Autor
|
Wtek: o mojej telepatii (Przeczytany 70163 razy)
|
RTS
Go
|
"Po przeniesieniu telepatii i hipnozy z parapsychologii do bioelektroniki, i po odebraniu posmaku sensacyjności badaniom w tej dziedzinie, będzie można znacznie poszerzyć znajomość ludzkiej natury, a zwłaszcza systemu myślenia. Oczywiście detektor świadomościowy jako mało subtelny należy wykluczyć, w przeciwnym bowiem razie wyniki mogą być mylne". http://www.sm.fki.pl/Sedlak/x_sedlak.php?nr=19
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
Nalecialo mnie na zwierzenia osobiste. Kazdy z nas ma wlasnego opiekuna,bo wiadomo czlowiek,to cialo fizyczne i cialo eteryczne,duchowe.Opiekun jest przy mnie odkad pamietam.Od nie tak dawna mam tego swiadomosc mimo,ze dawal juz bardzo czesto znac o sobie.Moj opiekun prowadzi mnie w kierunku duchowego rozwoju ale opornym bylam uczniem,bo nie potrafilam tego duzo wczesniej zauwazyc.A wyrazne znaki byly.Wiem rowniez ze jest zycie po zyciu,a zeby po smierci powrocic do Boga,ktory jest swiatlem o wielkiej mocy nie wystarcza tylko modly.Wiem rowniez,ze patrzenie sercem na siebie i naszych bliznich i Milosc w kazdym slowie i gescie,to podstawa.W kazdym z nas jest czastka Boga,bo wszyscy bez wyjatku od Niego pochodzimy.Mysle,ze nawet ci,ktorzy chodza do kosciola maja niska swiadomosc,tego co Bog od nas wymaga.I czym i o tym,ze mamy dwa ciala wiedza pewnie nieliczni.Przyszlismy na swiat,po to by przezyc wlasna karme.Ale zycie po zyciu bedzie sie tak toczylo jak toczy sie nasze zycie terazniejsze fizyczne.Jezeli opuscimy cialo fizyczne nie odrazu dostaniemy sie do Boga.Po drodze napotkamy na przeszkody.Ale nikt nam nie mowi i nie uczy jak ominac te przeszkody.Ze wzgledu na strach przed smiercia i nadchodzacymi wydarzeniami czytalam wszystko co znalazlam w necie i ksiazkach.Rozne wydania Biblii,oraz rozprawy na temat tresci w niej zawartych.Mam mnostwo linkow o przepowiedniach i i tworcach.Im glebiej tym wiecej niepewnosci i strachu przed tym co nieublagalnie nadchodzi.Zrozumialam rowniez,ze jestesmy wszyscy ze soba powiazani.Nasze mysli w zaleznosci od emocji zamieniaja sie w fale.A,ze nic nie ginie w przyrodzie,te fale kiedys a nawet b.szybko powracaja do nas.Przestalam zyc w strachu.Postanowilam cieszyc sie kazda chwila,ktora dana mi na tej ziemi.Staram sie na ile potrafie moj zapal do zycia i dobra w stosunku do ludzi jak i mojego otoczewnia pokazywac innym.Swiat zaczelam zmieniac od siebie i na kazdym kroku spotykam wlasne gesty w wykonaniu innych "calkiem obcych" mi ludz.Potrafie,to zauwazyc i docenic.Jestem szczesliwa i bardzo wdzieczna ze mam opiekuna przy sobie.Mam pelne zaufanie,ze do mnie i do mojej rodziny przyciagne wszystko,to co pozytywne.A moje cialo eteryczne dojdzie bez przeszkod do swiatla madrosci.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zonia
Go
|
Nalecialo mnie na zwierzenia osobiste. Kazdy z nas ma wlasnego opiekuna,bo wiadomo czlowiek,to cialo fizyczne i cialo eteryczne,duchowe.Opiekun jest przy mnie odkad pamietam.Od nie tak dawna mam tego swiadomosc mimo,ze dawal juz bardzo czesto znac o sobie.Moj opiekun prowadzi mnie w kierunku duchowego rozwoju ale opornym bylam uczniem,bo nie potrafilam tego duzo wczesniej zauwazyc.A wyrazne znaki byly.Wiem rowniez ze jest zycie po zyciu,a zeby po smierci powrocic do Boga,ktory jest swiatlem o wielkiej mocy nie wystarcza tylko modly.Wiem rowniez,ze patrzenie sercem na siebie i naszych bliznich i Milosc w kazdym slowie i gescie,to podstawa.W kazdym z nas jest czastka Boga,bo wszyscy bez wyjatku od Niego pochodzimy.Mysle,ze nawet ci,ktorzy chodza do kosciola maja niska swiadomosc,tego co Bog od nas wymaga.I czym i o tym,ze mamy dwa ciala wiedza pewnie nieliczni.Przyszlismy na swiat,po to by przezyc wlasna karme.Ale zycie po zyciu bedzie sie tak toczylo jak toczy sie nasze zycie terazniejsze fizyczne.Jezeli opuscimy cialo fizyczne nie odrazu dostaniemy sie do Boga.Po drodze napotkamy na przeszkody.Ale nikt nam nie mowi i nie uczy jak ominac te przeszkody.Ze wzgledu na strach przed smiercia i nadchodzacymi wydarzeniami czytalam wszystko co znalazlam w necie i ksiazkach.Rozne wydania Biblii,oraz rozprawy na temat tresci w niej zawartych.Mam mnostwo linkow o przepowiedniach i i tworcach.Im glebiej tym wiecej niepewnosci i strachu przed tym co nieublagalnie nadchodzi.Zrozumialam rowniez,ze jestesmy wszyscy ze soba powiazani.Nasze mysli w zaleznosci od emocji zamieniaja sie w fale.A,ze nic nie ginie w przyrodzie,te fale kiedys a nawet b.szybko powracaja do nas.Przestalam zyc w strachu.Postanowilam cieszyc sie kazda chwila,ktora dana mi na tej ziemi.Staram sie na ile potrafie moj zapal do zycia i dobra w stosunku do ludzi jak i mojego otoczewnia pokazywac innym.Swiat zaczelam zmieniac od siebie i na kazdym kroku spotykam wlasne gesty w wykonaniu innych "calkiem obcych" mi ludz.Potrafie,to zauwazyc i docenic.Jestem szczesliwa i bardzo wdzieczna ze mam opiekuna przy sobie.Mam pelne zaufanie,ze do mnie i do mojej rodziny przyciagne wszystko,to co pozytywne.A moje cialo eteryczne dojdzie bez przeszkod do swiatla madrosci. Rzeczywiście bardzo osobiste
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
Na pocieszenie tym,ktorzy stracili najblizszych lub znajomych:
"""""""Ratownicy i strażacy przez miesiąc bezskutecznie szukali ciała Józefa L. Podobno dusza tragicznie zmarłego sama wskazała miejsce swojego spoczynku. Jasnowidz Krzysztof Jackowski mówi w rozmowie z Wirtualną Polską, że kilkukrotnie doświadczył zadziwiającego kontaktu z duchami.
Dwa lata temu, 21 sierpnia, gwałtowna burza przeszła nad mazurskimi jeziorami, przewracając ok. 40 jachtów i łodzi. W kolejnych dniach ratownicy odnaleźli ciała 11 osób. Przez miesiąc nikomu nie udało się znaleźć zwłok ostatniej ofiary białego szkwału – Józefa L.
W sobotę, późnym popołudniem, miesiąc po zaginięciu, zrozpaczona rodzina przyjeżdża do domu Krzysztofa Jackowskiego. Ku zaskoczeniu jasnowidza, przywożą ze sobą dwa pakowne worki ubrań zaginionego i kilka fotografii. – To o wiele za dużo, bo zwykle do wizji wystarczy, na przykład, skrawek ubrania lub zdjęcie – mówi Jackowski. Zostawiają oba worki w przedpokoju i wychodzą. Kilkanaście minut później jasnowidz chwyta za worki, chcąc przenieść je do gabinetu. Ma wtedy wizję. Widzi wodę, brzeg, wyraźnie postrzega miejsce, w którym leży ciało Józefa L. Zaprzecza, żeby kiedykolwiek wcześniej tam był. Szkic przekazuje rodzinie. Ta oddaje go policji, która rozpoznaje obszar oddalony o cztery kilometry od miejsca zatopienia jachtu. 30 sierpnia media obiega informacja: „Strażacy odnaleźli ciało ostatniej ofiary białego szkwału, który ponad miesiąc temu przeszedł nad Mazurami. Ciało leżało w miejscu niewidocznym z brzegu ani wody – rodzinie wskazał je jasnowidz”.
Czy podobne historie świadczą o istnieniu życia po śmierci? Jackowski zapewnia, że tak.
Wątpliwości pozostawia fakt, że spotkania żywych ze zmarłymi wciąż pozostają raczej w sferze opowieści.
Krzysztof Jackowski jest najpopularniejszym polskim jasnowidzem. Zasłynął ze współpracy z polską policją i udziału w programie "Eksperyment jasnowidz", w którym poszukiwał zaginionych osób."""" Anna Kalocińska, Wirtualna Polska
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
tadzio
Go
|
Oglądanie aury jest zajęciem nader niebezpiecznym/ i w zasadzie nic z tego nie mozna wywnioskować/ bo przy okazji wchodzi sie w swiat duchowy jezeli ktos posiada takie zdolnosci i widzi sie nie tylko aure ale tez tamten swiat którego sie nie rozumie i nie ma z nim racjonalnego kontaktu a to moze skonczyc się postradaniem zmysłów w najlepszym wypadku. A jeżeli ktos w to wchodzi to traci swojego anioła stróża i musi sobie radzić sam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Ja też w pewnym okresie życia interesowałam się światem nadprzyrodzonym, duchami, przepowiedniami i różnym zjawiskami "paranormalnymi". Ale mi przeszło. Teraz ja (z moim Aniołem Stróżem ) stąpamy twardo po ziemi...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
Oglądanie aury jest zajęciem nader niebezpiecznym/ i w zasadzie nic z tego nie mozna wywnioskować/ bo przy okazji wchodzi sie w swiat duchowy jezeli ktos posiada takie zdolnosci i widzi sie nie tylko aure ale tez tamten swiat którego sie nie rozumie i nie ma z nim racjonalnego kontaktu a to moze skonczyc się postradaniem zmysłów w najlepszym wypadku. A jeżeli ktos w to wchodzi to traci swojego anioła stróża i musi sobie radzić sam
co za bajdury,pamietaj zawsze ale to zawsze ty sam decydujesz,co ci sie przytrafi.... a strachy wygon tam,by nikomu nie robily krzywdy
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
Oglądanie aury jest zajęciem nader niebezpiecznym/ i w zasadzie nic z tego nie mozna wywnioskować/ bo przy okazji wchodzi sie w swiat duchowy jezeli ktos posiada takie zdolnosci i widzi sie nie tylko aure ale tez tamten swiat którego sie nie rozumie i nie ma z nim racjonalnego kontaktu a to moze skonczyc się postradaniem zmysłów w najlepszym wypadku. A jeżeli ktos w to wchodzi to traci swojego anioła stróża i musi sobie radzić sam
jeszcze trzeba wiedziec w co sie wchodzi a najwazniejsze,to jak sie z tego wychodzi,by nie zrobic sobie i innym krzywdy Twoj Aniol Stroz,jak to nazwales,pozostaje przy tobie az do przejsia w zycie po zyciu. bez wzgledu na to,czy tego chcesz,czy nie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zonia
Go
|
Twoj Aniol Stroz,jak to nazwales,pozostaje przy tobie az do przejsia w zycie po zyciu. bez wzgledu na to,czy tego chcesz,czy nie Prawdę powiadasz Kodar [załącznik usunięty przez administratora]
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
Oglądanie aury jest zajęciem nader niebezpiecznym/ i w zasadzie nic z tego nie mozna wywnioskować/ bo przy okazji wchodzi sie w swiat duchowy jezeli ktos posiada takie zdolnosci i widzi sie nie tylko aure ale tez tamten swiat którego sie nie rozumie i nie ma z nim racjonalnego kontaktu a to moze skonczyc się postradaniem zmysłów w najlepszym wypadku. A jeżeli ktos w to wchodzi to traci swojego anioła stróża i musi sobie radzić sam
ogladanie aury,jest stare jak swiat.To nie boli i nie zadaje bolu innym.Do niczego nie zobowiazuje.Zdolnosc widzenia aury mowi tylko o rozwoju duchowym o mocy energii jaka dana osoba posiada.Im wiecej zainteresowania ezoteryka,tym wiecej energii Tadzio,twoj strach ma wielkie oczy
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
Twoj Aniol Stroz,jak to nazwales,pozostaje przy tobie az do przejsia w zycie po zyciu. bez wzgledu na to,czy tego chcesz,czy nie Prawdę powiadasz Kodar
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zonia
Go
|
Twoj Aniol Stroz,jak to nazwales,pozostaje przy tobie az do przejsia w zycie po zyciu. bez wzgledu na to,czy tego chcesz,czy nie Prawdę powiadasz Kodar Kodar...nie mniejsza spryciaro [załącznik usunięty przez administratora]
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
Oglądanie aury jest zajęciem nader niebezpiecznym/ i w zasadzie nic z tego nie mozna wywnioskować/ bo przy okazji wchodzi sie w swiat duchowy jezeli ktos posiada takie zdolnosci i widzi sie nie tylko aure ale tez tamten swiat którego sie nie rozumie i nie ma z nim racjonalnego kontaktu a to moze skonczyc się postradaniem zmysłów w najlepszym wypadku. A jeżeli ktos w to wchodzi to traci swojego anioła stróża i musi sobie radzić sam
twoj post emituje: mrok, chłód, ból, cierpienie, dysharmonię, strach, przerażenie, złość, gniew, nienawiść, itp,sprobuj inaczej,zyjemy po,to,by kochac.Milosc jest antagonistem leku.Milosc i lek i nie istnieja obok siebie.Nadawane sa na odrebnych czestotliwosciach.Lek,ten zawsze daje pierszenstwo milosci.Milosc spedza na plan drugi lek.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
Twoj Aniol Stroz,jak to nazwales,pozostaje przy tobie az do przejsia w zycie po zyciu. bez wzgledu na to,czy tego chcesz,czy nie Prawdę powiadasz Kodar Kodar...nie mniejsza spryciaro zabraklo mi srodkow,ide gotowac zupe ogorkowa |
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zonia
Go
|
zabraklo mi srodkow,ide gotowac zupe ogorkowa | A ja musze w końcu zjeść śniadanko [załącznik usunięty przez administratora]
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
fewa
Go
|
Oglądanie aury jest zajęciem nader niebezpiecznym/ i w zasadzie nic z tego nie mozna wywnioskować/ bo przy okazji wchodzi sie w swiat duchowy jezeli ktos posiada takie zdolnosci i widzi sie nie tylko aure ale tez tamten swiat którego sie nie rozumie i nie ma z nim racjonalnego kontaktu a to moze skonczyc się postradaniem zmysłów w najlepszym wypadku. A jeżeli ktos w to wchodzi to traci swojego anioła stróża i musi sobie radzić sam
Totalne bzdury wypisujesz. A poza tym nie masz anioła stróża, tylko ducha przewodnika.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
Niesamowicie dosadne slowa i to napisane przez ksiedza,widac,ze piekla sie nie bal prof.Sedlak tak podsumowal swoja ksiazke p.t."PamietnikV" "Dochodzi czynik zgorszenia maluczkich Nie ja im zostawilem wzrost. A zreszta glupim nikt nie kazal tego czytac. Trucizna odpowiednio dozowana jest czesto lekarstwem. Sloik z trucizna nalezy chowac przed glupimi"""
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
kodar
Go
|
Ok.rok temu po wprowadzeniu sie do nowego mieszkania,mialam odwiedziny .Drzemalam na lezaku na balkonie,kiedy strasznie zaczelo trzeszczec lozko pietrowe w syna pokoju.Nikogo poza mna w domu nie bylo.Dzieci z tata byly na wycieczce.Zerwalam sie jak oparzona,by upomniec syna,ze niepotrzebny ten halas.Nikogo nie bylo. Wnosze sprostowanie do tego,co w cytacie.Mianowicie,to nie byly odwiedziny,to nazywa sie fazowanie.Mialam faze,ktora moglaby przyczynic do swiadomego snienia. Niestety ze swiadomego snienia nic nie bylo.Ksiazki maja wspaniale wiadomosci ale nauczyc trzeba sie samemu.Niektorym wystarcza do tego tylko dieta.A co niektorzy,to nawet nie wiedza,ze posiadaja umiejetnosci swiadomego snienia i cos wiecej.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|