forum.dr-kwasniewski.pl
Witamy, Go. Zaloguj si, lub zarejestruj prosz.
2024-10-14, 07:50:37

Zaloguj si podajc nazw uytkownika, haso i dugo sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
8. Życie bez ruchu nie jest życiem. Starajmy się ruszać w każdym wieku, dostosowując rodzaj i wielkość wysiłku do możliwości naszego organizmu.
668493 wiadomoci w 4061 wtkach; wysane przez 34 uytkownikw
Najnowszy uytkownik: Magdalutek
* Strona gwna Pomoc Szukaj Kalendarz Zaloguj si Rejestracja
+  forum.dr-kwasniewski.pl
|-+  Działy Forum
| |-+  Wolne tematy
| | |-+  HUMOR :)
« poprzedni nastpny »
Strony: 1 2 3 4 [5] 6 7 8 9 10 ... 320 Do dou Drukuj
Autor Wtek: HUMOR :)  (Przeczytany 1953241 razy)
Jona
Go


Email
Odp: HUMOR :)
« Odpowiedz #80 : 2006-12-19, 11:46:24 »

 Very Happy
Dwóch żebraków siedzi na chodniku we Włoszech. Jeden z nich trzyma duży Krzyż, a drugi dużą Gwiazdę Dawida. Obaj trzymają wyciągnięte kapelusze na datki pieniężne. Ludzie przechodzą, spoglądają długo na żebraka z Gwiazdą Dawida, ale nikt mu nic nie wrzuca, natomiast za każdym razem zbiera coś żebrak z Krzyżem. Idzie zakonnik, stanął i z daleka przygląda się żebrakom. W końcu podchodzi do tego z Gwiazdą Dawida i mówi:
- Nie zdajesz sobie sprawy, że to chrześcijański kraj? Nie otrzymasz tu żadnej jałmużny trzymając Gwiazdę Dawida.

Żebrak zwraca się do tego z Krzyżem:

-Ty, Jakow, patrz kto próbuje nas uczyć jak się robi interes.

***

Zapisane
MORGANO
Go


Email
Odp: HUMOR :)
« Odpowiedz #81 : 2006-12-29, 14:44:38 »

Co powinień wiedzieć każdy optymalny?
Wypalony papieros skraca życie o 2 godziny.
Flaszka wypitej gorzałki skraca życie o 4 godziny.
a dzień pracy skraca życie o 8 godzin.
Zapisane
MORGANO
Go


Email
Odp: HUMOR :)
« Odpowiedz #82 : 2006-12-29, 14:52:01 »

Góral wraca z dwuletniej służby w wojsku.
Żona Jagna ciągnie go zaraz do sypialni.
On sprzeciwia się i wyprowadza ją na spacer.
Widzisz Jagna to piękne błękitne niebo?
No widzę! Chodź do sypialni.
A widzisz te piękne wzgórza?
Widzę, no, choć już!
A widzisz te piękne łąki?
No widzę, widzę! No, choć do...
No to patrz i patrz, bo teraz będziesz przez miesiąc ino sufit oglądała.

Zapisane
MORGANO
Go


Email
Odp: HUMOR :)
« Odpowiedz #83 : 2006-12-29, 15:36:55 »

Przed operacją....
Panie ordynatorze, czy będzie mnie pan osobiście operował?
Tak, lubię przynajmniej raz na rok sprawdzić, czy jeszcze coś pamiętam...

*******

Profesor do początkującego lekarza:
Przecież pana pierwszy pacjent wyzdrowiał, nie rozumiem więc, dlaczego jest pan zdenerwowany?
Bo nie mam pojęcia, panie profesorze, co mu pomogło ?...

*******

Panie doktorze! Czy taka operacja jest niebezpieczna?
O tak! Na pięć udaje się tylko jedna.
Ojej!
Niech się pan nie boi. Czterej pańscy poprzednicy są już w grobie.

*******

Lekarz do lekarza:
Mam dziwny przypadek. Pacjent powinien już dawno zejść a on zdrowieje.
Kolega:
Tak,... czasem medycyna jest bezsilna.

*******

Mam świetnego pacjenta, cierpi na rozdwojenie jaźni...
I cóż w tym świetnego? Banalny przypadek!
"Obydwaj" mi płacą!

*******

Będzie pan żył 80 lat - mówi lekarz do pacjenta.
Ależ panie doktorze - ja mam 80 lat!
A nie mówiłem?

*******

Dziś kaszle pani o wiele lepiej niż wczoraj...
Tak, panie doktorze, bo ja przez całą noc trenowałam!

*******

Do gabinetu ginekologicznego wchodzi młoda kobieta, w środku zastała dwóch mężczyzn w białych fartuchach.
Ja na badania!
Niech się pani rozbierze.
Najpierw jeden z mężczyzn ją przebadał, a potem drugi.
I co? W porządku? - pyta pacjentka.
Nic złego nie zauważyliśmy, ale niech pani lepiej poczeka na lekarza, bo my tu tylko okna malujemy!

*******

Przychodzi do lekarza matka z synkiem, który ma wysypkę alergiczną. Lekarz usiłuje dociec przyczyny tego uczulenia:
Może ta wysypka jest po winogronach?
Nie! A może po bananach?
Nie!
A może po jajkach?
Nie, tylko po rękach i po nogach!

*******

Kobiecie chorej na astmę lekarz zaleca:
Niech pani codziennie rano pije jedno surowe jajko.
Nie może mi pan przepisać innej kuracji? Ja nie znoszę jajek!
A kto je pani każe znosić?!?

*******

Do lekarza zgłasza się pacjentka:
Panie doktorze cierpię na neurastenię, nerwicę serca i żołądka, owrzodzenie, kamicę nerkową ...
Skąd pani wzięła tyle chorób?
Kupiłam sobie encyklopedię medyczną...

*******

Przychodzi pacjentka do ginekologa:
Panie doktorze nie mogę zajść w ciążę...
To proszę się rozebrać.
Ależ panie doktorze ja chciałabym mieć pierwsze dziecko z mężem.

*******

Przychodzi facet do urologa i mówi:
Panie doktorze, spuchło mi jądro.
Proszę pokazać.
Ale niech pan doktor mi obieca, że nie będzie się śmiał.
Ależ etyka lekarska mi nie pozwala, oczywiście, że nie będę.
Pacjent wyjmuje jedno jądro, wielkości dużego jabłka, a doktor ryczy ze śmiechu. Pacjent:
A widzi pan, za to nie pokażę panu tego spuchniętego.

*******

Życie prawdziwego mężczyzny składa się z dwóch okresów.
W PIERWSZYM SPRAWDZA SIĘ JAKO MĘŻCZYZNA
W DRUGIM OPOWIADA JAK SIĘ SPRADZWAŁ

DLA WSZYSTKICH WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO ZDROWIA I UŚMIECHU
W NADCHODZĄCYM ROKU 2007 ŻYCZY MORGANO







Zapisane
Rudka
Go


Email
Odp: HUMOR :)
« Odpowiedz #84 : 2006-12-29, 20:41:31 »

Mężczyzna ponoć dwa razy sie wstydzi
   pierwszy raz gdy nie może drugi raz
   a drugi raz -gdy  nie moze pierwszy raz


  Czym rózni sie pies od MAŁEGO -niczym
    pęta sie między nogami ,lubi gdy sie go głaszcze
      i cieszy sie razem z panem
Zapisane
Tomkiewicz
Go


Email
Odp: HUMOR :)
« Odpowiedz #85 : 2006-12-30, 16:38:00 »

Scena z komedii "Job, czyli ostatnia szara komórka" (Polska, 2006) zrelacjonowana przez Tomka po wczorajszej premierze w miejscowym kinie:
.................................................................................................................................................................................................

Jest tam scena, gdy ksiądz kończy wizytę "po kolędzie" w domu u kogoś. Męża nie ma , bo w pracy. Jest tylko matka z dzieckiem. Ksiądz, gruby  z twarzą świni, na pytanie o zapłatę za nawiedzenie domu  gada, że co łaska. Ona podsuwa mu kopertę, ten sprawdza zawartość i mówi, że jeszcze niestety VAT. No to mama podsuwa mu pieniądze. W tym momencie wchodzi córka (jakieś 10 lat). Gruby klecha przypatruje jej się i pyta:

- dziewczynko, a umiesz się żegnać ?

Na to dziewcze z ironicznym wyrazem twarzy i takimże tonem  replikuje:

- taak ..dooo widzeniaaaaaa !!!

Zapisane
lutonn
Go


Email
Odp: HUMOR :)
« Odpowiedz #86 : 2006-12-30, 19:09:34 »

No tak i wszystko jasne! Confused Shocked Laughing Mr. Green Mr. Green Mr. Green Mr. Green
Zapisane
MORGANO
Go


Email
Odp: HUMOR :)
« Odpowiedz #87 : 2007-01-01, 17:21:44 »

Babciu w waszym wieku trzeba się dobrze optymalnie odżywiać unikać chodzenia po schodach radzi tarruszce lekarz. Po roku spotykają się ponownie.
Na jak się baciu czujecie? Dobrze odżywiam się optymalnie!
Mam tylko jedno pytanie czy mogę już chodzić po schodach?
Tak baciu możecie.
Chwała Bogu, bo to chodzenie po rynnie do mieszkania na trzecim piętrze juz mi się znudziło.  Very Happy  Very Happy
Zapisane
elmo
Go


Email
Odp: HUMOR :)
« Odpowiedz #88 : 2007-01-01, 20:26:19 »

Moja pięcioletnia corka Urszulka oglądała wczoraj fajerwerki i stwierdziła z zachwytem ,ze jest to jej najpiękniejszy dzień.
Nastepnie powiedziala: " nie wiedziałam ,ze zycie jest takie piękne" .

Nie wiele trzeba dzieciom do szczescia  Cool
Zapisane
Rudka
Go


Email
Odp: HUMOR :)
« Odpowiedz #89 : 2007-01-02, 01:41:58 »

Ile Miller skłamał
  Ile Kwach obietnic złamał
Ile beger owsa zjadła
Ile kalisz nosi sadła
Ile Pęczak wziął po boku
  Tyle szcześcia w Nowym roku
Zapisane
Halina Ch.
Go


Email
Odp: HUMOR :)
« Odpowiedz #90 : 2007-01-09, 13:04:05 »

Pacjent, który zwierza się lekarzowi. – Panie doktorze, tracę pamięć. – Od kiedy – pyta lekarz. – A co: od kiedy? – dziwi się pacjent.
Zapisane
Jona
Go


Email
Odp: HUMOR :)
« Odpowiedz #91 : 2007-01-09, 20:23:01 »

Przychodzi babcia do księdza i mówi:
- Proszę księdza ja bardzo chciałabym ochrzcić kota.
- Czy pani zwariowała? - mówi ksiądz.
- Ale on jest grzeczny i miły zupełnie jak człowiek.
- Nie ma mowy.
- Ale ja dam 20 000 dolarów.
Kot został ochrzczony, ale księdza dręczyło sumienie więc poszedł do biskupa.
- Proszę księdza ochrzciłem kota.
- Czy ksiądz zwariował??
- Ale ta pani dała 20 000 dolarów.
- W takim razie proszę szykować kota do bierzmowania.
>>>>> Very Happy Shocked
Zapisane
Ewa
Go


Email
Odp: HUMOR :)
« Odpowiedz #92 : 2007-01-09, 21:16:27 »

 Laughing
Zapisane
MORGANO
Go


Email
Odp: HUMOR :)
« Odpowiedz #93 : 2007-01-11, 12:58:24 »

Uczennica z pierwszej klasy stoi na korytarzu podstawówki i pali papierosa. Podchodzi do niej nauczycielka i mówi: -Zosiu! Ty palisz!. Tak palę – odpowiada Zosia. I może jeszcze pijesz? A tak, pewnie, że piję. A od kiedy to tak? A od pierwszego stosunku.

******


Na lekcji dzieci opowiadają, kim chciałyby być w przyszłości? Chcę być pielęgniarką i mówi Marysia. A co robi pielęgniarka? – pyta się nauczycielka. Opiekuje się chorymi ludźmi.
Ja chcę być sklepową – wyznaje Mariola. - Ona sprzedaje towary.
A ja chcę być seksuologiem – woła Pawełek. A czy ty wiesz, co seksuolog robi? –pyta zaskoczona nauczycielka. Wiem rozwiązuje problemy seksualne – odpowiada uczeń.
Możesz to nam wyjaśnić? – Docieka nauczycielka. Mogę na przykładzie, dlatego proszę odpowiedzieć na moje pytanie. Idą trzy kobiety i mają lody. Jedna z nich je liże, druga gryzie, a trzecia ssie. Która z nich jest mężatką? – Myślę… może.. ta, która ssie-odpowiada niepewnie nauczycielka. Źle! Ta, która ma obrączkę. A to co Pani odpowiedziała to jest właśnie seksualny problem.

*******


Gospodyni wraca pociągiem do domu. - Proszę pana czy w Zimnej Wodzie staje? – pyta się konduktora. – Chyba kaczorowi.

*******


Którzy mężczyźni odprowadzają do domu kobiety o piątej nad ranem? – Ci co muszą iść na szóstą do pracy.

*******


 KOCHAM – to nie wyraz, lecz zdanie. KO - przemija, CHAM – zostaje.

*******
Zapisane
Jona
Go


Email
Odp: HUMOR :)
« Odpowiedz #94 : 2007-01-11, 18:35:53 »

Jesli to była uczennica pierwszej podstwowej ,to moze była ofiara psychologa Samsona?
Jesli dzieci tak wczesnie sa zepsute to kryje sie za tym jakis stary cap

ps
zbyt sprosne Shocked
kto by pomyslał?
Zapisane
Rudka
Go


Email
Odp: HUMOR :)
« Odpowiedz #95 : 2007-01-11, 22:53:32 »

Słyszałem ,ze twoja zona miała wypadek -czy coś jej sie stało?
      nie--zamknęła sie w łazience .

    martwie sie o moja żone -a co z nią --z nią mój samochód.

No jak tam sprawdza sie moja metoda na bezsenność ? liczy pan? licze-doliczyłem do18099
  i zasnął pan ? nie -musiałem  już wstawać.

Ten pacjent z dwójki ,juz mówi -a co mówi --ze gorzej sie czuje .

Pan Bóg stworzył z gliny  Adama -patrzy sie niezadowolony ze swojej pracy
  powiedzial  --stac mnie na coś lepszego

potem

Pan Bóg stworzył kobiete z zebra Adama i długo jej sie przyglądał i powiedział
   no trudno--będzie musiała sie malować

Wiosenna burza hormonów para na ławce namiętnie sie całuje
  Obok mężczyzna wyraznie im przeszkadza ----panie -wynoś sie pan--
  przepraszam -ale zona ma klucze do naszego mieszkania .

Gosć zamawia żurek bigos i dwie bułki
   panie starszy -krzyczy do kelnera -przecież te bułki są mokre!!!!
  --co ja na to poradze -gdy człowiek niesie w jednej ręce talerz z zupa
w drugiej bigos,a bułki pod pachami -to człowiek ma prawo sie spocić
Zapisane
MORGANO
Go


Email
Odp: HUMOR :)
« Odpowiedz #96 : 2007-01-12, 11:31:47 »

OPINIA O PRACOWNIKU - LIST POLECAJĄCY

Uważajcie na ocenę waszej pracy...

1. Jan Kowalski jest moim pomocnikiem do spraw programowania, zawsze
2. ciężko pracującym. Jest samodzielnym pracownikiem nigdy nie
3. narzekającym na warunki pracy. Nigdy nie zdarzyło się, żeby Jan K.
4. odmówił, gdy ktoś potrzebuje jego pomocy. Poza tym zawsze
5. kończył pracę w określonym terminie. Często ubiega się o dodatkowe
6. zadania i poświęca się im cały, omijając nawet swoje własne
7. przerwy śniadaniowe. Jan K. jest człowiekiem, który nie ma
8. w sobie nic z próżności. Doskonałe umiejętności są potwierdzeniem jego
9. Wiedzy o programowaniu. Głęboko wierzę, że mój pomocnik, Jan K. może być
10. zaklasyfikowany jako bardzo dobry pracownik, który nie powinien zostać
11. zastąpiony przez kogoś innego. Rekomenduję, żeby Jan K. został
12. awansowany. Jestem pewien, że czas poświęcony tej decyzji nie okaże się
13. stracony, co na pewno zaowocuje dla dobra firmy w najbliższym czasie.

/Po przeczytaniu całości przeczytaj ponownie linijki nieparzyste 1-3-5 itd./

Zapisane
Rudka
Go


Email
Odp: HUMOR :)
« Odpowiedz #97 : 2007-01-12, 23:58:25 »

 Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy
alkocholik i abstynent -popełniaja tylko jeden błąd -traktując alkochol jak lekarstwo
   
Najwiekszym ze zboczeń seksualnych jest wstrzemiężliwość.

  Kobieta jest aniołem gdy ma 10 lat .swietą gdy ma 17lat ,diabłem gdy ma 40lat
    wiedżma gdy ma 70 lat

  Mężczyzna uważa ,ze wie -a kobieta wie lepiej.

Biedny boi sie krewnych a bogaty złodzieji

Kobieta niewierna odczuwa wyrzuty sumienia ,kobieta wierna -żal Sad
Zapisane
MORGANO
Go


Email
Odp: HUMOR :)
« Odpowiedz #98 : 2007-01-13, 02:49:05 »


Z pamiętnika posła
                                 

Poniedziałek
Znów do roboty... Zaledwie zakończyła się poprzednia sesja parlamentu, pamiętam, śpiewaliśmy kolędy i dawaliśmy sobie podarunki pod choinkę, a tu znów już trzeba do roboty. Dzieciaki się śmieją, bo akurat zaczynają się im wakacje a ja muszę kisić się w ławce. No, ale nic, trzeba przecierpieć te dwa albo i trzy tygodnie. Chyba wystąpię o dodatek za pracę w nadgodzinach. Kto to widział tyle tyrać? ••

Wtorek
Jak gorąco! Odparzyłem sobie pośladki o ławę. Wkurzyło mnie to i rzuciłem pomysł strajku. Oflagowaliśmy się, założyliśmy Poselski Komitet Strajkowy i ogłosiliśmy listę 22 postulatów, bez spełnienia, których nie przerwiemy strajku. W razie niespełnienia postulatów zagroziliśmy głodówką rotacyjną, tzn. głodować będą po kolei wszyscy posłowie w godzinach 8-8.15 rano i 02-02.30 w nocy, oraz wszyscy w przerwach między posiłkami. Ci z LPR głosowali, „za”, bo w starszym wieku dobrze jest się czasem przegłodzić, ale pod warunkiem żeby głodówkę nazwać postem, bo poszczenie jest jak najbardziej zgodne z wartościami chrześcijańskimi.

Środa
Zachorował kolega z naszego klubu. Mówiłem mu, że langusty z kawiorem nie popija się litrem koniaku! Wysłaliśmy mu życzenia do szpitala: "Drogi kolego, życzymy szybkiego powrotu do zdrowia. 34 za, 5 przeciw, 2 się wstrzymało".

Czwartek
Wczoraj na balandze doszliśmy do wniosku, że właściwie zapomnieliśmy o jeszcze jednym postulacie: Żądamy podwyżki diet do przeciętnej płacy kongresmana i wypłaty jej w dolarach. Fuck! Okazało się, że kongresman zarabia mniej niż my. Wycofaliśmy postulat i nagłośniliśmy to jako wyraz naszej troski o społeczeństwo i jako przykład skromnych wymagań materialnych parlamentu.

Piątek
Kupili mi Mercedesa 500. Moi wyborcy przestaną się wstydzić, że jeżdżę jakimś marnym BMW.

Sobota
Obudziłem się zlany potem, ale po chwili okazało się, że to tylko sen. Nadal mam przy sobie - jak każdy mężczyzna - narzędzie gwałtu. Ufff.

Niedziela
Pod oknami wrzeszczeli rolnicy albo nauczyciele. Jeden motłoch, chuj z nim. Przeszkadzają w mszy i nie usłyszałem, kto załapie się na kolejną wycieczkę do Rzymu z prezydentem. Wedle listy z naszej partii powinien jechać teraz szwagier ciotki mojego szofera, ale jak znam życie to pojedzie znów stryjenka wuja tego elektryka od maszynki do głosowania. Facet powiedział, że albo ją poślemy albo przestanie dodawać nam głosów.

Poniedziałek
Po paru piwkach jechałem sobie środkiem chodnika (przecież nie pojadę ulicą, bo o wypadek nietrudno) i jakiś palant potrącił mego, Merca. Rodzinę ofiary obciążono kosztami naprawy.

Wtorek
Spotkanie z wyborcami. Obiecałem emerytom po 2000 tysiące emerytury. Bili brawo. Potem nazwałem prezydenta agentem. Bili brawo. Potem rzuciłem hasło "precz z żydostwem". Bili brawo. Potem powiedziałem, że solidaryzuję się z nimi, bo też zarabiam zaledwie 20 tysięcy. Bili - ale mnie. Okazało się, że oni już dostaną 6000 tysięcy lecz rocznie. Muszę uważniej czytać notatki, jakie mi robią w biurze.

Środa
Zgłosiłem votum nieufności w stosunku do rządu. Na szczęście koledzy powiedzieli mi, że pięć dni temu obaliliśmy tamten rząd i teraz jestem wicepremierem. Nawet nie wiedziałem. Powiedziałem, że się pomyliłem. I tak wszyscy spali.

Czwartek
Dzisiaj głosowaliśmy nad jakąś ustawą czy podatkiem; nie pamiętam. Czytałem sobie "NIE" i nagle widzę, że kamerzysta usiłuje sfilmować jak ktoś obok mnie głosuje na dwie ręce i jedną stopę. A to sukinsyn! Kamerzysta. Usiłuje manipulować opinią publiczną. Wezwałem go i opieprzyłem. Ojej, jak ja to lubię!

Piątek
V-ce Premier zrobił aluzję, że już dawno nie całowaliśmy go w dupę. Powiedział - bezczelnie - że jakby, co, to rozwali ten cały parlament siekierą. Cham ze słomą w butach. Nie pomyślał, że musiałbym wtedy wrócić do tej kanciapy na budowie i dalej robić za stróża nocnego.

Sobota
Zawiązaliśmy koalicję. Ja i ta blondyna z KPN... czy może z PSL? Cholera ją wie. Szybko uzgodniliśmy wspólny punkt widzenia i znaleźliśmy płaszczyznę porozumienia. Ruchy frykcyjne... pfu, frakcyjne, odchodziły aż dudniło. Ona trochę narzekała, że obtarła sobie kolana na klęczniku, gdy ładowałem ją od tyłu, ale co tam, dla dobra Polski można pocierpieć. Miło było, ale potem okazało się, że to komunistka! Jak Bozię kocham! W środku była całkiem różowa, a miejscami nawet czerwona! Zdekomunizowałem ją przez okno.

Niedziela
Grałem w karty z szefem klubu bezpartyjnych katolików, albo niekatolickich partyjnych. Nigdy się nie mogę w tym połapać. Wygrałem dwa etaty wice wojewody (koledzy się ucieszą!), 15-minutowe "okienko" w TV zaraz przed "Kołem Fortuny", podróż z prezydentem do Gwadelupy i służbową Hondę Accord, ale starą, bo ma już pół roku i 10,000 na liczniku. Będzie dla szwagra, bo pieni się, że ma posła w rodzinie i nawet nie jest jeszcze ambasadorem. Tamtemu łyso było, więc dałem mu potem wygrać w tym głosowaniu nad budżetem. Zabrano emerytom połowę szmalu i podniesiono podatki do 95% Niezły interes zrobiłem, może nie?

Poniedziałek
Łotr! Sukinsyn bez czci i sumienia! Ta Honda ma 35.000 na liczniku i popielniczkę pełną petów; a co gorsza prezydent odwołał wizytę w Gwadelupie, o czym wcześniej nie wiedziałem. Jakże pazerni i nieuczciwi bywają niektórzy nasi wybrańcy społeczeństwa.

Wtorek
Ciekawa inicjatywa. Zgłoszono projekt by tytuły senatora i posła przechodziły z ojca na syna. Oczywiście ślubnego. Jak by to ładnie nazwać? Może proces płynnej sukcesji władzy"... nie, to jeszcze nie to. Ale trzeba pomyśleć, żeby ten motłoch się nie przyczepił. Poczekajmy.

Zapisane
Jona
Go


Email
Odp: HUMOR :)
« Odpowiedz #99 : 2007-01-13, 19:25:48 »

>>>>> Very Happy

Gospodyni domu podaje mięso do stołu i zaprasza do jedzenia. Rabbi odmawia, widząc, że to świnia..
- Rabbi - zachęca go proboszcz - to jest smaczny dar Boży, świnię też stworzył Bóg. Proszę spróbować.
- Dobrze, spróbuję - odpowiada z uśmiechem rabbi
- ale dopiero na przyjęciu ślubnym księdza proboszcza.
*******
Very Happy

W przedziale pociągu znaleźli się obok siebie ksiądz i rabin. Ksiądz wyciąga z teczki kanapki z wędliną i zaczynając jeść, częstuje nimi rabina.
- Nam nie wolno jeść świniny - słyszy odpowiedź.
- A to szkoda, bo to bardzo dobra rzecz - komentuje ksiądz.
Rabin, znalazłszy się u celu podróży, zabiera się do wysiadania. Żegnając księdza, mówi:
- Proszę pozdrowić swą małżonkę.
- Nie mam jej, bo obowiązuje mnie celibat.
- A to szkoda, bo żona to dobra rzecz - rewanżuje się rabbi.
Zapisane
Strony: 1 2 3 4 [5] 6 7 8 9 10 ... 320 Do gry Drukuj 
« poprzedni nastpny »
Skocz do:  

Dziaa na MySQL Dziaa na PHP forum.dr-kwasniewski.pl | Dziaajce na SMF 1.0.8.
© 2001-2005, Lewis Media. Wszystkie prawa zastrzeone.
Prawidowy XHTML 1.0! Prawidowy CSS!
Strona wygenerowana w 0.043 sekund z 17 zapytaniami.