Autor
|
Wtek: Białko w diecie optymalnej (Przeczytany 341036 razy)
|
anakin
Go
|
*bez tego przecinka na początku.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Ja rozumiem, że on jest "fajny", bo obśmiewa np. W. Jarmołowicza, ale zachowajmy zdrowy rozsądek i nie przeginajmy w mściwości i zacietrzewieniu... "Magnezu nigdy nie brakuje", "białka przy każdym modelu żywieniowym i przemianie materii wystarczy 40 g/D" itp. niedorzeczności.
Anakin, czy ja napisalem cos nie tak? Zaczales podsmiewac sie z tego wegetarianina, ze konwersja tlusczu na weglowodany jest niemozliwa, robiac z siebie nieuka. Wytknalem ci to ja, gavro, mariusz ale jakos widzisz tylko mnie Zwrocilem ci uwage, ze bladzisz a ty zamiast podziekowac to bluzgasz i wyzywasz. Tak samo jak z magnezem. Ladnie to tak? Nakierowuje cie, bo patrzysz a nie widzisz. Pokazuje ci palcem ksiezyc a ty sie gapisz na palec. Oczywiscie ubieram to w ironie, bo przy twojej nadetej pozie i bufonadzie to fajnie sie komponuje ale zareczam, ze jak nabierzesz w koncu dystnansu do siebie to, ja tez zmienie postrzeganie ciebie Pilka po twojej stronie.
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Zyon
|
Gość nie dostrzega rozmaitych subtelności i niuansów biochemicznych Och jej....a ty tej biochemii jak i skad sie nauczyles nie czytajac Biochemii, ergo: nie znajac podstaw? Tranfer danych przez kabel czy co? Plz dziecko, nie kop sie samo
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Zyon
|
*bez tej czwartej kropki po drugim wyrazie
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
administ
Go
|
Admin, wybaczy, ale jak tu nie reagować na takie chore żarty: Przeciez on nie rozumie tego co wkleja, bo gadac o takich rzeczach bez biochemii to jak rozmawiac o dziewczynach na podstawie kolekcji jpg-ow Akurat ten tekst Zyona wykazuje w dowcipny sposób niekompetencję i nie ważne, czy jest zgodny z prawdą, czy nie, a Twoja odpowiedź - jakby pod wpływem rzutu katecholamin!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
anakin
Go
|
Ja umieszczam linki, informacje o ksiazkach ktore czytalem a ty sam zaczynasz dialog ze mna komentujac te moje teksty, wiec zdecyduj sie, kto do kogo sie przyczepil?
No sorry, ale ktoś musi reagować na te dyrdymały i banialuki, które wypisujesz ostatnio, skoro admin, widać, nie chce Cię zrazić do siebie czy cokolwiek. No masz jeszcze jedno wyjscie zeby mnie uciszyc: obic mi morde. jak obiecales ale jakos cie strach oblecial, bo sie nie moge doprosic mezny anakinie co to slow na wiater nie rzuca Ach, kupo na podeszwie, przecież masz niedawno założony przeze mnie wątek o moim miejscu zamieszkania. Nawet Ci je oznaczyłem w Google Maps. Tak jak napisałem: przyjedź pottroluj mi w twarz, a nie przez neta, chojraku. Pokaż jakiś odważny. Możesz też pokazać swoje miejsce zamieszkania. Ale to nie ja tu zaczepiam Ciebie, tylko Ty mnie, cwaniaczku.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
anakin
Go
|
Admin, wybaczy, ale jak tu nie reagować na takie chore żarty: Przeciez on nie rozumie tego co wkleja, bo gadac o takich rzeczach bez biochemii to jak rozmawiac o dziewczynach na podstawie kolekcji jpg-ow Akurat ten tekst Zyona wykazuje w dowcipny sposób niekompetencję i nie ważne, czy jest zgodny z prawdą, czy nie, a Twoja odpowiedź - jakby pod wpływem rzutu katecholamin! Ten "rzut katecholamin" to także "zasługa" admina. Admin przecież widzi notoryczne słowne zaczepki w moim kierunku tu i ówdzie niemal każdego dnia. Ale admin na to przyzwala. To admin dopuszcza i przyzwala będąc obojętnym.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Ja umieszczam linki, informacje o ksiazkach ktore czytalem a ty sam zaczynasz dialog ze mna komentujac te moje teksty, wiec zdecyduj sie, kto do kogo sie przyczepil?
No sorry, ale ktoś musi reagować na te dyrdymały i banialuki, które wypisujesz ostatnio, skoro admin, widać, nie chce Cię zrazić do siebie czy cokolwiek. Och jej i ty wziales na siebie ten obowiazek? No to zdecyduj sie zatem KTO DO KOGO sie przyczepia? Ach, kupo na podeszwie, przecież masz niedawno założony przeze mnie wątek o moim miejscu zamieszkania. Nawet Ci je oznaczyłem w Google Maps. Tak jak napisałem: przyjedź pottroluj mi w twarz, a nie przez neta, chojraku. Pokaż jakiś odważny.
Możesz też pokazać swoje miejsce zamieszkania. Ale to nie ja tu zaczepiam Ciebie, tylko Ty mnie, cwaniaczku.
Zaraz, zaraz, to kto to komu chcial mored obic, zeby nawet mial 2 metry wzrostu? Komedia jakas, wiesz co to sa "bareizmy"? Znakomite
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
anakin
Go
|
Oj, gościu, jak zwykle przeinaczasz wszystko. Zaczales podsmiewac sie z tego wegetarianina, ze konwersja tlusczu na weglowodany jest niemozliwa, robiac z siebie nieuka.
Tak? "konwersja tłuszczu na węglowodany" (cokolwiek ma to znaczyć) u wegetarianina? A możesz rozwinąć tę cudowną myśl? I w ogóle mógłbyś mi wypisać przy jakich warunkach ta "konwersja" jest możliwa?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
A, i ostatnio gdzieś tam płakałeś, że Ci książek pod nos nie podsuwam... Nie podsuwam, bo to kompletna strata czasu... I tak nic byś z tego nie zrozumiał. Czytanie czegokolwiek Ci szkodzi... Jesteś coraz głupszy przez to i coraz durniejsze "przemyślenia" snujesz. Nie potrafisz wysuwać logicznych wniosków. Po prostu jesteś za mało inteligentny.
Posluchaj Anaś, to jest forum, forum to spolecznosc. Jezeli z kims rozmawiam na jakis temat i ktos pisze ciekawe rzeczy, a mnie interesuje ta wiedza, to sie pytam o zrodla, ksiazki. Bo lubie czytac i sie dowiadywac o rzeczach, ktorych nie wiedzialem, nie znalem, normalna sprawa. Nawet z dysonansem poznawczym i rewizja pogladow nie mam wiekszych prioblemow. Jezeli ktos mnie poprosi o jakis tytul, ktory czytam, uznaje za interesujacy z jakiejs dziedziny czy z innych wzgledow to z checia mu podam kilka jezeli znam! Nawet podrzuce w cyfrowej postaci jezeli posiadam. Na tym to polega, przeplyw informacji, wymiana wiedzy, od tego jest miedzy innymi forum. A ty? Ty nie podasz, bo "bluzgi i inwektywy:". Wiesz, interesowalo mnie to na serio wtedy kiedy pytalem, a pytalem dosc dawno i kilka razy. Ale teraz po prpstu wnioskuje, ze ty tylko lubisujesz filmy na ty i i na tym sie twoje zrodla koncza. Nie czytasz nic a tylko ogladasz. Bo ja nawet tobie podam bez problemu jakis tytul, ktory by cie interesowal i jezeli bym go znal Zreszta jeden moge ci podac bezinteresownie i nawet z nadzieja, ze ci cos pomoze. To jedna ze znaczacych ksiazek, "Inteligencja emocjonalna" Daniela Golemana. To ksiazka, ktora ci pomoze, i wyjasni dlaczego ludzie nawet z duzym intelektem moga byc nielubiani, bo nie umieja czytac emocji To ksiazka w sam raz dla ciebie, szczerze polecam "Zyon's seal of approval"
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
anakin
Go
|
Oj, gościu, jak zwykle przeinaczasz wszystko. Zaczales podsmiewac sie z tego wegetarianina, ze konwersja tlusczu na weglowodany jest niemozliwa, robiac z siebie nieuka.
Tak? "konwersja tłuszczu na węglowodany" (cokolwiek ma to znaczyć) u wegetarianina? A możesz rozwinąć tę cudowną myśl? I w ogóle mógłbyś mi wypisać przy jakich warunkach ta "konwersja" jest możliwa? I nie zapomnij wspomnieć też o jakiej zawrotnej ilości glukozy dzięki takiej "konwersji" mówimy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
anakin
Go
|
Ale przede wszystkim skup się na tym pod jakimi warunkami jest ona możliwa. Ja Cię chętnie poczytam.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Admin, wybaczy, ale jak tu nie reagować na takie chore żarty: Przeciez on nie rozumie tego co wkleja, bo gadac o takich rzeczach bez biochemii to jak rozmawiac o dziewczynach na podstawie kolekcji jpg-ow Akurat ten tekst Zyona wykazuje w dowcipny sposób niekompetencję i nie ważne, czy jest zgodny z prawdą, czy nie, a Twoja odpowiedź - jakby pod wpływem rzutu katecholamin! Ten "rzut katecholamin" to także "zasługa" admina. Admin przecież widzi notoryczne słowne zaczepki w moim kierunku tu i ówdzie niemal każdego dnia. Ale admin na to przyzwala. To admin dopuszcza i przyzwala będąc obojętnym. Jezeli admin cos "widzi" to tylko to, ze sam sie pchasz do dyskusji a potem beczysz Kazdy z nas kreuje to forum, zaczyna rozmowy, np o takich rzeczach, ciekawostkach, kontrowersjach etc/ To sa czesto "burze mozgow", z ktorych zawsze cos mozna wyniesc i czegos sie dowiedziec. Ty tego nie rozumiesz, bo wpadasz ze zmanierowana poza wszechwiedzacego depozytariusza wiedzy tajemnej i rzucasz cytaty z doktora Wiec po prostu jak sie kiedys mowilo "jezeli nie potrafisz, nie pchaj sie na afisz" Niedawno nawet admin napisal, ze trzeba sie spierac, gdzies w temacie o polityce Poszukaj sobie
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
administ
Go
|
"anakin", to jest Forum na którym staram się nie wtrącać z administrowaniem, ale mocno przesadziłeś i musiałem zwrócić na to uwagę, bo tak się nie powinno dyskutować. Ciężkie masz tu czasem życie, ale jest to konsekwencja tego, jak reagujesz na mało istotne drobne zaczepki. I "konflikt" się nakręca zupełnie niepotrzebnie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Osoba znajdująca się w stanie psychozy ma przekonanie o realności swoich przeżyć i wydaje się jej, że funkcjonuje normalnie. Istotą psychozy jest brak krytycyzmu wobec własnych, nieprawidłowych spostrzeżeń i osądów, przy czym należy tu rozróżnić psychozy z prawidłowo zachowaną świadomością, od psychoz z towarzyszącymi zaburzeniami świadomości. http://pl.wikipedia.org/wiki/Psychoza
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
anakin
Go
|
Tyle, że jest podsycany bynajmniej nie przeze mnie. A, że nie mam siły zdzierżyć twórczości typu: "40 gB na dobę dla każdego poza "sportowcami" i to skomentuję, no cóż. Lepszy mój komentarz dziś niż późniejsza jakaś "autoagresja" w czyimś organizmie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Zyon
|
Tyle, że jest podsycany bynajmniej nie przeze mnie. A, że nie mam siły zdzierżyć twórczości typu: "40 gB na dobę dla każdego poza "sportowcami" i to skomentuję, no cóż. Lepszy mój komentarz dziś niż późniejsza jakaś "autoagresja" w czyimś organizmie.
Dziecko drogie, przeciez napisalem, ze to cytat, dokladnie z ksiazki pana Raymonda Francisa. Raymond Francis, DSc, MSc, RNC, is a chemist, and a graduate of MIT, and a registered nutrition consultant. KIM jestes TY, ze nie mozesz zdzierzyc takiej tworczosci? No pochwal sie, policytuj. Albo lepiej nie - nie blaznuj, lepiej bedzie dla ciebie
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
anakin
Go
|
"anakin", to jest Forum na którym staram się nie wtrącać z administrowaniem, ale mocno przesadziłeś i musiałem zwrócić na to uwagę, bo tak się nie powinno dyskutować. Ciężkie masz tu czasem życie, ale jest to konsekwencja tego, jak reagujesz na mało istotne drobne zaczepki. I "konflikt" się nakręca zupełnie niepotrzebnie.
Możliwe, acz ostatnio staram się nie reagować i nic to nie daje. Gówno zejść nie chce z podeszwy i znajduję po nim ślady w rozmaitych wątkach. Mniejsza z tym. Mnie generalnie razi to całe rozdrabnianie na drobne żywienia optymalnego. Często jest tu rzucane hasło: "ŻO nie dla każdego", ale czytając forum mam wrażenie, że podpina się tu ŻO pod co i pod kogo tylko się da. Da się zauważyć tezę: każde LCHF == ŻO., a winno być LPLCHF == ŻO
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Tyle, że jest podsycany bynajmniej nie przeze mnie. A, że nie mam siły zdzierżyć twórczości typu: "40 gB na dobę dla każdego poza "sportowcami" i to skomentuję, no cóż. Lepszy mój komentarz dziś niż późniejsza jakaś "autoagresja" w czyimś organizmie.
Ale chyba nikt nie wymaga, abyś za kogoś myślał, czy brał odpowiedzialność za cudze postępowanie! Niejaki Hanniuś zrozumiał, że "formuła" 30g/D mu styknie. Albo się "to" ma, albo nie. Jak nie, to wychodzi się jak Jaśnie Wielmożny i wielu innych na Diecie Optymalnej... Co wcale nie oznacza, że "kwasniewski się mydli" albo, że "DO jest szkodliwe"! Tym bardziej, że wielu się udaje poprawnie zastosować sobie zalecenia Dr-a i na szczęście nie czują powołania do nawracania wszystkich i obowiązkowo na "jedynie słuszną"...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|