Strony: [1] 2 3
|
|
|
Autor
|
Wtek: Kolejna przepowiednia-"Ten naród... (Przeczytany 24063 razy)
|
kristan
Go
|
...będzie wielkim i potężnym, i tego będą inni słuchali, kto potrafi wejść na wyższy stopień człowieczeństwa , kto zdobędzie wyższą kulture. Chciej być potężną i świadomą swoich wielkich zadań"-mowa o Polsce. Jest to cytat z książki o ksiedzu Michale Potaczale /kandydatem na Błogosławionego/--"Zakochany w każdym Człowieku" , autora Jana Lachendro. Czyżby kolejna przepowiednia ?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Makot-ka
Go
|
W pierwszej chwili myślałam, że cytujesz "Torę" , później, że "Mein Kampf" , a Ty o Polsce!!! Żartowniś z ciebie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zofia
Go
|
Wizje Aloisa Irlmayera dotyczące przyszłych losow niektorych narodów, z książki wydanej w 2001 roku:
Francja i Paryż. "Miasto z żelazną wieżą padnie ofiarą własnych ludzi. Oni zapalą wszystko, juz rewolucja i dzicz opanowała wszystko. ..........
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zofia
Go
|
...Omawiając skrótowo list Nostradamusa do króla warto wymienić, że - wg niego - podczas "złotego wieku" ludzkość nie tylko znacznie przekroczy wszelkie bariery naukowe i techniczne, ale także zmieni stan swojej świadomości. Nastąpi też nawiązanie kontaktów z innymi cywilizacjami i Ziemia stanie się członkiem międzygalaktycznej wspólnoty.
Przepowiednie dot. nauki i medycyny: [i]"Nowa medycyna wyleczy chorobę starości, starzy będą wygladać jak młodzi, z gładką skorą. Zgrzybiali nie będą juz zgubieni. Luksus robotów. Czysty rytm udeża w guzy".[/i]
Wg. niektórych naukowców, istnieje teotetyczna możliwość( potwierdzona przez Nostradamusa), że czarne dziury mogą słuzyć jako "furtki" do poznania wszechświata, poprzez umożliwienie pokonywania przez nie dużych odległości w krótkim czasie. "Nowa fizyka opisuje czarną dziurę. Po czerwcu zacznie sie nowa era. Zna wyście Sudan, sito Afryki rusza. W narodach zjednoczonych strach przed grupami krwi".
Podobnie jak potwierdzona zostanie obecność na Ziemi przybyszów z Kosmosu: "Ktoś na drodze filmuje istoty inteligentne, przybyłe z nieba, o wyglądzie niewyraźnym, zamazanym. Sprawi,że uciekną. Odjadą, ale będzie się wierzyć w ich istnienie".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zofia
Go
|
..... Nadchodzące wypadki zmienią oblicze ziemi, a wszystkie narody swiata zmusza do działania.Jedne pod presja wojny, inne na skutek klęsk zywiołowych... . Polska tym razem zostanie oszczedzona i bedzie jedynym państwem, które ze swiatowego kataklizmu wyjdzie jako państwo potężniejsze, silniejsze i wspanialsze. Od niej zależeć będzie przyszłośc Europy. W niej rozpocznie sie odrodzenie świata przez ustrój, ktory stworzy, przez nowe prawa, zgodne z prawem Bożym Zbuduje nowy dom braterstwa wszystkich narodow świata... . Będzie jedną ojczyzną dla wszystkich tych, którzy ja kochają, znaja jej tradycję, historie i kulturę. Jako prawdziwa Matka zwracam sie do wszystkich polaków, aby ich ostrzec i przygotować na nadchodzące wypadki. Polacy jeżeli możecie wracajcie do ojczyzny. Ale tam gdzie zamieszkujecie też nie załamujcie się. Nieście pomoc, nadzieję, otuche i ratunek. Bądzcie braćmi tych wszystkich, wśród których przebywacie. .... Wskażę drogę odrodzenia, którą pójdzie naród Polski. On poraz pierwszy odczyta i zrealizuje prawdziwe cele ludzkości. Jeżeli chcecie pomóc wracjacie. Czeka na was praca radosna, tworcza i szczęśliwa. Ale kto liczy na karierę i na wzbogacanie sie na innych, niech nie wraca. Kraj Krolowej Polski ma byc czysty. Polska nie będzie krajem słabym, bezsilnym i biednym, ale w pierwszych dniach jej odrodzenia potrzeba będzie ludności. Przemieszczać sie będą na ziemiach polskich. Pomoc powinna być szybka i ofiarna. Później juz nie będzie potrzebna. Kto wróci natychmiast, kiedy bramy Polski otworzą się, uzyska pełne prawa i weźmie udział w budowaniu najpiękniejszego ustroju pod berłem bożym".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zofia
Go
|
, krewna malarza Jacka Malczewskiego , urodzona w 1822 roku. Jej intensywnw życie mistyczne lączyło sie z ekstazami, wizjami, stygmatami. Widzenie z 1872 roku: "Ojczyzna wasza będzie wolna od ucisku wrogow zewetrznych, ale opanuja ja wrogowie wewnętrzni.....Pragnę widzieć Polskę szczęśliwą, ale niech tez Polacy do tego rękę przykładają. ... Straszne klęski spadną na Polskę, ale jej nie zgniotą. Polska odżyje pod opieką swojej Królowej, a jej wrogowie upadną".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zofia
Go
|
spisana przez Bronisława Markiewicza(1842-1912). Z materiałów znajdujacych się w Zgromadzeniu księży Michaelitów wynika, że w dniu 3 maja 1863 roku kś. Markiewicz był bezpośrednim uczestnikiem spotkania z chłopcem nazwanym przez niego Aniołem Polski. Ów wizjoner przewidział wybór Polaka na papieża. "Wojnę powszechną poprzedzą wynalazki zdumiewające i straszliwe zbrodnie, popełniane na całym swiecie. Wy, Polacy, przez ucisk niniejszy oczyszczeni i miłoscią wspólną silni, nie tylko będziecie się wzajemnie wspomagali, ale nadto poniesiecie ratunek innym narodom i ludom, nawet wam kiedyś wrogim. I tym sposobem wprowadzicie niewidziane dawno braterstwo ludów. Bóg wyleje na was wielkie łaski i dary, wzbudzi miedzy wami ludzi światłych i mądrych, i wielkich mistrzów, ktorzy zajma poczytne stanowiska na kuli ziemskiej, języka waszego będą się uczyć na uczelniach na całym świecie. ...".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Makot-ka
Go
|
A co piszą o bliźniakach? - może to już?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kristan
Go
|
Widze ,ze ten wątek przybrał formę cytatów wyjetych z niektórych mądrych przesłanek-książek. Posuńmy sie jeszcze nieco dalej.W myśl znanego powiedzonka "W zdrowym ciele,zdrowy duch" chciałem tym razem zacytowac fragment z książki "Bogowie Edenu" dotyczący tak ciała jak i ducha.Ponieważ optymalni już wiedzą jak uzdrowić ciało, więc i z duchem też nie bedzie problemu. Cyt. "W cywilizacji globalnej takiej jak nasza, w której wiedza duchowa i wolność podlegają nieustannym manipulacjom, z całą pewnością istnieje miejsce dla kogoś, kto stworzyłby użyteczną i zrozumiała wiedze o duszy i jej związkach z wszechświatem.Ponieważ dające się zweryfikować zjawiska o charakterze duchowym są jednakie w odniesieniu do różnych i czasu, przeto jest wielceprawdopodobne, ze wszelkie aspekty duchowe podlegają tym samym niezmiennym prawom, akcjomatom, jak ma to miejsce w przypadku fizyki bądż astronomii. Zebranie i zdefiniowanie tych praw i akcjomatów byłoby wielce doniosłym dziełem i mogłoby stać się zaczynem nowej nauki. Czy osoba, która by tego dokonała byłaby "Mesjaszem"? Przepowiednie zapowiadające nadejście "Mesjasza"wystepują w wielu religiach, zarówno bezpańskich, jak i nadzorczych. Słowo "Mesjasz" ma wiele znaczeń, od "nauczyciela" zaczynając, a na "wyzwolicielu" kończąc. "Mesjaszem" mógłby być każdy, od osoby, która stworzyłaby udaną nauke o duszy, po kogoś, kto kto byłby w stanie dokonać duchowego wyzwolenia ludzkości"..... ..."Każdy, kto stworzyłby użyteczną wiedze o duszy, miałby wszelkie prawa do tytułu "Mesjasza" w znaczeniu "Nauczyciel".Nie ma w tym nic mistycznego lub apokaliptycznego- po prostu, ktoś dokonuje odkrycia i dzieli się nim z resztą ludzi. Jeśli wiedza ta stanie się ogólnie znana i w jej wyniku dokona sie powszechne duchowe wyzwolenie, wówczas osoba ta bedzie "Mesjaszem" w znaczeniu "Wyzwoliciel", bądż "Zapowiadany Mesjasz". Jak zidentyfikować takiego "Wyzwoliciela? Odpowiedż jest prosta : Domniemany "Wyzwoliciel" musi osiągnąć sukces, osoba ta musi zapracować na to miano , ponieważ nie jest ono nadawane przez Boga".... ..."Oznacza to, ze osoba ta musi przezwyciężyć wszelkie przeciwności uniemozliwiające osiągnięcie tych celów. JEST TO NAJTRUDNIEJSZE ZADANIE , JAKIE CZŁOWIEK MOŻE PODJĄĆ"-koniec cyt. Wszystkie powyzsze cytaty Zofii i wiele innych łączą się w logiczną całośc , w której należy wyciągnąc odpowiednie wnioski. Ja zdjąłbym tylko cudzysłow z jednego słowa, którego tu nie ma i wszystko mi pasuje.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zofia
Go
|
"Wchodzimy w rejony Wszechswiata o coraz wyzszych energrtycznych wibracjach i aby z nich efektywnie korzystać musimy do nich dostosować nasze warstwy, co z kolei wymaga zmiany naszych życiowych priorytetów, emocjonalnych oraz mentalnych zapisow i przede wszystkim własnego wizerunku z doświadczanego przez los człowieka na wykorzystującą ludzką formę przejawienia boską Istotę. Zmiany wibracji rozpoczęły sie juz dużo wczesniej, ale przebiegały powoli - obecnie wchodzą w wykładniczą fazę wzrostu. Nadejdzie dzień, że ich przyrost będzie wręcz lawinowy, co w efekcie doprowadzi przygotowanego na to człowieka do transformacji jego warstw i przeskoku świadomości na wyższy poziom odbioru otaczajacej nas rzeczywistości. Tego typu powszechną zmianę świadomości człowieka przewidują również, na podstawie swoich słynnych kalendarzy, Patriarchowie Majów, wskazując na dzień 21 grudnia 2012 roku, jako na dzień odrodzenia ludzkości. Trudno powiedzieć, czy rzeczywiście nastapi to tego właśnie dnia i jaka część ludzkości będzie na zmiany te gotowa, ale na pewno ta przełomowa chwila zbliża się do nas szybkimi krokami i warto jest sie do niej dobrze przygotować." .....żyjemy w okresie wielkich przemian, w ktorych diametralnie zmieniaja sie warunki zycia na naszej planecie. Ziemia w dwudziestoczterogodzinnym okresie obraca sie wokół własnej osi, wywołującw ten sposób efekt dnia i nocy, do którego człowiek dostosować musi aktywność swojej codziennej egzystencji; z kolei w rocznym cyklu przemieszcza sie wokół słońca, powodując tym samym zmiany pór roku, które również w zasadniczy sposób wpływają na jakość naszego istnienia; zaś w czasie około 25 tysięcy lat, razem z całym układem słonecznym, okrąża jedno z galaktycznych centrów, wprowadzając nas w jakościowo nowe wibracje kosmicznej energii, do których,podobnie jak do warunków dnia i nocy, a także do poszczególnych pór roku, człowiek również dostosowac musi swoje życie. I właśnie mniej więcej w obecnym okresie mija 75 tysiecy lat (trzy centrakne obiegi) od czasu, gdy nasza planeta z drugiej gęstości przeszła do trzeciej i znajduje sie obecnie w bardzo zaawansowanej, a w zasadzie końcowej juz fazie przejścia do czwartej gęstości( w sensie swiadomości). Oznacza to, że po upływie okresu przejściowego na Ziemi kontynuować swój rozwój, poprzez kolejne ludzkie inkarnacje, będą tylko ci, którzy potrafić będą sprawnie i efektywnie posługiwać sie energią serca, albo inaczej mówiąc energią miłości. Natomiast pozostali, ktorzy umiejetnoći tej nie opanują, nie skorzystaja z możliwości rozwoju, jaka dawać im bedzie czterogęstościowa ludzka fala zycia i z konieczności przeniosą się na inną, funkcjonującą jeszcze w trzeciej gęstości planetę, posługując się w tym celu dostepnymi na niej trójgęstościowymui formami przejawionego istnienia."
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kristan
Go
|
"Wchodzimy w rejony Wszechswiata o coraz wyzszych energrtycznych wibracjach i aby z nich efektywnie korzystać musimy do nich dostosować nasze warstwy, co z kolei wymaga zmiany naszych życiowych priorytetów, emocjonalnych oraz mentalnych zapisow i przede wszystkim własnego wizerunku z doświadczanego przez los człowieka na wykorzystującą ludzką formę przejawienia boską Istotę. Zmiany wibracji rozpoczęły sie juz dużo wczesniej, ale przebiegały powoli - obecnie wchodzą w wykładniczą fazę wzrostu. Nadejdzie dzień, że ich przyrost będzie wręcz lawinowy, co w efekcie doprowadzi przygotowanego na to człowieka do transformacji jego warstw i przeskoku świadomości na wyższy poziom odbioru otaczajacej nas rzeczywistości. Tego typu powszechną zmianę świadomości człowieka przewidują również, na podstawie swoich słynnych kalendarzy, Patriarchowie Majów, wskazując na dzień 21 grudnia 2012 roku, jako na dzień odrodzenia ludzkości. Trudno powiedzieć, czy rzeczywiście nastapi to tego właśnie dnia i jaka część ludzkości będzie na zmiany te gotowa, ale na pewno ta przełomowa chwila zbliża się do nas szybkimi krokami i warto jest sie do niej dobrze przygotować." .....żyjemy w okresie wielkich przemian, w ktorych diametralnie zmieniaja sie warunki zycia na naszej planecie. Ziemia w dwudziestoczterogodzinnym okresie obraca sie wokół własnej osi, wywołującw ten sposób efekt dnia i nocy, do którego człowiek dostosować musi aktywność swojej codziennej egzystencji; z kolei w rocznym cyklu przemieszcza sie wokół słońca, powodując tym samym zmiany pór roku, które również w zasadniczy sposób wpływają na jakość naszego istnienia; zaś w czasie około 25 tysięcy lat, razem z całym układem słonecznym, okrąża jedno z galaktycznych centrów, wprowadzając nas w jakościowo nowe wibracje kosmicznej energii, do których,podobnie jak do warunków dnia i nocy, a także do poszczególnych pór roku, człowiek również dostosowac musi swoje życie. I właśnie mniej więcej w obecnym okresie mija 75 tysiecy lat (trzy centrakne obiegi) od czasu, gdy nasza planeta z drugiej gęstości przeszła do trzeciej i znajduje sie obecnie w bardzo zaawansowanej, a w zasadzie końcowej juz fazie przejścia do czwartej gęstości( w sensie swiadomości). Oznacza to, że po upływie okresu przejściowego na Ziemi kontynuować swój rozwój, poprzez kolejne ludzkie inkarnacje, będą tylko ci, którzy potrafić będą sprawnie i efektywnie posługiwać sie energią serca, albo inaczej mówiąc energią miłości. Natomiast pozostali, ktorzy umiejetnoći tej nie opanują, nie skorzystaja z możliwości rozwoju, jaka dawać im bedzie czterogęstościowa ludzka fala zycia i z konieczności przeniosą się na inną, funkcjonującą jeszcze w trzeciej gęstości planetę, posługując się w tym celu dostepnymi na niej trójgęstościowymui formami przejawionego istnienia."
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kristan
Go
|
Nie wyszło-chciałem zacytować fragment tekstu Zofii, ale jeszcze ,jednak nie potrafie.Niedługo to potrwa a uzupełnie swoją wiedze w tym temacie. W przedostanim zdaniu Zofia mówi o miłości-chciałem do tego nawiązać przekazując słowa Naszago Papieza Jana Pawła II: MIEJCIE ODWAGE ŻYĆ DLA MIŁOŚCI !
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel_dn
Go
|
Ks. prof. Włodzimierz Sedlak QUO VADIS, HOMO? "Bóg nie wyprodukował człowieka jako żywy automat, żywe obuwie. Człowiek to jeszcze nie ukończona istota. Człowiek to możliwość, potencjalność sięgnięcia po człowieczeństwo lub regresu na czyste pozycje zwierzęcia. Nikt się więc człowiekiem nie rodzi, człowiek dopiero żyjąc staje się człowiekiem. To nie paradoks. Niekoniecznie człowiekiem trzeba umrzeć. Człowieczeństwo inaczej się taksuje." (CONTINUO, Radom 2000r. s.43)
Ta data, to może koniec życia na ziemi. " Przeskok świadomości na wyższy poziom odbioru otaczającej nas rzeczywistości." - to po prostu Sąd Ostateczny i przejście wybranych do życia wiecznego, ale już nie cielesnego. Z tego wynika, że czasu już jest niewiele. Ten przeskok świadomości musi nastąpić już teraz i to w sposób lawinowy. Kluczem do życia wiecznego jest "miłość do bliźniego". Szczegóły zawarte są "Przykazaniach Boga", które dla wielu stały się niezrozumiałe i nie przestrzegane. Życie bardzo się skomplikowało i prosty człowiek nie rozumie jak zachowywać się zgodnie z Wolą Bożą. Np. posiadanie akcji: to dobrze, czy źle?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zofia
Go
|
Daniel napisał: Życie bardzo się skomplikowało i prosty człowiek nie rozumie jak zachowywać się zgodnie z Wolą Bożą. Np. posiadanie akcji: to dobrze, czy źle? Ja tutaj zauważam bardziej problem wolnej woli, niż woli Bożej. Na moje, giełda to machina cwaniactwa, ubrana w gornolotne pojecia ekonomiczno-prawne, aby łatwiej złapać naiwniaków z zaskurniakami Dlaczego giełdy nie nazwać poprostu hazardem??? Moja klasyfikacja zjawisk ekonomiczno-gospodarczych jest prosta: - wytwarzanie, usługi - potrzebne - cała (prawie) nadbudowa biurokratyczna - niepotrzebne. Przykład: John z Brukseli decyduje ile Krasula Jasia z Kociałkowej Gorki może wyprodukowac w roku litrów mleka. Jeżeli Krasula Jasia ma sie dobrze i da więcej mleka niz John z Brukseli nakazał, to Jaśko do każdego litra nadprodukcji płaci karę??? czy Ale Jasko nie w ciemie bity kombinuje, aby kary nie zapłacić i .......... dochodzi do róznych nonsensów.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel_dn
Go
|
Socjalizm to jest taki ustrój, gdzie dzielnie rozwiązuje się problemy, które nieznane są w innych ustrojach - tak mawiał Stefan Kisielewski. Sprawa ustroju jest ważna, ale ważniejsze są sprawy podstawowe. Takimi są prawa zawarte w Przykazaniach Boskich i to temu prawu człowiek mający wolną wolę powinien się podporządkować, jeżeli chce zjednoczyć się w Bogiem i wejść do Królestwa Niebieskiego. Tak się jednak stało, że ludzie powymyślali nowe prawa, które okazały się sprzeczne z prawem podstawowym. Przeskok świadomości polegać będzie na odrzuceniu niemal 99% tych nowych praw i powrót do porządku wyznaczonego przez Boga. Każdy ma możliwość tego dokonać, ale tak nie będzie, bo wielu nie ma woli powrotu do Boga.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
opty Marcin
Go
|
Czy wie ktoś, w jaki sposób dobrze przygotować się na ten "przeskok świadomości"/"Sąd Ostateczny" ?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zofia
Go
|
"Zapowiedzi tych wydarzeń od dawna już dostrzec można w symbolicznych mitach o dniu sądu ostatecznego i o końcu swiata. Swego rodzaju sąd istotnie bedzie miał miejsce, ale nikt nie zostanie potępiony, lecz ci, co nie przejdą na wyższy stopien świadomości, będą kontynuować dotychczasowy rozwój w zupełnie innych warunkach i miejscu, niz dotychczas. Końca świata również nie będzie, choć definitywnie zakończy swój żywot obecnie obowiązujący na naszej planecie model trójgęstościowego, trójwymiarowego istnienia. Obserwując to, co obecnie ma miejsce na naszej planecie, może sie wydawać, że do jakichkolwiek zmian jeszcze daleko, bo przecież cały świat pogrąża sie w coraz to większym chaosie, przemocy, agresji, egoizmu, a zatem gdzie sa te pozytywne przemiany, gdzie jest jakakolwiek dobra wola człowieka przeobrażenia swojej rzeczywistości na inną, bardziej sprzyjająca szczęśliwemu istnieniu? Aby odpowiedzieć sobie na powyższe pytanie, wyobrażmy sobie, że chcemy odnowić duży, stary dom. Cóz wtedy robimy? Ze wszystkich zakamarków wygarniamy śmieci, wieloletnie brudy, segregujemy nasze rzeczy na te potrzebne i na te do usuniecia, a nastepnie palimy wszystkie niepotrzebne przedmioty i nieczystości. Gdy to już z robimy bierzemy sie za odnawianie........., potem wstawiamy nowe meble...... , tworząc tym samym nowy jakościowo, wewnętrzny wystroj naszego mieszkania. Podobnie i w naszym obecnym zyciu, jestesmy na etapie odnowy całej ziemi, a zatem na światło dzienne musimy wywlec wszystkie brudy, śmieci i wszystko, co niepotrzebne, aby móc je usunąć z naszego dalszego istnienia. Człowiek, aby mógł oczyścic swoje wnętrze, musi najpierw zrozumieć co ma oczyścić, a zatem w pierwszej kolejności niezbędne jest wyciągniecie na jaw i przyjrzenie się naszym wszystkim negatywnym, wewnętrznym uwarunkowaniom, a dopiero potem wziąć sie za generalne porządki I dlatego też właśnie teraz ma miejsce powszechne ukazywanie sie wszystkich brudow i smieci, ktore musza zostac z naszego życia usubnięte, zanim przeprowadzimy sie do nowego mieszkania, jakim z każdym dniem coraz bardziej staje sie czterogęstościowa Ziemia - stad tez dziś na Ziemi tyle agresji, nienawisci i przemocy. Generalne porządki dotyczą dziś wszystkich, od pojedyńczego człowieka, aż do supermocarstw, od indywidualnego spojrzenia na świat, az do wierzen wielkich religii. Kto nie dostosuje sie do wymogów obecnych czasów, nie bedzie mógł zamieszkać w odnowionym w ten sposób domu."
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zofia
Go
|
Od pewnego czasu zastanawia mnie stanowisko Kościoła Katolickiego dot. III Tajemnicy Fatimskiej i dalszych Orędzi Matki Boskiej poprzez Siostrę Łucję. Siostra Łucja przez całe życie otrzymywała przekazy dla ludzkości, w których Matka Boska i Jezus ostrzegają ludzi przed grożącą karą, nawołują do poprawy. Życzeniem Matki Boskiej było, aby po roku 1960 III Tajemnica Fatimska została ogłoszona światu i aby ludzi nakłonić do poprawy. Kościół jednak bardzo długo zwlekał i ujawnił ją dopiero 26 czerwca 2000 roku. Wola Matki Boskiej nie została uszanowana przez Jej wyznawców, dlaczego????
Orędzie Maryi z 1954 roku „Słuchaj uważnie co powiem i powtórz to całemu światu: ludzie mimo wielokrotnych ostrzeżeń nie powracają do Boga, opierają się łasce, nie słuchają mego głosu. Nie miej żadnych wątpliwości do tego co ci powiem dalej. Słowa moje są bardzo jasne i musisz je powtórzyć wszystkim. Dni ciemne i straszne zbliżają się. Ludzkość otoczona jest gęstą mgła licznych i ciężkich grzechów rozlanych na całej ziemi. Dziś bardziej niż kiedykolwiek ludzie opierają się wezwaniu Nieba. Bluźnią Bogu żyjąc w błocie. Spójrz córko – moje serce przywalone jest cierniami grzechów. ... Przyczyną mego smutku jest wiele dusz ginących na wieczność. Przywódcy narodów dużo czynią i mówią na temat pokoju, a świat tymczasem cały wkrótce cały znajdzie się w ogniu wojny. Cała ludzkość popadnie w smutek, bo sprawiedliwość Boża musi się wypełnić. Wypadki są bliskie. Straszne będą przewroty na całej Ziemi. Ludzie tak jak za czasów potopu, zatracili drogę do Boga....... . Przekaz córko moje ostrzeżenie, aby wszyscy dowiedzieli się, że kara jest blisko. Sprawiedliwość Boża wisi nad światem i nad ludzkością, której grzechy zostaną obmyte własna krwią przez zarazy, głód, trzęsienia ziemi, huragany i wojny. Ludzie nie wiedzą o tym wszystkim i nie chcą wierzyć, że moje łzy są znakiem, aby ich ostrzec i uprzedzić o strasznych wypadkach wiszących nad światem. Godzina wielkich cierpień jest bliska. Jeżeli ludzie nie poprawią się, straszny ogień spadnie z nieba i ludzie ukarani zostaną stosownie do długów zaciągniętych wobec sprawiedliwości Bożej. Kara będzie straszna, bo niebo połączy się z ziemią, aby dokonać zniszczenia. Jedne narody zostaną oczyszczone, inne znikną zupełnie. ...... Te znaki ludzie z lekceważą i będą iść droga rozpusty, kłamstwa, zemsty i chciwości. Bóg zostanie wyrzucony ze szkół, domów rodzinnych, urzędów i wtedy przyjdzie kara słuszna i nieodwracalna. Rozpocznie się to w noc bardzo zimną. Grzmoty i trzęsienia ziemi trwać będą dwa dni i dwie noce. ... Ci, którzy będą mieli we mnie nadzieję i uwierzą mym słowom, niech się niczego nie boją, bo ja ich nie opuszczę, a także ci, którzy niniejsze objawienie rozpowszechnia dla opamiętania się ludzkości. Abyście byli na to przygotowani, podaje wam znaki. Uważajcie: ostatnia noc bardzo zimna, wiatr będzie huczał, a po pewnym czasie powstaną grzmoty. Wtedy zamknijcie okna oraz drzwi, nie rozmawiajcie z nikim spoza domu. ..... a kto tej rady nie posłucha, w oka mgnieniu zginie. Serce jego nie wytrzyma tego widoku. Powietrze będzie nasycone gazem i trucizną. Ogarnie cała ziemię. .... W trzecia noc nastanie ogień i trzęsienia ziemi, a w dniu następnym będzie już świecić słońce. Aniołowie zstąpią z nieba w postaci ludzkiej i przyniosą ze sobą pokój na ziemię. ..... Kara, jaka spadnie na ludzkość, nie może być porównywalna z żadną karą, jaką Bóg zesłał od stworzenia świata. Jedna trzecia ludzkości zginie”.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel_dn
Go
|
W jaki sposób można przygotować się na Sąd Ostateczny? Każdy odmiennie na to pytanie odpowie. Mogę tylko przedstawić swój pogląd na ten temat. Sąd Ostateczny to nie jest sądem nad ludzkimi grzechami, lecz raczej egzaminem dojrzałości. Nie ma człowieka, który by nie był by grzesznikiem i gdyby nie miłosierność Boga wszyscy ludzie byli by potępieni. Bóg wybaczy każdemu człowiekowi jego grzechy, ale nie wszyscy wejdą do Królestwa Niebieskiego. Jakie kryteria będą brane pod uwagę? Na to pytanie można odpowiedzieć przewrotnie stawiając się w pozycji Boga. Kogo sam bym wybrał do życia wiecznego? Moim zdaniem nie może być to osoba skażona złem, bo "Trochę kwasu ma moc zakwasić całe ciasto" (Galatów 5,9). Jeden człowiek skażony złem może zniszczyć całe Królestwo Niebieskie. No tak, ale co jest złem? Co trzeba robić, żeby nie być złym? Nic prostszego - przestrzegać przykazań Boga. To On jest punktem odniesienia dla oceny czy coś jest dobre lub złe. Przykazania są prawem uniwersalnym obowiązującym dla wszystkich ludzi żyjących na ziemi. Dotyczą żyjących obecnie jak też tych sprzed tysięcy lat. Ważne jest zrozumieć to, jakim człowiek ma być, aby móc żyć wiecznie. Problem jest w tym, że przekazania zostały zapisane w języku sprzed tysięcy lat. Stały się one nie zrozumiałe dla dzisiejszego człowieka, może też z tego względu, że pozmieniał on znaczenie słów. To co złe nazwał dobrem i odwrotnie. Ogólnie stwierdza, że przekazania są przestarzałe i nie możliwe do stosowania w obecnych czasach. Odrzucając przykazania, odrzuca tym samym Boga. Czas się zastanowić nad każdym nowym pojęciem, prawem, rozporządzeniem itp. "nowo mową" i ocenić ją pod kontem zgodności z prawem zawartym w przykazaniach. Należy wychwycić każdą drobinę zła ukrytym w łańcuszku znaczeń do prawa ustalonego przez człowieka. Bo nawet odrobina tego zła powoduje , że całe te prawo jest złem. Nic dobrego na złu nie da się wybudować.
Co do III Tajemnicy Fatimskiej, to jest ona głębsza w swojej przepowiedni. Zofia przytoczyła nie całą jej treść. Jednym z wątków, jest to, że Matka Boska traci swą moc i nie jest w stanie uchronić ludzi przed mieczem Aniołów. Swoje znaczenie traci też kościół wraz papieżem i wszystkimi świętymi. Dla mnie jest to, zbieżność z tym co napisałem wyżej. Ma nastąpić powrót do pierwotnego znaczenia Prawa Bożego.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zofia
Go
|
W tym temacie podzielę się jeszcze z Państwem materiałami drukowanymi w „Nexusie” , które wzbudziły ogromne zainteresowanie czytelników. Autor prawdopodobnie otrzymywał informacje drogą channeligową z wyższych poziomów wszechświata.
Gdy nocą spojrzymy w gwiaździste niebo i uświadomimy sobie, że kiedyś ten Wszechświat nie istniał, to zrozumiemy, że Ktoś go stworzył i że ten ktoś zrobił to sam, bez pomocy wszechmocnie dziś panującego Mroku. Mrok nie jest partnerem Boga, jest pochodną procesu polaryzacji przejawionego życia. A zatem we wszystkim , od największego po najmniejsze( w świetle i mroku; w każdym z nas; w istnieniach pozytywnych i negatywnych; w minerałach, roślinach i zwierzętach; w atomach i komórkach; w gwiazdach i skupiskach galaktyk; itd.), jest Stwórca doświadczający swojego Wielkiego Dzieła Tworzenia – jedyna różnica jest w poziomie świadomości form, za pomocą których On doświadcza. A z tego wynika, że wszystko w swojej najgłębszej istocie jest JEDNOŚCIĄ. A zatem życie jako takie jest fenomenem Jedności w Wielości i Wielości w Jedności. Patrząc z perspektywy Wielości zauważamy powszechny chaos, który wymaga porządkujących i ograniczających go reguł. Z kolei analizując życie z punktu widzenia Jedności, dostrzegamy idealną harmonie i doskonałość.
Bóg w swoim doświadczeniu nie ogranicza sam siebie – wszystkie ograniczenia, nakazy, zakazy, doktryny, filozofie, religie, nauki itp. pochodzą od przejawionych form, wyrażając w swoim zewnętrznym wyrazie wewnętrzne możliwości rozumienia przez swoich twórców rozgrywającego się wokół procesu, zwanego życiem.
Jedną z takich form jest forma ludzka, którą obecnie posługujemy się, jako istoty tu na Ziemi. Jako ludzie, mamy swoje wierzenia, przekonania, systemy, schematy i bardzo często wydaje nam się, że są one jedynie słuszne i prawdziwe. Tak rozumując zapominamy, że dostępna „prawda” jest zawsze względna i jak samo życie podlega ciągłej zmianie. Patrząc wstecz historii ziemskiej ludzkości dostrzec można zwroty, jakie dokonywała ona w swoich wierzeniach pod wpływem zewnętrznie dotykających ja zdarzeń. Wiara w wielu bogów, będąca wynikiem pobytu na błękitnej planecie pozaziemskich istnień, bardzo długo dominowała w sercach i umysłach ówczesnego człowieka, kształtując tym samym wizję otaczającej go rzeczywistości, której charakterystyczną cechą była wewnętrzna i zewnętrzna różnorodność, wymagająca nieustannej czujności w ciągłej walce o przetrwanie. Taki stan rzeczy trwał do czasów Mojżesza ( a także innych Wielkich Nauczycieli), kiedy to w fundamenty cywilizacji ”Zachodu” w budowane zostały cechy wysokorozwiniętego człowieka, ubrane później w formułę dziesięciu przykazań, kształtujących i kierujących człowieka w stronę wiary w jednego Boga i jednocześnie odwodzących od obowiązującej od wieków formuły „oko za oko, ząb za ząb”. Potem pojawił się Wielki Nauczyciel Jezus, który w swoich naukach posunął się jeszcze dalej, wprowadzając ludzkość w wiarę nie w jednego, lecz w jedynego Boga, a także ofiarowując jej formułę: „kochaj bliźniego swego jak siebie samego”, przygotowując tym samym człowieka do wejścia w czwartą gęstość świadomości. Ci z pośród ludzi, którzy zagłębiając się w nauki Jezusa zrozumieli, że trzeba kochać swojego bliźniego, podjęli próbę realizacji tego zalecenia i zaczęli poświęcać się dla innych, zapominając przy tym o sobie – w ten sposób spolaryzowali się pozytywnie i utworzyli frakcję zbiorowego umysłu, narzucając w swoim otoczeniu tego typu powszechnie akceptowane postępowanie. Z kolei ci, którzy pojęli, że należy przede wszystkim siebie pokochać, niewiele czasu mogli poświęcić dla drugiego człowieka, polaryzując się negatywnie i tworząc przy tym frakcję zbiorowego umysłu, również narzucają tego typu powszechne postępowanie w swoim środowisku. Natomiast wszyscy, którzy ani nie pokochali siebie, ani pełni poświecenia nie podjęli pracy na rzecz drugiego człowieka, również utworzyli swoją, powszechnie respektowaną funkcje zbiorowego umysłu. Mamy jeszcze czwarty przypadek tych, którzy zarówno pokochali siebie, jak i drugiego człowieka(droga środka). Podczas ewolucyjnych przeskoków ( a z takim obecnie mamy do czynienia) pierwsza grupa (częściowy rozwój) przejdzie na wyższą pozytywnie z polaryzowana gęstość, druga(częściowy rozwój) przeniesie się na wyższą negatywnie spolaryzowaną gęstość, trzecia (brak dostatecznego rozwoju) pozostanie na dotychczasowym poziomie, zaś czwarta (pełny rozwój) zostanie potraktowana w całkowicie indywidualny sposób (poza ewolucją). Wbrew obiegowym opiniom negatywna polaryzacja nie prowadzi na zatracenie (z reszta takowe nie istnieje) – ta grupa ludzkich istnień przynajmniej w części zrealizowała wskazówkę Wielkiego Nauczyciela Jezusa, przy okazji w konstruktywny sposób nawiązując do innych Jego słów: „bądź gorący, a nie chłodny”. Patrząc na działalność Mojżesza zauważyć trzeba, że przewodził on grupom, w których wiara w wielu bogów była na porządku dziennym, podobnie jak prawo odwetu. A zatem mając do czynienia z tego typu realiami, koniecznym było, poprzez zakazy i nakazy, zwrócenie ludzkich serc i umysłów w stronę jednego Boga, nagradzającego za dobre czyny i karzącego za złe. Z kolei przyglądając się naukom Jezusa dostrzec należy, iż kierował on je do ówczesnego człowieka, wierzącego w zazdrosnego o swoje wpływy Boga (którego należy się bać i błagać o zlitowanie) i realizującego się na drodze ściśle określonych reguł, narzuconych przez kapłańska hierarchię. A zatem Jezus chcąc przestawić zwrotnice ewolucji ludzkości, musiał swoim życiem i przykładem ukazać nową drogę ludzkiego rozwoju.
Jezus powiedział: „kochaj bliźniego swego, jak siebie samego” – aby pokochać kogoś, trzeba najpierw pokochać siebie, zaakceptować siebie takimi, jakimi jesteśmy. Jeżeli nie jesteśmy w stanie siebie pokochać ( a niechęć do siebie samego programuje się w nas, wmawiając nam jacy to jesteśmy grzeszni, niedobrzy, podli, ze każdy z nas to proch marny itp.), to tym bardziej nie będziemy mogli pokochać drugiego człowieka.
Jezus również powiedział: „ zostawcie chowanie umarłych umarłym”, dając w ten sposób do zrozumienia, że zmartwychwstanie związane jest nie z odzyskaniem dawno już rozłożonych ciał, lecz ze zmiana świadomości i przeniesieniem samoidentyfikacji z ciała na istotę, jaka jesteśmy naprawdę, czyli z Syna Człowieczego na Syna Bożego, co stanowi bezpośrednią konsekwencję „narodzenia się na nowo”.
Patrząc na dzisiejszy świat nietrudno zauważyć, iż jego większa część w niewielkim stopniu pojęła nauki Wielkiego Nauczyciela Jezusa i w dalszym ciągu uporczywie tkwi w coraz to bardziej wyrafinowanej walce o przetrwanie. Ale właśnie taka jest kolej rzeczy – Mistrz co najmniej o ewolucyjna epokę wyprzedza otoczenie, swoimi naukami zasiewając ziarno, które wzejdzie w dalszej przyszłości, zmieniając i przeobrażając cały świat. Zmiany te dokonują się już dziś i coraz więcej osób zdaje sobie z nich sprawę. cdn
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Strony: [1] 2 3
|
|
|
|