Strony: 1 [2]
|
|
|
Autor
|
Wtek: Czerwone buraki (Przeczytany 63030 razy)
|
Ewa
Go
|
Viola, powiedz, czemu? Tak jak i prosty cukier, możesz jeść buraczki, byle w odpowiedniej ilości. Czemu nie? Jednak picie soku z buraków i kurowanie się nimi, to już jest przegięcie. Viola, działanie antyrakowe buraków może jest potrzebne tym, którzy w wyniku błędów dietetycznych sami przyczyniają się do produkowania utleniaczy. Błędne koło się zamyka.
A jaka jest roznica w wypiciu soku ze 100 gr burakow albo zjedzenia 100 gr burakow? Napadlas na mnie na ruskie na polske w 1939, a ja tylko przytoczylem slowa pewnego lekarze, co zreszta napisalem w ostatnim zdaniu mojego pierwszego postu. Poza tym w ksiazce kucharskie pana dr. Jana Kwasniewskiego jest przepis na buraczki ze slonina itd, na stronie www.dr-kwasniewski.pl rowniez. Poza tym patrzac na rownowade kwasowo-zasadowa podaje sie buraka jako jeden z najbardziej zasadowych warzyw. I na sam koniec jak juz poczytasz moje wtpowiedzi tudziez propozycje w sniadan w dziale "kuchnia optymalna" to stwierdzisz ( mam nadzieje) ze inie propaguje glodowek......ale to pozostawie juz Tobie (czytanie) Adam, nikt na ciebie nie napada. Nie czujesz się chyba owieczką, która boi się wymiany zdań? Jest duża różnica między sokiem z buraków, a buraczkami w potrawie. To podstawowa wiedza. Buraki możesz sobie jeść, soczek tez pij sobie, oby nie regularnie i jako panaceum na choroby. Takimi cudami niech się leczą wegetarianie lub żarłoki. Jan Kwaśniewski podaje wiele przepisów w książce kucharskiej i są tam też owoce i nawet cukier z cukiernicy. Nie oznacza to, ze masz się tym kurować i robić z tego składnika potrawy bohatera dania i leku. Doczytaj się do tego, co pisze Jan Kwaśniewski na temat swojej Książki Kucharskiej. Jest ona przeznaczona dla początkujących, którzy na dźwięk "tłusta dieta" dostają gęsiej skórki. Jan Kwaśniewski pokazuje, ze w tej diecie można jeść te owoce i inne niewskazane dla nas produkty, których tak żal pożegnać początkującym. Wieloletni Optymalny, który stosuje to żywienie prawidłowo, zgodnie ze wskazaniami Jana Kwaśniewskiego, już nie ma ochoty na nabiał, na częste posiłki, na surówki, na pieczywo, na urozmaicone, ozdobne posiłki itp. Pociągają go już proste potrawy. Jeśli przestaną cie pociągać nabiały, to nie będziesz szukał wykwintnych przepisów na lody Optymalne. Tutaj na forum padały już pomysły ze strony "nibyOptymalnych", jak sobie zastąpić smak cukru Początkujący niech sobie radzą, jak umieją, ale po co z tego robić zasady Żywienia Optymalnego? Trzeba to sobie powiedzieć jasno. Po co cytować innych lekarzy? Jak dalej sie posuniesz, to zaproponujesz baton Mars na doładowanie. Lepiej się zdecydować, jakie żywienie się stosuje. Wielu lekarzy i dietetyków, nawet tych Optymalnych, nie rozumie w ogóle idei żywienia Optymalnego, dlatego wciskają jakieś dziwne CUD-kuracje. A sokiem z buraków niech się kurują ci co tak się żywią, ze muszą się odkwaszać, a z przemiany materii pozostają im dwutlenek węgla, woda utleniona i wolne rodniki. Skoro sobie szkodzą żywieniem, to niech sobie stosują kuracje "mniejsze zło". Optymalni nie muszą stosować takich kuracji, wcale sobie nimi nie pomagają, wręcz przeciwnie. A buraczki jedz od czasu do czasu, tylko nie przegnij z ilością cukrów
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adamel
Go
|
Mogę wiedzieć "adamel", czy gotujesz sam, tylko dla siebie, czy dla wszystkich "trzech wariantów" odżywiania?
Różnie z tym bywa. Najczęściej szał kulinarny wypada w niedzielę, ale w ciągu tygodnia od 18-tej przynajmniej 3 osoby tłoczą się w kuchni, bo wszyscy pracują dość długo. Odnośnie niedzil, to moje dzieci mnie gwałcą, abym to ja im gotował. Żona odżywia się natomiast jeszcze inaczej. Horror!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adamel
Go
|
W praktyce to nie jest wcale takie proste.Śniadania każdy, co prawda robi bobie sam, bo to ludzie dorośli, ale z obiadami, to zupełnie inna sprawa- musiałbym mieć kuchnię wyposażoną jak bar. W mojej tyle sprzętu się nie zmieści.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Ewa, bardzo dobra/madra odpowiedz. Co do nabialu to tu sie z Toba nie zgodze, ale kazdy jest inny i kazdego organizm ma inne zapotrzebowanie. Generalizowanie albo uznawanie za jakies znaki w rozwoju faktow ze po latach jedzenia optymalnego nie bedziesz jadla nabialu jest wg mnie bledem. Znam osobe, ktora je optymalnie od urodzenie i do dzis pije smietane!!!!
Niemniej jednak zgadzam sie z Toba.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ewa
Go
|
Adam, ja tez bardzo lubię śmietanę i piję. Z nabiału właśnie kwaśną śmietanę lubię nadal i mi jawnie nie szkodzi. Po słodkiej śmietance, choć też chętnie bym piła, już czuję zawirowania w brzuchu. Na biały ser i mleko nie mogę patrzeć, a żółty ser zjem, jak mi wcisną. Wyobrażasz sobie, ze przed zmianą żywienia jadłam bardzo dużo nabiału, a mleko piłam cały dzień i do wszystkiego? Stwierdzenie, ze każdy organizm jest inny jest słuszne, ale źle mi się kojarzy. To tak jak organizmy królików są inne, a jednak równo wsuwają zieleninę i to samo im szkodzi. Słyszałam o kotach wegetarianach. Jak właściciel zgwałci ich organizm, to i one myślą, że lubią sałatę ) Gorzej potem ze zdrowiem
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Flawia
Go
|
odnośnie czerwonych buraków: miałam anemie podczas ciąży i codziennie wypijałam butelkę świeżego soku z czerwonych buraków. Badania krwi robiłam często i ciągle wynikała z ich konieczność zażywania żelaza w tabletkach, które też mi na nic nie pomagało. Ciągle miałam za mało czerwonych krwinek. Jadłam bardzo mało mięsa, nie byłam opty. W kolejnej ciąży byłam już opty, nie wypiłam i nie zjadłam ani jednego buraczka i nie miałam wogóle anemii ani tabletek z żelazem. Przy czym też miałam niechęć do mięsa ale lepiej poukładane w głowie i chociaż nie chciałam kotleta to smakowały mi parówki i kabanosy Kto by pomyślał, żeby powiedzieć anemikowi "Jedz jedną parówkę dziennie" Mój dobry lekarz (w 1 ciąży) cały czas namawiał mnie na jedzenie mięsa, no ale szkoda że nie podał mi książki dr Kwaśniewskiego do przeczytania
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
aga
Go
|
Kedyś czytałam książki Tąbaka,tam pisał kiedy po zjedzeniu buraków mamy kolor moczu czerwony ,to świadczy o złogach w jelicie grubym.No i oczywiście spraktykowałam ,po lewatywkach i po zjedzeniu buraczków był normalny.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ali
Go
|
Kedyś czytałam książki Tąbaka,tam pisał kiedy po zjedzeniu buraków mamy kolor moczu czerwony ,to świadczy o złogach w jelicie grubym.No i oczywiście spraktykowałam ,po lewatywkach i po zjedzeniu buraczków był normalny.
może trochę rozum trza wysilić na logikę kolor moczu czerwony nie świadczy to o złogach tylko o " nieszczelnych" jelitach uszkodzonej śluzówce
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kasara1991
Go
|
Ja do burakow sie musialam przekonac, ale po przejsciu na optymalnosc, i buraki i kapusta smazona mi BARDZO smakuja!
Adampio, chcialam sie zapytac, co sadzisz o wypijaniu 100 gr tego soku z burakow na kolacje, zamiast jedzenia weglowodanow? I moge sie trzymac tego, ze maja ok. 18 gr W?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Ooo ja przez weekend zjadlem ze 2 litry tartych burakow z chrzanem. Niestety nie sikalem na czerwono wiec chyba oblalem test buraczkowy na nieszczelnosc jelit...
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Gavroche
|
Ooo ja przez weekend zjadlem ze 2 litry tartych burakow z chrzanem. Niestety nie sikalem na czerwono wiec chyba oblalem test buraczkowy na nieszczelnosc jelit... W ćwikle to się nie liczy, pewno sokiem z cytryny stabilizowane i ten chrzan chrzani test
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
To domowa, wlasnej roboty cwikla a nie jakies tam stabilizatory..
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Gavroche
|
To domowa, wlasnej roboty cwikla a nie jakies tam stabilizatory.. To do domowej nie dajecie cytryny?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Udowodnili "naukowo", że buraki czerwone są dobre na krew, ale ketchup, na moje oko, jakby lepszy efekt wizualny daje.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Udowodnili "naukowo", że buraki czerwone są dobre na krew, ale ketchup, na moje oko, jakby lepszy efekt wizualny daje. He, he, he, a syrop kukurydziany z czerwonym barwnikiem spożywczym jeszcze lepszy
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Strony: 1 [2]
|
|
|
|