Strony: [1] 2 3
|
|
|
Autor
|
Wtek: 9. dzien ZO i prosba o pomoc! (Przeczytany 32728 razy)
|
kasara1991
Go
|
Drodzy Optymalni!
Mam 18 lat, 162cm wzrostu i waze 51 kg. Nie mieszkam w Polsce, wiec z lekarzem optymalnym porozumialam sie tylko mailowo. Zalecil mi takie proporcje: 55-60 : 137-150 : 50-55.
Jestem na diecie juz 9. dzien, i widze, ze byc moze troche schudlam (choc nie dlatego stosuj diete, tylko z powodu astmy i alergi ktorych chce sie pozbyc), ale po np. optymalnym omelecie (4 zoltka i 1 bialko + 100 g sera twarogowego i smietany 30%) nadal jestem glodna. Zawsze duzo jadlam, mialam apetyt, ale nie mialam problemow z nadwaga. Zastanawiam sie, czy to normalne.
Prosze, pomozcie!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Witaj,
ile tluszczu dodajesz do omleta?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
WojciechS
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tymoteusz82
Go
|
Zawsze duzo jadlam, mialam apetyt Ta rada-zasada WojciechuS jest byc moze dobra w przypadku wiekszosci, ale na pewno nie w przypadku wszystkim. Gdybym ja jadl tyle by nie czuc potrzeby dalszego jedzenia, to na obiad bym zjadal przynajmniej 500g watrobki wieprzowej, czyli przebialczenie. Lepiej ludziom majacym wrodzona, sporą slabosc do jedzenia nie sugerowac by jedli tyle ile beda chcieli. Jak powiedzial ostatnio moj ojciec, widzial jak bedac chudym 10-12 letnim dzieciakiem, na obozie harcerskim dostalem na obiad 3 kotlety zamiast jednego (pare osob nie moglo byc na obiedzie). Powiedzial, ze buzia mi sie wowczas tak rozesmiala od ucha do ucha, ze byl on juz w tym momencie PEWIEN ze po jego tesciu, a moim dziadku ze strony mamy, odziedziczylem duza slabosc do jedzenia w duzych ilosciach.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Drodzy Optymalni!
Mam 18 lat, 162cm wzrostu i waze 51 kg. Nie mieszkam w Polsce, wiec z lekarzem optymalnym porozumialam sie tylko mailowo. Zalecil mi takie proporcje: 55-60 : 137-150 : 50-55.
Jestem na diecie juz 9. dzien, i widze, ze byc moze troche schudlam (choc nie dlatego stosuj diete, tylko z powodu astmy i alergi ktorych chce sie pozbyc), ale po np. optymalnym omelecie (4 zoltka i 1 bialko + 100 g sera twarogowego i smietany 30%) nadal jestem glodna. Zawsze duzo jadlam, miałam apetyt, ale nie mialam problemow z nadwaga. Zastanawiam sie, czy to normalne.
Prosze, pomozcie!
Witaj "kasara1991" Na pewno pomożemy tyle, co możemy - a reszta zależy od Ciebie. Taki głód na początku diety, to jest normalne zjawisko. Możesz zwiększyć trochę spożycie tłuszczu, aż żołądek przyzwyczai się do nowego sposobu jedzenia i się skurczy. Dobrze, by było, gdybyś sobie sprawdzała ciała ketonowe, gdyż ta ilość węglowodanów może się okazać dla Ciebie za mała. Powodzenia.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
Go
|
Lepiej ludziom majacym wrodzona, sporą slabosc do jedzenia nie sugerowac by jedli tyle ile beda chcieli.
Należy jeść tyle ile sie chce w proporcji. Najlepiej BTW 1:3:0,5.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tymoteusz82
Go
|
Należy jeść tyle ile sie chce w proporcji. Najlepiej BTW 1:3:0,5.
Kiedy ja jem w bardzo zblizonej proporcji a jednoczesnie twoja rada = przebialczenie....
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Teresa Stachurska
Go
|
Kasara, mam dobrą wiadoość. Mojej koleżance na DO astma przeszła. Jej lekarska rodzina mówiła "K... , żebym nie widział to bym nie uwierzył"
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kasara1991
Go
|
Do omeleta dodaje 50gr masla (tego najbardziej tlustego). Do tego np. 100 gr sera twarogowego i 50 gr smietany 30%. Wczoraj mialam lekkie zalamanie, bo przeciez nie powinnam chodzic glodna i myslec caly czas "co by tutaj zjesc". A z tego co czytalam, zeby efekty diety byly, to powinno sie bardzo przestrzegac proporcji.
Moj drugi problem, to to ze za 2 tygodnie zaczynam studia i martwie sie jak to bedzie z jedzeniem w szkole (wczesniej jadlam 2 kromki chleba na sniadanie i jeszcze 6-8 w szkole). Teraz jest tak, ze zjem sniadanie ok. 10 i juz kolo12 jestem glodna, a tu niestety, jezeli chce jeszcze zjesc obiad, to nie moge jesc, bo wyjde poza proporcje. Mama radzi mi, zebym odstawila diete na ten rok i w wakacje wybrala sie moze do Arkadii. Ale ja mysle, ze jak juz te pare dni przezylam, to moze macie jakies dobre rady dla mnie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Teresa Stachurska
Go
|
Kasara, czy umiesz liczyć białka, tłuszcze, węglowodany? Ile w Twoim omlecie jest B,T i W?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Jestem na diecie juz 9. dzien, i widze, ze byc moze troche schudlam (choc nie dlatego stosuj diete, tylko z powodu astmy i alergi)
Na alergię i astmę bardzo pomagają prądy selektywne. A jeżeli Tobie zależy na zdrowiu, to z diety tej nie rezygnuj - jeść możesz do syta - byle w odpowiedniej proporcji.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kasara1991
Go
|
Z mojego obliczania omleta wychodzi:
4 zoltek: 9,8 : 23,9: 0 1 cale jajko (zoltko + bialko): 7,4 : 5,8 : 0,5 50gr masla: 0,7 : 41,4 : 0,5 50 gr sera twarogowego: 8,9 : 4,6 :0 37gr smietany: 0,8 : 13 : 1,1
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
W arkadii widzę porcje jedzenia dla początkujących Optymalnych - są znacznie większe, niż te dla zaawansowanych w tym rodzaju żywienia.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Jestes mlodym i pewnie aktywnym czlowiekiem. Zamiast twarogu dodaj wiecej masla i jakies weglowodany np w formie pomidora, ogorka. Nic sie nie stanie jak na sniadanie bedziesz mial proporcje BTW 1:5:0,5 Poza tym, jak pisze Renia, mozesz dojadac zachowujac proporcje BTW. Pamietaj tylko, ze stan "glodu" powinienes ocenic okolo 30 minut po zjedzonym posilku.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kasara1991
Go
|
Problem w tym, ze ja juz przekraczam te proporcje, a wcale sie za bardzo nie najadam. Jest to dla mnie bardzo dziwna sprawa, ale wydaje mi sie, ze na ten rok sobie moze dam spokoj z ZO, chociaz bardzo nie chce. Ale to moze byc dla mnie problem w szkole, nie zrobie sobie do szkoly jajecznice przeciez. A takiego bardziej "suchego" jedzenia w ZO jest malo
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
Go
|
Problem w tym, ze ja juz przekraczam te proporcje, a wcale sie za bardzo nie najadam. Jest to dla mnie bardzo dziwna sprawa, ale wydaje mi sie, ze na ten rok sobie moze dam spokoj z ZO...
I to jest dobra decyzja, jeszcze nie daj boże krzywdy sobie narobisz - czego nie życzę
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Teresa Stachurska
Go
|
Kasara, policzyłam że na śniadanie B wyniosło 27,6 g białka, 88,7 g tłuszczu. Węglowodanów nie liczyłam, bo twaróg W zawiera, a w rachunku go nie uwzględniono. Proponuję sprawdzić radę Adampio by na śniadanie tłuszczu było więcej.
Na kanapkę do szkoły można wziąć kartonik śmietany i parę plasterków żółtego sera, kawałek kiełbasy (kabanosy?, inna?) i może pomidora. Jak się podoba?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Teresa Stachurska
Go
|
Mnie zdarzło się zabierać z sobą kanapki z dwu plastrów (grubszych niż plasterek) sera z np salami w środku, albo z mortadelą. I śmietankę. Można też wziąć parówkę jeśli się lubi.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
A takiego bardziej "suchego" jedzenia w ZO jest malo Kazdego rodzaju placek np serow-jajkowy czy omlet na zimno z dnia wczorajszego, chleb optymalny, chleb Waza, ser z szynka, to wszystko z maslem. Tu nie chodzi o utrudnianie sobie zycia. Jezeli zjesz kromke chleba razowego czy innego, ktory w 100 gr zawiera okolo 30 gr weglowodanow czyli na 30 gr "sznytke" okolo 10 gr tez Ci sie nic nie stanie. Poczatki sa zawsze trudne, ale warto nad tym popracowac. Wazny jest bilans dzienny ale weglowodany proponowalbym spozywac do kazdego posilku.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kasara1991
Go
|
A dr. Kwasniewski pisze, ze chleb jest bardzo zly. Mysle, ze te 10 dni ZO mnie troche nauczylo, a jak na razie dam sobie spokoj i bede jadla to na co bede miala ochote (ale oczywiscie w rozsadnych ilosciach) a przy nastepnej wizycie w Polsce pojde do Optymalnego lekarza.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Strony: [1] 2 3
|
|
|
|