« Odpowiedz #24 : 2009-07-27, 14:56:08 »

U was, jak przyjedzie taki samochód, to przynajmniej wiecie, że macie świeże. U nas nie wiadomo ile taka kiełbasa leży w ladzie chłodniczej, a ile jeszcze wcześniej leżała w hurtowni, a jeszcze wcześniej w masarni. Ja na wszelki wypadek wolę ich nie jeść. Kiedyś kiełbasy w lodówce usychały, a teraz robią się śliskie.  Sad
Zapisane

Gwidon
Go


Email
Odp: Jedzenie w upale..
« Odpowiedz #25 : 2009-07-27, 15:02:08 »

...................tu  tez jeden bog wie  co sie z tym dzieje , zanim dotrze do  mojej lodowki , ale jest w miare  swieze i  smaczne , kielbasy to juz dawno nie jadlem , najlepiej kupic boczek i  go  ugotowac , jest  bardzo smaczny o  ile nie  jest  za slony, przy  gotowaniu  wiekszosc tej  witaminy ,,E,, sie  wygotuje................
Zapisane
renia
Hero Member
*****
Pe: Kobieta
wiadomoci: 72246


Odp: Jedzenie w upale..
« Odpowiedz #26 : 2009-07-27, 15:08:46 »

Robisz mi apetyt tymi boczkami, już nie mogę się doczekać kiedy zrobię takie, postaram się zrobić jutro, ale nie dużej ilości, z tym poczekam. Jutro chcę robić również sok z porzeczek, jeśli dostanę porzeczki, bo dzisiaj nie było u nas.
Zapisane

renia
Hero Member
*****
Pe: Kobieta
wiadomoci: 72246


Odp: Jedzenie w upale..
« Odpowiedz #27 : 2009-07-27, 21:17:23 »

No, mam już czarne porzeczki, mąż mi przywiózł. Jutro mogę robić sok i trochę dżemu (bo tylko ja go u nas lubię, dzieciaki, tylko truskawkowy). Nie wiem ile lat już nie robiłam soku i zaginął mi gdzieś sokownik, będę więc miała nowy wydatek. Sad  Chyba, że jakoś można robić sok bez sokownika?
Zapisane

Blackend
Go


Email
Odp: Jedzenie w upale..
« Odpowiedz #28 : 2009-07-27, 21:25:28 »

Chyba, że jakoś można robić sok bez sokownika?

Mozna Smile)) najlepiej kupic Wink
Kiedyś dawno temu wynajmowalismy z żoną dom z ogrodem. Tam było tak nackane :/ dosłownie drzewo na drzewie, a baba przyjezdzała i sprawdzała czy aby coś się nie marnuje. Mamy traume do dzisiaj - żadnych soków :/
Zapisane
renia
Hero Member
*****
Pe: Kobieta
wiadomoci: 72246


Odp: Jedzenie w upale..
« Odpowiedz #29 : 2009-07-27, 21:31:54 »

Ja mogę obejść się bez soków, ale dzieci od czasu do czasu upominają się o sok. Wolę wtedy dać im taki, lub herbatę owocową, a najczęściej pijemy samą wodę.
Zapisane

Blackend
Go


Email
Odp: Jedzenie w upale..
« Odpowiedz #30 : 2009-07-27, 21:38:56 »

Albo takie obieranie porzeczek :/ - niedoczekanie :/ Smile))
Zapisane
Teresa Stachurska
Go


Email
Odp: Jedzenie w upale..
« Odpowiedz #31 : 2009-07-27, 21:42:39 »

Smile  , czarne porzeczki nawet lubię, ale obieranie rzeczywiście... Nie robię więc. Na sok może można nie obierać?
Zapisane
Blackend
Go


Email
Odp: Jedzenie w upale..
« Odpowiedz #32 : 2009-07-27, 21:45:46 »

Na sok mozna bez obierania - mielismy taką maszynę co się sokownik nazywa, ale do dżemow niema zmiłuj :/
Zapisane
renia
Hero Member
*****
Pe: Kobieta
wiadomoci: 72246


Odp: Jedzenie w upale..
« Odpowiedz #33 : 2009-07-27, 21:46:19 »

Smile , czarne porzeczki nawet lubię, ale obieranie rzeczywi¶cie... Nie robię więc. Na sok może można nie obierać?
Też tak myślę, że na sok nie trzeba obierać. Coś mi się przypomina, że jak robiłam sok z czerwonych porzeczek, to normalnie z gałązeczkami wrzucałam do sokownika.
Zapisane

renia
Hero Member
*****
Pe: Kobieta
wiadomoci: 72246


Odp: Jedzenie w upale..
« Odpowiedz #34 : 2009-07-27, 21:47:47 »

... ale do dżemow niema zmiłuj :/
nie ma...  ;(
Zapisane

renia
Hero Member
*****
Pe: Kobieta
wiadomoci: 72246


Odp: Jedzenie w upale..
« Odpowiedz #35 : 2009-07-28, 13:09:39 »

Jest jeszcze jeden sposób na robienie soków. Mianowicie, zawożę dzisiaj porzeczki znajomej, a jutro odbieram gotowy sok. To dopiero wygoda Wink)
Zapisane

Blackend
Go


Email
Odp: Jedzenie w upale..
« Odpowiedz #36 : 2009-07-28, 13:15:15 »

Jest jeszcze jeden sposób...

Zawsze podziwiałem kobiecą mądrość Smile))
Wszystko jest O'K Renia - jak zawsze zresztą Smile)))
Zapisane
renia
Hero Member
*****
Pe: Kobieta
wiadomoci: 72246


Odp: Jedzenie w upale..
« Odpowiedz #37 : 2009-07-28, 13:25:20 »

Wink)
Zapisane

renia
Hero Member
*****
Pe: Kobieta
wiadomoci: 72246


Odp: Jedzenie w upale..
« Odpowiedz #38 : 2009-07-28, 17:42:44 »

Dzisiaj kupiłam 2,5 kg boczku świeżego ze skórą i bez kości. Pokroiłam go na kilkucentymetrową kostkę i poukładałam ciasno w słoikach (dało 5 średnich słoików). Posypałam leciutko solą i pieprzem i gotowałam 1,5 godz. w garnku. Jutro i pojutrze też tyle samo bedę gotować. Do jednego słoika dodalam czosnek i majeranek, żeby porównać, które wyjdą lepsze, bo nie znam się na przyprawach do mięs w słoikach. Nie wiem czy będą dobre, ale przynajmniej będę pewna, że nie ma tam żadnych "E-tków".   Smile
Zapisane

kodar
Go


Email
Odp: Jedzenie w upale..
« Odpowiedz #39 : 2009-07-28, 21:44:32 »

To ja po dobrą polską kiełbasę, to chyba za granicę muszę jechać Wink

...........w  polsce tez chyba  kupisz dobra  , polska  kielbase , na  niemiecka nie licz , tego w ogole  jesc sie nie da...........
[polska wedlina owszem i  dobra,ale to chyba tylko dlatego,ze ma umiejetnie dobrane wzmacniacze smakowo-zapachowe.Moj brat lecac do USA do znajomego polskiego rzeznika  musial obowiAZKOWO PRZYWIEZS az  5kg  sproszkowanych sztucznych wzmacniaczy.Uha,ha.
Zapisane
Strony: 1 [2] 3 Do gry Drukuj 
« poprzedni nastpny »
Skocz do:  

Dziaa na MySQL Dziaa na PHP forum.dr-kwasniewski.pl | Dziaajce na SMF 1.0.8.
© 2001-2005, Lewis Media. Wszystkie prawa zastrzeone.
Prawidowy XHTML 1.0! Prawidowy CSS!
Strona wygenerowana w 0.027 sekund z 20 zapytaniami.