Autor
|
Wtek: HUMOR :) (Przeczytany 1945904 razy)
|
Radzio
Go
|
A ja "gupi" wśród grobów łaziłem, nie wiadomo po co. Nieomalże początek "apokalipty" bym przegapił. Mam filozoficzną zagadkę opartą na utartym kanonie. Ponoć pogoda jest beznadziejna, a w dodatku ta pełnia ... . Przy założeniu względności wymienionych poniżej przymiotów znajdzie się głowa, która jednoznacznie określi: "Kto bogatemu zabroni", być biednym?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Sandman80
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Amigowiec został porażony przez swoją ukochaną Amigę na śmierć i poszedł do nieba. Staje przed Świętym Piotrem, a Św. Piotr się go pyta: - Chciałbyś, amigowcu, pójść do nieba czy do piekła? - Chciałbym się rozejrzeć - odpowiada amigowiec. - Patrz, tak wygląda niebo - mówi Św. Pieter - pokazując dookoła. - Niby chłodno tu - inteligentnie zauważa amigowiec. - Teraz chodź, pokażę ci piekło - mówi Św. Pieter Zjeżdżają do piekła, patrzą, a tam gołe panienki siedzą na monitorach - na ekranach widać rajowane d*.*y też - dookoła leżą Amigi, a nawet najnowszy model "Amiga CD Power Belzebub" z procesorem Matolarola 40000000000, która ma 100 TMipsów. Wracają na górę - czyli do nieba - i Św. Pieter się pyta: - No to jak - niebo czy piekło? - Nie obraź się, Św. Pieter - ale ja wolę do piekła - mówi amigowiec. Dobra, pojechał na dół, wychodzi z windy a tu go dwa diabły za bary i do beczki ze smołą. Przestraszony amigowiec - krzyczy, co się stało z tamtym piekłem, które widział poprzednio. Na to jeden z diabłów odpowiada: - To było DEMO, baranie, DEMO...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Idzie gościu po łące, patrzy: żaba. No to ją sruuu do kieszeni, a żaba gada: - pocałuj mnie to zamienię się w księżniczkę. Gościu żabe wyciągnął, patrzy i nic. - pocałuj mnie to zamienię się w księżniczkę i wyjde za ciebie za mąż. Gościu żabe wyciągnął, patrzy i znowu nic. - pocałuj mnie to zamienię się w księżniczkę i wyjde za ciebie za mąż i będę ci gotować. Gościu żabe wyciągnął, patrzy i znowu nic. - Obiecałam ci że się zamienię, wyjde za ciebie i bede ci gotować, czego jeszcze chcesz? - E, bo ja to jestem informatyk, dziewczyny mnie nie interesują a jem pizze, ale gadająca żeba jest zajebista.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Gavroche
|
Idzie pewien Arab z żoną po pustyni, mąż oczywiście siedzi na wielbłądzie, a żona dźwiga za nim toboły. Maszerują tak dobre 2 tygodnie i w pewnej chwili mąż mówi do żony: - Żono ty moja, idź do domu i przynieś mi linijkę i ołówek. - Ależ mężu... Po co ci to? Do domu jest 2 tygodnie drogi. - Nie dyskutuj ze mną. Idź do domu po to, o co prosiłem. Żona posłusznie powędrowała do domu, a po 4 tygodniach w końcu dotarła do męża i mówi: - Tu masz, mężu mój, ołówek i linijkę, o które mnie prosiłeś. - Dobrze, a teraz, żono moja, narysuj mi na plecach szachownicę. - Szachownicę? Ale po co? - Nie dyskutuj, tylko rysuj. Żona znów posłusznie narysowała na jego plecach szachownicę i mąż ponownie powiedział: - Bardzo dobrze. A teraz podrap mnie w B7. Nocą otwierają się z hukiem drzwi i do domu wtacza się mąż. Przewraca się w przedpokoju, wstaje, wpada (to dobre słowo) do kuchni i zrzuca ze stojącego na kuchence garnka pokrywkę, nabiera garściami zupę, myje nią twarz potem łapie garnek i wylewa sobie całą jego zawartość na głowę - Nie możesz sobie po prostu nalać zupy do talerza? - mówi cicho stojąca w progu, w koszuli nocnej, rozbudzona właśnie żona. - Kto pijany k*rwa? - drze się mąż - Jak k*rwa pijany?!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Wilk zboczeniec spotyka w lesie Czerwonego Kapturka i mówi: - Haaa Mam Cię !! Teraz Cię Czerwony Kapturku pocałuję tam gdzie Cię nikt jeszcze nie całował !! A Czerwony Kapturek na to: - To chyba k... w koszyczek!? Turniej rycerski... już maja ku sobie ruszyć, zabrzmiały fanfary, kopie w dole, konie grzebią kopytem, gdy nagle jeden z rycerzy przykłada do ust rękawicę i woła ku drugiemu: - Ty ch...u! Na co drugi unosi przyłbicę i mówi: - Przebóg! Rozpoznał mnie...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MariuszM
Go
|
Wilk zboczeniec spotyka w lesie Czerwonego Kapturka i mówi: - Haaa Mam Cię !! Teraz Cię Czerwony Kapturku pocałuję tam gdzie Cię nikt jeszcze nie całował !! A Czerwony Kapturek na to: - To chyba k... w koszyczek!? Dobre a może w czółko Dziunia?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Serce matki: Chłopak z dziewczyną pod nieobecność jego rodziców zabawiają się w sypialni. Stękają, jęczą toteż nie słyszeli, że rodzice wrócili wcześniej do domu. Światło się zapala i następuje tak zwana konsternacja. Dziewczyna myśli: Mieliśmy być na kolacji wspólnej, miał mnie przedstawić rodzicom, a oni mnie teraz jak ostatnią szmatę... Chłopak myśli: Wyciągnąć, nie wyciągnąć? Jak wyciągne pomyśli, że jej nie kocham? Ojciec myśli: Dobrze, nie wyciaga moja krew. Matka myśli: Ździra, ale ona nogi trzyma. Pewnie mu niewygodnie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Z góry przepraszam, dla mnie zajebisty, ale co się spodziewać po głupim martwociągu Siedzi facet w knajpie przy stoliku i nagle zauważa przy barze piękną kobietę. - To kobieta moich marzeń - stwierdził. Tylko czemu do cholery jestem taki nieśmiały, tak mi wstyd podejść... Nagle kobieta wstaje i wychodzi. - O nie, straciłem jedyną szansę poznania kobiety moich marzeń, co za pech, czemu ja jestem taki nieśmiały, nigdy sobie tego nie wybaczę - wkurza się na siebie facet. Po około 10 minutach kobieta wraca, siada przy barze, nawet przez chwilkę na niego spojrzała... - No teraz to już muszę do niej podejść, muszę - zdecydował facet - tylko czemu jestem taki nieśmiały... no nic, idę. Podchodzi do kobiety i zagaduje: - Hej,......, srałaś?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MariuszM
Go
|
Serce matki: Chłopak z dziewczyną pod nieobecność jego rodziców zabawiają się w sypialni. Stękają, jęczą toteż nie słyszeli, że rodzice wrócili wcześniej do domu. Światło się zapala i następuje tak zwana konsternacja. Dziewczyna myśli: Mieliśmy być na kolacji wspólnej, miał mnie przedstawić rodzicom, a oni mnie teraz jak ostatnią szmatę... Chłopak myśli: Wyciągnąć, nie wyciągnąć? Jak wyciągne pomyśli, że jej nie kocham? Ojciec myśli: Dobrze, nie wyciaga moja krew. Matka myśli: Ździra, ale ona nogi trzyma. Pewnie mu niewygodnie. Punkt widzenia zależy od miejsca przesiadywania
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MariuszM
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|
Radzio
Go
|
Statystyki są w tej kwestii nieubłagane. 4:0
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Statystyki są w tej kwestii nieubłagane. 4:0 Nie kłócę się, może masz więcej w dowodzie wpisane?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Nie mam pojęcia na studiach miałem tylko semestr jeździectwa i powożenia I tak głównie powoziłem, bo ani konia odpowiedniego pode mnie nie było, ani toczka na głowę
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|