Autor
|
Wtek: gdzie dostać najlepsze jajka? (Przeczytany 56387 razy)
|
fewa
Go
|
Jeśli nie ma możliwości zakupienia jajek prosto od gospodarza to nie ma innego wyjścia. 2- Pl są w miarę nie najgorsze, ale trzeba wypróbować z którego sklepu. U mnie jest taki sklep z kurczakami i jajkami w miarę dobrej jakości.Ja kieruję się smakiem i wyglądem który do tej pory mnie nie zawiódł. Kupiłam kiedyś w supermarkecie "O" są dalekie co do jakości w porównaniu z wiejskimi, więc szkoda na nie kasy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
hutshi
Go
|
kupując u Pana Kapeckiego mam zaufanie co do jakości chciałam tylko spytać czy warto kupić te z kwasami omega
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Ja uważam, że każde "ulepszanie" Natury daje odwrotne skutki.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adamel
Go
|
Ja natomiast myślę, że warto znać zapotrzebowanie dzienne na kwasy omega-3 i skonfrontować je z produktami, zalecanymi na DO. Jeżeli ktoś uważa, że zalecane ok. 3,5 g omega-3 na dobę nie jest "pokryte" w naszym żywieniu, to powinien dać sobie spokój. Jajka , a właściwie, żółtka w postaci naturalnej i ilościach zalecanych tę ilość zapewniają, nie mówiąc już o innych produktach - tak - wieprzowina i podroby wszelkiego rodzaju. Wszyscy ulegamy zbiorowej paranoi, szukamy sposobu na życie wieczne, ale trzeba ciut wyluzować, bez JAJ, bo grozi nam tylko kaftanik. Albo patrzymy na to, co mówią tzw oficjalne czynniki, albo postępujemy tak, jak uważamy za stosowne. Jaja omega-3 - to są dopiero JAJA!!!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gazda412
Go
|
Ja tak samo jak renia uważam, że ulepsznie i poprawianie Natury, to tylko szkodzenie własnemu zdrowiu i niszcenie otaczjącego nas Swiata. Nie bardzo rozumiem adamel o jaką zbiorową paranoję Ci chodzi. Każdy optymalny wie, że zywienie optymalne to nie recepta na wieczne życie, ale na dobre zdrowie i dobre smopoczucie w szerokim tego słowa znaczeniu. Ja jestem prawie ortodoksyjnym optymalnym od prawie siedmiu lat i wcale niem zamiru wyluzować, ajuż tym bardziej nie grozi mi kaftanik. Od siedmiu lat - każde śniadanie to jajka w różnych postaciach; jajecznica, jajkqa sadzone, jajka na twardo z dużą ilością majonezu, jajka na miękko w skorupce lub na miękko w kubku. Nigdy nie używam soli do potraw które samodzielnie przygotowuję. Tak samo nie używam terminu dieta optymalna lecz ŻYWIENIE OPTYMALNE, bo w moim przekonaniu słowo dieta to żywienie w określonym terminie, np. dieta lekkostrawna po operacji , a ŻO to sposób odżywiania do końca swoich dni. Wiem, że nikt kto naprawdę żywi się optymalnie , od tego sposobu na życie nie odejdzie. Dlatego dla mnie nie ma żywienia optymalnego czy nawet diety optymalnej postępując w żywieniu wg. własnego uznania. Wiem , że wielu optymalnych jest innego zdania, nie każdy potrafi w takim sposobie żywienia wytrwać, szczegolnie zdrowe, młode osoby. Pozdrawiam i życzę wytrwałości. W jajkach jest ŻYCIE!!!!!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adamel
Go
|
Otóż wyjaśniam, co miałem na myśli - ilekroć "oficjalne czynniki" podają, że jakieś normy spożycia witamin, makro-, czy mikroelementów powinny się znaleźć w naszym jadłospisie, to wybucha panika. Dr JK stwierdził, że ŻO zapewnia zapotrzebowanie organizmu i ja się z tym zgadzam. Chodziło mi o tłuszcze omega-3, które zawiera wiele produktów, stosowanych w naszym żywieniu, więc poszukiwanie ich w innych produktach "na siłę" nazwałem zbiorową paranoją. Pozdrawiam.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gazda412
Go
|
Cześć optymalni forumowicze. Adamel dziękuję za wyjaśnienie. Zrozumiałem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Dostałem przed chwilą 8 strusich jaj od klienta Będzie jajówa po byku A pewno zostanie z jedno na pisanę
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
|
Podobno jedno starcza na 8-10 osób, to chyba sąsiadów też obdzielisz.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Albo daj jedno komus kto nie ma w ogole swoich
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Gavroche
|
Podobno jedno starcza na 8-10 osób, to chyba sąsiadów też obdzielisz. Zjem tylko żółtko A ze skorup są fajne naczynia na wodę dla węży pustynnych Ładnie się komponują z kępą suchej trawy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
administ
Go
|
Ciekawe, czy żółtko strusie mocno różni się w smaku od kurzego?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Ciekawe, czy żółtko strusie mocno różni się w smaku od kurzego? Już jadłem chyba dwa razy. Ma inną "teksturę" jeśli można tak powiedzieć, jest jednocześnie oleiste, jak najlepsze wiejskie jaja i chropowate, jak nie przymierzając, miąższ gruszki... Tak bym to opisał. Inny też zapach, odrobinę przypominający mięso indyka od kości, ale to pewno od karmienia zależy... Ale żeby się jakoś podniecać?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Ale na miękko, na twardo, smażone na maśle, w klasycznej jajcówie, bo to wszystko w kurzym inaczej smakuje. Mnie tam ktoś kiedyś proponował jajecznicę ze strusiego, ale jakoś się nie zdecydowałem, aby się nie rozczarować.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
|
Też jeszcze nie jadłem, zaliczone mam tylko kurze i przepiórcze.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Ale na miękko, na twardo, smażone na maśle, w klasycznej jajcówie, bo to wszystko w kurzym inaczej smakuje. Mnie tam ktoś kiedyś proponował jajecznicę ze strusiego, ale jakoś się nie zdecydowałem, aby się nie rozczarować. "Na szklisto" czyli ani na twardo, ani na miękko. Teraz usmażę. Kiedyś mi proponowano jaja żółwia obrzeżonego (Testuro marginata) podobno pycha Też nie chciałem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Też jeszcze nie jadłem, zaliczone mam tylko kurze i przepiórcze. Wiadomo! Klasyka niezawodna w smaku...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Blackend
|
Potwierdzam, sprawdzone nie naukowo ale organoleptycznie, smak jest ten sam.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|