Autor
|
Wtek: Gruuuba baba (Przeczytany 125948 razy)
|
Teresa Stachurska
Go
|
Dejzi9, nie pilnować proporcji to paranoja Czytała Pani książki dr Kwaśniewskiego? Filmy OSBO z You Tube Pani obejrzała? W tych filmach młodzi ludzie rozumieją tę dietę i są z niej zadowoleni, więc może i Pani się uda, ale nie bez edukacji. Niemożliwe, by bez edukacji.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Sinus
Go
|
no ba mam kontakt z lekarzem optymalnym a proporcji nie pilnuje bo to paranoja białko na cały dzień różnie czasem 50 czasem 70 a tł to trudno policzyć smalec który przeniknął do smażonej potrawy prawda?
W takim razie nie wiadomo czy jesteś na DO, bo nie znasz dziennej proporcji. Postaraj się ważyć potrawy np. przez miesiąc, potem będziesz wagę i gotowe proporcje mieć w głowie ('oczach'). Bardzo prosto policzyć ile smalcu przeniknęło do potrawy. - odmierzasz np 100gr smalcu (pół kostki), na którym będziesz smażyć potrawę. - tłuszcz, który pozostał po smażeniu zlewasz do słoiczka i go ważysz. różnica wagi przed i po to waga wchłoniętego smalcu. - z czasem będziesz wiedzieć, że np 1/3 słoiczka to 50g smalcu - bez ważenia.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
dejzi9
Go
|
skoro tak znacznie po prawił się mój stan zdrowia TO JESTEM .... a co do proporcji to pilnuję ich by nie przekraczać ustalonych BTW w ciągu całego dnia wystarczy
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Dejzi9, nie pilnować proporcji to paranoja Czytała Pani książki dr Kwaśniewskiego? Filmy OSBO z You Tube Pani obejrzała? W tych filmach młodzi ludzie rozumieją tę dietę i są z niej zadowoleni, więc może i Pani się uda, ale nie bez edukacji. Niemożliwe, by bez edukacji. Pani Tereso, szkoda czasu. Zegnam Was, juz wiem, nie zalatwie wszystkich innych spraw, ide tam, wlasnie tam, gdzie "szukaja" mnie!!!...................Perfect Gdzie sa moi przyjaciele, przodownicy z tamtych lat, zawsze bylo ich niewielu teraz jestem sam.... Ciechowski_ Republika ( Respublica) Show must ...........Queen I*em alone..............AP
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gazda412
Go
|
Jestem nowym użytkownikiem na forum dr. Kwaśniewskiego. Witam wszystkich bardzo serdecznie. Na ŻO jestem od siedmiu lat i bardzo się cieszę, że będę mógł się dowiedzieć jakie jest zainteresowanie tym wapaniałym odżywianiem. Sam kiedyś byłem tłuścioszkiem, przy wzroście 176cm - waga 101kg. Po pół roku stosowania DO waga spadła do 82kg i tak pozostało do dzisiaj.Jadam najprościej jak tylko jest to możliwe. Podstawa to jajka - 50 szt. tygodniowe, podgarle , masło, słonina, podroby wieprzowe, pieczywo optymalne około 70 do 100 g na dobę i nie więcej jak 100g ziemniaków.Mieszkam na wsi mam własne szczęśliwe kury, natomiast w wieprzowinę zaopqatruję się w małych wiejskich rzeźniach lub u rolnika. Posiadam i kilkakrotnie przeczytałem więkrzość książek dr. Kwaśniewskiego i doszedłem do wniosku, żąe w pełni mi odpowiadają zalecenia i wskazówki zawarte w tych książkach. Co prawda największe kłopoty sprawia mi ograniczenie białka, ale jakoś sobie z tym radzę. Od 16 lat choruję na cukrzyce. Przed rozpoczęciem ŻO codziennie wstrzykiwałem 60 do 70 j. insuliny. Dzisiaj 10-12 i to tylko wtedy kiedy w czymś przedobrzę. To się też zdaża. Człowiek jest tylko człowiekiem i ma wiele słabości. (
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Witaj "Gazda 412". Superowo, ze znalazles nas na forum, bedziemy "se mogli pogodoc".
Z Twojego postu rozumiem, ze po 7-miu latach ZO nie udalo Ci sie odstawic insuliny. Myslales kidys o tym aby spedzic 14 dni w Arkadii w Jastrzebiej Gorze i moze odstawic calkowicie insuline?
Nie ma oczywiscie zadnej gwarancji ale sprobowac warto.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gazda412
Go
|
Cześć! Witam wszystkich a szczególnie tych których dopadłw a ta podstępna choroba jaką jest cukrzyca. Dobrze ,że znalazł się człowiek dzięki któremu można tą chorobę opanować. Po zapoznaniu się z Waszymi wypowiedziami na forum doszedłem do wniosku, że takich osób jak ja jest wiele i każdy chciałby się jak najszybciej wyleczyć. Wiem , że dzieki ŻO wielu sie wyleczyło. W moim przypadku leczenie cukrzycy przez ŻO jest trochę bardziej skomplikowane. Kiedy 16 lat temu dowiedziałem się , że mam cukrzycę to była już chorobą wysoko zaawansowaną. Przy pierwszym badaniu glukometr wskazał 475mg % i lekarz stwierdził, że nba cukrzycę choruję już przynajmniej od 1,5 roku. Najpierw musiałem się uczyć żyć według skomplikowanej diety cukrzycowej. trzy razy dziennie tabletki, po kilku latach insulina. pomimo sporych dawek insuliny (przed przejściem na ŻO do 60 j.) Dieta cukrzycowa to w większości węglowodany i białka. Dzisiaj wiem , że dieta cukrzycowa nie ma na celu jej obniżania ale pogłebiania. Chociaż wiedza o żywieniu optymalnym wg. dr Kwaśniewskiego nie była mi całkowicie obca, ale nie mogłem zdobyć się na odwagę , aby tą tłustą, niskowęglowodanową dietę zastosować. Nie mogłem uwierzyC że można taką dietą wyleczyć katar nie mówiąc o cukrzycy czy też o innych chorobach. Całe życie mieszkam na wsi gdzie zawsze jadało si ę w marę tłusto. Ja należę do tego rocznika , który po wojnie jako dziecko również doznało trochę biedy ale jajek mleka masła i domowego cleba raczej nie brakowało. Kiedy siedem lat temu zdecydowałem się rozpocząć żywienie oiptymalne (bez przekonania) ku mojemu wielkiemu zdziwieniu, już po tygodniu waga ciała obniżyła sie o 3 kg a po dwóch tygodniach o 8kg. Poziom cukru zaczął się obniżać po około 1,5 miesiąca. Początki zywienia były różne., robiłem wiele błedów, ale i tak wszystko szło ku dobremu. Po drodze pogubiłem grypy ,wiosenno-jesienne zakatarzenia,bóle żołądka, zgagi, nadwagę- najtrudniej było się odcukrzyć. Dopiero po około pół roku cukier spadł do ok. 140 - 160mg% i tak mniej więcej by się utrzymywał przez cały czas ale tylko pod pewnymi warunkami, czyli; posiłki sożywać dwa razy dziennie białka nie przekraczać powyżej 50g, wystarczy mi tylko raz przekroczyC tą normę np. do 70 - 80g to na drugi dzień cukier w górze nawet 200mg. Drugi problem to węglowodany, jeżeli za mało, to ciła ketonowe , jeżeli trochę za dużo to cukier do góry. Może młody organizm łatwie by się z chorobą rozprawił , ale i tak uważam że nie jest źle. Przez kilka lat wszystko co jadłem to zapisywalem i pzeliczałem. Dzisiaj robię to na wyczucie. Rano Jajecznicz na słonince jedno całe jajko i trzy żółtka kromeczka chleba optymalnego 60 - 70g z 40 gmasła Obiad to zupa z kości wieprzowych z lanymi jajkami (2szt) kolacja to kromka chleba optymalnego z czarnym salcesonem, maslem pasztetem wp. smalcem ze skwarkami. Jestem emerytem o niezbyt wysokiej emeryturze i na wczasy do Jastrzębiej góry się nie wybieram, chociaż mam o wiele bliżej do ustronia (15 km). Przez te lata nabrałem trochę doświadczenia i będę go próbował wykorzystać . Chciałbym wszystkich nie zdecydowanych przekonać że jedyną alternatywą na wyleczenie cukrzycy i nie tylko to ŻYWIENIE OPTYMALNE . Sznowni forumowicze jeżeli ktoś uważa < że przejdzie na żywienie optymalne na pewien czas, akiedy się zdrowie poprawi to powróci do żywienia korytkowego jest w wielkim błędzie. Za " zdradę ' ŻO płaci się wysoką cenę. Wszystkim słodkim osobom życzę szybkiego powrotu do zdrowia i wytrwałości w zdrowym ŻO.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Bardzo ciekawa historia, ktora sie nadaje do dzialu "Zlota Ksiega". Mysle, ze tam powinienes "Gazda412" ja wstawic. Bo tak na prawde to z tej cukrzycy sie wyleczyles, pozostalo tylko "zachcianki" utrzymac na wodzy, jak piszesz B: max 50.
Czyli musisz jesc malo a bardzo "bogato", mam na mysli wysokowartosciowo. Probowales odstawic chleb, w ktorym jest maka?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gazda412
Go
|
Cześć adampio i wszyscy optymalni. Dziękuję za optymistyczne słowa uznania. Jestem już w tym wieku, że nie ma za wiele czasu na eksperymentowanie. Ja naprawdę potrafię obejść się bez chleba, chociaż czsami mam ciągotki, tym bardziej , że w domu sam stosuję ŻO. Jest to - szczególnie na początku - trudny problem, ale kiedy dojdzie się do wprawy w przygotowywanie posiłków tylko dla siebie, to już wszystko idzie siłą rozpędu. Ja preferuję jedzenie proste. Od wielu lat nie solę swoich posiłków. Od siedmiu lat (z krótką przerwą< którą opiszę przy innej okazji) na wszystkie Sniadania jadam jajecznicę, na maśle, boczki, słoninie z małą kromeczką chleba optymalnego lub bez chleba. Mam pewien luksus w ŻO (do którego rzadko się przyznaję, bo mi nikt poza domownikami nie wierzy) ja nie znam pojęcia, że może się jeden rodzaj jedzeni znudzić. Nie ma dla mnie jedzenia które lubię lub nie. Nie wszystko wolno i tego nie jadam. Nigdy w swoim życiu nie piłem i nadal nie piję gotowanego mleka. Często żona smarzy mi kotlety z surowego, lekko przerośniętego boczku, panierowane w mąceziemniaczanej i jajku. Nieraz upiecze więcej i przez kilka dni obiadokolacja to; kotlet z boczusia i jeden ziemniak. Poniewarz nigdy nie jadam równocześnie wszystkiego co jest na talerzu, lecz każde osobno. Najpierw kotlecik a nastepnie ziemniak ze śmietaną 30%. I ta jednostronność posiłków ulatwia mi życie wśród domowych "korytkowców" Mam nadzieję, że są tacy ludzie na żywieniu optymalnym, którzy w ten sposób upraszczają sobie życie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Teresa Stachurska
Go
|
Gazda412, najpierw mąka ziemniaczana, czy najpierw jajko? To może być ciekawe danie Też jadam "monotonnie" z upodobaniem, ale od czasu do czasu coś nowego mi się podoba na tyle, że sprawdzam jak takie danie smakuje i bywa, że wchodzi do kanonu
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gazda412
Go
|
Cześć wszystkim optymalnym. Kotlety z boczku jak również kotlety z tłustego karczku najpierw panieruję w mące ziemniaczanej, zamiast zwykłej mąki a następnie w rozbełtanych jajkach. Do smarzenia kotletów nigdy nie używam bułki tartej. Czasami zamiast tartej bułki stosuję wiórki kokosowe. Smacznego.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Teresa Stachurska
Go
|
Dziękuję
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
BACA
Go
|
Nie do wiary. Każdy może wyleczyc się zkażdej choroby co nie znaczy że jednakowe zalecenia są dla wszystkich. Przecież każdy jest inny i każdy potrzebuje innego żywienia. Mam 10 różnych książek dr JK z których wynika że do każdego organizmu trzeba podejść oddzielnie. I zgadzam się z tym. Przecież sprawa utraty wagi i tycia jest bardzo prostai wcale nie polega na diecie niskowęglowodanowej - że ograniczamy węglowodany - przecież to nie o to chodzi. Ale może inaczej - czy ktoś naprawdę wie dlaczego na Zywieniu opty chudniemy, a czasem mimo stosowania proporcji - tyjemy?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
viola44
Go
|
Nie do wiary. Każdy może wyleczyc się zkażdej choroby co nie znaczy że jednakowe zalecenia są dla wszystkich. Przecież każdy jest inny i każdy potrzebuje innego żywienia. Mam 10 różnych książek dr JK z których wynika że do każdego organizmu trzeba podejść oddzielnie. I zgadzam się z tym. Przecież sprawa utraty wagi i tycia jest bardzo prostai wcale nie polega na diecie niskowęglowodanowej - że ograniczamy węglowodany - przecież to nie o to chodzi. Ale może inaczej - czy ktoś naprawdę wie dlaczego na Zywieniu opty chudniemy, a czasem mimo stosowania proporcji - tyjemy?
BACA chce poznac Twoje zdanie na ten temat......
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
aga
Go
|
Ja też chętnie bym się dowiedziała o co chodzi w tym temacie,BACA podziel się tą wiedzą?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
BACA
Go
|
Realizacja tego nie jest trudna ale wymaga różnego podejścia do każdego przypadku. Jeżeli np chcemy schudnąć to musimy przyspieszyc metabolizm i przejść w przewagę układu sympatycznego. Ale to jest dopiero część prawdy. W tej chwili jest kilka osób które swoje dane przesyłają na maile ponieważ nie każdy chce niektóre rzeczy opisywać na forum. Tu jest potrzebna rozpiska jedzenia, grupa krwi, waga, wiek wzrost. I o jle tycie postępuje dość szybko, to chudnięcie wolniej. Musimy sobie tu poradzić z I prawem fizyki - chodzi o prawo zachowania energii - bo tego sie nie przeskoczy. Są osoby które po przejściu na DO chudną, ale są i takie które nie chudną a czasem tyją i to właśnie ich mam na uwadze. I odpowiadam na pytanie - tak, okres potrawienny musi być zachowany.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
viola44
Go
|
Realizacja tego nie jest trudna ale wymaga różnego podejścia do każdego przypadku. Jeżeli np chcemy schudnąć to musimy przyspieszyc metabolizm i przejść w przewagę układu sympatycznego. Ale to jest dopiero część prawdy. W tej chwili jest kilka osób które swoje dane przesyłają na maile ponieważ nie każdy chce niektóre rzeczy opisywać na forum. Tu jest potrzebna rozpiska jedzenia, grupa krwi, waga, wiek wzrost. I o jle tycie postępuje dość szybko, to chudnięcie wolniej. Musimy sobie tu poradzić z I prawem fizyki - chodzi o prawo zachowania energii - bo tego sie nie przeskoczy. Są osoby które po przejściu na DO chudną, ale są i takie które nie chudną a czasem tyją i to właśnie ich mam na uwadze. I odpowiadam na pytanie - tak, okres potrawienny musi być zachowany.
dzieki BACA, czyli dobrze kalkulowalam....
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
viola44
Go
|
a co sadzisz a tzw. fluktuacji jesli chodzi o wage ciała? z tego co wiem jest jak najbardziej wskazana, oczywiscie w delikatnym stopniu...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
Realizacja tego nie jest trudna ale wymaga różnego podejścia do każdego przypadku. Jeżeli np chcemy schudnąć to musimy przyspieszyc metabolizm i przejść w przewagę układu sympatycznego. Ale to jest dopiero część prawdy. W tej chwili jest kilka osób które swoje dane przesyłają na maile ponieważ nie każdy chce niektóre rzeczy opisywać na forum. Tu jest potrzebna rozpiska jedzenia, grupa krwi, waga, wiek wzrost. I o jle tycie postępuje dość szybko, to chudnięcie wolniej. Musimy sobie tu poradzić z I prawem fizyki - chodzi o prawo zachowania energii - bo tego sie nie przeskoczy. Są osoby które po przejściu na DO chudną, ale są i takie które nie chudną a czasem tyją i to właśnie ich mam na uwadze. I odpowiadam na pytanie - tak, okres potrawienny musi być zachowany.
rowniez korzystam z pomocy "BACA"Jezeli on pisze,ze wie jak pomodz i chce pomodz to moge tylko podpowiedziec,ze jego pomoc jest kompetentna.Zastosowanie sie do jego porad dziala natychmiastowo.Mimo,ze jadlam zgodnie z zasadami ZO pewne dolegliwosci nie chcialy ustapic.Wspomne tylko o dokuczajacej dolegliwosci skory moich dloni.Na dzien dzisiejszy wysuszenie sie nie pojawia.Serdeczne dzieki mily kolego.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gazda412
Go
|
Cześć. Dziekuję adampio za radę. Od 2lutego odstawiłem wszystko co mączne, tzn, clebek optymalny, placki i krakersiki. Cukier na czczo 130 - 150 w zależności od ruchu. Najlepiej spada przy odśnieżaniu. Ale nawet po niedzielnym lenistwie nie przekracza 150j%. Wytrwałość popłaca. Dzięki i pozdrawiam.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|