Autor
|
Wtek: HUMOR :) (Przeczytany 2001775 razy)
|
|
renia
|
Meksykańska pomoc domowa chciała otrzymać podwyżkę Zona była bardzo niezadowolona z tego powodu i zdecydowała się z nią porozmawiać. Zona: - Mario, dlaczego chcesz otrzymać podwyżkę? Maria: - Seniora, są trzy powody dlaczego chcę otrzymać podwyżkę. Po pierwsze, prasuję dużo lepiej niż Pani. Zona: - Kto powiedział, ze prasujesz lepiej ode mnie? Maria: - Pani mąż. Zona: - oh ... Maria: - Po drugie, jestem od Pani o wiele lepszą kucharką. Zona: - Nonsens! kto powiedział ze gotujesz lepiej ode mnie? Maria: - Pani mąż. Zona: - oh ... Maria: - Po trzecie, jestem lepsza kochanka od Pani. Zona ( już wkurzona): - i to tez powiedział mój mąż? Maria: - Nie,Seniora, to powiedział ogrodnik. Zona: - To ile chcesz tej podwyżki?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zonia
Go
|
Co należy zaśpiewać gościom, którzy odwiedzają nas nieoczekiwanie w święta? - "Czym prędzej się wybierajcie..." Jaką kolędę nucą niemowlęta? - "Dzisiaj w bet...lejem." Jaka jest ulubiona kolęda policjantów? - "Cicha noc". Jaka jest ulubiona kolęda bywalców izby wytrzeźwień? - W żłobie leży, którz pobierzy..." A jaka jest ulubiona kolęda pracowników izby wytrzeźwień? - "Lulajże Jezuniu..." Wesołych Świąt
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
JoeB
Go
|
Narkoman trafił do piekła. Otwierają się wrota, a tu całe łany marihuany. Narkoman napalony biegnie i rwie całe naręcza. Nagle słyszy głos diabła: - No i po co rwiesz, jak tam pełno narwane ! Patrzy, a tu faktycznie pełno świeżego ziela. Biegnie i zaczyna przerzucać, żeby schło. A tu diabeł: - I po co suszysz, jak już tam ususzone! I rzeczywiście. Narkoman podbiega i zaczyna skręcać skręty. Skręca, skręca, na co diabeł: - I czego skręcasz jak tam tyle naskręcane! Narkoman patrzy, a tu góry skrętów! Wybiera największego i pyta diabła: - Masz może ogień? A diabeł z uśmiechem: - Jak byłby ogień, to byłby raj!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
fewa
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
fewa
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Trzech studentów opowiada sobie o wrażeniach z Sylwestra. - Ja chłopaki byłem na Majorce - mówi pierwszy - jaki wypas! Plaża, drinki, dziewczyny w bikini... - A ja byłem w Alpach - mówi drugi - śnieg po pas, narty, a jakie panienki...mmmm - No stary a ty gdzie byłeś? - pytają milczącego dotąd trzeciego żaka. - Chłopaki ja byłem w tym samym pokoju, co wy ale ja nie paliłem tego świństwa...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Jedna blondynka do drugiej: - Jak spędziłaś Sylwestra? - Sam zszedł.
---------------------------------
Blondynka do blondynki: - Robimy razem Sylwestra? - No spoko, a kiedy?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
+30°C Polacy śpią bez żadnego nakrycia. Amerykanie zakładają swetry. Mieszkańcy Miami włączają ogrzewanie. +10°C Mieszkancy domow komunalnych w Helsinkach zamykaja okna. Lapończycy (nie mylic z Japonczykami!) sadzą kwiatki w oknach. +5°C Lapończycy opalają się na balkonie, jeżeli słonce jest jeszcze nad horyzontem... +2°C Włoskie samochody nie zapalają. 0°C Woda zamarza. -1°C Oddech staje się widoczny. Czas zaplanować urlop nad morzem śródziemnym. Lapończycy jedzą lody popijajac zimnym piwem. -4°C Kot wchodzi pod kołdrę. -10°C Czas zaplanować urlop w Afryce.. Lapończycy idą popływać. -12°C Zbyt zimno na śnieg. -15°C Amerykańskie auta nie zapalają. -18°C Wlaściciele domów w Helsinkach włączają ogrzewanie. -20°C Oddech staje się słyszalny. -22°C Francuskie auta nie zapalają. Za zimno na jazdę na łyżwach. -23°C Politycy zaczynają współczuć bezdomnym. -24°C Niemieckie auta nie zapalają. -26°C Z oddechu uzyskuje się materiał na budowę iglo... -29°C Kot wchodzi pod pidżamę. -30°C Japońskie auta nie zapalają. Lapończyk klnie, kopie w koło swojej Toyoty i zapala Ładę. -31°C Za zimno na pocalunki - usta przymarzają do siebie. Lapońska druzyna narodowa zaczyna przygotowania do sezonu wiosennego. -35°C Czas zaplanować dwutygodniową kapiel w gorących źródłach. Lapończycy odśnieżają dachy. -39°C Rtęć zamarza. Za zimno by myśleć. Lapończycy zapinają ostatni guzik w koszuli. -40°C Niemiec bierze samochod pod kołdrę. Lapończycy ubierają swetry. -45°C Lapończycy zamykają okienko w wychodku. -50°C Lwy morskie opuszczaja Grenlandie. Lapończycy zamieniają rękawiczki z pięcioma palcami na jednopalcowe. -70°C Niedzwiedzie polarne opuszczają biegun. Na uniwersytecie w Rovaniemi organizuje się bieg długodystansowy. -75°C Św. Mikołaj opuszcza krąg polarny. Lapończycy opuszczają nauszniki z czapek na uszy. -250°C Alkohol zamarza. Lapończycy są wkurzeni. -268°C Hel staje się plynny. -270°C Piekło zamarza. -273,15°C Zero absolutne. Brak ruchu cząstek elementarnych... Lapończycy przyznają: "Tak,jest nieco chłodno, rozłupmy se flaszeczkę na rozgrzanie..."
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
W szpitalu leży nieprzytomny mężczyzna, przy nim siedzi troskliwa żona. W pewnym momencie chory budzi się, patrzy na żonę i pyta: - Byłaś przy mnie zawsze, kiedy spotykało mnie jakieś nieszczęście, prawda? - Tak, kochanie. - Byłaś przy mnie, kiedy mnie z pracy wywalili? - Tak, kochanie. - A gdy moja firma zbankrutowała, też przy mnie byłaś? - Tak, kochanie. - A gdy nam się chałupa spaliła? - Też przy tobie byłam, kochanie. - Teraz, gdy miałem ten cholerny wylew, też przy mnie jesteś? - Tak, kochanie. - Wiesz co? Ty mi przynosisz pecha!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|
gniewko
Go
|
Najnowocześniejszy bank świata, super kozacki sejf. Właściciele postanowili przetestować zabezpieczenia. W tym celu zaprosili najbardziej znanych złodziei świata z Francji, Stanów, Niemiec i dwóch przypadkowych Polaków...Dla każdej ekipy postanowili zgasić światło przed sejfem na pół minuty i jeśli po zapaleniu światła sejf będzie otwarty, ekipa może zabrać zawartość. Pierwsi próbują Francuzi, światło się zapala - nie udało się. Drudzy Amerykanie, światło się zapala - nawet sprzętu nie zdążyli wyjąć. Trzeci Niemcy, światło się zapala - nic...Kolej na Polaków, światło gaśnie, mija pół minuty, próbują zapalić światło - nic, próbują po raz kolejny - nic...Z mroku słychać tylko cichy szept... - Ku**a Stefan mamy tyle hajsu na cholerę ci jeszcze ta je**na żarówka
Do stajenki beeljemskiej spieszą trzej królowie. Już wchodzą do niej, już widzą złobek, gdy nagle jeden jak nie wyrżnie głową w futrynę i jak nie wrzaśnie z bólu: O Jezu!!! Słyszy to Maria i zwraca się do Józefa z wyrzutem: - Popatrz jakie piękne imię "Jezu", a Ty tylko Maurycy i Maurycy...
Do sypialni, w momencie zakładania przez tatę prezerwatywy, bezceremonialnie wkracza mały Jasio. Żeby ukryć swój stan, tata udając, że niby nic się nie dzieje schyla się i szuka czegoś pod łóżkiem. Co robisz? - pyta Jasio - A... szukam kota - odpowiada tatuś. - I co, będziesz go ru**ał?
Jasiu idzie do taty i mówi: - Tato, alkohol podrożał. To znaczy że będziesz mniej pił? - Nie, Ty będziesz mniej jadł.
Jasiu czyta swoje wypracowanie z polskiego: - Moja mama mię kocha... - Mnie - poprawia nauczyciel. - Pana? A, to muszę to powiedzieć tacie.
Dwie blondynki jadą do lasu po choinkę. Po kilku godzinach błąkania się po świerkowym zagajniku, jedna mówi do drugiej: - Wiesz co? Bierzmy pierwszą lepszą, nawet bez bombek i wracajmy do domu.
Blondynka pyta swojego chłopaka: - Czy to prawda, że płazy nie mają mózgu? - Prawda żabciu.
Idą dwie blondynki przez pustynię. Nagle jedna mówi do drugiej: - Ale tu musiało być ślisko, że tak piaskiem posypali.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
gniewko
Go
|
Przychodzi baba do lekarza: - Panie doktorze, mam wodę w kolanie. Lekarz: - A ja cukier w kostkach.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MariuszM
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
MariuszM
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Sandman80
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|