Autor
|
Wtek: higiena ciała (Przeczytany 96062 razy)
|
lukaszlopienski
Go
|
dietę stosuję dopiero od trzech tygodni, więc nie zdąrzyłem jeszcze w pełni poznać na sobie wszystkich korzyści zeń płynących. a ciekaw jestem, jak wygląda wpływ diety na higienę ciała. chodzi mi o dwa jej aspekty: odór przy poceniu się (podobno jest on efektem złego żywienia), jak i ogólnie samo zagadnienie pocenia się (czy jest ono mniej intensywne), a także zęby-czy dzięki diecie stają się odporniejsze i przez to, że nie je się słodyczy i innych szkodliwych dlań produktów, częstotliwość koniecznego ich mycia maleje? i tak na marginesie, chciałem też zapytać, jakie pasty (bądź inne środki higieny) polecacie do mycia zębów? odnoszę wrażenie, że najpopularniejsze marki przykładają zbyt dużą wagę do koloru i smaku pasty, niż do jej realnej skuteczności.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
RTS
Go
|
W kwestii zębów - jeżeli wyeliminuje się najbardziej szkodliwe dla nich produkty jak cukier czy słodycze lub inne węglowodany to oczywiste jest że wpłynie to korzystnie. P. S. Jeśli nie chcesz myć zębów to śmiało nie myj, raczej nie wypadną (ale gwarancji nie daję).
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lukaszlopienski
Go
|
nie chodzi o to, żeby ich zupełnie nie myć ale żeby robić to rzadziej, jeśli przy tym żywieniu, tak częste ich mycie nie jest już konieczne. i chciałem zapytać właśnie-kogoś, kto ma o tym pojęcie-jak często (czy raczej, jak rzadko) można myć zęby na diecie optymalnej, bez szkody na uzębieniu. rozwinę też może trochę moje pierwsze pytanie. podobno nieprzyjemny zapach potu bierze się z jedzenia mięsa. to by tłumaczyło, dlaczego nadal mi towarzyszy. natomiast osoby będące na diecie wegetariańskiej, nawet gdy się pocą, nie śmierdzą. ponoć dotyczy to nawet ich kup czy to znaczy, że mięso jest jednak bardziej toksyczne? i jak to jest, że niektórzy pocą się potwornie, podczas gdy inni, wykonując tą samą pracę, mając zbliżoną budowę ciała i siłę, nie pocą się w ogóle?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
_flo
Go
|
lukasz, a ile ty tego miesa jesz ja jak sie obijam jesli chodzi o bieganie, czyli tak jak przez ostatni tydzien, to w ogole nie mam ochoty na mieso. raz na moze 4 dni tak naprawde mam smaka. na forum czytalam, ze nadmierne pocenie jest objawem zaburzonej gospodarki hormonalnej.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lukaszlopienski
Go
|
hm, to ciekawe. ja mięso jem codziennie mam nadzieję, że tak można. może faktycznie mam coś nie tak z hormonami. i to od dziecka. bo pamiętam, że zawsze pociłem się dużo szybciej, niż inni. pytania jednak wciąż pozostają bez odpowiedzi
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
_flo
Go
|
to znaczy, dla jasnosci, ja tu nie namawiam do niejedzenie miesa, miesko pyszne jest ale moze po prostu przeczytales i tak Ci wyszlo, ze tyyyyyle trzeba jesc
ps. tutaj nie ma lekarza, ktory by udzielal konsultacji
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
hm, to ciekawe. ja mięso jem codziennie mam nadzieję, że tak można. może faktycznie mam coś nie tak z hormonami. i to od dziecka. bo pamiętam, że zawsze pociłem się dużo szybciej, niż inni. pytania jednak wciąż pozostają bez odpowiedzi drKwasniewski juz dawno dal odpowiedz a i na forum znajdziesz rowniez,zajrzec mozna tutaj http://www.dr-kwasniewski.pl/i tutaj: http://www.dietaoptymalna.com/
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lukaszlopienski
Go
|
a szkoda, bo by się przydał. a mięso jem codziennie, głównie z wygody. bo nie chce mi się kombinować, jak uzyskać potrzebne btw z bardziej rozdrobnionych warzyw czy czegoś tam. tutaj, po prostu zjadam rano 4 jajka, a potem popołudniu 300 g ziemniaków i jakieś mięso (optymalne oczywiście). nie potrzebuję urozmaicenia. ale czy takie codzienne spożywanie mięsa, nie jest aby szkodliwe? kwaśniewski w sumie nie pisał o żadnych ograniczeniach w jego spożywaniu (poza samymi proporcjami). nie odbiegając jednak zbytnio od tematu tego postu, wciąż czekam na odpowiedzi na moje pytania w kwestii higieny widzę, że na tym forum niektórzy zamiast udzielić odpowiedzi na pytanie (no chyba, że jej nie znają-wówczas nic się nie mówi) podają linki, sugerujące zaznajomienie się z podstawami diety. otuż kodarze, przeczytałem książkę i nie musisz mnie do niej odsyłać. nie było tam wzmianki o częstotliwości mycia zębów, ani o poceniu się.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
viola44
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
viola44
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gwidon
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
W początkowym okresie DO, przez zmiejszenie spożywanych węglowodanów i białka, często występuje wzmożone pocenie się i/lub nieprzyjemny zapach z ust, jako skutek pozbywania się z organizmu toksyn.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
_flo
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
viola44
Go
|
W początkowym okresie DO, przez zmiejszenie spożywanych węglowodanów i białka, często występuje wzmożone pocenie się i/lub nieprzyjemny zapach z ust, jako skutek pozbywania się z organizmu toksyn.
nie bardzo rozumiem jeśli chodzi o białka, w początkowym okresie jemy ich dość sporo, a po przebudowie nawet zmniejszamy....więc powinno jeszcze bardziej nasilać objawy...bardziej upatrywałabym bym przyczynę w uwalnianiu toksyn z tkanki tłuszczowej w której przez lata owe toksyny były kumulowane, dotyczy to zwlaszcza osób które dość szybko tracą na wadze, i tu ważne! organizm mobilizuje do"walki" z nadmiarem toksyn wiele ważnych składników między innymi witamiy dlatego łatwo o braki mikroelementów...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lukaszlopienski
Go
|
napisałem "kwaśniewski" nie z braku doń szacunku, ale z naturalnej niechęci do celebracji czegokolwiek-również czyjejś funkcji społecznej. gdyby ktoś napisał "łopieński", to nie obraziłbym się w myśl podwórkowej zasady "po nazwisku to po pysku", bo rozumiałbym, że komuś po prostu było wygodniej i szybciej użyć samego nazwiska, niż całej nomenklatury. i bardzo niepokoi mnie to odgórne narzucanie na tym forum, jak należy zapisywać "święte" określenia. UŻYWANIE SKRÓTÓW MYŚLOWYCH NIE JEST OZNAKĄ POGARDY a co do tematu pocenia, to dziękuję, wiele zrozumiałem. pozostaje więc tylko pytanie o zęby
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
michal
Go
|
Na temat pocenia nic nie trzeba, bo napisałeś, że już dużo zrozumiałeś. Generalnie, o higienę w ogóle dbać nie trzeba, "celebracja" (jak to nazwałeś) czegokolwiek również nie jest konieczna -- tak serio patrząc, to człowiek musi bardzo niewiele rzeczy, na DO jeszcze mniej, a na "DO" to trudno przewidzieć, ale też niewiele. Mogę Ci zagwarantować, że taka postawa spowoduje duże oszczędności w czasie i pieniądzach, które to dobra normalnie "inwestuje się" w jakiejś tam części w kontakty międzyludzkie, "środki czystości" itp. (na płci przeciwnej zaoszczędzisz w dwójnasób... co ja piszę -- w trójnasób!). "DO" jak widzisz stwarza dobre warunki do bogactwa i wolnego czasu, tylko trzeba umieć. A mówiąc poważnie, o Twoich problemach możesz poczytać lub posłuchać pod tymi linkami: http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=1437.msg21946#msg21946http://korwin-mikke.pl/wideo/pokaz/kultura__czyli_sluszna_sztucznosc/359 (od 0:56) http://korwin-mikke.pl/wideo/pokaz/to_nie_chamstwo_to_dyskulturia/200 (od 3:45) Jeżeli masz kamień na zębach, dobrze usuwać, jeżeli masz przebarwienia, dobrze wybielać -- wszystko w razie konieczności. O świeży oddech i zapach dobrze dbać, o ile nie mieszkasz sam na wyspie czy w lesie. Jak z próchnicą to nie wiem, ostatnio miałem małą próchnicę jakieś 10 lat temu, ale wtedy byłem nastolatkiem i już tego nie pamiętam.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
_flo
Go
|
a ostatnio gdzies czytalam, ze unikanie zapalenia jamy ustnej i infekcji zebow (wiem, ze to nie po polsku chyba) ma wplyw na kontrole insulinowa i cala reszte i ogolnie jest dowiedzione, ze istnieje korelacja miedzy zapaleniem dziasel i miazdzyca serca
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lukaszlopienski
Go
|
ok, rozumiem więc, że mogę zębów nie myć a przynajmniej spróbuję i zobaczę, jakie to będzie miało efekty. próchnicy nie będe miał na pewno, to już wiem. co do zapalenia jamy ustnej, tudzież dziąseł, to myślę, że przy właściwej diecie podobnie, jak próchnica, występować nie powinny. kiedyś ludzie nie myli zębów, a mimo to, umierając mieli ich więcej, niż my. ta argumentacja mi wystarczy
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Lukasz ale zycie idzie do przodu. W tym czy w innym tempie ale do przodu...a Ty chcesz isc do tylu. Kiedys nie myto zebow bo nie znano past do zebow, kiedys jedzono surowe bo nie znali ognia itd.
Osobiscie polecach Listeryne!!!!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|