Umberto
Go
|
Na początku pojawia się zwykła senność. Taka zwyczajna jaką każdy zna. W zasadzie wystarczyłoby iść spać i już po problemie, ale jest środek dnia a ja jestem w pracy. Potem zaczynają się bóle mięśni i stawów, a senność zamienia się w ołów w mojej głowie. Wciąż jest środek dnia, w biurze klienci i nawet jednej wolnej chwili by zamknąć oczy. Do uciążliwych objawów dołącza nowy - zaczyna boleć serce i pojawiają się mdłości. Koledzy z pracy mówią, że jestem sino-zielony na twarzy. Patrzę na zegarek jest 14:10. Przez chwilę jakby zrobiło sie spokojniej. Nikt nie wchodzi do biura, nie dzwoni telefon. Opieram głowę na biurko i natychmiast zasypiam. 14:16. Dzwoni komórka. Budzę się wyspany, bez żadnych dolegliwości. Czuję się jakbym przespał w wygodnym łóżku caluteńką noc. Sześć minut snu w ciągu dnia jest dla mnie zbawieniem. Czesem wystarczy trzy minuty i też wszystko mija. Byle zasnąć. I tak od trzech lat. Na początku nie zdarzało sie to codziennie ale ostatnio napady takiej senności miewam nawet dwa razy w ciągu dnia. Dwa lata temu odkryłem, że objawy napadu senności łagodzą słodycze. Dwie kostki czekolady lub jakieś ciastko i mam odroczenie na kwadrans. Niestety w ciągu dwóch lat przytyłem cztery kilo! Więc to niejst dobra droga... Lekarze zgodnie twierdzą (a byłem u kilku): nerwica. Jednak środki, które przepisują nie działają. Wielokrotnie mierzyłem sobie poziom cukru we krwi w momencie napadu senności oraz zaraz po drzemce zawsze w granicach od 90 do 110. Jeden z lekarzy powiedział trochę więcej: nerwica, glikogen zatrzymuje sie w wątrobie, podczas snu dochodzi do rozkurczu wątroby i uwalnia sie glikogen. Wiecej nie powiedział. Leki, które przepisał nie działają. Czy ktos może mi podpowiedzieć o co chodzi? Czy znacie kogos, kto może mi pomóc? A może zmienić coś w diecie? Na DO jestem od 8 lat i te na pady senności to jedyna dolegliwość jaką mam. W nocy śpię dobrze 6 do 8 godzin i nie mam problemów z zaśnieciem nawet jeśli drzemnąłem sie w dzień. Pozdrawiam Pocieszam Powodzenia
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel
Go
|
Te podjadanie słodyczy sprawia, że przez ostatni okres tylko wydawało Ci się, że jesteś na DO. Takie senności pojawiają się gdy brakuje cukru, ale przeważnie metabolizm wtedy ustawiony jest na spalanie go, a nie tłuszczu. Są to początki cukrzycy i jak dokładnie nie będziesz liczyć proporcji, to widzę to marnie. Kiedyś przed DO, też miałem takie napady senności, ale to już przeszłość.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Umberto
Go
|
No jeśli cukier na 110 oznacza, że mi brakuje cukru to ja poproszę o podpowiedź jaki powinien byc prawidłowy poziom cukru.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Na DO moze byc az do 140 i jest poprawny.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel
Go
|
U optymalnych jest wysoki, bo nie jest natychmiast spalany. Gdy energię czerpie się z węglowodanów, to w przeciągu godziny jego poziom może skoczyć od dużego do minimalnego. Nigdy nie jest stały, a gdy spada poniżej normy staje się niebezpieczny dla zdrowia i powoduje senność.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Halina Ch.
Go
|
Umberto - za duzo białka!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Umberto
Go
|
Nareszcie jakaś logiczna sugestia! To by mogło być... od 8 lat nie zmieniłem poziomu białka w diecie a ostatnimi laty ubyło mi obowiązków i skrócił mi się czas pracy! Ilość białka... może być... Sprawdzę i będę informował na forum.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Od osmiu lat stala ilosc bialka?
Tzn, ze jadles np 70 gr bialka dziennie przez 8 lat?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adamel
Go
|
Adampio, ilość spożywanego białka zależy od pewnych parametrów, które powinieneś znać...A może Umberto ma 190-200 cm wzrostu?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
No wlasnie adamel, te parametry nie sa jednakowa kazdego dnia . Nawet gdyby "umberto" mial 3 metry.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel
Go
|
Nadmiar białka przetworzony został na węglowodany i efekt jest taki, że waga wzrosła o 4 kg
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Umberto
Go
|
Tak, tak... Od ośmiu lat 70g białka na dobę (mam 181cm) z tym, że około 3 lata temu zmienił sie mój tryb życia (mniej wysiłku fizycznego) a ja nie zmniejszyłem ilości białka. Zmieniałem proporcje w zywieniu ale liczone do stałej, ustalonej na początku diety ilości białka. Nie wiem dlaczego nie pomyślałem o zmniejszeniu ilości białka skoro zmniejszyła sie moja aktywność fizyczna... Dziś pierwszy dzień z pomniejszoną do 50g na dobę dawką białka. O efektach będę informował. Ale na samą myśl, że to może być przyczyna i ze w zasadzie taka banalna to mnie szlag trafia, że się tak przez prawie trzy lata męczę. Zobaczymy po pierwszym tygodniu. Dam znać. pozdrawiam pocieszam poweselam aeroplan
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Opal
Go
|
pozdrawiam pocieszam poweselam aeroplan Chwyciłeś mnie za serce tym wpisem Lubię tak rozkoszny sposób pozdrawiania, który: dodaje zdrowia rozwesela otula dobrą energią pozwala myśli skierować w dobrą stronę Prawdopodobnie przy Tobie nikt nie zasypia
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Tak, tak... Od ośmiu lat 70g białka na dobę (mam 181cm) z tym, że około 3 lata temu zmienił sie mój tryb życia (mniej wysiłku fizycznego) Czyli liczysz i ważysz codziennie ile czego zjadasz przez osiem lat? Jadłeś 70g białka dziennie niezależnie od apetytu - nie kierowałeś się podpowiedzią organizmu?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Doslownie "wyjelas mi posta z ust".
Tez tego nie pojmuje. Admin odpowaiadajac kiedys na mojego posta dotyczacego ilosci optymalnych, powiedzial, ze jest ich okolo 300-stu. Wowczas nie bardzo wiedzialem o czy to jak zwykle Admina czarny humor, czy tez mowi powaznie. Dzisiaj juz wiem, ze mowil powaznie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Halina Ch.
Go
|
Czyli liczysz i ważysz codziennie ile czego zjadasz przez osiem lat? Jadłeś 70g białka dziennie niezależnie od apetytu - nie kierowałeś się podpowiedzią organizmu?
Po ośmiu latach ŻO ma się wagę i wartość produktów w oczch - bez wagi, kartki i olówka.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Zgadzam się z Tobą, ale podpowiedź organizmu też powinna być brana pod uwagę, bo codziennie (przez lata) człowiek nie potrzebuje tyle samo.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mari
Go
|
Umberto ...ja teraz troszke zazartuje . Zmien kraj na latino ..siesta w pewnym wieku wskazana ,a Oni maja przymusowa !..a moze wystarczy zmiana pracy i otoczenia na bardziej ekscytujace ? . pozdrawiam M.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
U optymalnych jest wysoki, bo nie jest natychmiast spalany. Gdy energię czerpie się z węglowodanów, to w przeciągu godziny jego poziom może skoczyć od dużego do minimalnego. Nigdy nie jest stały, a gdy spada poniżej normy staje się niebezpieczny dla zdrowia i powoduje senność.
znalazlam taki wpis tutaj na forum,a kto tak mysli??? "W ksiażce "dieta strefowa" też Barry Sears pisze - żeby się dostać do Strefy (czyli błogostanu) należy dbać o niskie stężenia insuliny własnej..."podobnych wpisow mozna znalezc wiecej,ciekawym proponuje skorzystac z wyszukiwarki.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Umberto
Go
|
I znowu jestem - nie boję się Napistać posta i powiedzieć że W żywieniu moim wkradł się błąd Który wynikną niestety stąd Że na początku drogi mej Tuzin posiłków nauczyłem się I już bez wagi i długopisu Nie pilnowałem wiecej jadłospisu Lecz lata temu ponad dwa Dopadła mnie kontuzja ścięgna Zabrakło sportu, zabrakło ruchu A nie ubyło białka w brzuchu Dziwne procesy zmęczyły ciało Szczęściem wyszedłem z tego cało Dzięki sugestii Haliny "Cha" Od dwóch tygodni jem mniej białka Do zdrowia wracam błyskawicznie Już nie odpływam onirycznie
Melodię ułóżcie sobie sami :p popaplaniam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|