Skoro nikt wcześniej się nie odważył, to może ja się odniosę do pytania. Możliwe, że trzeba będzie się poobserwować, a zacząć np
od proporcji dla B:T:W jak 1:2:0,5. Ile białka nie wiem. Apetyt Pana chyba sam zdecyduje: nie należy się przejadać, ani głodnym
być. Białka najlepsze od żółtek poczynając, tłuszcze zwierzęce, a węglowodany z ziemniaków i warzyw. Trzeba mieć wagę
kuchenną, tabelę wartości odżywczych produktów spożywczych (ew. kalkulator, który tu na stronie był kilka razy linkowany; ja
nie korzystam, liczę na piechotę) no i rozumieć w czym rzecz - na co korzystnie jest czytać książki dr Jana Kwaśniewskiego, także
Jego artykuły na tej tu stronie. Sporo pożytecznych informacji można znaleźć też na tut. forum. Pytać też dobrze, oczywiście. A!
Dyscyplina jest bardzo ważna, nie należy diety zakłócać odstępstwami od niej.
Powodzenia życzę