Strony: 1 [2] 3 4
|
|
|
Autor
|
Wtek: Optymalna pizza. (Przeczytany 103762 razy)
|
renia
|
......czy ktos wie , jak robi sie ptysie optymalne? tzw. ciasto parzone na goracej wodzie chyba , gdzies to widzialem , ale nie wiem teraz gdzie , moze jakies linki, bede wdzieczny.........
Dla Ciebie proszę - ptysie z bitą śmietaną )...mówisz i masz...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Opal
Go
|
Pizze robie max 4 razy w roku. Pozdrawiam maf
Tak też przypuszczałam W końcu pozostałe potrawy są lepsze. Zwróciłam uwagę na paprykę faszerowaną. Widzę, że używasz odmianę mniej u mnie popularną. Ja bardzo lubię mięso w żółtej lub czerwonej - okrągłej papryce. Odcinam górę z ogonkiem, usuwam pestki i po nadzianiu mięsem zakrywam odciętą częścią, którą przymocowuję wykałaczkami. Mięso w środku pozostaje wtedy bardziej wilgotne. Papryki zapiekam w naczyniu żaroodpornym, w piekarniku razem z domowym koncentratem pomidorowym, smalcem i ziołami. Czasami na wierzch każdej papryczki kładę plastry boczku, które potem są jako krucha, rumiana przekąska Pozdrawiam Ania
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gwidon
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
renia
|
Ale jednak wcześniej miałam inny przepis, bo tutaj nie ma na ciasto. Chyba jednak miałam ten przepis co Ty. Było to gdzieś rok temu i dobrze nie pamiętam. Przepis na pewno miałam z Forum.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
maf
Go
|
Napisz co sie nie udalo. Proporcje na ciasto musza byc dokladnie takie jak podalem. Po zagotowaniu wody z maslem trzeba wylaczyc gaz i dosyc szybko mieszac i dosypywac stopniowo make. Ja mieszam lyzka. Po ostygnieciu dodajesz pozostale skladniki mieszajac. Najgorzej wycisnac kleksy na blache. Ja robie to z woreczka foliowego. (dziurka w narozniku). Ciasto jest bardzo klejace i dosyc trudno to sie robi. Jak sie upieka na ciemnozloty kolor(najciemniejszy, zeby nie wygladaly na przypalone), to trzeba je jeszcze troche potrzymac przy otwartym piekarniku, zeby wyschly /odparowaly i sie nie zapadly. Pozdr maf
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gwidon
Go
|
Napisz co sie nie udalo. Proporcje na ciasto musza byc dokladnie takie jak podalem. Po zagotowaniu wody z maslem trzeba wylaczyc gaz i dosyc szybko mieszac i dosypywac stopniowo make. Ja mieszam lyzka. Po ostygnieciu dodajesz pozostale skladniki mieszajac. Najgorzej wycisnac kleksy na blache. Ja robie to z woreczka foliowego. (dziurka w narozniku). Ciasto jest bardzo klejace i dosyc trudno to sie robi. Jak sie upieka na ciemnozloty kolor(najciemniejszy, zeby nie wygladaly na przypalone), to trzeba je jeszcze troche potrzymac przy otwartym piekarniku, zeby wyschly /odparowaly i sie nie zapadly. Pozdr maf .........wyszly mi surowe w srodku i zapadly sie - napisz ile czasu i w jakiej temperaturze trzeba je piec .pozdr.....
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
maf
Go
|
.........wyszly mi surowe w srodku i zapadly sie - napisz ile czasu i w jakiej temperaturze trzeba je piec .pozdr.....
Ja robie piekarnik na maxa, ale mam taki, ze wiecej niz 200st nie osiagnie. Czasu Ci nie podam bo nie wiem. Trzeba dogladac kolor. Z wierzchu musza byc lekko przypieczone zeby skorka je utrzymywala. Dlatego tez wczesniej pisalem o suszeniu ich przy otwartym piekarniku. Jak upadna, to zamykam piekarnik i rosna. Wydaje mi sie, ze otwarcie piekarnika powoduje zmniejszenie wilgotnosci w piekarniku. Pozdr maf
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Dzisiaj rodzinka moja miała kulinarny raj optymalny. Na deser zrobiłam śmietanę bitą z dżemem truskawkowym własnej roboty. Dzieci nareszcie zapomniały o śmietanie w sprayu i polubiły prawdziwą śmietanę. Do obiadu zrobiłam pieczeń ze schabu, który nacięłam po całej długości i włożyłam do niego dwucentymetrowy pas wędzonej słoniny. Posypałam przyprawami i zawinęłam w folię aluminiową. Podziurawiłam ją widelcem, żeby się trochę podpiekło i piekłam 2,5 godz w piekarniku. Przynajmniej schab był soczysty. Co się ze mną dzieje? Jeszcze polubię pitraszenie i co wtedy będzie? Cały dzień gary i nic więcej, oj marnie to widzę. ;-(
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Dzisiaj rodzinka moja miała kulinarny raj optymalny. Na deser zrobiłam śmietanę bitą z dżemem truskawkowym własnej roboty. Dzieci nareszcie zapomniały o śmietanie w sprayu i polubiły prawdziwą śmietanę. Do obiadu zrobiłam pieczeń ze schabu, który nacięłam po całej długości i włożyłam do niego dwucentymetrowy pas wędzonej słoniny. Posypałam przyprawami i zawinęłam w folię aluminiową. Podziurawiłam ją widelcem, żeby się trochę podpiekło i piekłam 2,5 godz w piekarniku. Przynajmniej schab był soczysty. Co się ze mną dzieje? Jeszcze polubię pitraszenie i co wtedy będzie? Cały dzień gary i nic więcej, oj marnie to widzę. ;-(
W meskiej kuchni, Reniu, robi sie odwrotnie, tzn najpierw "brazowi" sie mieso a nestepnie zawija w folie a jeszcze lepiej wklada do zaroodpornego i przykrywa i piecze . Miesa sie raczy nie dziurawi w czasie pieczenia czy smarzenia, poniewaz "sok" ucieka i mieso staje sie twarde i suche ( zwlaszcza wolowona) dlatego czeka sie do ostatniej chwili z nakluwaniem. Cały dzień gary i nic więcej, oj marnie to widzę To sama przyjemnosc
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
"adampio" ja nie dziurawiłam mięsa, tylko folię aluminiową, bo jeśli jest ściśle zawinięte mięso, to sie tak parzy i nie robi brązowe, a jak w ogóle nie zawinę, to jest suche. Z folią podziurkowaną włożyłam je do brytwanny ze smalcem. Pieczeń wyszła soczysta i smaczna i jeszcze był tłuszcz do ziemniaków. Ale z Tobą nie mogę się równać, bo ja ciągle jeszcze się uczę i eksperymentuję. A tak w ogóle to ja nie kupuję schabu na pieczeń, wolę karkówkę. Był to zakup mojego męża )) PS. Mężczyźni są z reguły lepszymi kucharzami, no i dobrze
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
o tak, to Wam, kobietom, pasuje. Ale mnie to tez pasuje, bylebyscie sie po kuchni nie "plataly" podczas kiedy my, mezczyzni" w niej pracujemy...hihihihihi
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Chciałabym, żeby mój mąż "plątał" się po kuchni i mi serwował smakołyki. Ale on ciągle pracuje. Dobrze, że mam panią do pomocy, bo takie natchnienia, jak wczoraj, to mam bardzo, bardzo rzadko. Dzisiaj jadę z dziećmi nad jezioro i przyjadę na gotowy obiad. Życie jest piękne
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
viola44
Go
|
o tak, to Wam, kobietom, pasuje. Ale mnie to tez pasuje, bylebyscie sie po kuchni nie "plataly" podczas kiedy my, mezczyzni" w niej pracujemy...hihihihihi masz racje adampio, zgadzam sie na maxa , zresztą to działa w ten sposób że kobieta podświadomie "wiąże"( brzydkie słowo ale niech będzie) sie z takim facetem na jakiego sobie zaslużyła...jeśli ma zakodowane od dzieciństwa że facetowi trzeba podać wszystko "pod nos" to zapewne dostanie takiego "facia' który będzie miał w tym względzie "dwie lewe ręce", jeśli będzie myśleć inaczej .... oczywiście bywają wyjątki jeśli ma się tak zwanego pecha...hi
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Chciałabym, żeby mój mąż "plątał" się po kuchni i mi serwował smakołyki. Ale on ciągle pracuje. Dobrze, że mam panią do pomocy, bo takie natchnienia, jak wczoraj, to mam bardzo, bardzo rzadko. Dzisiaj jadę z dziećmi nad jezioro i przyjadę na gotowy obiad. Życie jest piękne . No i po co się chwaliłam? Zamiast jeziora, miałam telefon i dwugodzinną jazdę w gorącym samochodzie Nie zawsze wychodzi tak, jak planujemy. Po załatwionych sprawach, udało mi się wygospodarować 2 godziny na jezioro, z resztą, dzieciaki i tak by mi żyć nie dały. Chyba już wyczekuję końca wakacji.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Cały dzień gary i nic więcej, oj marnie to widzę To sama przyjemnosc Co do kuchni, to na pewno byśmy się dogadali...ja tam bym się nie plątała... )
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
akazah
Go
|
Reniu, Adam 319 ma racje, ale............... dzieci nie oszukasz. Kazdemu doroslemu mozesz wytlumaczyc i wmowic, ale nie dzieciom. Poza tym, dzieci maja inne BTW niz my i moga zjesc troche wiecej weglowodanow.
Ja robie pizze tak:
rozwalkowane ciasto kladziesz na wysmarowana blache ( chyba, ze masz kamien do pizzy ) ciasto smaruje wlasnej roboty sosem pomidorowym, ktory sie robi z rozmiksowanej puszki pomidoraz oregano, pieprzem i innymi, ktore lubisz przyprawami teraz rownomiernie rozkladasz skladniki, te ktore lubisz: np salami, albo ismazone mielone, mini parowki,mieso ze wczorajszego obiadu pokrojone w cienkie plasterki itd posupujac suto przyprawami Pamietaj aby na koncu, na samym koncu posypac serem Ja wbijam jeszcze pare jajek, ktore w piecu scinaja sie jak sadzone
no i do pieca na 10-15 min. Kiedy brzegi (ciasto) jest zlotobrazowe- pizza jest gotowa. Piec na 200 stopni
mam pytanie: trudno się robi ten spód??? a blacha ma być taka jak do normalnych ciast??? pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Reniu, Adam 319 ma racje, ale............... dzieci nie oszukasz. Kazdemu doroslemu mozesz wytlumaczyc i wmowic, ale nie dzieciom. Poza tym, dzieci maja inne BTW niz my i moga zjesc troche wiecej weglowodanow.
Ja robie pizze tak:
rozwalkowane ciasto kladziesz na wysmarowana blache ( chyba, ze masz kamien do pizzy ) ciasto smaruje wlasnej roboty sosem pomidorowym, ktory sie robi z rozmiksowanej puszki pomidoraz oregano, pieprzem i innymi, ktore lubisz przyprawami teraz rownomiernie rozkladasz skladniki, te ktore lubisz: np salami, albo ismazone mielone, mini parowki,mieso ze wczorajszego obiadu pokrojone w cienkie plasterki itd posupujac suto przyprawami Pamietaj aby na koncu, na samym koncu posypac serem Ja wbijam jeszcze pare jajek, ktore w piecu scinaja sie jak sadzone
no i do pieca na 10-15 min. Kiedy brzegi (ciasto) jest zlotobrazowe- pizza jest gotowa. Piec na 200 stopni
mam pytanie: trudno się robi ten spód??? a blacha ma być taka jak do normalnych ciast??? pozdrawiam Bardzo prosto i tak blache do ciasta najlepiej bez wysokiego kantu
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
akazah
Go
|
wlasnie ja robie i szczerze mowiac to ciasto w ogole sie nie trzyma kupy...a co dopiero mowic o rozwalkowaniu.... nie wiem moze cos zrobilam nie tak?????
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Strony: 1 [2] 3 4
|
|
|
|