Od 6 dni nie biorę tabletek na nadciśnienie i ciśnienie jest poniżej wartości 135/75. Super.
Jak do tego doszło....
Użytkownik niniejszego forum 'BACA' udzielił mi paru porad. Za co bardzo dziękuję.
Generalną radą było to, aby jeść zgodnie z grupą mojej krwi. Z materiałów które znalazłem w internecie, to o czym pisał BACA zgadzało się z zaleceniami
pokarmów właściwych dla mojej grupy krwi. Poniżej niektóre z porad:
1. ....... Jedz tak rozdzielając te wartości na 5 posiłków dziennie.
Na DO jadłem 2 lub 3 razy dziennie duże posiłki. Podzieliłem posiłki na 4 lub 5 posiłków dziennie. Zachowywałem odstępy między posiłkami około 4 godzin.
Najczęściej bo nie zawsze mogłem. Zmiana miała pozwolić dostosować się do rytmu okresów trawiennych i potrawiennych organizmu. Wielkość posiłków ograniczyłem
wagowo do 300g na posiłek, bo nie znalazłem innego sposobu jak podzielić na 5 posiłków.
2. Wyklucz całkiem z diety mleko krowie i produkty z mleka krowiego oprócz masła, kwaśnej śmietany, kefiru i maślanki.
Na DO jadałem jogurt naturalny i sery, więc je wykluczyłem.
3. Ogranicz do maksimum wieprzowinę.
U mnie na DO to było podstawowe mięso. Zgodnie z sugestią zastąpiłem drobiem i rybami. Aczkolwiek w tym czasie zjadłem galaretkę z nóżek i kiełbasę. Nie
miało to wpływu na ciśnienie.
4. Ogranicz ziemniaki.
Jadłem ich sporo na DO. Wywaliłem z diety.
5. warzywa i owoce to dla Ciebie królewstwo w którym powinieneś szukać żródeł węglowodanów
Od początku DO jadłem rzadko, więc to była spora zmiana. Wprowadziłem więc warzywa w sporych ilościach. Przeprosiłem się z jabłkami których, nie jadłem po
przejściu na DO
.
6. Wyklucz pszenicę
Na DO poza chlebkiem biszkoptowym i omletem które zawierają mąkę, nie jadłem innych produktów zawierających pszenicę. Zrezygnowałem z omletów a chlebka
jadłem mniej.
7. Picie wody po zamrożeniu i jej rozmrożeniu
Do tego akurat się nie zastosowałem. Ale mam zamiar
. Jedynie zamiast wody mineralnej niskozmineralizowanej piłem wodę wysokozmineralizowaną. Pozostałe
napoje to woda z kranu, herbata czarna, herbatka żurawinowa które piłem wedle upodobań. Zgodnie z sugestią piłem na 20 - 30 minut przed posiłkiem, nigdy w
trakcie, zaś kolejne kubki dopiero 2 godziny po posiłku. To też nie zawsze wychodziło ale mniej więcej właśnie tak.
W czasie tych 10 dni zachowywałem proporcje BTW. Średnio wyszło tak: 1:2,2:1,1
Powyższe zmiany miały na celu zwiększenie przewagi układu parasympatycznego, co w przypadku nadciśnienia, powoduje obniżenie ciśnienia krwi. Udało
się.
Obserwacje:
- z tabletek na nadciśnienie zrezygnowałem w 5 dniu gdyż wszystkie pomiary wskazywały poprawne ciśnienie. Jedynie przedwczoraj miałem 150/84 ( po zjedzeniu
tabliczki czekolady
). Poza tym pozostałe pomiary w normie.
- często występowało uczucie głodu a po niektórych posiłkach miałem olbrzymią ochotę dopchać czymś jeszcze
- wzrosła ochota na słodycze ( przedwczoraj nie wytrzymałem
)
- w ciągu 10 dni zrzuciłem trochę ponad 1 kg ( nie mam dokładnej wagi )
- nie zmieniałem trybu życia ( większość dnia przed komputerem + 1 godzina spaceru lub rowerka treningowego )
- od początku DO marzły mi ręce i nogi. Teraz jest OK, nie ma tego uczucia.
- oprócz spadku ciśnienia zmniejszyło się również tętno. Przed DO było zazwyczaj powyżej 70. Teraz mam puls 60 - 65. Jedną z uwag BACA było to, że długa
przewaga układu parasympatycznego może prowadzić do bradykardii.
BACA zastrzegł, że diety zwiększającej przewagę parasympatycznego nie można utrzymywać długo, ze względu na możliwe negatywne jej skutki po
dłuższym okresie stosowania ( np. bradykardia, niedoczynność tarczycy, otyłość, choroby układu krążenia, depresja ). Jakie będą zmiany w mojej diecie,
jeszcze nie wiem.
Dlaczego tak się stało, proszę mnie nie pytać. Nie mam wiedzy w tym zakresie, odczuwam tylko objawy
.