Autor
|
Wtek: anemia u 3-letniego dziecka (Przeczytany 89318 razy)
|
Teresa Stachurska
Go
|
, kabaret. Grunt to poczucie humoru. Barbaras zna już wybór i ma możliwość pytania o szczegóły albo niejasności. Wyłączam się.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
admin
Go
|
Kabaret jest wtedy, gdy radzi się na cudze konto i to wirtualnie do tego. I proszę brać pod uwagę, że jak pójdzie coś nie tak (a tu takie są rokowania!), to winna będzie nie Teresa Stachurska, a... ?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Teresa Stachurska
Go
|
Po takiej wymianie zdań, jaka tu miała miejsce? Może Barbaras zauważyła, że decyzja co do wyboru diety tak sobie jak i dziecku po pierwsze wiąże się z koniecznością znajomości zasad, a po drugie z ich przestrzeganiem. Szkoda, że się nie odzywa. Barbaras, proszę o słów parę!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
admin
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Teresa Stachurska
Go
|
Ach, może marketing? A dziecko z anemią to kiepski żart? Mówi się trudno, jeśli tak jest. Ale dzięki.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
admin
Go
|
To tylko "wirtualia"...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Majka
Go
|
Admin ma rację. Nie należy mieszać w głowie młodym matkom. Po tej uwadze o BSM można wnioskować, że Barbaras ciągle czegoś "szuka" i dobrze. Trzeba mieć dużo odwagi, żeby stosować u dziecka dietę optymalną, o której się wie niewiele, zwłaszcza, że o pomyłki nietrudno, a u dziecka czas leci "szybko" i trudno szybko coś naprawić. Jak na dzień dzisiejszy, ja bym jednak posłuchała specjalistów. Jest gdzie zwrócić się w razie wątpliwości, czy komplikacji. W ŻO nie ma praktycznie takiej możliwości. Tak na marginesie, dzięki temu wpisowi Barbaras o BSM zainteresowałam się tą metodą. Coś w tym jednak jest. Dzisiaj zwalczyłam swój ból migrenowy głowy bez tabletki. Przypadek? ze spaniem też bardzo dobrze, przypadek? Nie stosuję też tej metody skrupulatnie, tz, zażywam regularnie swoje lekarstwa, co zabronione, piję kawę , herbatę i czasami jakiś alkohol, czego nie wolno robić. Nie sądzę też, żebym prawidłowo wykonywała zabiegi. Metoda BSM nie koliduje z DO. Nie chcę nikogo obrażać, naprawdę nie chcę, ale zauważyłam u propagatorów tej metody cechy wspólne z propagatorami ŻO i DO. Jest to niechęć do "mafii farmaceutycznej i lekarskiej". Brak badań naukowych tej metody upatruje się w rozbieżności interesów przemysłu farmaceutycznego i służby zdrowia. NIe widzę też żadnych interesów u propagatora tej metody. Książka jest tania i jedna jedyna. Zresztą obszerny tekst dotyczący metody za darmo w internecie. Czy można sobie zaszkodzić tą metodą? Moim zdaniem można nie bardziej niż DO. Ot, po prostu jeszcze jedna ciekawostka, jeszcze jeden sposób wpływania na swoje zdrowie. ale bez przesady. Na to liczyć nie można.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Witaj "Majko". Długo nie odzywałaś się. Może napiszesz co u Ciebie słychać, jak z Twoim zdrowiem i z dietą? Pozdrawiam Renia
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
Admin ma rację. Nie należy mieszać w głowie młodym matkom. Po tej uwadze o BSM można wnioskować, że Barbaras ciągle czegoś "szuka" i dobrze. Trzeba mieć dużo odwagi, żeby stosować u dziecka dietę optymalną, o której się wie niewiele, zwłaszcza, że o pomyłki nietrudno, a u dziecka czas leci "szybko" i trudno szybko coś naprawić. Jak na dzień dzisiejszy, ja bym jednak posłuchała specjalistów. Jest gdzie zwrócić się w razie wątpliwości, czy komplikacji. W ŻO nie ma praktycznie takiej możliwości. Tak na marginesie, dzięki temu wpisowi Barbaras o BSM zainteresowałam się tą metodą. Coś w tym jednak jest. Dzisiaj zwalczyłam swój ból migrenowy głowy bez tabletki. Przypadek? ze spaniem też bardzo dobrze, przypadek? Nie stosuję też tej metody skrupulatnie, tz, zażywam regularnie swoje lekarstwa, co zabronione, piję kawę , herbatę i czasami jakiś alkohol, czego nie wolno robić. Nie sądzę też, żebym prawidłowo wykonywała zabiegi. Metoda BSM nie koliduje z DO. Nie chcę nikogo obrażać, naprawdę nie chcę, ale zauważyłam u propagatorów tej metody cechy wspólne z propagatorami ŻO i DO. Jest to niechęć do "mafii farmaceutycznej i lekarskiej". Brak badań naukowych tej metody upatruje się w rozbieżności interesów przemysłu farmaceutycznego i służby zdrowia. NIe widzę też żadnych interesów u propagatora tej metody. Książka jest tania i jedna jedyna. Zresztą obszerny tekst dotyczący metody za darmo w internecie. Czy można sobie zaszkodzić tą metodą? Moim zdaniem można nie bardziej niż DO. Ot, po prostu jeszcze jedna ciekawostka, jeszcze jeden sposób wpływania na swoje zdrowie. ale bez przesady. Na to liczyć nie można.
Przykladanie dloni w odpowiednie miejsca na glowie rowniez stosowalam.BSM spowodowalo wyplyniecie okruchow po zebie z zarosnietego ale spuchnietego dziasla.Obylo sie bez ponownej operacji dziasla.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Majka
Go
|
Cześć Reniu! Dzięki za zainteresowanie. Zeszłam z DO, ale często tu zagladam. Tak, jak pisałam dieta mi nie służyła. Problemy z cholesterolem, którego poziom być może nie jest istotny, ja jednak obawiałam się lepkości lipidów LDL, które były bardzo wysokie. Były problemy z dławieniem w gardle, podobno spowodowane dużą ilością dobrego białka, był problem z napięciem nerwowym związanym z małą ilością W. Starałam się utrzymywać właściwe proporcje, ale albo nie umiałam, albo mój organizm wymagał modyfikacji DO? W tej chwili mój całkowity cholesterol jest poniżej 300. Nie wróciłam do dawnej diety. Pozostałą mi sympatia do jajek. Jem ich dużo, raczej w formie omletów na maśle, bez niczego. Co trzeci dzień placek ziemniaczany z jednego jajka i jednego ziemniaka na smalcu. Chleba już jeść nie umiem. Jem w sposób niekontrolowany owoce z własnej działki. Jadam mięso raczej wieprzowe. Unikam potraw mącznych. Nie jem za dużo mlecznych. Raz w tygodniu ryba. Na DO schudłam 9 kg. Właśnie to było powodem wejścia na DO. Utrzymuję wagę. Czuję się raczej dobrze. Myślę, że pomogło mi oczyszczanie organizmu metodą Jonasza. Jednak na DO na początku, czułam się silna i byłam zawsze dobrej myśli. Byłam też zawsze syta i było mi zawsze ciepło. Tego mi teraz brakuje. Ale właśnie teraz czuję się tak jakoś świeżo. Myślę, że to efekt kuracji oczyszczającej.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Majka
Go
|
Widzę Kodar, że Ty też jesteś lubisz eksperymentować i jesteś "łasa "na różne ciekawostki. BSM jest stara jak świat, ja jednak o niej nie słyszałam. Moja koleżanka twierdzi, że w swoim czasie unormowała sobie ciśnienie i teraz ma właściwe. Jakiś czas temu weszłam reklamowanego u nas w mieście punktu, gdzie propaguje się dietę odchudzającą. Ja jako osoba oznajomiona z dietą optymalną chciałam się zorientować, co oni propadują. Była to dieta ubogotłuszczowa,z dużą ilością chudego mięsa, raczej gotowanych ryb i z dużą ilością odpowiednich suplementów, zresztą bardzo drogich. Młode wykształcone dziewczyny (pracowały tam w charakterze konsultantek)gorszyły się tymi tłuszczami na diecie optymalnej. Twierdziły, że na ich diecie ludzie też czują się dobrze i też wychodzą z różnych chorób. Wierzę, że tak może być. Suplementacja i odpowiednia dieta to następny przykład poprawy zdrowia. Te dziewczyny jednak nie negowały naukowych zasad, raczej się nimi podpierały.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Bardzo dziękuję, że napisałaś o sobie "Majko". Ciebie dobrze pamiętam, bo jak przeszłam na DO, to Ty już tu byłaś na Forum i miałaś prawie takie same choroby jak ja. Też się obawiałam o swój cholesterol, który początkowo się podwyższał, a ja, w dodatku, miałam słabą wiedzę w tym temacie. Cieszę się, że sporo dolegliwości Tobie ustąpiło. Myślę, że gdybyś, przy swoich problemach zdrowotnych, miała okazję na konsultację z lekarzem optymalnym, to pewnie Twoje obawy zniknęłyby. Najbardziej Majko cieszę się z dobrych wyników poziomu hormonów tarczycy, bo taka wizja posiadania choroby Hashimoto do końca życia, nie była miła. Mam prawie pewność, że ona nie wróci, jeśli ja nie zaniecham ŻO, a nie mam najmniejszego zamiaru. Rozumiem Ciebie, bo też z początku bałam się DO. Jak cholesterol szedł mi w górę, to dzwoniłam do arkadii z pytaniami. Ta nerwica nasuwała mi różne, głupie myśli. Ale stopniowo wszystko się poprawiało i jest dobrze. Mam nadzieję, że może kiedyś spróbujesz jeszcze raz i Ci się powiedzie, tym bardziej, że początkwo na DO czułaś się lepiej, myślę, że musiały być istotne błędy w proporcjach. Na przykład zbyt mała ilość węglowodanów daje bardzo niemiłe uczucie, jeśli ktoś ma, tak jak my skłonność do nerwicy i arytmii serca. Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę zadowolenia i przede wszystkim zdrowia.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
admin
Go
|
Zeszłam z DO... O bardzo dobrze! Tak właśnie powinno się postępować, jeśli nie potrafi się prawidłowo zastosować zaleceń lek. med. Jana Kwaśniewskiego. Dla takich osób Dieta Optymalna może być aplikowana pod ścisłą kontrolą lekarza do czasu ozdrowienia (tzw. chów klatkowy dający zawsze 100% gwarancje). "Majka" i prośba -nie plotkuj, bo Dieta Optymalna - to jedyna dieta, którą przebadano i bada się w dalszym ciągu, niezależnie od tego, co się komu mniema. W tej chwili są otwarte cztery (w tym dwa w Polsce) tematy badawcze na temat Diety Optymalnej lek. med. Jana Kwaśniewskiego, jako jedynej rozsądnej alternatywy dla dotychczasowych poglądów naukowych. Proszę więc nie powtarzać niedorzeczności i ploteczek na temat Diety Optymalnej, bo to (nie)świadome wprowadzanie ludzi w błąd! PS I NAJWAŻNIEJSZE- jeśli u kogoś nie działa Dieta Optymalna, to proszę mieć pretensje wyłącznie do własnego braku umiejętności postępowania z własnym organizmem i do nikogo więcej!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Halina Ch.
Go
|
I NAJWAŻNIEJSZE- jeśli u kogoś nie działa Dieta Optymalna, to proszę mieć pretensje wyłącznie do własnego braku umiejętności postępowania z własnym organizmem i do nikogo więcej!
Działa, działa ale co z tą cholerną spastyką/ Znowu wlazłam na wózek. Nie mama objawów już SM ale spastyka daje mi w kość i po kośćiach. Niie ironizuj - podpowiedz coś.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
viola44
Go
|
Były problemy z dławieniem w gardle, podobno spowodowane dużą ilością dobrego białka,
Majka, chciałam zapytać co rozumiesz przez dławienie w gardle? spotkałam się z takim twierdzeniem na tym forum parokrotnie, czy masz na myśli duszności, czy trudności w przełykaniu, czy drapanie w gardle, czy jeszcze coś innego?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
admin
Go
|
"Halina Ch" Przykro mi przez wzgląd na Ciebie, ale nie znam się na leczeniu. Znam się na utrzymaniu zdrowia. I to głównie własnego i moich najbliższych.
PS wiem tylko z wieloletniej praktyki leczniczej Taty, że SM jest bardzo "kapryśny" i dużo zależy od...? Są przypadki z całkowitym wyleczeniem, potwierdzonym rezonansem magnetycznym, ale są też osoby u których poprawia się tylko nieco komfort życia w tej chorobie. Zawsze jednak Dieta Optymalna w SM przedłuża znacząco życie.
Przykro mi, że nie możesz się cieszyć pełnią szczęścia, choć ze wszech miar na to zasługujesz! Serdecznie Cię pozdrawiam...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Admin ma rację. Nie należy mieszać w głowie młodym matkom. Po tej uwadze o BSM można wnioskować, że Barbaras ciągle czegoś "szuka" i dobrze. Trzeba mieć dużo odwagi, żeby stosować u dziecka dietę optymalną, o której się wie niewiele, zwłaszcza, że o pomyłki nietrudno, a u dziecka czas leci "szybko" i trudno szybko coś naprawić. Jak na dzień dzisiejszy, ja bym jednak posłuchała specjalistów.
Oczywiście, że trzeba mieć dużo odwagi, żeby zacząć stosować DO. Ludzie słabi psychicznie szybko poddają się, godzą się z losem i diagnozą lekarską. Nie potępiam osób, które szukają, na wszystkie możliwe sposoby, pomocy dla poprawy zdrowia. Wręcz odwrotnie, chwalę to, sama też próbowałam prawie wszystkiego. Lepsze jest szukanie od biernego poddania się. Ja ciągle szukałam przyczyn chorób, a nie lekarstwa na nie, wiedziałam, że jak tylko znajdę przyczyny, to pozbędę się chorób. Na szczęście tak się stało.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Waldemar
Go
|
Działa, działa ale co z tą cholerną spastyką/ Znowu wlazłam na wózek. Nie mama objawów już SM ale spastyka daje mi w kość i po kośćiach. Niie ironizuj - podpowiedz coś.
Ciekawe jakie błędy popełniasz skoro znowu na wózku się znalazłaś? Dla mnie jesteś osoba wiarygodna i takie informacje prowokują do zastanowienia. Jak to właściwie jest ze stosowaniem tej diety?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
admin
Go
|
Ciekawe jakie błędy popełniasz skoro znowu na wózku się znalazłaś... A może jeszcze raz moją odpowiedź wypada przeczytać? A może "Halina Ch" nie robi żadnych błędów?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Ja jeszcze odnośnie "specjalistów"... ..przekonałam się na własnej skórze, jaka głęboka wiara w ich moc, tkwi w naszej podświadomości. Chociaż wszystko zgadza się w teorii i sprawdziło (przynajmniej u mnie) w praktyce, to jednak w chwilach trudnych, kiedy mamy spore obawy, zwycięża podświadomość. Mi np. "odbiło" do tego stopnia, że podałam choremu dziecku Coca Colę, bo tak radził specjalista.. ) ..chociaż rozsądek mówił co innego..
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|