Troszkę inny temat , ale wątrobowy ...
Kochani po raz drugi proszę o pomoc .
Wróciłam z wojaży po Rodzince , wizyta udana , owocna w moją stronę , ale mniej po tamtej ..dlaczego?..już wyłuszczam.
Moja ukochana ciocia od czterech miesięcy z determinacją , ale i z zadowoleniem (waga leci w dół) stosuje dietę Dukana . Zapoznałam sie z nią na gorąco i jak na razie z opowiadań współbiesiadników.
Stwierdziłam ups! ,że może być dla niej szkodliwa
. Zaznaczyłam oczywiście ,że takie jest moje pierwsze wrażenie , że jak sie zapoznam bliżej , to się wymienię swoimi spostrzeżeniami już w miarę poprawnymi.
Ona choruje na stłuszczenie wątroby . Jest osobą raczej... powiedziałabym otyłą ,a nie nadwaga jak mówią lekarze.
Dieta Dukana jak widzę ostro wyklucza węglowodany , a szczególnie w pierwszym etapie.
Nie zapomnę moich pierwszych dni na diecie J.Kwaśniewskiego
jak zwykle zero węgli ..no bo trzeba schudnąć !...aj ! nerki dostały popalić jak nie wiem co . Teraz wiem jakie głupoty robiłam , ale wtedy wydawało mi sie logiczne hi,hi, że jak będę jadła mięsko i troszkę surówek to będzie ok
.
Nic bardziej mylnego .
Ciocia popełnia dokładnie moje błędy już czwarty miesiąc!. Martwi mnie to ponieważ jest w wieku , który nie wybacza błędów żywieniowych , a tym bardziej robienia z siebie królika doświadczalnego
.
Proszę o podpowiedzi jak "zmusić" Panią Ciotkę do zmiany żywienia i nie chodzi mi na razie ,że ma się odżywiać jak my . Chcę wprowadzić ją powoli , motywować , chwalić itp. Nic na siłę . Pani magister jest uparciuchem i wie swoje .
Nie namawiałam Jej do diety J.K.
Opowiedziałam tylko o doświadczeniach , odczuciach , wynikach... zresztą była zachwycona moim , męża wyglądem . Mam wrazenie ,że nie bardzo przyjęła, uwierzyła ,iż mąż nie bierze leków na cukrzycę że wszystko uporządkowaliśmy dietą. Widziałam to po oczach.
Jakie macie pomysły , może doświadczenie ?...uda się z uparciuszkiem ? , ja pierwszy raz chcę komuś "wleźć" w talerz
.
pozdrawiam cieplutko M.