Autor
|
Wtek: Nadciśnienie - początki diety (Przeczytany 246347 razy)
|
kristan
Go
|
Przecież zbyt mała ilość węglowodanów powoduje przejście w przewagę S, a ty samym wzrost ciśnienia lub inne choroby.
Ja tu czegoś nie rozumię - proszę o wyjasnienie: Twórca diety/żywienia optymalnego wydzielił trzy modele żywienia; I. Pastwisko- nikomu nie trzeba mówić jakie potrawy należy spożywać , aby znajdować się z samym epicentrum "zielonych pastwisk". W tym modelu żywieniowym następuje przewaga układu sympatycznego i choroby z nim związane/wykaz w książkach dra/ II. Korytko- również większość wie co należy wrzucać do "baku" , aby tkwić w tym modelu żywieniowym , w którym następuje przewaga układu parasympatycznego i choroby z nim związane/wykaz w książkach dra/ III. STÓŁ To jedyna i właściwa instrukcja obsługi człowieka- to żywienie optymalne na , którym oba podukłady/PSiS/ są 'blizniakami" i żaden nie ma ochoty na wyskok w kierunku pastwiska , czy rozwalenie się przy korycie. CHORÓB BRAK!!! Baco , zatem , jak mała ilość węglowodanów , które są przedstawicielem "pastwiska" może powodować przewagę S. Nie kumam. Niejednokrotnie sugerujesz , że należy spożywać produkty , które zwiększą/zmniejszą PS lub S , czyli kierujesz sie na pastwisko lub koryto , A TO PRZECIEŻ NIE DIETA/ŻYWIENIE OPTYMALNE/zmiana kursu żywieniowego/ Nie wiem , może się pogubiłem-proszę o wyjasnienie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gwidon
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
tadzio
Go
|
kilka razy korzystałem porady lekarza optymalnego i to samo
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
A teraz jak nie jesteś na DO to jest lepiej?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Wyglada to na zbyt mala ilosc zjadanego przez Ciebie tluszczu. Czy mozesz podac BTW jakie miales przed zaprzestaniem stosowania diety i gramowo.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gwidon
Go
|
Przecież zbyt mała ilość węglowodanów powoduje przejście w przewagę S, a ty samym wzrost ciśnienia lub inne choroby.
Ja tu czegoś nie rozumię - proszę o wyjasnienie: Twórca diety/żywienia optymalnego wydzielił trzy modele żywienia; I. Pastwisko- nikomu nie trzeba mówić jakie potrawy należy spożywać , aby znajdować się z samym epicentrum "zielonych pastwisk". W tym modelu żywieniowym następuje przewaga układu sympatycznego i choroby z nim związane/wykaz w książkach dra/ II. Korytko- również większość wie co należy wrzucać do "baku" , aby tkwić w tym modelu żywieniowym , w którym następuje przewaga układu parasympatycznego i choroby z nim związane/wykaz w książkach dra/ III. STÓŁ To jedyna i właściwa instrukcja obsługi człowieka- to żywienie optymalne na , którym oba podukłady/PSiS/ są 'blizniakami" i żaden nie ma ochoty na wyskok w kierunku pastwiska , czy rozwalenie się przy korycie. CHORÓB BRAK!!! Baco , zatem , jak mała ilość węglowodanów , które są przedstawicielem "pastwiska" może powodować przewagę S. Nie kumam. Niejednokrotnie sugerujesz , że należy spożywać produkty , które zwiększą/zmniejszą PS lub S , czyli kierujesz sie na pastwisko lub koryto , A TO PRZECIEŻ NIE DIETA/ŻYWIENIE OPTYMALNE/zmiana kursu żywieniowego/ Nie wiem , może się pogubiłem-proszę o wyjasnienie. ...jest jeszcze model japonski,tez niezly,ale nie taki dobry jak ZO ...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gwidon
Go
|
Baco , zatem , jak mała ilość węglowodanów , które są przedstawicielem "pastwiska" może powodować przewagę S. Nie kumam. Niejednokrotnie sugerujesz , że należy spożywać produkty , które zwiększą/zmniejszą PS lub S , czyli kierujesz sie na pastwisko lub koryto , A TO PRZECIEŻ NIE DIETA/ŻYWIENIE OPTYMALNE/zmiana kursu żywieniowego/ Nie wiem , może się pogubiłem-proszę o wyjasnienie. ...wlasnie ,licza sie proporcje,a nie poszczegolny skladnik ...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
BACA
Go
|
kristan - tu nie chodzi o małe ilości tylko o zbyt małe. Małe są ok, ale zbyt małe niestety nie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
tadzio
Go
|
" Renia" jak nie ważę to nie znaczy ,że nie jestem na DO, nadal jestem
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
"Tadzio" masz niewatpliwie racje. Niemniej jednak powracajace skoki cisnienia spowodowane sa bledami w zywieniu i dlatego powinienes rozwazy sprawe powrotu do wazenia.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kristan
Go
|
Nie o take odpowiedzi czekałem. Poczytam po raz kolejny własciwe książki.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Pozwole sobie zacytowac wczesniejsza wypowiedz "Admina", ktora w wielkim skrocie mowi wiele. Prosze sie nie sugerowac pytaniem wstepnym a przeczytac dokladnie tekst.
1. Jaka jest różnica między DIETĄ a ŻYWIENIEM OPTYMALNYM? cyt.: "Zawsze należy sytuację rozpatrywać do danego przypadku!Jeśli jest się zdrowym, to nie ma potrzeby "wyliczanek" BTW - wystarczy wyłącznie pilnowanie proporcji, czyli - ŻO w którym np: można sobie dostarczyć odpowiednią ilość W nawet z miodu, owoców, czekolady, zbożowych, mleka i innych produktów, które są "zakazane" na DO , bo w danym przypadku mogą zaszkodzić!. Dlatego osoby raz chore na "coś" lub te, które już wyzdrowiały z "czegoś", muszą bardziej uważać i na proporcję i na dobór produktów, które dostarczają organizmowi z pożywieniem i powinny sobie dla własnego bezpieczeństwa wyliczać dobowe teoretyczne zapotrzebowanie na BTW, bo czasem może coś pójść w szlak metaboliczny, który powodował daną chorobę i mogą się zacząć kłopoty zdrowotne , które wynikają z popełnianych błędów w DO!. Przy nawet umiarkowanym ruchu bardziej rośnie zapotrzebowanie na T niż BW - o tym trzeba wiedzieć! i dostosować BTW! - jeśli sam organizm tego nie potrafi. Nie jesteś głodny - nie jedz na siłę dobowego teoretycznego zapotrzebowania BTW.Należy zawsze również pamiętać o wartości biologicznej pokarmu, bo rozsądniej jest dostarczyć białko ze zjedzonej wątroby, innych podrobów, żółtek, czy nawet mięsa niż np. z bobu, kukurydzy innych pastewnych, czy zbożowych, bo wartość "odżywcza" białka w tych produktach nie jest taka sama, choć np: skład aminokwasowy przemawia za soją!. Soja nawet GMO - to świetna pasza dla zwierząt - ale soja to nie jest pokarm człowieka!.Dlatego zawsze bezpieczne do prawidłowego funkcjonowania są produkty o wysokiej wartości biologicznej: żółtka, podroby, szpik, wywary na kościach (dla rekonwalescentów po np: zakaźnych, osób w podeszłym wieku, u których zapotrzebowanie na białko bardzo maleje - z uwagi na białka "wyciągowe" - o bardzo dużej wartości biologicznej, a także - to co zostaje na patelni po smażeniu mięsa!!!. Smażymy oczywiście wyłącznie na smalcu, maśle klarowanym, śmietanie, śmietance lub mieszance tych produktów - NIGDY NA JAKIMKOLWIEK OLEJU ), dobre salcesony, pasztetowa. Z tłuszczów masło, śmietana, (ze śmietanką muszą uważać osoby z "nietolerancją" z racji większej ilości laktozy) smalec. Nigdy nie wolno eksperymentować na własnym organizmie, bo skutki są zawsze opłakane i zawsze rozumem przychodzić organizmowi z pomocą!.Czyli nic nowego, o czym już nie było w tekstach JK.PRZYPOMINAM: Podstawowa proporcja w ŻO i DO, która sprawdza się w 99,999% przypadków to: BTW - 1:2,5-3,5: 0,3-0,5 i może się znacznie zmienić ze względu na WBB (wartość biologiczna białka) i WF (wysiłek fizyczny)Jeśli zjada się białko o najwyższej WWB - można dla uproszczenia przyjąć, że teoretyczne zapotrzebowanie na W wynosi około 0,8g/NMC (należna masa ciała) - jeśli jesteś chory (DO) - to bezpieczniej w skrobi, jeśli jesteś zdrowy (ŻO) - może być w miodzie, choć rozsądek nakazuje tego nie robić zupełnie niezależnie od IG, bo przy takim poziomie dostarczania organizmowi W, ten "parametr" jest statystycznie NIEISTOTNY Przy takim postępowaniu nie jest potrzebne ani "odkwaszenie", ani "suplementacja" organizmu, a po nabraniu wprawy - również "wyliczanki" BTW. Zdrowie lub choroba jest zawsze konsekwencją własnego postępowania!" kon. cyttatu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gwidon
Go
|
Nie o take odpowiedzi czekałem. Poczytam po raz kolejny własciwe książki.
... japonska firma OTAKE ...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kristan
Go
|
Brawo Gwidon - jesteś wielki. BACA. Czyli, jeśli jest baaardzo mało węglowodanów , lub wcale , przewaga S jest druzgocąca?! /tego akurat "dowiedziałem" się dzisiaj , po kilkunastu latach Ż.O.- a niech to....
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
" Renia" jak nie ważę to nie znaczy ,że nie jestem na DO, nadal jestem
Oczywiście, przy dużej wprawie, można mieć wagę "w ręce" lub "w oku" ( a czasami może tylko się wydawać, że jest się na DO). Trochę mnie dziwi fakt, że jesteś na DO, pomimo, że Ci nie pomogła..
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Właśnie ta woda z lodu ma duże wartości alkalizujące. A na czym to polega? Bo sporo wiem na temat wody, ale tego nie wiedziałem Z racji właściwości własnych: dipolowości i dysocjacji (iloczyn jonowy wody w skrócie Kw jest stały!) woda ma raczej właściwości buforujące, a nie tylko alkalizujące, ale przecież mogę się mylić! A nawet powinienem przyznać raję, że woda w obecności jonów dodatnich ma "duże wartości alkalizujące"... , aby nie wdać się w jałową dyskusję! Dobra - niech ostatecznie będzie! "woda jest alkalizująca", ale niezależnie od tego, czy pochodzi ze stanu stałego, płynnego, czy lotnego, a także i "woda jest zakwaszająca", ale niezależnie od tego... Wariactwo z tą "wodą strukturalną" A co na to raki? Może im dolewać wody z roztopionego lodu? Tylko... jeśli mrozimy w zamrażalniku, to fenomenalna pamięć wody utrwala wibracje i chaotyczną energię agregatu i prądu
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Rozumiem, ze czytasz rady dietetyczne wiecznie chorych chlopcow zza miedzy? No coz...niedlugo przejda na powietrze strukturowane. Paranoicy, jak bialko w majonezie widza.
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Gavroche
|
Rozumiem, ze czytasz rady dietetyczne wiecznie chorych chlopcow zza miedzy? No coz...niedlugo przejda na powietrze strukturowane. Paranoicy, jak bialko w majonezie widza.
Dario kiedyś wydawał się niegłupi. Poczytałem źródła, jak to ludy pijące wodę ze śniegu i lodu nie chorowały Ale nie ma słowa o implikacjach życia za kołem podbiegunowym, mięsnej diety, chłodu i ruchu... Badania, na które się powołują też zgroza Ale woda z cytryną mi smakuje
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Wszyscy biora pod uwage tylko ten aspekt badan, ktory ich interesuje. Ta ksiazka tego chemika co mial alergie, ktora ostatnio opisywalem, mnostwo razy sie powoluje na zycie Hunzow. Czytam tez inna, i tam tez o tych Hunzach jest. Tylko, ze jedna zaprzecza drugiej Czytalem tez pare innych poswieconych posrednio jak i bezposrdednio hunzom (np Renee Taylor) i w kazdej jest kompletnie cos innego. W ksiazkach z propaganda wege Hunzowie to wegetarianie, w innych to miesozercy, pastrze, nomadzi, lowcy, ludzie z gor, etc.
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Gavroche
|
I bądź tu mądry! A jak jesteś schorowany, osłabiony i zamulony lekami to takie dictum: "kup aparat do własnej produkcji monotlenku diwodoru o układzie heksagonalnym!" Wyciąga elegancko kaskę z kieszeni... Ciekawe co na to Hunzowie?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|