Autor
|
Wtek: Poważne problemy ze ściegnami i skórą (Przeczytany 228693 razy)
|
dantar66
Go
|
Tymoteusz82 - ciesze się razem z Tobą - wielki sukces. Ja natomiast nadal szukam i się męczę. Przez całe lata katowałam sie róznymi dietami i chudłam bardzo szybko, ale jeszcze szybciej przybierałam z nawiązką. Na diecie optymalnej jestem juz kilka ładnych lat, ale choroby jakich się nabawiłam przez niemądre wieczne odchudzanie nie pozwalają mi jeszcze osiągnąć sukcesu. Mam miedzy innymi bulimię, ale dzięki doktorowi Kwaśniewskiemu i jego diecie juz bez wymiotów, natomiast zostały mi jeszcze napady głodu i żarłoczności, nawet czasami w nocy. Próbuję z tym walczyć, ale to jest tak: jak narzucam sobie żelazną dyscyplinę i ważę i pilnuję i walczę z sobą wieczorem ( wieczorami jestem najbardziej głodna) to pomalutku efekty są , ale wystarczy,że coś się podzieje, stracę czujność, a mam rodzinę więc nie zawsze mam czas wyłącznie na to żebysię skupiać tylko na sobie to wszystko sie rozwala i zaczynam mieszać, ze skutkiem jak wiecie opłakanym . I tak w kółko maciej. Nigdy z diety opty nie zrezygnuję, ale chyba jeszcze długa droga przedemną. Mam 165 cm wzrostu i waże 105 kg - dzisiaj rano. 4 lata temu schudłam na diecie opty 20 kg, ale po ciąży i urodzieniu dziecka wszystko wróćiło i znowu zaczynam reżim od wczoraj, może w końcu tym razem się uda. Pozdrawiam Może też Twoje sukcesy podniosą mnie na duchu i pomogą się trzymać
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Witaj "dantar66". Jeśli byłaś już na DO to zasady chyba znasz - ale podpowiem tylko, że przy odchudzaniu dobrze jest zjadać godzinę przed snem same węglowodany, aby organizm zużywał własne zapasy tłuszczu do ich spalania. Życzę Ci powodzenia i wytrwałości.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
dantar66
Go
|
Dzięki, ale wiem . Jem codziennie 150 gram ziemniaków na noc i to jest dobre. Dla mnie najgorsze są niekontrolowane napady głodu. A w zasadzie najwazniejsze jest ważenie, liczenie i pisanie codziennie - bez tego ani rusz, na oko sie nie da, dlatego właśnie jak się zaniedbam w sensie ważenia produktów i liczenia pojawiają się coraz większe problemy. Jak wiemy nie zawsze jest czas, dzieci i rodzina , ale dla swojego dobra muszę się sprężyć i nie popaść w rutynę , bo ta mnie właśnie gubi.Pozdrawiam Na diecie opty czuje się zawsze dobrze, mijają pokolei wszelkie dolegliwości, ale na niektóre efekty ( nieszczęsne kilogramy trzeba cierpliwie czekać - a cierpliwość to nie moja mocna strona). Dlatego też przez większość życia odchudzałam się dietami cud wszelkiej maści i oto świetne efekty przestrzegam innych przed nimi, doprowadziły mnie do wielu chorób.Pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
.........A w zasadzie najwazniejsze jest ważenie, liczenie i pisanie codziennie - bez tego ani rusz, na oko sie nie da.......
Bez liczenia w początkowej fazie DO faktycznie się nie da, a i w późniejszym okresie też warto wracać do liczenia chociażby po kilka dni co kilka miesięcy. Łatwo zejść z prawidłowo wytyczonego szlaku. Przez jedzenie "na oko" można nie osiągnąć spodziewanych korzyści. Ja aktualnie też ważę wszystko, bo chcę sobie ustalić optymalną dla mnie ilość białka i proporcje BTW. Ja lubię ważyć - jak się wprawi, to dosłownie zajmuje minuty.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Zresztą Ty to wszystko wiesz.. przecież nie jesteś nowicjuszką..
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
dantar66
Go
|
Masz rację jak sie ma wprawę to idzie szybko, najgorzej jak sie człowiek rozleniwi, no ale mnie nie wolno, bo mam dość tego mojego wielkiego balastu w postaci nadprogramowego sadełka i kilku jeszcze dolegliwości, a zboczyć łatwo - i przez to nie mogę siebie z w pełni czystym sumieniem nazywać optymalną, niestety, ale myślę, że w końcu zasłużę,
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Podjęłaś optymalną decyzję - a to jest najważniejsze.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
BACA
Go
|
dantar66 - a ile zjadaez białka dziennie / jeżeli miżna / Przypuszczam że do 50 gram - a w wypadku bulimi trzeba przecież inaczej.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
dantar66
Go
|
białaka zjadam około 50g , staram się nie więcej. A co to znaczy, że inaczej , bo o tym nie wiedzialam?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tymoteusz82
Go
|
Kolejne 4 kg mniej. Na diecie Optymalnej zrzucilem juz 24 kg. 183 cm = 84 kg. Jeszcze pare kilo...
Prawdopodobnie odkrylem przyczyne wystepujacego u mnie od czasu do czasu wilczego glodu. Adam Pio sugerowal tu by schudnac nalezy ograniczyc weglowodany i bialo i chodzic w jak najwiekszym stopniu na tluszczu. Renia sugerowala mi bym ograniczyl weglowodany do 50 g. Oiazuje sie jednak, ze w moim konkretnym przypadku ograniczenie weglowodanow po jakims czasie prowadzi do szalenczych napadow glodu i zaslabniec. Musze zjadac okolo 70 g, wowczas to odchudzajac sie nie czuje glodu, lecz uczucie ze cos by sie zjadlo. Przy ograniczeniu do 50 g na poczatku nic sie nie dzieje, ze ale po jakims czasie, po X dniach zaczyna sie robic bialo przed oczami, gdy po dluzszym siedzeniu na fotelu nagle wstane. Raz gdy wstalem z lozka po okolo godzinie lezenia, to nie dosc ze w progu kuchni zrobilo mi sie bialo przed oczami, to na dodatek zaczely mi sie w niekontrolowany sposob... uginac kolana. Walczylem z wlasnymi kolanami, by nie pasc na podloge, wygladalo to jak psychodeliczny taniec pijanego czlowieka. Kontrolowalem kolana tylko 50%. Mozna to podciagnaco pod zaslabniecie. Dobrze ze ojciec, ktory byl w kuchni tego nie zobaczyl, bo by sie dieta skonczyla a ja bym pewnie wyladawal w szpitalu, tak zle to wygladalo. Podniesienie weglowodanow niweluje glod i zaslabniecia. Poki co jednak okres jest zbyt krotki (48 godzin) by miec co do tego 100% pewnosc.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tymoteusz82
Go
|
Dodam jeszcze ze wystepujacy u mnie wczesniej wilczy glod byl nie do zaspokojenia przy pomocy jakiejkolwiek ilosci tluszczu i bialka. Moglem zjesc nawet 10.000 kalorii, wystarczylo ze zoladek tylko sie oproznil (godzina-poltorej) i znowu wilczy glod.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Każdy ma inne zapotrzebowanie na węglowodany i najdokładniej można to ustalić paskami Keto-Diastix. Dobrze, że już masz optymalny ich poziom dla siebie sprawdzony, szkoda tylko, że w tak uciążliwy sposób.... Gratuluję pięknej utraty wagi..
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
afmfo
Go
|
Kolejne 4 kg mniej. Na diecie Optymalnej zrzucilem juz 24 kg. 183 cm = 84 kg. Jeszcze pare kilo...
Prawdopodobnie odkrylem przyczyne wystepujacego u mnie od czasu do czasu wilczego
Mam to samo. Bardzo źle znoszę niedobór węglowodanów. Czasem zjadam więcej niż 100g ale staram sie, żeby były to skrobia no i owoce o niskim poziomie cukru. Tylko,że ja przytyłam 6kg. Zmiejszenie białka zahamowało ten proces. W którejś książce o tym czytałam. Mną się nie sugeruj , jestem niska i pewnie dlatego mniej potrzebuję białka. Pamiętaj o produktach zawierających wit.C. Tu też czasem leży problem. Miałam kilka razy niedobór na wiosnę. Bolały mnie wtedy mięśni i stawy jak przy przewianiu przeciągiem. Domyśliłam się o co chodzi i dobawiłam mega ilość przeszło jak ręką odjął. Lekarz uświadomił mnie, że można i wiadro kolagenu zjeść a nie zjeść wit.C to i tak nie będzie przyswojony. Przerobiłam chyba wszystkie błędy i sama się z nich wyciągnęłam. Trzeba czytać i robić na sobie doświadczenia. Myślę, że kiedyś będzie idealnie. Pozdrawiam.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Halina Ch.
Go
|
Każdy ma inne zapotrzebowanie na węglowodany ... A jak to się ma do 'prporcji zycia'???
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Mogłabyś doprecyzować pytanie? Czy chodzi Ci o to, że jeśli ktoś ma np wyższe zapotrzebowanie na węglowodany, to może się zachwiać u niego optymalna proporcja miedzy BTW?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Halina Ch.
Go
|
Bo niby naważniejsza jest proporcja BTW ale gdy się zgłębia temat (choroby i nie tylko) to okazuje się, że każdy człowiek jest inny i proporcje sam sobie ustala. Kiedyś bardzo wierzyłam, że zachowujac proporcje BTW wskazane przez JK choroba nie będzie się nasilać. A jednak... Dzięki lekarce wiem, że mój organizm jest też inny i proporcje dostosowuję TYLKO dla siebie. Dzisiaj moje BTW ma się tak: 0,6:2,5-3:1,4
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
No tak. Ale gdyby przyjąć jako białko "1" to już proporcje nie wyjdą optymalnie. Ja też się nad tym zastanawiałam jak to jest, gdy np ktoś musi zjadać 70g węglowodanów, żeby nie mieć ciał ketonowych, a białka wystarcza mu np 35g (jeśli jest to najwyższej jakości i osoba nie ma zbytniej aktywności fizycznej), To już stosunek białka do węglowodanów wyniesie 1:2. No i nie wiem czy tak jest prawidłowo?
Ja z początku potrzebowałam 70g węglowodanów dziennie, a teraz starcza mi 50. Widzę, że to zapotrzebowanie jest zmienne.. Jak pojadę do arkadii, to będę miała tam sporo pytań - czasami wydaje mi się, że mam coraz więcej niejasności w sposobie stosowania DO...i też ciągle szukam najlepsze dla mnie proporcje BTW
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Teresa Stachurska
Go
|
Czy nie jest tak, że wzrost spożycia węglowodanów wymusza wzrost spożycia białka? Może zamiast forować w górę węglowodany trzeba przyjrzeć się czy białka nie spożywa się w nadmiarze?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Chyba masz rację..
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Jak wiecie rozpoczela moja zona ZO i jest w tej chwili na etapie przebudowy. W chwili obecnej skarzy sie troche na zachwiania rownowagi i lekkie bole glowy. Mysle.e ma za malo weglowodanow. Trzy tygodnie temu ustalilem jej BTW na 1-2,5-0,5 gdzie bialka, jak ja kontrolujezjada okolo 50 gr i dlatego mysle, ze 25 gr weglowodanow moze byc zbyt mala iloscia, tym bardziej, ze kobieta pracuje z dziecmi i sie troche nabiega. Co o tym myslicie?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|