Autor
|
Wtek: HUMOR :) (Przeczytany 2002551 razy)
|
renia
|
Uwielbiam to.. Humor z zeszytów: - Największym błędem Bolesława Krzywoustego było to, ze podzielił swych synów na 5 części. - Nowela "Janko Muzykant" podobała mi się dlatego, ze Janko miał talent i marnował go. - Obok grobów smutnych i zaniedbanych stały groby tętniące życiem. - Ojciec Judyma był szewcem i z tego powodu alkoholikiem. - Oko umieszczone jest w moczodole. - Oprócz zabitych na polu walki leżało wiele obrażonych. - Pan Dulski był sterylizowany przez żonę. - Pan Piotr widział w narzeczonej same zalety. Resztę zobaczył po ślubie. - Po jednej stronie rynku naszego miasteczka stoi kościół, po drugiej ratusz, a dookoła wybudowane same nowe domy publiczne. - Po wielu staraniach lekarza pani Mostowickowa zmarła. - Potrzeby fizjologiczne u chorych w szpitalu załatwia salowa. - Pożyczyłam książkę od koleżanki, która była bardzo zniszczona. - Robak, ratując Tadeusza, strzelił do niedźwiedzia, który nie wiedział, ze jest jego ojcem. - Rodzicami Żeromskiego byli Józef i Wincenty Żeromscy. - Rozstanie Cezarego Baryki z Laurą było bardzo romantyczne, ponieważ on uderzył ją szpicrutą. - Serce zdrowego człowieka powinno bić 70 do 75 minut. - Skrzetuski dzięki kolegom miał dużo dzieci. - Skrzetuski zobaczył jak szli: nagi dziad z wyrostkiem na przedzie. - Służący doił krowę nad stawem, a w wodzie wyglądało to odwrotnie. - Sonet zawiera nędzny opis wsi. - Straszne były te krzyżackie mordy. - Szlachta w "Panu Tadeuszu" była bardzo gościnna, bo jak przyjechał pan Tadeusz na koniu, to o nic się go nie pytano, tylko dano mu siana. - Ślimakowi ciężko było bronować, ponieważ kamienie właziły mu w zęby. - Usuwano stare gruzy, a na ich miejsce budowano nowe.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zonia
Go
|
Przed operacją pacjent pyta : Panie doktorze, to pan będzie mnie dzisiaj osobiście operował ? Tak, lubię przynajmniej raz na jakiś czas sprawdzić, czy jeszcze coś pamiętam...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Przechodzi baba do lekarza : - O dawno pani nie było! - Byłam chora...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Taki głupi humor, a ja się śmiałam jak idiotka.. Siedzi dwóch kolesiów w kinie, a przed nimi taki wielki, łysy drechol, grube karczycho, złoty kajdan na szyi - z dziewczyną siedzi. Jeden z tych kolesiów do drugiego: - Stary, założę się z tobą o 50 zeta, że nie klepniesz łysego w glace. - No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi i klepie łysego w glace. Łysy się odwraca, a koleś: - Krzychu, to Ty? A nie... To przepraszam... Łysy: - Żaden Krzychu, ku...a, dotknij mnie jeszcze raz to Ci jeb...e! - i się odwraca. Na to ten pierwszy koleżka do drugiego: - Stary, świetnie to rozegrałeś, ale idę z tobą o 200 zeta, że go drugi raz nie klepniesz. - No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli sobie ten drugi i pac łysego w glace. Łysy zjeżony się odwraca, a koleś: - Krzychu, no kur...a, 8 lat w podstawówce, ze 3 lata w jednej ławce przesiedzieliśmy, Krzychu, no nie pamiętasz mnie? Łysy: - Kur...a, nie byłem w żadnej podstawówce, zaraz ci tak przyp....dole, że się nie pozbierasz! Zaczyna się podnosić, żeby wylutować kolesiowi, ale dziewczyna łapie go za rękaw i mówi: - No daj spokój, Józek, film jest, a Ty będziesz jakiegoś cieniasa bił, chodź do pierwszego rzędu i ogladajmy... Łysy niezadowolony, ale idzie z dziewczyną do pierwszego rzędu, siadają. Pierwszy koleś znowu do drugiego: - Stary, naprawdę jestem pod wrażeniem, nieźle to wymyśliłeś, ale idę o 1000, że go trzeci raz nie klepniesz. - No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi. Idą do drugiego rzędu, siadają za łysym i koleś wali łysego w łeb. Łysy się odwraca, na maksa napięty, a koleś: - Krzysiu, to ja tam na górze jakiegoś łysego w glace napier...lam, a Ty tu w pierwszym rzędzie siedzisz!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zonia
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
renia
|
Przychodzi lekarz do pacjenta i mówi: -Wszystko jest dobrze, operacja się udała. Tylko nie rozumiem dlaczego przed opracją bił pan, kopał i wyzywał pielęgniarki. A pacjent na to: -Panie, ja tu miałem tylko okna umyć.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zonia
Go
|
Jasiu - mówi tata. - Chcę, żebyś wiedział, że dostaniesz takie solidne lanie, bo cię bardzo kocham ! - Tatusiu, ja chyba nie zasługuję na tyle miłości . . .
[załącznik usunięty przez administratora]
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
BACA
Go
|
Jeszcze z humoru z zeszytów - Jacek Soplica miał wyrzuty po mordzie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
..dobre tak jak te "krzyżackie okropne mordy".. mi się jeszcze podobali ci "obrażeni na polu bitwy".. ..człowiek by tego sam nie wymyślił, co potrafią uczniowie w zeszytach stworzyć... Kiedyś czytałam, że "Danusia ruszyła z kopyta"..
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Iga
Go
|
Taki głupi humor, a ja się śmiałam jak idiotka.. Siedzi dwóch kolesiów w kinie, a przed nimi taki wielki, łysy drechol, grube karczycho, złoty kajdan na szyi - z dziewczyną siedzi. Jeden z tych kolesiów do drugiego: - Stary, założę się z tobą o 50 zeta, że nie klepniesz łysego w glace. - No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi i klepie łysego w glace. Łysy się odwraca, a koleś: - Krzychu, to Ty? A nie... To przepraszam... Łysy: - Żaden Krzychu, ku...a, dotknij mnie jeszcze raz to Ci jeb...e! - i się odwraca. Na to ten pierwszy koleżka do drugiego: - Stary, świetnie to rozegrałeś, ale idę z tobą o 200 zeta, że go drugi raz nie klepniesz. - No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli sobie ten drugi i pac łysego w glace. Łysy zjeżony się odwraca, a koleś: - Krzychu, no kur...a, 8 lat w podstawówce, ze 3 lata w jednej ławce przesiedzieliśmy, Krzychu, no nie pamiętasz mnie? Łysy: - Kur...a, nie byłem w żadnej podstawówce, zaraz ci tak przyp....dole, że się nie pozbierasz! Zaczyna się podnosić, żeby wylutować kolesiowi, ale dziewczyna łapie go za rękaw i mówi: - No daj spokój, Józek, film jest, a Ty będziesz jakiegoś cieniasa bił, chodź do pierwszego rzędu i ogladajmy... Łysy niezadowolony, ale idzie z dziewczyną do pierwszego rzędu, siadają. Pierwszy koleś znowu do drugiego: - Stary, naprawdę jestem pod wrażeniem, nieźle to wymyśliłeś, ale idę o 1000, że go trzeci raz nie klepniesz. - No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi. Idą do drugiego rzędu, siadają za łysym i koleś wali łysego w łeb. Łysy się odwraca, na maksa napięty, a koleś: - Krzysiu, to ja tam na górze jakiegoś łysego w glace napier...lam, a Ty tu w pierwszym rzędzie siedzisz!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
BACA
Go
|
Przychodzi góral do lekarza - a ten spojrzał na jego strój i pyta: Wy z jakich stron ? Jestem z Zakopanego. Mam pytanie - Czy ja będę miał dzieci ? Bo mój ojciec nie miał dzieci i dziadek też nie miał dzieci. - Jak to ojciec i dziadek nie mieli dzieci - zdziwił się lekarz - to skąd ty jesteś ? Jak to - przecież mówiłem że z Zakopanego.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zonia
Go
|
Przychodzi góral do lekarza - a ten spojrzał na jego strój i pyta: Wy z jakich stron ? Jestem z Zakopanego. Mam pytanie - Czy ja będę miał dzieci ? Bo mój ojciec nie miał dzieci i dziadek też nie miał dzieci. - Jak to ojciec i dziadek nie mieli dzieci - zdziwił się lekarz - to skąd ty jesteś ? Jak to - przecież mówiłem że z Zakopanego.
[załącznik usunięty przez administratora]
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Iga
Go
|
Archeologom udało się całkowicie odszyfrować napis na płytach darowanych Mojżeszowi. Okazało się, że przykazanie było tylko jedno: "Nie z czasownikami pisze się osobno. Na przykład: nie zabijaj, nie kradnij, nie cudzołóż, itd." *********** Pewnego wieczora ojciec słyszy modlitwę synka: - Boże, pobłogosław mamusię, tatusia i babcię. Do widzenia, dziadziu. Uznaje, że to dziwne, ale nie zwraca na to szczególnej uwagi. Następnego dnia dziadek umiera. Jakiś miesiąc później ojciec ponownie słyszy dziwną modlitwę synka: - Boże, pobłogosław mamusię i tatusia. Do widzenia, babciu. Następnego dnia babcia umiera. Ojciec jest nie na żarty przestraszony. Jakieś dwa tygodnie później słyszy pod drzwiami syna: - Boże, pobłogosław mamę. Do widzenia, tatusiu. Ojciec - prawie w stanie przedzawałowym. Następnego dnia idzie do roboty wcześniej, żeby uniknąć ruchu ulicznego. Cały czas jest jednak spięty, rozbity, rozkojarzony, spodziewa się najgorszego. Po pracy idzie wzmocnić się do pubu. Do domu dociera koło północy. Od progu przeprasza żonę: - Kochanie, miałem dzisiaj fatalny dzień... - Miałeś zły dzień? Miałeś zły dzień? Ty?! A co ja mam powiedzieć? Listonosz miał zawał na progu naszych drzwi!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gwidon
Go
|
... ... [załącznik usunięty przez administratora]
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
RTS
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Iga
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Iga
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Wymagająca nauczycielka..
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
RTS
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|