ja też była i u psychologów u psychiatrów nie stwierdzono u mnie choroby psychicznej,przepisywano mi tylko jakieś drogie leki( rexetin ,
singulair co prawda ten singulair pomógł mogłam oddychać ale to nie zmieniało faktu ze dalej czuję się fatalnie to było tylko takie zagłuszanie
i tak samo jak Ty Reniu pomyślałam sobie że optymalny lekarz będzie moją ostatnią deską ratunku ..
i tak też się stało na dzień dobry prądy selektywne 10 zabiegów po pół godziny i rezygnacja z cukru i już po 4 dniach poprawa!!
przez miesiąc mnie do słodkiego nie kusiło
zaczęłam nabierać sił objawy ustępowały no cud!!!!!
już nie miewam bólów gardła !! wiem że przede mną jeszcze długa droga do całkowitego wyzdrowienia ale nie zamierzam rezygnować z tego niskowęglowodanowego żywienia bo tyle korzyści mi ono przynosi!!!! owszem czasami potrafię zjeść czekoladę batonik....
ale wraca ból gardła i to mnie motywuje by znowu przestać ! ok dzisiaj zjem ale potem przez cały tydzień nic z słodkości
owszem używam cukru do dosładzania np lodów optymalnych ale jest to cukier trzcinowy brązowy lub xylitol
ale w ogóle nie ciągnie mnie to pustych ptysiów żelków i cukierków gdzie był tylko sam cukier ;/ owoców nie jadam albo baaardzo rzadko
napady na słodkie mój lekarz wytłumaczył mi że powodowane są ze stresu
kto by pomyślał sposobem od uwolnienia się wszelkich chorób jest ograniczenie WG ??