Autor
|
Wtek: Nadciśnienie - początki diety (Przeczytany 246129 razy)
|
admin
Go
|
To bardzo dobrze, że jesteś dobrej myśli, tylko później nie pisz, że stosowałeś Dietę Optymalną i ci "zaszkodziła"...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ream
Go
|
U mnie po radach Bacy jest lepiej z cisnieniem ale w ciagu tygodnia mam dwa skoki cisnienia powyzej 150 i biore wtedy tabletki sprobuje nie mieszac bialek, moze to pomoze do końcai tak sobie obmysliłem,że jeden dzień mleczny , nastepny wieprzowy, nastepny , drobiowy, inny rybny, wegetariański czyli biualko roslinne tylko itp oczywiscie z warzywami. Pije nadal wode strukturalną i jestem dobrej myśli
Dwa skoki powyżej 140 to jest norma !!!!. To normalne, że w ciągu dnia ciśnienie może skoczyć powyżej 140. Każdemu "zdrowemu" się to zdarza. Najcześciej zdrowy się nie przejmuje, bierze procha na ból głowy i problem z głowy. Pomiary robię 1 godzinę i 2 godziny po posiłku. U mnie też są incydenty np. wczoraj po watróbce było 152/76 ale tabletki nie brałem, tylko poszedłem na 2 godzinny spacer. Po spacerze było już w normie i tak do końca dnia. Zauważyłem zaś, że niektóre posiłki powodują spory skok ciśnienia a niektóre nie. Taka jajecznica z masłem tylko nieznacznie podnosi ciśnienie. Ryba lub kurczak nie podnoszą bardzo ale kurczak w maśle,śmietanie wraz z warzywami podnosi sporo. Typowo wieprzowe: wątróbka, galaretka z nożek wraz z majonezem, kiełbasa na smalcu już podnoszą sporo. U mnie podnosi się tylko skurczowe ciśnienie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ali
Go
|
U mnie po radach Bacy jest lepiej z cisnieniem ale w ciagu tygodnia mam dwa skoki cisnienia powyzej 150 i biore wtedy tabletki
wybacz bede bezczelny lepiej zacznij leczyć się na głowę nie na nadciśnienie incydentalne skoki ciśnienia nawet powyżej 170 w ciągu dnia to nie powód do paniki prochami tylko sobie szkodzisz
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
tadzio
Go
|
Do Ali mając takie podejscie to raczej ty powinienes sie leczyć na głowę . Jak cisnienie skoczy powyżej 170 to lepiej wziąść tabletkę niz zgrywać gieroja
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ali
Go
|
Do Ali mając takie podejscie to raczej ty powinienes sie leczyć na głowę . Jak cisnienie skoczy powyżej 170 to lepiej wziąść tabletkę niz zgrywać gieroja
no ale ja jeszcze żyję i mogę się w dupe kopnąć a ci co w prochy wierzyli w proch się obracają
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
admin
Go
|
"ali" masz czas na samodzielne usunięcie konta z tego Forum do jutra rana - jeśli tego nie zrobisz, zrobię to za ciebie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
BACA
Go
|
tadzio - admin ma rację - tak nie można. Wcześniej czy póżniej będziesz narzekał.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Opal
Go
|
"ali" masz czas na samodzielne usunięcie konta z tego Forum do jutra rana - jeśli tego nie zrobisz, zrobię to za ciebie. Admin, tak zwyczajnie, prosto, po ludzku - bardzo Cię proszę, zostaw "ali" na forum. Daj mu jeszcze jedną szansę, potem się już nie odezwę, gdy zawiedzie Twoje zaufanie. Proszę.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
admin
Go
|
Nie, miał czas na zastanowienie się nad tym od wczoraj, co tu pisze.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
tadzio
Go
|
Może to rozwinę co miałem na myśli bo nie bardzo rozumiem co by mi miało zaszkodzić, chce w ten sposób zmodyfikowac dietę aby jeść jeden rodzaj białek dziennie, czyli zachowuje proporcje BTW ale jem tylko jaja w tym dniu innym tylko ryby przy zachowaniu BTW innym drób itp. Wiadomo ,że aby to zbilansować używam też masła , smalcu i śmietany, oliwy z oliwek i warzyw niskowęglowedanowych. Więc nie rozumiem gdzie tkwi błąd ?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
tadzio
Go
|
Nikt nic nie pisze moze wobec tego sięgnę do statystyki od 10 stycznia zacząłem dokladnie znowu ważyć i wszystko pisać wiec w tym okresie bralem tabletki przy wzroscie cisnienia powyżej 150, zzalecanych przez lekarza 135 tabletek wziąłem 16, nigdy nie brałem zalecanej ilosci ale tez nie miałem wiekszego ciśnienia niż 140. W eksperymentalnym okresie mialem skoki do 180 , ale ufny naukom Kwasniewskiego jakoś to przeżyłem, chociaż musżę stwierdzić,że mam kolegę bioenergoterapeutę, ktory nie stosując DO twierdził, że 160/90 tak moze być i skończył wylewem i miesiącem bezprzytomnosci. Chociaż jest odemnie 10 lat mlodszy po tym zdarzeniu do zadnej pracy się nie nadaje ale DO do niego nie dociera. Stosuję teraz jeden rodzaj białek na dobę bo chcę stwierdzić co mi szkodzi. Mam nadzieję, że mi sie to uda na dzień dzisiejszy podejrzewam jaja albo wieprzowinę
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ream
Go
|
Nikt nic nie pisze moze wobec tego sięgnę do statystyki od 10 stycznia zacząłem dokladnie znowu ważyć i wszystko pisać wiec w tym okresie bralem tabletki przy wzroscie cisnienia powyżej 150, zzalecanych przez lekarza 135 tabletek wziąłem 16, nigdy nie brałem zalecanej ilosci ale tez nie miałem wiekszego ciśnienia niż 140. W eksperymentalnym okresie mialem skoki do 180 , ale ufny naukom Kwasniewskiego jakoś to przeżyłem, chociaż musżę stwierdzić,że mam kolegę bioenergoterapeutę, ktory nie stosując DO twierdził, że 160/90 tak moze być i skończył wylewem i miesiącem bezprzytomnosci. Chociaż jest odemnie 10 lat mlodszy po tym zdarzeniu do zadnej pracy się nie nadaje ale DO do niego nie dociera. Stosuję teraz jeden rodzaj białek na dobę bo chcę stwierdzić co mi szkodzi. Mam nadzieję, że mi sie to uda na dzień dzisiejszy podejrzewam jaja albo wieprzowinę
W Twoich dociekaniach uwzględniłbym ilość wody wypijanej dziennie oraz sposób w jaki to się robi. Sprzed DO miałem taką obserwację, że: - wypiłem 0,5 litra wody - w krótkim okresie czasu zjadłem dowolny posiłek - po posiłku wypiłem 0.5 litra wody Skok ciśnienia był murowany. Druga sprawa to regularne picie dużej ilości wody: 3 - 4 litry dziennie. U mnie w dni w które to robiłem ciśnienie utrzymywało się dosyć wysoko. Od tamtej obserwacji piję po jednym kubku ( 250 ml ) w regularnych odstępach i 1-2 litry dziennie. Jeśli jestem spragniony, np. po wysiłku, dopiero pozwalam sobie ma większą ilość. Kolejną sprawą jest styl życia jaki prowadzisz. W weekendy gdy sporo się ruszam ciśnienie na ogół nie jest podwyższone. W tygodniu gdy siedzę przed komputerem mam coś takiego jak "ciśnienie od siedzenia". Powiedzmy od posiłku mineło 2 godziny, wykonuję pomiar jest OK np. 134/76. Mija kolejna godzina, gdy siedzę ( bez przerw ) robię pomiar 150/80. Wstaję, robię herbatę, trochę się poruszam, głęboko pooddycham i po 10 minutach ciśnienie wraca do normy. Dlaczego tak się dzieje ? Sądzę, że jest to sprawa oddychania. Gdy jestem skupiony na pracy mam płytki oddech i organizm jest niedotleniony stąd wzrost ciśnienia. Czy u Ciebie tak jest ? Możesz to sprawdzić, gdy masz podwyższone ciśnienie, nie bierz tabletki tylko wstań pooddychaj 5 minut naprawdę głęboko. Zrób pomiar i pewnie będziesz miał znacznie niższe ciśnienie. Coś takiego działa ale niestety na krótko . Ze zbyt głębokim oddychaniem nie należy przesadzać bo wtedy pojawiają się negatywne objawy hiperwentylacji . Dlatego po niektórych posiłkach wybieram się na spacer. Kolejną sprawą jest to czy na pewno wzrost ciśnienia jest związany z jedzeniem ? Według mnie ciśnienie jest związane z jedzeniem gdy mam taki schemat: 1. zjadam posiłek 2. pół godziny po posiłku ciśnienie jest w normie ale puls za to rośnie +20 uderzeń/minutę sprzed posiłku 3. 1 godzinę po posiłku spada puls zaś ciśnienie rośnie powyżej normy 4. 2 godziny po posilku ciśnienie utrzymuje się na podwyższonym poziomie 5. przed kolejnym posiłkiem ciśnienie utrzymuje się na podwyższonym poziomie. Jeśli w punkcie 4 i 5 ciśnienie wraca do normy. Uznaję, że jedzenie nie spoowodowało wzrostu ciśnienia. Jeśli masz skok z normy do 180 to może przyczyna leżec w innym miejscu. Stres ? Warto zrobić sobie kompleksowe badania w kierunku nadciśnienia.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ream
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Wyśmienite dania z wołowiny, dzikiego ptactwa oraz chleby, owoce, warzywa, ciasta, wino i piwo były składane w ofierze bogom trzy razy dziennie. Po złożeniu ofiary w świątyni, kapłani przyjmowali na siebie "wstyd zabrania odpadków" i zabierali je do domu, do swoich rodzin. I wez tu badz madry? Przeciez to jest takie koryto najgorsze z koryt!!! Jek nie bedziesz hjadl nieczego powyzej nazwanego to pozyjesz...............az do smierci
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
adampio
Go
|
Również spożycie soli musiało być wysokie, ponieważ była ona używana jako środek konserwujący - poinformowali naukowcy w medycznynym piśmie "Lancet". Za czasow Kazimierza Wielkiego, ktory to "ustanowil" prawa gornikow w kopalni soli w Wieliczce spozycie soli na jedna osobe wynosilo 14 kg. Tylko, ze dzisiejsze badanie nie mowia nic na temat tego, ze owczesna sol to byla sol zawierajaca wszystkie makro i mikroelementy a dzisiejsza sol nie powinna miec miana soli tylko "srodka solnego". Lubie tego typu badania i tego typu komentarze dzisiejszych naukowcow, ktorzy zostali wyksztalceni na bazie danych, ktora zostala im podtawiona na "srebrnej tacy" przez srodowisko medyczne, ktore nie dopuszczalo niczeo innego jak jedzenie polopiryny S na przeziebienie i witaminy H dopochwowo na nieplodnosc. Szkoda, ze nie wypowiadaja sie na temat wysokiego poziomu cholesterolu, ktory mysialbyc wysoki...........ale co tam. Przeciez im nizszy tym lepszy, prawda?Zwlaszcza jak sie starszym. Dlatego jutro jak ten egipski ksiadz jem kaczke polana suto jej wlasnym tluszczem i bede zyl "krotko" ale za to zdrowo. Ech...to byly czasy; i ges byla pod reka i kupa "glupoty".......dzis mamy tylko "glupote". PS: zadna czesc mojej wypowiedzi nie komentuje wypowiedzi wczesniej wypowiadajacych sie forumowiczow.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
.. Ech...to byly czasy; i ges byla pod reka ... Ale nie wszyscy mieli tą gęś pod ręką - znaczna większość była przymusowymi wegetarianami... Nie wiadomo jaka rola by Tobie przypadła..
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
A czy to moja/nasza wina? Ludzie wkladaja w gebe rozne rzeczy, czy to znaczy ze my mamy wziac za to odpowiedzialnosc? Popatrz na ludzi z DD, lubia jesc optymalie surowe jedzonko, i dobrze, bardzo dobrze bo beda miec jakas odskocznie. Zobacza ten blad, mam nadzieje, ze "OGIEN" iles tam tysiecy lat tamu byl przelomem w zrozumieniu spozywania pokarmu. Nie? Tez jest OK, bo dlaczego mamy im cos nazucac. To nie promocja z Biedronki, to lata badan, dowodow, przedstawiania faktow, tlumaczenia konsekwencji!!! Ale sa jeszcze ludzie, ktorzy w to wierza. My tez wierzymy w to, ze to co jemy jest dla nas najlepsze. Dlaczego? Poniewaz uwierezylismy w Pana dr. Jana Kwasniewskiego. Gdybym nie mial dyplomu z psychologii powidzialbym, ze oni sa glupi jak, nie wiem co.....ale oni maja tak wiele recji jak i my. Dlaczego? No coz..na temat doktryn tu nie chce wchodzic. Niemniej jednak, ja jestem optymalny, nie jjem surowego, zjadam wg zalecanego BTW i sie niczego nie boje. Malo tego, toleruje inne "prady" byle by nie byle odlamem ZO, bo tu takiej opcji nie ma.Ci, ktorzy mysla, ze jest sa glubkami. I tu nie bede przepraszal. Jestescie glubkami. Sorry Chcialbym, nie, zyczylbym sobie i nam wszystkim takiego zrozumienia roznorodnorodnisci diet jakie pan Dr. Jan Kwasniewski zaakceptowal. Nie mial zbyt duzo moaliwosci, poniewaz przed jego teoria bylo okolo 2000, tak dwa tysiace roznych innych!!!! Do mnie i do Was trafila Jego dieta....i trzymajmy sie tego, nie dajmy sie sprowokowac jakims tam "Zenonom", "Jurkom","Adamom" i innym. Jedzmy jak "tata"kazal a zyc bedziemy, moze krotko, ale dobrze. Krotko, jak mowil "JK"n to okoo 130 lat.......heeee....aby to byly goralskie lata!!!! w pelni tych lat znaczeniu, to wy "Cepry" dozyjecie minimum 250 lat Jezeli kogos urazilem to celowo.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ream
Go
|
Niemniej jednak, ja jestem optymalny, nie jjem surowego, zjadam wg zalecanego BTW i sie niczego nie boje. Malo tego, toleruje inne "prady" byle by nie byle odlamem ZO, bo tu takiej opcji nie ma.Ci, ktorzy mysla, ze jest sa glubkami. I tu nie bede przepraszal. Jestescie glubkami. Sorry
Jest to Twoje podejście do tej diety. Zakłada wiarę w coś czego nie jesteś w stanie sprawdzić. Nie czujesz takiej potrzeby. Pewnie nawet gdy coś sprawdzałeś to głównie, po to aby się utwierdzić w swoich wyborach. Czułeś i czujesz się świetnie. Czy nie tak ? Moje jest inne. Nie widzę nic zdrożnego w tym aby poprawiać, ulepszać coś co zostało podane przez Dr Kwaśniewskiego. Bez kompleksowych badań na bardzo dużej grupie osób, prowadzonych przez wiele lat, dieta ta niczym się nie różni od innych. Nie mamy wiedzy o tym, co można zrobić źle na DO i jak to wpłynie na nasze zdrowie. Widać, że wielu pomogła ale nie wszystkim. Czy to nie zastanawiające, dlaczego tak się nie stało ? Badań nie mógł dokonać Dr Kwaśniewski ani grupka osób z nim współpracujących. Poznali oni jakiś wycinek działalności organizmu każdego z nas i podzielili się tym z nami za co wielkie dzięki !. Ale to tylko wycinek !. Pozostałe elementy trzeba koniecznie uzupełnić i jest to pole dla następców i reformatorów. Ktoś to w końcu zrobi. Choćby za 100 lat. Moim zdaniem posty na forum świadczą o jednym: niekompletność diety. Każdy według siebie musi sobie skompletować odpowiadającą mu dietę. Od naszych rodziców, znajomych, gazet, lekarzy uczyliśmy się przez całe lata jak jeść. Oni będąc na ogół starszymi wiedzieli co jest dobre, a co nie. Intuicyjnie. Tą wiedzę przekazali nam. Lektura książek Kwaśniewskiego przewraca/neguje te poglądy. Okazuje się, że dotychczasowe trzeba zmienić. Ale jak ? Skoro nie ma doświadczeń. Nikt z otoczenia na ogół nie był na DO. Skąd tą wiedzę czerpać ? Rady Dr Kwasniewskiego są słuszne, zalecenia jak najbardziej trafne, jednak interpretacja ludzi dowolna, według posiadanej wiedzy i doświadczeń żywieniowych. Brak szczegółów a jedynie ogólne zalecenia to pole do popisu krytyków i pieniaczy. Dowolną dietę można tak "zjechać". DO jest podatna, bo nie ma solidnych podstaw, takich jak publikacje pismach typu 'science' dla medycyny akademickiej. Nie dziwię się temu. Dopóki te braki nie zostaną uzupełnione a DO nie uzyska solidnych podstaw wynikających z badań statystycznych, mierzonych metodami akademickimi, każdy będzie mógł krytykować i zmieniać DO. Nie jest żadnym głupkiem. To tylko naturalna kolej rzeczy. Czas weryfikuje reformatorów, głupków i Twoją wiarę również. Osobiście wolę zginąć z własnej głupoty, niż z czyjejś niewiedzy. Technicznie to żadna różnica , ale z punktu widzenia mojej świadomości istotna.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Jest to Twoje podejście do tej diety. Tak, to jest podejscie do tej diety. Zakłada wiarę w coś czego nie jesteś w stanie sprawdzić. Nie czujesz takiej potrzeby. Pewnie nawet gdy coś sprawdzałeś to głównie, po to aby się utwierdzić w swoich wyborach. Czułeś i czujesz się świetnie. Czy nie tak ?
Nie jestem w stanie sprwawdzic? Zart, nie komentuje. Moje jest inne. Nie widzę nic zdrożnego w tym aby poprawiać, ulepszać coś co zostało podane przez Dr Kwaśniewskiego. Bez kompleksowych badań na bardzo dużej grupie osób, prowadzonych przez wiele lat, dieta ta niczym się nie różni od innych. A ile milionow ludzi, potrzeba aby potwierdzic Dr. Kwasniewskiego badania? Sorry, w tej chwili nie wiemk gdzie jestem w watku
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|