Autor
|
Wtek: Poważne problemy ze ściegnami i skórą (Przeczytany 228696 razy)
|
adampio
Go
|
Dziwna proporcja. A może to waga, a nie proporcja? Mnie tu nie chodzi o polemike ale niebez kozery wybralem dlazony takie a nie inne standardy, poniewaz na stronie 12-tej w ksiazce "Zywienie optymalne" pisze Pan dr. Jan Kwasniewski: cyt: "Trzeba zaznaczyc, ze proporcja 1:2,5-3,5:0,5 nie jest zasada zelazna. Przy zalozeniu,ze bialka i tluszcze sa pochodzenia zwierzecego, taka proporcja zapewnia pfrawidlowa prace organizmu w poczatkowym okresie zywienia optymalnego. Po przystosowaniu sie organizmu do nowej diety, a wiec po 2-3 tygodniach u ludzi mlodych i zdrowych, a po 6 tygodniach lub nieco dluzej u ludzi starszych, zapotrzebowanie na bialko i energie zmniejsza sie. Wowczas proporcja miedzy BIALKIEM A WEGLOWODANAMI okreslona jako 1:0,5 zmienia sie w proporcje 1:1 a nawet wiecej, gdy wartosc biologiczna spozywanych bialek jest wysoka". Dlatego uwazam, ze teoretyczne zalozenie BTW jest stosunkiem T i W do ilosci zjedzonego bialka. Jezeli za punkt wyjscia wezmiemy biochemiczny wykladnik "0,8/waga nalezna" jako teoretyczna-optymalna ilosc spozywanego bialka ( bez podania jakosci bialka) to bez trudu mozna sobie wyliczyc minimalne ilosci spozywanego tluszczu i weglowodanow. Tak, ktorych ilosc trzeba regulowac w zaleznosciod sposobu zycia. Ja stosuje zalozenia ksiazkowe dr. Jana Kwasniewskiego i staram sie zmieniac BTW w zaleznosci od sytuacji, co organizm mowi, czego sie domaga i jak na razie nie nazekam. Patzrac na to z innej strony: jezeli przyjmiemy, ze zjadasz, jaksama piszesz Ewo optymalnie czyli B: 0,5 - 0,8/wagi oraz wegli jak sama piszesz 0,8/wagi i dodstawisz w miejsce wagi cyferki to wyjda Ci wartosci podobne do teoretycznego BTW, stosunku o ktorym ja mowie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
afmfo
Go
|
cyt. >> BTW na 1-2,5-0,5
1.Białko, jako budulec tkanki jemy mniej lub wiecej, w zalezności jak szybko tę tkankę zuzywamy (cięzkie choroby, ostry sport) 2.Tłuszcz jako dostawca energii (potrzebujesz więcej np. gdy wiecej pracujesz) 3.Cukier jako zasilacz mózgu (jesz więcej przy stresie, wytężonej pracy umysłowej)
Trafne wskazówki. Krótko i zwięźle. Co do stresu to by tłumaczyło nieraz galopujące ketony
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
slawek
Go
|
Nie czyli 0,5 W na 1 gr zjedzonego B na poczatku diety, nastepnie ilosc bialka x do 3,5 T. Niemniej jednak i ilosci B i W sa rozne dla kazdego indywida, dlatego moze sie okazac, ze bedzie musiala jasc az x 1 W w stosunku do zjedzonego B. Wszystko zaleznie od zapotrzebowania a to jest inne kazdego dnia, dlatego to nie jest takie proste. A tak na marginesie BTW to zaleznosc wszystkich innych skladnikow w stosunku do bialka NIE ODWROTNIE. Czyli moja zona zjadla 60 gr B 180g T i 30 gr W
..........i nie niepowinna zjesc 100 gr B poniewaz zjadla 50 gr W Skad Ty to masz?
Mam to z ksiażek Jana Kwasniewskiego poczytaj jeszcze o zapotrzebowaniu na weglowodany to sie wtedy dowiesz że średnio jest to 0,8 g/kg wagi należnej potem pewnie zrozumiesz dlaczego JK pisze że proporcja B i W zmienia sie nawet na 1:1,5 w tej chwili to jesteś na dobrej drodze żeby twoja połówka nabawiła sie klopotów i zrezygnowała z tej "głupiej diety" 30g weglowodanów dla kobiety o wzroscie ponad 170 cm to zdecydowanie za mało. P.S. chyba juz teraz wszyscy wiemy skad się wzięło to nieszczęsne 30gW które rzekomo zaleca Kwasniewski
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
WojciechS
Go
|
Dobre, bardzo dobre! Ale to i tak "wina" Kwaśniewskiego, gdy dieta "opty"-malna zaszkodzi.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gwidon
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
"adampio" kup żonie piwko i zawroty głowy się skończą..ale tylko jedno dziennie, bo mogą się one zwiększyć..
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
A nie mowilem. Szkoda czasu. Ja cytuje ksiazke a oni mi kaza do niej wracac. Ja mowie o 30-50 gr weglowodanu a oni, ze zle ze trzeba 0,5-0,8 x waga nalezna, gdzie w tym przypadku jest 61 kg.
I beznadziejna dyskusja na "kwasniewskim" sie ponownie zaczela. Nic nowego.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Halina Ch.
Go
|
KAZDY ORGANIZM JEST INNY. Myśle, że potrzeba sporo czasu zanim wypracuje swoje proporce. a objawy eszelkie trzeba umiec odczytać i wyciągnąć z nich wnioski. To za mało takie 'wyliczanki'. Mi pomogła w tym lekarka - szkoda, że jej nie ma .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
slawek
Go
|
A nie mowilem. Szkoda czasu. Ja cytuje ksiazke a oni mi kaza do niej wracac.
Moze coś w tym jest ?? P.S. podobno ponad połowa społeczeństwa nie rozumie "dziennika telewizyjnego"
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Widze, ze jestes takli sobie maly prowokant. Czy Ty tu przyszedles z DD? Pytam, poniewaz styl Twoich wypowiedzi jest taki jak tam, czyli nic nie wprowadzasz nowego do dyskusji a tylko podkladasz nogi. Ale przytocze Twoj madry wniosek Czyli 0,8g węglowodanów na kilogram wagi należnej powiedzmy że 61kg= 50gW z czego wynika że 100gB powinna zjeść Wink no i 250gT Wink I jeszcze raz skomentuje, bo widze, ze "dziennika " nie zrozumiales. Stosunek BTW to stosunek T oraz W w stosunku do zjedzonego bialka anie odwrotnie i dlatego To czego Ty nie pojmujesz to to, ze zjadajac 100 gr bialka nalezaloby zjesc 80 gr weglowodanow a to dla kobiety o wadze 60 kg jest za duzo Dlatego kiedy 60-cio kilogramowa kobieta zjada okolo 50 gram bialka do tego 150 gr tluszczu i okolo 30-50 gram weglowodanow jje optymalnie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Halina Ch.
Go
|
podobno ponad połowa społeczeństwa nie rozumie "dziennika telewizyjnego" Nie dziwie się, że nie rozumieją bo nie czytają bioszur typu mówić żeby nikt nic nie wiedział o co chodzi.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
Go
|
Ja dość często nie rozumiem Dziennika Telewizyjnego. Dlatego muszę oglądać Szkło Kontaktowe (TVN24), gdzie tłumaczą w przystępny sposób wypowiedzi z aktualnego dnia.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Halina Ch.
Go
|
I oto chodzi żeby tak zagmatwać aby ludzie nie wiedzieli o istotnych sprawach dla nich. http://www.michalkiewicz.pl/ mój ulubiony, prawdziwy publicysta
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
slawek
Go
|
Widze, ze jestes takli sobie maly prowokant. Czy Ty tu przyszedles z DD? Pytam, poniewaz styl Twoich wypowiedzi jest taki jak tam, czyli nic nie wprowadzasz nowego do dyskusji a tylko podkladasz nogi. Ale przytocze Twoj madry wniosek Czyli 0,8g węglowodanów na kilogram wagi należnej powiedzmy że 61kg= 50gW z czego wynika że 100gB powinna zje¶ć Wink no i 250gT Wink I jeszcze raz skomentuje, bo widze, ze "dziennika " nie zrozumiales. Stosunek BTW to stosunek T oraz W w stosunku do zjedzonego bialka anie odwrotnie i dlatego To czego Ty nie pojmujesz to to, ze zjadajac 100 gr bialka nalezaloby zjesc 80 gr weglowodanow a to dla kobiety o wadze 60 kg jest za duzo Dlatego kiedy 60-cio kilogramowa kobieta zjada okolo 50 gram bialka do tego 150 gr tluszczu i okolo 30-50 gram weglowodanow jje optymalnie Byłem tutaj zanim usłyszałeś o tym sposobie żywienia zresztą na DD także nawet jeszcze zanim DD zostało DD ;P a ty zamiast się wymadrzać i obruszać zacznij analizować to co do ciebie napisałem, w końcu przecież zadawałeś pytania więc po prostu podziękuj za odpowiedzi P.S. BTW twojej połówki 50-70:150-200:50-60
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
BTW twojej połówki 50-70:150-200:50-60 Mozesz w obec tego wytlumaczyc powyzsze, prosze
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
"adampio" - to ja jeszcze Ciebie trochę powkurzam i dodam swoje (a właściwie dr JK) 3 grosze. Wpadł mi w oko taki fragment z książki JK "Odpowiedzi na listy" s.47 (niebieska).. "..Dość częstym błędem występującym u rozpoczynających żywienie optymalne jest zupełne wyłączenie ze spożycia węglowodanów lub zbyt duże ich ograniczenie. Należy spożywać około 0,8 g weglowodanów na 1 kg wagi ciała na dobę. Jeśli zjemy ich zbyt mało, organizm będzie musiał potrzebną mu ilość wytworzyć sam. (...) Mogą być posiłki bez weglowodanów, a następne zawierać węglowodany.(...) Granicą bezpieczną dla człowieka dorosłego jest okołó 1,5 g węglowodanów na 1 kg wagi ciała na dobę, czyli do 100 g dla człowieka o wadze 70 kg. Takie spożycie nie powoduje żadnych istotnych szkód, poza tym, że gospodarka energetyczna organizmu jest nieco mniej sprawna.." Czyli węglowodanów Twoja żona powinna spożywać więcej (waga należna wynosi 70 kg, x 0,8 to jest 56g) Zgadzasz się z tym?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Zgadzam sie jak najbardziej. Pierwszy moj post na ten temat byl zbyt "niedopowiedziany". Mam tu ma mysli proporcje , ktore podalem dla mojej zony. Te proporcje to bylo minimum do ktorego chcialem sie ustosunkowac, czyli podnosic po trochu w miare potrzeb.
Poniewaz w dalszym ciagu ma lekki bol glowy i "uplywajaca" spod nog ziemie, podnieslismy weglowodany w dniu dzisiejszym do 60 gr. Bol glowy wystepuje podczas zmian poziomow, czyli z siedzacej do stojacej itd.
W ksiazce "Zywienie optymalne" , na samym koncu podaje dr. Jan Kwasniewski, ze 10% ludzi rozpoczynajcych ZO moze takie zachwiania cisnienia przezyc. Jest to rezultat dostarczenia do mozgu lepszego paliwa. Nie pisze natomiast nic o bolu glowy. Troche mnie to niepokoi. Jezeli jest to spowodowane brakiem weglowodanow to nie powinno byc problemu juz jutro. Zobaczymy.
Dzieki za wskazowki.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
slawek
Go
|
BTW twojej połówki 50-70:150-200:50-60 Mozesz w obec tego wytlumaczyc powyzsze, prosze Ale czego nie rozumiesz ?? P.S. mnie po przejsciu na DO przez ponad tydzień ciągle bolala głowa połówka za to tez miala zawroty
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
BTW twojej połówki 50-70:150-200:50-60 Mozesz w obec tego wytlumaczyc powyzsze, prosze Ale czego nie rozumiesz ?? P.S. mnie po przejsciu na DO przez ponad tydzień ciągle bolala głowa połówka za to tez miala zawroty Nie chodzi o to czego nie rozumiem, zastanawiam sie tylko nad dosc duzymi "widelkami" ilosci bialka 50-70 gdzie w zalozeniu diety jest max 1gr/kg wagi naleznej. Teraz polemizuje: moze masz racje, zakladajac, ze moja zona powinna, moze powinna wazyc okolo 70 kg i wowczas ......... Widze po zonie, ze nie ma ochoty na wieksze BTW jak okolo 50:150:60. Dzisiaj jej zasugerowalem wieksza ilosc W moze nawet do 70 gr. Boje sie, ze mi "baba" zrezygnuje z tej diety z powodu bolu glowy, choc przytoczylem jej fragment z ksiazki a i jutro pokaze Twoj post. (sorry za wczesniejsza wypowiedz), bo teraz jestes konstruktywny a ja pewnie bylem "przegrzany" - u nas dzis bylo 31 stopni. Wiem, ze u Was jest wiecej, ale my nie jestesmy w ogole przyzwyczajeni do wyzszej temperatury jak 22-25 to juz w porywach. Wie jeszcze raz sorry. Niemnie jednak postaram sie podniesc zonie bialko do okolo 60-ciu a W do max 70 gr. Z weglowodanami nie powinno byc problemu, ona jak na razie boi sie tluszczu, dlatego w moim pierwszym poscie napisalem 2,5 T w stosunku do B ale jako minimum. Sam wiesz jak to jest jak ie przechodzi na ZO ze standardowego jedzonka. Dzis mielismy zabawna sytuacje, poniewaz licze to co wklada do buzki. Do lunchu bylo OK. Nagle zapragnela watrobki i okazalo sie, ze aby miec prawidlowe minjmalne BTW, czyli 1:2,5:0,5-0,8 musi zjesc do tej watrobki minimum 50 gr masla. Tlumaczylem dlaczego tak jest, zona zrozumiala a i rowniez zjadla 50 gr masla. No coz, takie jest zycie. Mam tylko nadzieje, ze ten sakramencki bol glowy przejdzie zanim kobieta zrezygnuje z diety, co potraktuje jako wielka porazke. Ale poniewaz to nie jest pierwsza, oczywiscie porazka, wiec przelkne ja w jakis sposob. Jeszcze raz przepraszam i dziekuje.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
Go
|
Nagle zapragnela watrobki i okazalo sie, ze aby miec prawidlowe minjmalne BTW, czyli 1:2,5:0,5-0,8 musi zjesc do tej watrobki minimum 50 gr masla. Tlumaczylem dlaczego tak jest, zona zrozumiala a i rowniez zjadla 50 gr masla.
A może żona lubi śmietankę? Śmietanka jest świetna (np. z niewielką ilością jagód - akurat są) na uzupełnienie tłuszczu nie katując się "przetłuszczonymi" dla początkujących potrawami P.S. Dlaczego tak ciągle liczysz? Nic Wam przecież nie dolega
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|