Strony: 1 [2] 3
|
|
|
Autor
|
Wtek: odwodnienie (Przeczytany 38391 razy)
|
Blackend
Go
|
dzilo nieuważnie czytasz Przeczytaj dokładnie co napisał Adampio, a szczególnie na zdanie "Wychadzac z zalozenia, ze jak mowisz jestes zdrowy to powinienes jesc wg proporcji 1:3,5:0,8" Tu masz czytanke do odrobienia http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=80Zwróć uwagę na zwrot "generalna zasada", a szybko sie okaże, że jednak nie o "kant dupy"
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
dzilo
Go
|
właśnie przeczytałem i chyba mam coś z oczami albo nie wiem ?
"Generalną zasadą Żywienia Optymalnego jest zachowanie właściwych proporcji między tymi składnikami. Jako ogólną zasadę można przyjąć: 1 : 2,5-3,5 : 0,5. Oznacza to, że na 1 gram spożytego białka powinno przypadać w diecie 2,5 do 3,5 grama tłuszczu i 0,5 grama węglowodanów. Taka proporcja przy założeniu, że białka i tłuszcze są głównie pochodzenia zwierzęcego zapewnia prawidłową pracę organizmu w początkowym okresie Żywienia Optymalnego Po przystosowaniu się organizmu do nowej diety zapotrzebowanie na białko zmniejsza się. Zmniejsza się również, gdy spożywa się białko o najwyższej wartości biologicznej. Wówczas proporcja między białkiem i węglowodanami jak 1 : 0,5 nie obowiązuje. Może być 1 : 1 lub nawet 1 : 1,5."
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
dzilo
Go
|
Admin kiedyś tu napisał że rozsądnie by było zwiększać ilość kalorii w dniu w którym sie intensywnie ćwiczy a zmniejszać kiedy się jest w spoczynku i wydaje mi się to logiczne - szczególnie że mam siedzący tryb pracy - na cholerę mi 2500 kcal jak siedzę ?
Według waszych doświadczeń :lepiej naładować się energią przez cały dzień i spalić ją wieczorem czy jeść normalnie i tylko kolacje przesunąć nad trening i wtedy zjeść takie doładowanie energetyczne ?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
Go
|
na cholerę mi 2500 kcal jak siedzę ?
Otóż to do niczego Ci aż tyle nie potrzebne Dlatego nie koncentruj się na tym ile gram zjadłeś tylko jedz wtedy gdy jesteś głodny ale w proporcji. Organizm reguluje ile kalorii w danym dniu potrzebuje (uczucie głodu - sytości) Ty mu tylko dostarczasz odpowiedniego paliwa czyli przygotowane posiłki w proporcji BTW 1:3,5:0,5.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
dzilo
Go
|
Może i tak ale o czymś takim jeszcze nie mogę myśleć bo mój organizm jeszcze nie za bardzo mi mówi co i jak a jak mówi to ja go nie rozumiem
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Admin kiedyś tu napisał że rozsądnie by było zwiększać ilość kalorii w dniu w którym sie intensywnie ćwiczy a zmniejszać kiedy się jest w spoczynku i wydaje mi się to logiczne - szczególnie że mam siedzący tryb pracy - na cholerę mi 2500 kcal jak siedzę ?
Według waszych doświadczeń :lepiej naładować się energią przez cały dzień i spalić ją wieczorem czy jeść normalnie i tylko kolacje przesunąć nad trening i wtedy zjeść takie doładowanie energetyczne ?
Czyli.............? Kalorycznosc zwiekzzasz poprzez spozycie wiekszej ilosci tluszczu, tak? Wychodzac z zalozenie, ze masz dzien bez treningu, zjadasz zbilansowane posilki wowczas kiedy jestes glodny. Zakladasz, ze na 1 kg naleznej wagi ciala zjadasz jeden gram bialka x 2,5-3,5 tluszczu bo jestes szczuply i zdrowy oraz 0,5 gr weglowodanow. W dniu kidy trenujesz, a trenujesz intensywnie podnosisz kalorycznosc swoich posilkow zostawiajac B i W na poziomie 1:0,5 a podnosisz T bo to jest dla ciebie paliwo, ktorego urzywasz trenujac. Dlatego moja wczesniejsza propozycja to szklanka smietany przed plywaniem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
Go
|
E no nie wiesz kiedy jesteś głodny, a kiedy masz już dość? Przypomnij sobie jak było za nim dowiedziałeś się o ŻO. Byłeś głodny otwierałeś lodówkę i brałeś co Ci smakowało. Teraz jest tak samo nie ma żadnej różnicy tylko robisz to świadomie tzn. świadomie wybierasz taki pokarm aby był w proporcji. Organizm zawsze sie upomni o swoje (w kaloriach) niezależnie od tego w jaki sposób jemy, a że się niektórym potem tłuszczyk odkłada? Tego nie potrafią zrozumieć nawet najteższe głowy
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
dzilo
Go
|
No nie do końca to samo - kiedy ostatnio jadłeś surowe warzywa i jarzyny w dużej ilości z solidną (nie minejszą) niż w ŻO ilością mięsa i podobną ilością kartofelków - jakoś brakuje tego błonnikowego zapychacza - szczególnie że tam mogłeś się najeść do syta a tu już nie do końca - kiedyś się człowiek przyzwyczai ?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
dzilo
Go
|
Czyli.............? Kalorycznosc zwiekzzasz poprzez spozycie wiekszej ilosci tluszczu, tak?
Wychodzac z zalozenie, ze masz dzien bez treningu, zjadasz zbilansowane posilki wowczas kiedy jestes glodny. Zakladasz, ze na 1 kg naleznej wagi ciala zjadasz jeden gram bialka x 2,5-3,5 tluszczu bo jestes szczuply i zdrowy oraz 0,5 gr weglowodanow.
W dniu kidy trenujesz, a trenujesz intensywnie podnosisz kalorycznosc swoich posilkow zostawiajac B i W na poziomie 1:0,5 a podnosisz T bo to jest dla ciebie paliwo, ktorego urzywasz trenujac. Dlatego moja wczesniejsza propozycja to szklanka smietany przed plywaniem.
więcej tłuszczu - tak ostatnio unikałem śmietany - ale może pochopnie ją wykluczyłem jedzenie przed pływaniem - zgoda (to mi nie przeszkadza) przed bieganiem - oj nie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
viola44
Go
|
nie powinno sie zapychac zoladka tuz przed wysilkiem, tak godzine poltorej przed....
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
RTS
Go
|
...jakoś brakuje tego błonnikowego zapychacza - szczególnie że tam mogłeś się najeść do syta a tu już nie do końca - kiedyś się człowiek przyzwyczai ?
"To ci przejdzie z wiekiem - gdy będziesz dużym człowiekiem" A poważnie - może trzeba poczekać aż zmniejszy się jeszcze objętość układu pokarmowego.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Wacław
Go
|
Temat jest o "odwodnieniu", w którym nie ma ani słowa o odwodnieniu ludzkiego organizmu. Powszechnie uważa się, żeby nawodnić organizm to wystarczy dużo pić, 2,5iltra wody na dobę. Niedawno Jerzy Zięba odkrył , że do każdej szklanki z wodą, przed wypiciem, należy dodać szczyptę soli, najlepiej kłodawskiej.
O nawodnieniu komórkowym literatura milczy. Nic nie wiemy, w jaki sposób 60 bilionów komórek naszego ciała zasilanych jest w H2O ?
Wiemy o tym, że optymalny w zasadzie nie musi solić potraw. Wyjaśnienie jest jakieś mętne.
Dopiero kilka dni temu dowiedziałem się, przy okazji jak pewien mój bliski, o mało nie zszedł z tego świata z powodu braku wody w organizmie. A pił wodę jak wściekły, od rana do nocy. Na SOR -- przytomny, na szczęście, lekarz, zaordynował deliwentowi 10 % NACL w injekcji. Chory odżył, zaczął wymachiwać rękoma, a po 5 godzinach został wypisany do domu. Wcześniej została wykonana cała seria badań,konsultacji medycznych, na czele z tomografią komputerową. Dyspozycja ostateczna była jedna: dodawać dużo soli do potraw.
A co będzie ,jak delikwent unika, jak diabeł święconej wody --TŁUSZCZU, nawet masła do chleba nie dodaje. Wszystko wskazuje na to, że woda z metabolizmu tłuszczu -- drogą eektroniczną, kwantową, taka woda, kierowana jest bezpośrednio do komórek naszego ciała, które tej wody potrzebują. Ta woda, z tłuszcuu, trafia, tak sobie wyobrażam, bo zobaczyć tego się nie da, jeszcze przed zmaterializowaniem, w postaci cząsteczek subatomowych: elektronów, protonów, fotonów.... w postaci energii elektromagnetycznej. O tym medycyna akademicka,biologia, jeszcze nie wie, bo nie czyta książek biologa teoretycznego księdza profesora Włodzimierza Sedlaka. Czy jest jeszcze jakiś proces biochemiczny, oprócz tego tłuszczowego, który może być dawcą wody komórkowej, w organizmach żywych?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
administ
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
O nawodnieniu komórkowym literatura milczy. Nic nie wiemy, w jaki sposób 60 bilionów komórek naszego ciała zasilanych jest w H2O ? Najwyraźniej nie tę literaturę się "studiuje"... Jakby co, to prawie każda biochemia pierwszy rozdział poświęca wodzie. Jakby co, to woda od dawna traktowana jest jak pasza, jakby co to bardzo dokładnie jest opisany obieg wody w organizmie i jego zaburzenia, ale rozumiem, że taka "literatura" choć nie milczy, to jednak "milczy". Ale wystarczy też sięgnąć po jakikolwiek podręcznik fizjologii, a będziecie wiedzieć znacznie więcej niż przeciętny lekarz z PZOZ-u, którego wiedza medyczna zaczyna się i kończy przeważnie na trafnym wypisaniu pigułek zależnie od podawanych przez pacjenta objawów.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
RafałS
|
Ale po co ten chory zaczął wymachiwać rękoma?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
vvv
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
madre
Go
|
Cosik Celowo Cytaty mi się pomieszały. Czyli Celowa Chwilowa podprogowa reklama kierowana do maszerujących. Taki żarcik dla rozśmieszenia zmęczonych smutnych Podróżujących Pieszych Pobożnych Pątników wspominających polskich przyjaciół z partii piwoszy. A co będzie ,jak ... unika... diabeł święconej wody
... A pił wodę jak wściekły...
..... Dyspozycja ostateczna była jedna: dodawać dużo soli do potraw.
...Chory odżył, zaczął wymachiwać rękoma, a po 5 godzinach został wypisany do domu....
Wyjaśnienie jest jakieś mętne.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Wiki przeważnie liże temat...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|
Strony: 1 [2] 3
|
|
|
|