Autor
|
Wtek: HUMOR :) (Przeczytany 2006453 razy)
|
Opal
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Dobrze by się dogadywały, gdyby nie te problemy.. ze słuchem..
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Opal
Go
|
Ty zawsze trafnie interpretujesz
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Opal
Go
|
Jak blondynka robi dżem? - Obiera pączki.
***********
Żona przegląda kobiecą prasę. Nagle z przerażeniem zrywa się z fotela i biegnie do męża: - Kochanie, czy Ty wiesz ile trzeba biegać, żeby spalić jednego pączka?! Mąż leniwie odrywa wzrok od telewizora, a gębę od piwa: - Ty stara, a po jakiego diabła palić pączki?!
***********
Rozmyślania bezrobotnego
- Wstaję rano, włączam moje japońskie radio, zakładam amerykańskie spodnie, wietnamski podkoszulek i chińskie tenisówki, po czym z holenderskiej lodówki wyciągam niemieckie piwo. Siadam przed koreańskim komputerem i w amerykańskim banku zlecam zapłatę za internetowe zakupy w Anglii, po czym wsiadam do czeskiego samochodu i jadę do francuskiego hipermarketu na zakupy. Po uzupełnieniu zapasu żarcia o hiszpańskie owoce, belgijski ser i greckie wino, wracam do domu, siadam na włoskiej kanapie i szukam pracy w polskiej gazecie.
Znowu nic ..... Zastanawiam się dlaczego do cholery w Polsce nie ma pracy ????
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Opal
Go
|
Poczucie obowiązku…
Baba wstała wczesnym rankiem, posprzątała dom, wydoiła krowę, wygnała na pastwisko, zbudziła dzieci, nakarmiła i wyprawiła je do szkoły, naostrzyła kosę, poszła na łąkę, nakosiła trawy, narąbała drewna, przygotowała obiad, nakarmiła dzieci, zrobiła pranie, po czym znów poszła w pole, kosiła do zmierzchu, przygnała krowę do obory, wydoiła, przygotowała kolację, nakarmiła dzieci, wykąpała i położyła je spać, sama się wykąpała, przekąsiła kromkę chleba, zmówiła pacierz i w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku położyła się spać. Nagle zrywa się : - O matko boska, przecie chłop niewyruchany od rana !!!
********
Mąż siedzi przy komputerze, za Jego plecami żona. Żona mówi: - No weź, puść mnie na chwilę, teraz ja sobie poserfuje po internecie… A mąż na to: - No ku*wa mać!!!! Czy ja Ci wyrywam gąbkę z ręki jak zmywasz naczynia?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Rozmyślania bezrobotnego - Wstaję rano, włączam moje japońskie radio, zakładam amerykańskie spodnie, wietnamski podkoszulek i chińskie tenisówki, po czym z holenderskiej lodówki wyciągam niemieckie piwo. Siadam przed koreańskim komputerem i w amerykańskim banku zlecam zapłatę za internetowe zakupy w Anglii, po czym wsiadam do czeskiego samochodu i jadę do francuskiego hipermarketu na zakupy. Po uzupełnieniu zapasu żarcia o hiszpańskie owoce, belgijski ser i greckie wino, wracam do domu, siadam na włoskiej kanapie i szukam pracy w polskiej gazecie. Znowu nic ..... Zastanawiam się dlaczego do cholery w Polsce nie ma pracy ???? To nie jest żart.. ..tylko nasza rzeczywistość..
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
admin
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Opal
Go
|
Rozmyślania bezrobotnego - Wstaję rano, włączam moje japońskie radio, zakładam amerykańskie spodnie, wietnamski podkoszulek i chińskie tenisówki, po czym z holenderskiej lodówki wyciągam niemieckie piwo. Siadam przed koreańskim komputerem i w amerykańskim banku zlecam zapłatę za internetowe zakupy w Anglii, po czym wsiadam do czeskiego samochodu i jadę do francuskiego hipermarketu na zakupy. Po uzupełnieniu zapasu żarcia o hiszpańskie owoce, belgijski ser i greckie wino, wracam do domu, siadam na włoskiej kanapie i szukam pracy w polskiej gazecie. Znowu nic ..... Zastanawiam się dlaczego do cholery w Polsce nie ma pracy ???? To nie jest żart.. ..tylko nasza rzeczywistość.. Trzeba to wszędzie nagłaśniać, może do innych dotrze to, dlaczego w Polsce jest tak jak jest. Renia znowu plus za wyłowienie złotej rybki z dowcipów. Przyznaję, że czasami robię takie teściki dla rozumnych
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Opal
Go
|
Czasami to dopiero dowcipy pokazują nam prawdę, z której normalnie nikt nie zdaje sobie sprawy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Najczęściej są odbiciem rzeczywistości, przeważnie trochę podkoloryzowanej.. Ładnie napisał Ignacy Krasicki: "I śmiech niekiedy może być nauką, Kiedy się z przywar, nie z osób natrząsa; I żart dowcipną przyprawiony sztuką Zbawienny, kiedy szczypie, a nie kąsa, (...) Szanujmy mądrych, przykładnych, chwalebnych, Śmiejmy się z głupich, choć i przewielebnych" Albo słynna gogolowska kwestia :" Z czego się śmiejecie? Sami z siebie się śmiejecie" Tak było, jest i pewnie będzie..
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Opal
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
renia
|
Z okazji tłustego czwartku - narodowego święta Polaków - 2 dowcipy o pączkach.
Rozmawiają dwa pączki: - wiesz, zdawałem niedawno na studia… - żartujesz, na co? - stosunki międzynarodowe… - i jak poszło? - całkiem nieźle, z testu miałem 83% - i co? przyjęli cię? - no co ty, pączka? ------------------------------------------------------------- Idzie facet ulicą i widzi w oddali młodą, skąpo odzianą dziewczynę. al mu się jej zrobiło bo pogoda brzydka i chłodno, więc poszukał w kieszeni, wyjął trochę drobnych i podaje dziewczynie: - masz tutaj, może chociaż będzie na pączka… - a jak to jest “na pączka”?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Podążając za prostą radą, którą przeczytałam w gazecie.. "Sposób, aby osiągnąć spokój wewnętrzny - to dokończ wszystkie rzeczy, które zacząłeś.." Więc rozejrzałam się po domu, aby znaleźć rzeczy, które zaczęłam i nie dokończyłam.... I zanim wyszłam z domu dziś rano skończyłam: - butelkę czerwonego wina, - butelkę białego, - Baileysa, - Black & White, - Absoluta, - trochę walium, - niedopalonego jointa, - resztę tortu orzechowego i pudełko czekoladek. Nie macie pojęcia, jak wspaniale się czułam. PS Poleć to tym, którzy Twoim zdaniem potrzebują spokoju wewnętrznego...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Opal
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
Go
|
Dobre Skojarzyło mi sie to z takim kawałem - Panie, a czemu tu pisze "uwaga zły pies" jak on nawet nie ma zębów - a bo on każdego zamamla na smierć
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
A ja trochę inaczej słyszałam - też pani pyta - dlaczego u was pisze "uwaga zły pies" - jak tu żadnego psa nie widać? - Ano własnie dlatego - odpowiada druga - żeby go nam nie zadeptali..
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kangur
Go
|
Przychodzi mama Jasia do biura pośrednictwa pracy, żeby synowi robotę jaką załatwić: - Pani, nie byłoby dla Jasia jakieś roboty, bo pije chłopak i pije.... - A co Jasiu potrafi? - No murować umie, podstawówkę skończył... - A to mamy: murarz, 4000 na rękę... - Pani kochana! Toć przecież Jasiu cały czas będzie chodził pijany,jak tyle pieniędzy zarobi... A za mniej coś nie ma? - No jest jeszcze - pomocnik murarza, 3000 na rękę ... - No ale 3000? To przecież będzie pił i pił... A tak za 600-700złotych to coś by się nie znalazło? - 600-700... Hmmm... To by Jasio musiał studia skończyć..
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|