forum.dr-kwasniewski.pl
Witamy, Go. Zaloguj si, lub zarejestruj prosz.
2024-11-28, 11:32:07

Zaloguj si podajc nazw uytkownika, haso i dugo sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
9. Nie należy robić większych odstępstw od diety ani łamać jej zasad okresowo.
669817 wiadomoci w 4061 wtkach; wysane przez 34 uytkownikw
Najnowszy uytkownik: root
* Strona gwna Pomoc Szukaj Kalendarz Zaloguj si Rejestracja
+  forum.dr-kwasniewski.pl
|-+  Działy Forum
| |-+  Żywienie Optymalne
| | |-+  odchudzanie jak to w końcu jest?
« poprzedni nastpny »
Strony: 1 [2] 3 4 5 Do dou Drukuj
Autor Wtek: odchudzanie jak to w końcu jest?  (Przeczytany 70357 razy)
dejzi9
Go


Email
Odp: odchudzanie jak to w koncu jest?
« Odpowiedz #20 : 2009-12-04, 20:17:54 »

zacytuję mojego lekarza  z którym też rozmawiałam na ten temat

" jak Noe budował Arkę też się z  niego śmiali "
rozumiecie tę aluzję .......

Zapisane
michal
Go


Email
Odp: odchudzanie jak to w koncu jest?
« Odpowiedz #21 : 2009-12-04, 21:15:54 »

Z doswiadczenia swojego, jak i innych znanych mi osob na standardowym ZO ciezko przybrac na masie jezeli ma sie niedowage.

Ciało to tylko flaki, które mają przenosić mózg z jednego miejsca w drugie, dostarczać mu tlenu, energii, bodźców które go uczą, itp. Wink i być może powołać nowe istnienie. To nie musi być wielkie, a nawet im większe tym gorzej, bo bardziej kosztowne energetycznie, mniej "zwyrtne", itd. Wink Tylko wybrane elementy ciała powinny być duże i masywne, np. CPU. Wink Jeżeli jest problem, to warto się zastanowić, czy rzeczywiście ma się niedowagę licząc swoje BMI a nie patrząc na utuczonych kolegów... Ile mierzysz i warzysz?

PS. Co to jest standardowe ŻO?
Zapisane
adampio
Go


Email
Odp: odchudzanie jak to w końcu jest?
« Odpowiedz #22 : 2009-12-04, 21:49:39 »

He, dokladnie Michal!!!Dobre pytanie.
Zapisane
admin
Go


Email
Odp: odchudzanie jak to w koncu jest?
« Odpowiedz #23 : 2009-12-05, 08:08:54 »

Mnie chodzi konkretnie o osoby ze spora niedowaga, np mezczyzna z deficytem 10-15kg do prawidlowej, naturalnej wagi.

Bo nzma oczywiscie takich, ktorzy przytyli te 10-15kg, nawet jest jeden taki ktory dokonal tego w niecaly rok.
Ale spozywal ponad 100g bialka, a to nie jest standardowa DO.

"zenon"
czy w swoim rozumie możesz przyjąc do wiadomości, że proporcja jest dostosowywana indywidualnie do potrzeb danego genotypu i jego chwilowej homeostazy, czy będziesz jak dziecko, które objąć całości nie zdoła, przyswajał sobie do wiadomości, że albo "30", albo "3,5", a może 0,8?
Dlatego lepiej się nie wypowiadaj TU autorytarnie  na temat rzeczy na których się kompletnoie nie znasz.
To co tobie się wydaje o "Diecie Optymalnej" - jest jedynie błędną interpretacją wynikającą z kopletnego nieprzygotowania merytorycznego i wyrywania z kontekstu wolnych zdań z Internetu na temat diety "optymalnej"...i tego, co ci socjotechnikami wtłoczono w synapsy na temat np: surojadkostwa.
Zapisane
dejzi9
Go


Email
Odp: odchudzanie jak to w koncu jest?
« Odpowiedz #24 : 2009-12-05, 08:51:41 »

admin :
masz rację !

michal :

niema czegoś takiego jak standardowe ŻO  ,każdy człowiek jest inny i każdy powinien mieć ustalone proporcje BTW indywidualnie.....
co do mnie mój lekarz ustalił mi  ( w moim przypadku i chorobie oraz trybie życia  ) na razie B-75 gr  T-185 gr W-50


Zapisane
michal
Go


Email
Odp: odchudzanie jak to w koncu jest?
« Odpowiedz #25 : 2009-12-05, 09:32:28 »

michal :

niema czegoś takiego jak standardowe ŻO  ,każdy człowiek jest inny i każdy powinien mieć ustalone proporcje BTW indywidualnie.....

Dzięki. Wink
Zapisane
admin
Go


Email
Odp: odchudzanie jak to w koncu jest?
« Odpowiedz #26 : 2009-12-05, 09:37:43 »

na razie B-75 gr  T-185 gr W-50

Dam taki przykład:
dla uproszczenia - jeden posiłek/D i tylko B : ma się zalecone 75g białka, które jest w 75 kęsach pożywienia.
Czy jeśli przy 60 kęsie (60g białka) będzie "stać w gardle" - to dojadać dalsze 15 kęsów, bo "tak zalecono"?
I sytuacja odwrotna:
gdy zje się już 75 kęsów, a będzie się odczuwać głód - nie doje się kolejne kęsy do stanu sytości?

W większości przypadków instynkt głodu/sytości funkcjonuje bezbłędnie, ale zdarzają się przypadki w początkowym okresie, gdy to zawodzi. Czasem to zwykłe obżarstwo, a czasem działa prawo minimum - co łatwo stwierdzić na podstawie dawki pokarmowej.
W takim przypadku trzeba się wspomóc rozumem (określoną normą białka wyrażoną w gramach), którą należy spożyć, a nie liczyć na instynkt!

PS
w rzadkich przypadkach, można stosowną proporcją (odbiegającą od wzorca "Złotej Proporcji"), wymusić działanie określonych genów, w określonej jednostce chorobowej, ale od tego są lekarze!
Trzeba się obserwować i myśleć, jak pomóc własnemu organizmowi w uzyskaniu i podtrzymaniu zdrowia, a nie liczyć na gramy!
Zapisane
viola44
Go


Email
Odp: odchudzanie jak to w koncu jest?
« Odpowiedz #27 : 2009-12-05, 10:24:44 »


w rzadkich przypadkach, można stosowną proporcją (odbiegającą od wzorca "Złotej Proporcji"), wymusić działanie określonych genów, w określonej jednostce chorobowej, ale od tego są lekarze!
nie będe ukrywać ze ta tematyka ostatnio bardzo mnie interesuje, admin napisz coś kiedyś na ten temat.... Smile
Zapisane
zenon
Go


Email
Odp: odchudzanie jak to w koncu jest?
« Odpowiedz #28 : 2009-12-05, 11:04:20 »

No tak Zenon, dobrze wiesz, ze stosujac ZO zachowuje sie pewne proporcje i w zwiazku z tym dopasowuje sie pewne proporcje do swojego stanu np wagowego, zdrowotnego czy tez jeszcze innego. Jezeli mam nadwage zjadam mniej bialka a jezeli mam niedowage podnosze ilosc spozywanego bialka zachowujac w dalszym ciagu BTW. Bo w ZO nie gramy sa wazne tylko prawidlowe BTW. Laughing Laughing

Adampio sam doradzales na tym tutaj forum osobom z deficytem wagi 0.8 x waga ciala Laughing
Zapisane
zenon
Go


Email
Odp: odchudzanie jak to w koncu jest?
« Odpowiedz #29 : 2009-12-05, 11:13:17 »

Z doswiadczenia swojego, jak i innych znanych mi osob na standardowym ZO ciezko przybrac na masie jezeli ma sie niedowage.

Cialo to tylko flaki, ktore maja przenosic mozg z jednego miejsca w drugie, dostarczac mu tlenu, energii, bodzcow ktore go ucza, itp. Wink i byc moze powolac nowe istnienie. To nie musi byc wielkie, a nawet im wieksze tym gorzej, bo bardziej kosztowne energetycznie, mniej "zwyrtne", itd. Wink Tylko wybrane elementy ciala powinny byc duze i masywne, np. CPU. Wink (...) a nie patrzac na utuczonych kolegow...
Strasznie duzo w twojej wypowiedzi presupozycji lingwistycznych. Przypisujesz mi poglady, ktorych nie podzielam. Jezeli chcesz wiedziec co sadze na dany temat to sie mnie spytaj.
Bo jak na razie sam wymyslasz tezy, ktore "wkladasz mi w usta" a potem je obalasz.
To jest zwyczajna, byc moze nieswiadoma manipulacja, z ktora nie mam zamiaru polemizowac.

Cytuj
Jezeli jest problem, to warto sie zastanowic, czy rzeczywiscie ma sie niedowage liczac swoje BMI
Swietny pomysl... Laughing

Cytuj
Ile mierzysz i warzysz?
184cm i 72-75 kg.
Waga mnie nie interesuje. To na co zwracam uwage to sylwetka, sprawnosc, kondycja, rzezba. I z tego jestem zadowolony.

Cytuj
PS. Co to jest standardowe ZO?

http://www.dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=80
Zapisane
zenon
Go


Email
Odp: odchudzanie jak to w koncu jest?
« Odpowiedz #30 : 2009-12-05, 11:14:43 »

Mnie chodzi konkretnie o osoby ze spora niedowaga, np mezczyzna z deficytem 10-15kg do prawidlowej, naturalnej wagi.

Bo nzma oczywiscie takich, ktorzy przytyli te 10-15kg, nawet jest jeden taki ktory dokonal tego w niecaly rok.
Ale spozywal ponad 100g bialka, a to nie jest standardowa DO.

"zenon"
czy w swoim rozumie mozesz przyjac do wiadomosci, ze proporcja jest dostosowywana indywidualnie do potrzeb danego genotypu i jego chwilowej homeostazy, czy bedziesz jak dziecko, ktore objac calosci nie zdola, przyswajal sobie do wiadomosci, ze albo "30", albo "3,5", a moze 0,8?
Dlatego lepiej sie nie wypowiadaj TU autorytarnie na temat rzeczy na ktorych sie kompletnoie nie znasz.
To co tobie sie wydaje o "Diecie Optymalnej" - jest jedynie bledna interpretacja wynikajaca z kopletnego nieprzygotowania merytorycznego i wyrywania z kontekstu wolnych zdan z Internetu na temat diety "optymalnej"...i tego, co ci socjotechnikami wtloczono w synapsy na temat np: surojadkostwa.

"admin"
Kocham Cie! (platonicznie!!!)
Zapisane
vigo
Go


Email
Odp: odchudzanie jak to w końcu jest?
« Odpowiedz #31 : 2009-12-05, 11:18:33 »

Cytuj
A ile znasz osob, ktore mialy niedowage i przybraly na masie stosujac DO?

Zenek Laughing ja jestem taką osobą.
Zaczynając DO z 5-6 lat temu byłem dość wyniszczony. Przy 176 cm ważyłem niecałe 60 kg. To z powodu wrzodziejącego zapalenia jelita grubego (czy już mówiłem że to bardzo przesra..... choroba ? Very Happy).
Otóz w ciągu 1-2 miesięcy (dosłownie) przybrałem na wadze do 70 kg. I to masy mięśniowej. Jeśli chodzi o proporcje to trzymałem się tych złotych, czyli jadłem wtedy ok. 100 g białka i trzy razy więcej tłuszczu, węgiel na stałym poziomie ok. 50-70g. I kierowałem się apetytem, a nie tylko wagą. Nie trenowałem wtedy ciężarami. Po prostu tylko DO. Byłem wniebowzięty takim obrotem sprawy, tym bardzie że zaczęły ustępować objawy WZJG.
Faktem jest że przekroczyć wagę genetycznie "zapisaną" jest b. trudno na klasycznym DO (mam na myśli kulturystykę). Tzn. przy proporcjach B/T 1/3 może być za mało białka. U mnie lepiej podczas budowania masy sprawdza się B/T 1/2-2,5.
Zapisane
zenon
Go


Email
Odp: odchudzanie jak to w koncu jest?
« Odpowiedz #32 : 2009-12-05, 11:22:23 »

Mnie chodzi konkretnie o osoby ze spora niedowaga, np mezczyzna z deficytem 10-15kg do prawidlowej, naturalnej wagi.

Bo nzma oczywiscie takich, ktorzy przytyli te 10-15kg, nawet jest jeden taki ktory dokonal tego w niecaly rok.
Ale spozywal ponad 100g bialka, a to nie jest standardowa DO.

"zenon"
czy w swoim rozumie mozesz przyjac do wiadomosci, ze ..........

"admin"
Tego nie mozna zrozumiec nie stosujac "tej" diety Sad
http://www.youtube.com/watch?v=q3Bl-wiO-zM#t=0m12

Zapisane
zenon
Go


Email
Odp: odchudzanie jak to w koncu jest?
« Odpowiedz #33 : 2009-12-05, 11:29:16 »

Cytuj
A ile znasz osob, ktore mialy niedowage i przybraly na masie stosujac DO?

Zenek Laughing ja jestem taka osoba.
Zaczynajac DO z 5-6 lat temu bylem dosc wyniszczony. Przy 176 cm wazylem niecale 60 kg. To z powodu wrzodziejacego zapalenia jelita grubego (czy juz mowilem ze to bardzo przesra..... choroba ? Very Happy).
Otoz w ciagu 1-2 miesiecy (doslownie) przybralem na wadze do 70 kg. I to masy miesniowej. Jesli chodzi o proporcje to trzymalem sie tych zlotych, czyli jadlem wtedy ok. 100 g bialka i trzy razy wiecej tluszczu, wegiel na stalym poziomie ok. 50-70g. I kierowalem sie apetytem, a nie tylko waga. Nie trenowalem wtedy ciezarami. Po prostu tylko DO. Bylem wniebowziety takim obrotem sprawy, tym bardzie ze zaczely ustepowac objawy WZJG.
Faktem jest ze przekroczyc wage genetycznie "zapisana" jest b. trudno na klasycznym DO (mam na mysli kulturystyke). Tzn. przy proporcjach B/T 1/3 moze byc za malo bialka. U mnie lepiej podczas budowania masy sprawdza sie B/T 1/2-2,5.

Kevo,
wiesz, pomijajac roznice surowe/obrobione to zywimy sie bardzo podobnie co do proporcji.
Ja tez jakbym policzyl to co zjadam to jem ze 100g bialka, czasem mnniej, czasem gdy tak jak na przyklad dzis intensywnie cwicze - troche wiecej.
Tluszczu do syta, co wychodzi u mnie ze 2.5 razy wiecej niz bialka. Tak samo rzadko jem w proporcji 1:2 jak 1:3.

Tyle, ze jak powiem, ze jestem na DO to prawdopodobnie zostane spacyfikowany Sad
Zapisane
dejzi9
Go


Email
Odp: odchudzanie jak to w koncu jest?
« Odpowiedz #34 : 2009-12-05, 11:36:12 »

co do ustalania tych wszystkich proporcji to zastanówcie się
czy nasi przodkowie to robili??????
tak samo  dzikie plemiona Indian czy Eskimosi -oni się tylko nisko węglowodanowo żywili
Zapisane
vigo
Go


Email
Odp: odchudzanie jak to w końcu jest?
« Odpowiedz #35 : 2009-12-05, 11:42:30 »

Cytuj
Tyle, ze jak powiem, ze jestem na DO to prawdopodobnie zostane spacyfikowany

...pytanie gdzie zostaniesz spacyfikowany: na DD, czy tutaj ?  Smile
Domyslam sie ze chodzi o tutejsze forum. Dlaczego spacyfikowany ? Ze nie jesz 30g bialka ?
Daj spokoj. W tym np linku http://kulturystyka.com.pl/a/16789 jest "udowodnione" ze na 1g bialka nalezy dostarczyc 24kcal energi do jego przyswojenia. 24 kcal to jest: 6g weglowodanow (dieta japonska ?) lub 2,6g tluszczu.
Jesli zachowujesz B/T 1/2,5 i kierujesz sie apetytem to jestes na DO. Proste.
Domyslam skad sie biora watpliwosc. Otoz dla osob mlodych energicznych JK zaleca proporcje B/T 1/3-5. Ty i ja z kolei nie zwiekszamy ilosci tluszczu, tylko bialko i tluszczu. No coz to temat otwarty, pt. realne zapotrzebowanie na bialko
Oczywiscie pomijam kwestie surowego. To juz inna bajka Cool
Zapisane
zenon
Go


Email
Odp: odchudzanie jak to w koncu jest?
« Odpowiedz #36 : 2009-12-05, 11:49:02 »

co do ustalania tych wszystkich proporcji to zastanowcie sie
czy nasi przodkowie to robili??????
tak samo dzikie plemiona Indian czy Eskimosi -oni sie tylko nisko weglowodanowo zywili
z przymrozeniem oka:
ale tam o wlasciwe proporcje dbali kaplani/szamani, ktorzy byli powiernikami wiedzy przekazanej nam od Bogow Smile

Odpowiadajac calkowicie serio:
To wszystko prawda. Ale jest zasadnicza roznica miedzy kims, kto od samego urodzenia byl zywiony naturalnie, a osoba, ktorej matka zle sie zywila, takze podczas ciazy i karmienia i ktora dorastala na cywilizacyjnej, niedoborowej syfiastej sieczce.
Taki eskimos mogl sobie bez konsekwencji zjesc dziennie i 300g bialka. Ja bym bez negatywnych konsekwencji dla zdrowia nie mogl tego uczynic.
Taki Masaj moglby sobie zpocywac bialko z mleka krowiego w ilosci po 100g dziennie.
Moj organizm takich ilosci by nietolerowal. W ogole musze unikac produktow mlecznych poza maslem i gesta smietana.

Ktos kto zreflektowal sie i rozpoczal prozdrowotne zywienie gdy juz pojawily sie u niego schorzenia moze juz byc do konca zycia "ograniczony" przez jakies widelki, proporcje etc.
Oczywiscie nie mowie tu o liczeniu wszystkiego z waga w reku, ale o pewnym intuicyjnym, wypracowanym przez praktyke doborze skladnikow odzywczych w posilkach.
Zapisane
admin
Go


Email
Odp: odchudzanie jak to w koncu jest?
« Odpowiedz #37 : 2009-12-05, 11:53:58 »

"admin"
Tego nie mozna zrozumiec nie stosujac "tej" diety Sad
http://www.youtube.com/watch?v=q3Bl-wiO-zM#t=0m12

A co te wypowiedzi mają wspólnego z zasadami Diety Optymalnej?
Ludzie się cieszą z odzyskanego zdrowia i mówią na ten temat, bo w swej dobroci, chcą się podzielić własnymi doświadczeniami.
Nie widzę w tym nic złego.
Natomiast "wyśmiewanie się" z tego w Interniecie - świadczy jedynie o...?
No właśnie o czym to świadczy?, że o niezamierzonym propagowaniu Diety Optymalnej nie wspomnę... Very Happy
Zapisane
dejzi9
Go


Email
Odp: odchudzanie jak to w koncu jest?
« Odpowiedz #38 : 2009-12-05, 12:07:41 »

co do mnie- to  nie siedzę nad każdym kęsem i nie liczę B-T-W bo to by było szaleństwo
pilnuję tylko ! całodobowej normy tak by nie przekraczać  tych granic  !

a skoro zdrowieję ,nabieram sił  to znaczy ze jest OK
na ostatniej wizycie w  Arkadii (już po miesiącu żywienia  się w ten sposób pozbyłam się wielu dolegliwości)
Zapisane
zenon
Go


Email
Odp: odchudzanie jak to w koncu jest?
« Odpowiedz #39 : 2009-12-05, 12:21:28 »

Cytuj
Tyle, ze jak powiem, ze jestem na DO to prawdopodobnie zostane spacyfikowany

...pytanie gdzie zostaniesz spacyfikowany: na DD, czy tutaj ? :)

No to sprobujmy:

"admin" chcialem powiedziec, ze jestem na diecie optymalnej wg zalecen lek med Jana Kwasniewskiego.
Co Ty na to?
Zapisane
Strony: 1 [2] 3 4 5 Do gry Drukuj 
« poprzedni nastpny »
Skocz do:  

Dziaa na MySQL Dziaa na PHP forum.dr-kwasniewski.pl | Dziaajce na SMF 1.0.8.
© 2001-2005, Lewis Media. Wszystkie prawa zastrzeone.
Prawidowy XHTML 1.0! Prawidowy CSS!
Strona wygenerowana w 0.061 sekund z 18 zapytaniami.