forum.dr-kwasniewski.pl
Witamy, Go. Zaloguj si, lub zarejestruj prosz.
2024-03-29, 00:02:49

Zaloguj si podajc nazw uytkownika, haso i dugo sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
10. Nie wolno głodzić się ani pościć.
658482 wiadomoci w 4058 wtkach; wysane przez 27 uytkownikw
Najnowszy uytkownik: startom
* Strona gwna Pomoc Szukaj Kalendarz Zaloguj si Rejestracja
+  forum.dr-kwasniewski.pl
|-+  Działy Forum
| |-+  Żywienie Optymalne
| | |-+  Problem ze śmietaną ?
« poprzedni nastpny »
Strony: 1 [2] 3 4 5 6 Do dou Drukuj
Autor Wtek: Problem ze śmietaną ?  (Przeczytany 68499 razy)
dzilo
Go


Email
Odp: Problem ze śmietaną ?
« Odpowiedz #20 : 2010-02-26, 19:10:18 »

Ja nie trzymam żadnej strony ,moim celem jest znalezienie dla siebie odpowiedniej diety - i dopasowanie proporcji BTW do tego co robię -  w tym momencie  jest to ZO , a przynajmniej tak mi się wydaje
Pisze Pan - że jak najbardziej dla sportowców wytrzymałościowych - zgodził bym się z tym gdyby się jednak od tłuszczu tyło
Wie Pan ile potrzeba tkanki tłuszczowej żeby przepłynąć Kanał La Manche - pewnie z 7 kg ? - i podobnie jest przy mniejszych wyczynach tylko zapotrzebowanie na ,,smalec podskórny,, jest mniejsze - ale musi być on odłożony .
Może podałem zbyt drastyczny przykład z tym  Kanałem ale chyba zasady na mniej dramatycznych dystansach i temperaturach wody się nie zmieniają ?
Zapisane
adampio
Go


Email
Odp: Problem ze śmietaną ?
« Odpowiedz #21 : 2010-02-26, 19:42:39 »

Cytuj
Pisze Pan - że jak najbardziej dla sportowców wytrzymałościowych - zgodził bym się z tym gdyby się jednak od tłuszczu tyło

Po pierwszenie jestem "Panem", a po drugie od tluszczu sie nie tyje.
Jestem pewnie jednym z niewielu, ktorzy to powtarzaja "apjac" ale nie ma szans. Wiedza robi cie bogatym.
Od tlusczu nie przytyjesz ............pod warunkiem, ze zachowasz proporcje "kwasniewskiego".

Chcesz nabrac miesni.......... to tylko bialko i trening.....

Poczytaj fizyke i chemie, przemiane materii, podstawowe zasady

Co jest potrzebne do spalenia bezyny w samochodzie? Powietrze.
U Ciebie w organizmie nie spalisz tluszczu nie zjadajec weglowodanow.Chcesz byc ciezszy? Zdrowo ciezszy? zjedz bialko! Bialko przerabia organizma na tluscz ale tylko ze 100 gr zrobi 56-58 gr tluszczy. Dlatego nie jedz weglowodanow a jedz bialko. Wiedz tylko jedno, ze w tym momecie zmuszasz Twoje cialo do zbednej pracy. Ale czy zycie polega tylko na liczeniu? Nie !!! Chce byc duzy i chce miec moje miesnie, podobac sie laska, albo jak to sie dzis nazywa?
Na przyrost miesni i dobrym treningu potrzebujesz min 5-cio krotna dawke bialka w stosunku do weglowodanow w dziennej dawce zjadanego posilku.
Nie jest to zdrowe ani optymalne, bo nadmiar bialka, ktora nie zostanie spalona przez te male ilosci zjedzonego weglowodanu, zestanie prerobiona na tluszcz przez watrobe, ktora zupelnie niepotrzebnie przcuje. To wszystko w jakis tam sposob zostranie przerobiona na te miesnnie....tylko powiedz mi jedno, dlaczego te Twoje niby miesnie zanikaja, kiedy juz nie cwiczysc? Gdzie one sa? w Pzyrodzeniu?
Zapisane
dzilo
Go


Email
Odp: Problem ze śmietaną ?
« Odpowiedz #22 : 2010-02-26, 20:47:27 »

Nie chodzi o to żeby jeść żeby się utuczyć lub przybrać na masie mięśniowej ale organizm musi mieć jakąś rezerwę energetyczną pod postacią tkanki tłuszczowej  - może nawet być jej nie widać ale na pewno każdy ją ma .  - może organizm na ZO dąży do równowagi ale w niektórych przypadkach to może oznaczać tycie do wagi należnej - nieprawdaż ?
Czy jak spalę  swój zapas energii (zgromadzony w postaci tkanki tłuszczowej)  w czasie jednorazowego długotrwałego wysiłku - to muszę go uzupełniać węglowodanami (bo od tłuszczu się nie tyje ) ?
Zapisane
adampio
Go


Email
Odp: Problem ze śmietaną ?
« Odpowiedz #23 : 2010-02-26, 21:17:02 »

A kiedy wiesz ze spaliles wsoja tkanke tluszczowa?
Zapytam lakonicznie?
Kiedy wiesz, ze juz spaliles to co spalic powinienas?
Ile weglowodanaw zjadles aby spalic ten tluszcz, ktory spozyles?
Zapisane
dzilo
Go


Email
Odp: Problem ze śmietaną ?
« Odpowiedz #24 : 2010-02-26, 21:45:49 »

Nie rozumiem za bardzo twoich pytań ?
Jak całe lato pływałem po 3 km dziennie po czym przebiegałem 10 km paliło się aż trzask - i już niema zbyt wiele - a węgli wtedy nie liczyłem ale była to niekontrolowana dieta nisko-węglowodanowa  -zresztą nigdy nie byłem miłośnikiem węgli nawet moje korytko było średniowęglowodanowe
Zapisane
adampio
Go


Email
Odp: Problem ze śmietaną ?
« Odpowiedz #25 : 2010-02-26, 22:28:35 »

To znaczy, ze uprawiasz sport w pelnym tego slowa znaczeniu?
Jezeli tak, to trafiles/as do zlego dzialu.

Powiem tak, jezeli uprawiasz rzeczywiscie sport, tak jak mowisz to proponowalbym zostawic B w wartosciach przewidzianych dla wagi, pod warunkiem, ze nie chorujeszsz , nie masz jakiejs kontuzjii i T w stosunku do b, w tej sytuacji 1:2,5-3-5 w zaleznosci od potrzeb. Jezeli jest choroba albo kontuzja podniesc B, ktore leczy, zostawic T na tym samym poziomie i nie regulowac W.

Jezeli juz dojdziesz do 100% doskonalosci, w dni kiedy trenujesz regulowac B do max 1 gr na kg wagi, T od 3-5 gr w zaleznosci od wysilku i W az do 1,5 w stosunku do B.

Ja to robie tak, ze rani zjadam T x okolo 5 w stosunku do bialka. Mam rano wykop...ale widze, ze cos nie tak, nie mam ochoty, albo nie mialem ochoty wiec pauzuje i zjadam w koncu dnia mamo T i malo W. No nie wiem ciezko powiedziec jak to zrobic. Bylem na poziomie kadry Polski, wowczas nas karmiono makaronem i bananami, pewnie dzis jest to samo, ...........nie ma Zenka, bo byloby cos innego.

Powiem tak B i W na tym samym poziomie natomiats W zwiekszam w stosunku do wysilku. I m wiekszy tym wiecej do B, oczywiszcie adekwatnie zwiekszam W ale nie przesadzajac max 10 gr. W jest wazne ale nie w nadmiaze.
Zapisane
dzilo
Go


Email
Odp: Problem ze śmietaną ?
« Odpowiedz #26 : 2010-02-26, 23:15:35 »

Nie jestem wyczynowcem ale lubię sporty wytrzymałościowe i jak na razie nie mogę jakoś dopasować ZO do moich potrzeb , chociaż jest coraz lepiej.
- nie zadziałało na mnie jak na razie podniesienie samych tłuszczy - może jadłem za mało węgli ?
w tym momencie podniosłem wszystko w górę i zwracam uwagę na potas -bo jakoś te moje zwarcia skojarzyły mi się z brakiem tego pierwiastka
Jak byłem na nisko-węglowodanówce (tej bez kontroli i wiedzy o jakichkolwiek BTW) nie miałem żadnych problemów -przed przejściem na ZO co prawda  pojawiły się jakieś jelitowe ale - przyczyn mogło być wiele (szczególnie że było to po sylwestrze)- na ZO jelitowe ustąpiły lecz pojawiły się inne których nigdy wcześniej  nie miałem .
Może powinienem odpuścić sobie sport w początkowym okresie ZO ale nie chciałem tego robić - jako palacz potrzebuję ciągłego treningu  i bez niego płuca mi przysiądą
Zawsze uważałem że człowiek jest drapieżnikiem i powinien spożywać mięsa i tłuszcze a że jestem w miarę cywilizowany to nie będę jadał surowego ,tym bardziej podśmiardniętego  i zagryzał ziemią jak mój pies (choć nie wykluczone że to jest dobra opcja dla zdrowia )
Zapisane
adampio
Go


Email
Odp: Problem ze śmietaną ?
« Odpowiedz #27 : 2010-02-26, 23:47:02 »

Sporty wytrzymalosciowe to dosc szerokie pojecie.
Na przyklad dla mnie, mam prawie 50-tke, wytrzymalosciowa forma traningu sa 3 godziny plywania bez przerwy. Byly, bo stwierdzilem,ze to za duzo dla kojego organizmu spalic okolo 2000-3000 kcal dziennie. Wiec przeszedlem na taka forme treningu wytrzymalosciowego, gdzie spalam 1500-2000 kcal podczas jednego treningu.

Nie wiem ile masz lat, ile wazysz ile masz wzrostu i ile i kiedy trenujesz. Ja to robie tak:
w dni kiedy plywam: BTW 1:do 5- 7:do1,5 w zaleznosci od ilosci km. Poniewaz wiem ile mam czasu kazdego dnia, wiem ilemoge przeplynac, jednoczesnie zaplanowac ...
w dni kiedy nie plywam 1:max 3,5 czesto 2,5: 1

Weglowodany sa bardzo wazne jak sie "cos" robi bo to spalany tluszcz, ktory dostarcza tlen do miesni, a bez tlenu sa skorcze.
To moje doswiadczenia.
No ale kazdy ma inne Laughing
Zapisane
dzilo
Go


Email
Odp: Problem ze śmietaną ?
« Odpowiedz #28 : 2010-02-27, 00:25:49 »

Mam 38 latek 68 wagi 177 wzrostu - sport -teraz jak zima lekko mniej (tylko bieganie i co jakiś czas basen i troszeczkę innych ćwiczeń)- ale nie wiem  czy bym podołał temu co mogłem parę miesięcy temu , myślę że jakoś da się to unormować i ustalić sensowne proporcje .Biegałem kilka dni po kolei i dzisiaj żadnych zwarć  nie ma
Próbowałem iść za Twoją radą i podnieść same tłuszcze ale jakoś mi to nie podeszło -jak na razie zauważam że najlepiej mi jest na podniesieniu wszystkiego i blisko proporcji 1/2,5,/0,8-1 ,choć nie testowałem jeszcze wyższego białka z wyższym tłuszczem tak pod 4
Te moje problemy to tak mi podchodzą pod rozregulowaną gospodarkę elektrolitami -i dla tego sprawdzam mniej-więcej makroelementy w diecie -ale czy to jest przyczyna ?

Zapisane
Krzysztof.K.
Go


Email
Odp: Problem ze śmietaną ?
« Odpowiedz #29 : 2010-02-28, 13:16:33 »

Czytałem ostatnio artykuł o sportowcach na diecie low-carb.
Zdecydowanie możliwe. Wszędzie jednak podkreśla się słowo "adaptacja".
Zapisane
dzilo
Go


Email
Odp: Problem ze śmietaną ?
« Odpowiedz #30 : 2010-02-28, 14:49:06 »

W sumie tu już skończyły się prawie wszystkie moje problemy - została tylko drażliwość i suchość skóry (jest minimalnie, ale jest)
-czy to minął okres adaptacji ? czy zadziałało zwiększenie ilości białka ?- czy odstawienie śmietany ? -czy dobór węgli pod kątem mikro i makroelementów ?
Jeszcze za jakiś czas spróbuję ZO z niższym białkiem i wyższym tłuszczem - może tyle co jadłem białka było po prostu za mało w okresie przystosowania - do tego nie oszczędzałem się za bardzo (tylko troszeczkę )
Jadłem około 1 g/kg a nie wszystkie są w 100% przyswajalne , mój kalkulator tego nie uwzględnia (tabele ze strony jedzdobrze.pl)
Zapisane
BACA
Go


Email
Odp: Problem ze śmietaną ?
« Odpowiedz #31 : 2010-02-28, 15:14:07 »

dzilo - jeżeli zachowasz obecną aktywność to zmniejszenie białka spowoduje TYCIE /mimo że będziesz chodził głodny/.
Zapisane
dzilo
Go


Email
Odp: Problem ze śmietaną ?
« Odpowiedz #32 : 2010-02-28, 15:42:25 »

Jak na razie zauważyłem że lepiej mi jest na podniesionym białku a obniżonym tłuszczu - w sumie jak wchodziłem w ŻO to byłem na low-carb od 9 miesięcy - tylko to nie była dieta kontrolowana - i zdarzały się dni ze spożyciem węgli powyżej norm obowiązujących w tego typu dietach , a z białkiem było różnie i 90 g i 150 g - z tłuszczami też było różnie (wtedy tego  nie liczyłem) - ale pamiętam co jadałem i tak z ciekawości sobie sprawdziłem teraz , nie musiałem wtedy dużo tłuszczu jadać bo miałem jeszcze z 8 kg swojego
Zapisane
dzilo
Go


Email
Odp: Problem ze śmietaną ?
« Odpowiedz #33 : 2010-02-28, 21:52:20 »

dzilo - jeżeli zachowasz obecną aktywność to zmniejszenie białka spowoduje TYCIE /mimo że będziesz chodził głodny/.
Jak się okazuje już udało mi się uzbierać (od początku) ZO 2,5 kg - a w czym to tego nie widać
Zapisane
Radzio
Go


Email
Odp: Problem ze śmietaną ?
« Odpowiedz #34 : 2015-04-14, 11:54:55 »


Co do tłuszczu i tycia, to mogę podać za przykład moją teściową, która jadła bardzo tłusto (nie podobało jej się, że ja nie jadłam wówczas, tłuszczu w ogóle) a była szczupła (nawet za bardzo - jak twierdził mój teść). Tak samo jest z moim średnim synem, który jest szczupły, nawet chciałby trochę masy przybrać, a jakoś - pomimo ćwiczeń - mu nie udaje się. On od dziecka lubił tłuste jedzenie. Szynki nie lubił - wolał boczek wędzony.  Laughing Laughing Laughing Posiłki robi sobie najczęściej sam - są to jajka smażone, kiełbasa smażona, lubi on również pasztety, salceson ozorowy, bigos (bez chleba). Same konkretne posiłki, tłuste, a jak chudy, tak chudy. Owoców i słodyczy nigdy nie lubił. Według mnie bardzo dobrze wygląda i dobrze, że jest szczupły. A drugi syn, jak przeszedł na kuchnię żony, to zaczął tyć, a moja synowa gotuje bardzo chudo. Confused
Ale jeśli ktoś oprócz tłuszczu lubi słodycze i/lub produkty mączne - to tyć musi.
Tak ja uważam.
Inną sprawą jest to, ze jeśli ktoś przechodzi na DO i chce stracić trochę na wadze, to powinien z początku ograniczyć trochę spożycie tłuszczu, żeby organizm łatwiej mógł spalać własny nadmiar.

 Laughing Laughing Laughing
Wyrwę z kontekstu, ... uprzedzam! Very Happy Laughing
Cytuj
Posiłki robi sobie najczęściej sam - ...
I co- moszna? I co- da się? Laughing Laughing Laughing
Zapisane
Gavroche
Hero Member
*****
wiadomoci: 41529


Odp: Problem ze śmietaną ?
« Odpowiedz #35 : 2015-04-14, 14:29:33 »

Ciekawe czy na ołówku czy na oku? Wink
Zapisane
Diogenes z Synopy
Go


Email
Odp: Problem ze śmietaną ?
« Odpowiedz #36 : 2015-07-18, 16:28:09 »

dzilo - jeżeli zachowasz obecną aktywność to zmniejszenie białka spowoduje TYCIE /mimo że będziesz chodził głodny/.

tego nie rozumiem

Nigdy nie piłem mleka, może jako dziecko to mi na siłę wmusili a wczoraj się przekonałem że szkodzi mi także słodka 30 %, już wcześniej miałem co do niej podejrzenia dlatego nie używałem przez tydzień (wczoraj wypiłem i po jakimś czasie pieczenie w przełyku i problemy skórne - utrzymujące się do dzisiaj) a po maśle czy serach nie widzę żadnych problemów  - jak to jest możliwe ? - a może coś nie tak z tą śmietaną ? dodam że sklepowa
Sery dojrzewające były zawsze podstawą mojej diety i nigdy mi nie szkodziły a i kwaśne też z czasu jadłem i żadnych problemów

na początku tez po śmietance chlupało mi w brzuchu, przez przypadek odkryłem, że po UHT  nie chlupie.  Zajadałem się z kartonika. Tera nie chlupie po żadnej. No chyba że z 3-4 razy dziennie przeginam.

Nie rozumiem za bardzo twoich pytań ?
Jak całe lato pływałem po 3 km dziennie po czym przebiegałem 10 km paliło się aż trzask - i już niema zbyt wiele - a węgli wtedy nie liczyłem ale była to niekontrolowana dieta nisko-węglowodanowa  -zresztą nigdy nie byłem miłośnikiem węgli nawet moje korytko było średniowęglowodanowe

no i spaliłeś tłuszcz i mięśnie tak jak ja, i jesteś cherlak,

Zapisane
administ
Go


Email
Odp: Problem ze śmietaną ?
« Odpowiedz #37 : 2015-07-18, 20:52:25 »

Jak to dobrze, że śmietanka jest niejadalna dla niektórych!  Very Happy
Zapisane
vvv
Go


Email
Odp: Problem ze śmietaną ?
« Odpowiedz #38 : 2015-07-18, 23:54:50 »

Nie da się na dłuższą metę więcej przyjmować wapnia niż wydalać, śmietanka 36% nie jest taka najgorsza bo jest jej objętościowo niewiele, więc i wapnia nie ma w niej bez opamiętania. Trzeba tylko biegać na słońcu by D3 było i trochę zieleniny na magnez i Mkcośtamcośtam. Wapń teoretycznie chyba wydala się z żółcią do przewodu pokarmowego, ale tu by się chyba przydały rozwolnienia tłusto-warzywne typu pomidor ze śmietaną, czy pomidor z ogórkiem by ta droga wydalania była skuteczna. Za to sery to już grubsza sprawa jest.
Wink
Zapisane
administ
Go


Email
Odp: Problem ze śmietaną ?
« Odpowiedz #39 : 2015-07-19, 08:40:50 »

Aż z ciekawości, a raczej dla przypomnienia i najważniejsze - abym nie palnął jakiej głupoty w tym co napiszę - zajrzałem do Harpera, Urbana i Szczygła, co też z ciekawostek o wapniu podają...  Cool
I teraz jestem mądry w tym temacie, a jak jeszcze trochę poczytałbym to do południa mogłbym być ekspertem od wapnia na skalę światową, ale mnie to nie interesuje i wolę jakoś inaczej spędzić niedzielne przedpołudnie...  Very Happy
Ogólnie w organizmie jest około 1,5kg Ca++ - (od 1,4 do 1,6% m.c.). Aż 1% z tego półtora kilograma, czyli 15g jest natychmiast do dyspozycji głównie jako bufor. Szczygieł pisze, że nie ma możliwości przejedzenia się wapniem z diety, a nieprawidłowe stężenia wapnia we krwi, czyli wartości inne niż w zbiorze 2,25-2,65 mmol/l w surowicy krwi można raczej łączyć z poziomem frakcji albuminowej - pierwszego regulatora stężenia wapnia we krwi. I tyle, bo więcej mi się nie chce pisać o patologiach i syndromach, bo to nie moja działka...  Cool

Wnioski:
zdrowy człowiek nie powinien sobie zawracać głowy zupełnie, takimi problemami jak nadmiar, czy niedobór Ca w diecie, patologie zaś lepiej pozostawić samoleczeniu, albowiem jest to korzystniejsze dla zdrowia niż wizyta u specjalisty od chorób!  Cool
Zapisane
Strony: 1 [2] 3 4 5 6 Do gry Drukuj 
« poprzedni nastpny »
Skocz do:  

Dziaa na MySQL Dziaa na PHP forum.dr-kwasniewski.pl | Dziaajce na SMF 1.0.8.
© 2001-2005, Lewis Media. Wszystkie prawa zastrzeone.
Prawidowy XHTML 1.0! Prawidowy CSS!
Strona wygenerowana w 0.035 sekund z 19 zapytaniami.