Autor
|
Wtek: Białko w diecie optymalnej (Przeczytany 343135 razy)
|
MariuszM
Go
|
Zbynku - mnie chodzi o materiały Ľródłowe dotycz±ce tego zagadnienia w ŻO i DO, a nie wywody Pana Krupki.
lek. med. Krzysztofa Krupki który ma swój atut, żywiąc się optymalnie już ponad 10 lat. Z pozdrowieniami - zbynek juz nieaktualne Stosuje diete opracowana na swoje podobienstwo tzw Dieta lek. med Krzysztofa Krupki + cisnienie rzedu1500 hPa oraz chlorek Mg uaktulniam dla potomnych on jakas ksiazke wchyba nawet wydal. widzialem na allegro Dokładnie Fajnie posłuchać czegoś nowego,ciekawego,intrygującego ale......... bez optymalnego wew. marketingu Podatni, grubawi, dalej schorowani, żadni długiego życia złapią się na to na 100%
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|
Gavroche
|
Atomówki - super określenie. A z resztą też się zgadzam, mimo, żem nieoptymalny
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
|
I całe szczęście, bo jak przejdziesz na opty, to po zawodach.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
MariuszM
Go
|
Co się odwlecze, to nie uciecze
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Jasne... Ja się nigdzie nie przeprowadzam...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
|
No ale plany są - ucieczka na wieś.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Blackend
|
No fakt, ani radarów, ani zakorkowanych parkingów, do mechanika daleko....no i nie wiadomo jak z zasięgiem internetu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
A gdzie Renia Ci wytrzyma na wsi na stałe? Po miesiącu byłaby nieszczęśliwa, a po pół roku deprecha, że hey. Chyba nie... Panią do pomocy bym musiała mieć... Pole, ogród, kurnik, może jeszcze chewik mały i koza...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
...chlewik...i świnka...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
RafałS
|
...O dziwo takie osoby mają hoobby, np. paralotniarstwo... Niebo może pochłonąć. Tymczasem szwajcarzy kombinują na ilu można bywać za dnia szczytach, ciekawe... http://youtu.be/8yns694E5Qg
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
Tak to widzę stad, gdzie siedzę.. Irytuje mnie podpinanie się pod "sławę" Cesarza, aby..... $ kwitł Cesarz przemówił w liście do wdzięcznych ludzi z tych/Tych(miasto, o ile pamieć mnie nie myli), co są uśmiechnięci na co dzień,że od biednych nie bierze nic. Od bogatych bierze bardzo dużo, a wdzięczność która miała spłynąć na Cesarza przeznaczyć na zakup świni-opowieść autentyczna. Ludzie z "tych" "prostych" zdawali sobie sprawę z tego,że na odległość się nie leczy (list,ponieważ złośliwość natury nie pozwoliła na spotkanie w 4 oczy) i biorą sprawy w swoje ręce. DO tej pory mają się świetnie, chyba już 25 lat szamiąc tego podarowanego świniaka "bez" tocznia rumieniowatego Wmawianie ludziom,że są na tyle puści i głupi,że nie są/nie będą wstanie rozwiązać własnych problemów samodzielnie (brak instynktu samozachowawczego) budzi mój sprzeciw jako sapiens. DO homo mi daleko Choć jak słucham/widzę,co "wygadują" osoby na takich spotkaniach. Wcale a wcale się nie dziwię,że jest jak jest.Zboże be, jajka i mięso markietowe be,cukier be,owoce be, wszystko musi być nisko Ww-nawet % , a żyć czeba! . Gdy doda się do tego formuły 0,8;300;30; dopada mnie deprecha bez względu na porę roku. Na całe szczęście w tym tyglu ludzi zawsze znajdą się tzw. "atomówki" z uśmiechem od ucha do ucha, co o proporcjach,gramach i żarciu nie nadają non stop. O dziwo takie osoby mają hoobby, np. paralotniarstwo Pozdro dla Władka P.S Na przyszłość jaką selekcję zdałoby się wprowadzić na takie spotkania, aby nie mantrować o chorobach,problemach,żarciu non toper. Jeszcze Renię bym odwiedził ze względu na jej sernik, co by podbić białko w diecie Ale o kettlach zagaić można? Znaczy, da się? Chcesz się zabawić, wszystko co żre i dobrze dycha jakoś nie narzeka na imprezach i bawi się na całego. Nie wiadomo kto od kogo ten styl zrzyna ozdrowiali od zdrowych, a może jest odwrotnie. Wygląda to tak: "ożywają" coś zadeklarują, gdzieś się obnażą, zgaduję- fejsik, ytek, blogi, nibystronki, pogrzebią patyczkiem po ścianie, rozumiem i akceptuję to(nauka po odnowie), że w pierwszej kolejności chcą się bawić, opowiadać, rozpowiadać, spowiadać, w izolatkach, jawnie. A przecież mieli zwyczajnie wyzdrowieć i wziąć się do pracy, póki co tylko po to, aby już rozbawieni i zdrowi nadal mogli to robić w oczekiwaniu na kolejnych ozdrowieńców. Mam wrażenie, że na kogoś czekają- na Pasterza, Kapłana, Boga, Kosmitę, Olewusa. Jakby byli przy kolejnym, teraz już zdrowym, korycie. Para ... para co? Jeśli nie samoróbka, to tanie nie jest. P.sssyt. Całkiem niedawno dowiedziałem się o fantastycznym zajęciu na stare lata, zdaje się, że przeznaczone dla pasterzy, bądź kapłanów. P.ssyt. two "Selekcja" to nie to samo co "eksterminacja", czy jednak "wsio ryba"?... ! Według mnie białka masz dość, bo ... "puchniesz". @Reni sernik też.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MariuszM
Go
|
Puchne, poniewaz jadam za malo weglowodanow, to przez te kortykosteroidy :p Ne wiesz o tym jeszcze??
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Radzio
Go
|
Tak to widzę stad, gdzie siedzę.. Irytuje mnie podpinanie się pod "sławę" Cesarza, aby..... $ kwitł Cesarz przemówił w liście do wdzięcznych ludzi z tych/Tych(miasto, o ile pamieć mnie nie myli), co są uśmiechnięci na co dzień,że od biednych nie bierze nic. Od bogatych bierze bardzo dużo, a wdzięczność która miała spłynąć na Cesarza przeznaczyć na zakup świni-opowieść autentyczna. Ludzie z "tych" "prostych" zdawali sobie sprawę z tego,że na odległość się nie leczy (list,ponieważ złośliwość natury nie pozwoliła na spotkanie w 4 oczy) i biorą sprawy w swoje ręce. DO tej pory mają się świetnie, chyba już 25 lat szamiąc tego podarowanego świniaka "bez" tocznia rumieniowatego ... Siedzisz, siedzisz. Paliwa przemieszałeś, bo Ty teraz cwany Silnoręki mój.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|
|
|