Autor
|
Wątek: Reakcje innych ludzi na Optymalnych (Przeczytany 68248 razy)
|
Radzio
Gość
|
No chyba zacznÄ pĹakac  .................................. pobiegaj wczeĹnie rano pod wiatr(w mojej okolicy byĹo dziĹ +2). Wizualnie efekt ten sam, ale za to samopoczucie..... ..................To jest okropnoĹÄ,w sumie to smutne jest, jak siÄ tak zastanowiÄ.Do czego doprowadziĹa czĹowieka ta jego "mÄ
droĹÄ". ZastanawiajÄ
ce jeszcze jest to,Ĺźe np. tacy potrafiÄ
wydawaÄ na fajki 10PLN dziennie,ale na dobre jedzenie juĹź nie potrafiÄ
.Ta mentalnoĹÄ szokuje.Smuci.
U wielu ludzi,tych starszych jest przekonanie,ze jedzenie wedliny lub miesa bez pieczywa,to grzech.Mlodsi natomiast wogole nie zwracaja uwagi na to co jedza.Obserwujac koszyki z zakupami dochodze do wniosku,ze weglowodany nadal zajmuja glowne miejsce.
Kopernikowi siÄ udaĹo .... cierpliwoĹci.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
zeto555
Gość
|
Na poczatku DO nie da sie uniknac rozmow na temat. Powiedzmy sobie szczerze, kto przechodzi na DO : to ludzie przewaznie ciezko chorzy ( otylosc to tez ciezka choroba ) , ktorzy juz nie maja dokad sie udac po zdrowie. Oczywiscie sa wyjatki, ale przewaznie tak jest. I taki czlowiek przechodzi na DO w ciezkiej chorobie to o czym bedzie ciagle mowil, jak z dnia na dzien czuje poprawe zdrowia. Wielka euforia, szczescie itp. Potem jest druga faza : nawracanie ludzi na DO:) , to calkiem normalne , szczegolnie jesli chodzi o schorowanych bliskich. Pozniej taki jest uznawany za dziwaka, a jego poglady i porady odbierane sa wrecz jako szkodliwe. Dopiero na koncu, po jkaims czasie zaczynamy miec wzystko tam gdzie Adampio i ja , czyli w d...pie. Jesli ktos nie byl chory i nie wyleczyl sie to pewnie nie zrozumie postawy poczatkujacych na DO.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
zeto555
Gość
|
Nota bene, czesto wspominasz o tym zawale i w ogole ciezkim stanem zdrowia z ktorego sie wyleczyles. To najlepszy dowod na to, ze ZO dziala.
Moze podzielisz sie troche doswiadczeniem i BTW, co jesz itd, no wiesz, niech wiedza, ze ZO dzila.
Pozdrawiam
Jem podobnie jak wiekszosc optymalnych z tym, ze nie ulegam slabosciom. Nie mam zalaman i napadu jedzenia wegli. Nie odpuszczam sobie nawet w swieta , czyli slodkie jedzenie typu ciasta, lody itp. Wegle od lat trzymam na poziomie ok 60 - moze to byc 50, a moze to byc 65 i tak jest dobrze. Bialko ok 60-70 , a B do T jak 1;2-4 . Mieso wieprzowe, duzo jajek z przewaga zoltek , po chorobie stawow unikam mlecznych no i odstawilem zboza wszelkie. Wegle tylko z warzyw i zadnych deserow. Piwa nie lubie wiec mam spokoj, natomiast czasem na spotkaniu napije sie czystej ile zechce i tez jest dobrze. Oczywiscie zawsze waze produkty chociaz raczej kontrolnie bo mam juz wprawe i moge na oko ocenic ile co wazy. Przestalem sie wyklocac przy stole jak mnie ktos namawia. Najwiekszy problem mialem z tesciowa bo ciagle sie czepieala, ze jak jestem unich na obiedzie to wybieram potrawy, a nie jem wszystkiego co ona poda. Przez te wszystkie lata nie pomagalo tlumaczenie, ze mi to szkodzi i ciagle sie obrazala. Rozwiazalem to jakis cas temu w ten sposob, ze jak idziemy do nich na obiad to juz nic nie zjem. Mowie, ze jadam tylko wieczorem (zgodnie z prawda) i po kilku razach nieprzyjemnych " mamusia" na powitanie ziecia robi pyszna kawe i na tym sie konczy jedzenie moje w gosciach.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Na poczatku DO nie da sie uniknac rozmow na temat. Powiedzmy sobie szczerze, kto przechodzi na DO : to ludzie przewaznie ciezko chorzy ( otylosc to tez ciezka choroba ) , ktorzy juz nie maja dokad sie udac po zdrowie. Oczywiscie sa wyjatki, ale przewaznie tak jest. I taki czlowiek przechodzi na DO w ciezkiej chorobie to o czym bedzie ciagle mowil, jak z dnia na dzien czuje poprawe zdrowia. Wielka euforia, szczescie itp. Potem jest druga faza : nawracanie ludzi na DO:) , to calkiem normalne , szczegolnie jesli chodzi o schorowanych bliskich. Pozniej taki jest uznawany za dziwaka, a jego poglady i porady odbierane sa wrecz jako szkodliwe. Dopiero na koncu, po jkaims czasie zaczynamy miec wzystko tam gdzie Adampio i ja , czyli w d...pie. Jesli ktos nie byl chory i nie wyleczyl sie to pewnie nie zrozumie postawy poczatkujacych na DO.
PodpisujÄ siÄ pod tym wszystkimi..
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
.."rÄcami"...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
WojciechS
Gość
|
Gdy byĹy chory staje siÄ zdrowy, to z wĹasnego szczÄĹcia chciaĹby uzdrowiÄ DietÄ
OptymalnÄ
caĹÄ
resztÄ i to wbrew woli tej reszty. To bardzo gĹupie postÄpowanie, bo naraĹźa nieuchronnie na nieprzyjemnoĹci.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
.. , po chorobie stawow unikam mlecznych no i odstawilem zboza wszelkie.
Tutaj chyba musi byÄ zaleĹźnoĹÄ, bo sporo osĂłb o tym pisaĹo. Przy chorobie stawĂłw duĹźo osobom pomogĹo wĹaĹnie odstawienie mlecznych i zboĹźowych..
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Gdy byĹy chory staje siÄ zdrowy, to z wĹasnego szczÄĹcia chciaĹby uzdrowiÄ DietÄ
OptymalnÄ
caĹÄ
resztÄ i to wbrew woli tej reszty. To bardzo gĹupie postÄpowanie, bo naraĹźa nieuchronnie na nieprzyjemnoĹci.
Ale jest to takie spontaniczne, szczere i dobroduszne..ChÄÄ niesienia pomocy innym..Wiem coĹ o tym.. KaĹźdy sam dochodzi do tego, Ĺźe nic nie da siÄ na siĹÄ..
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
slawek
Gość
|
Najwiekszy problem mialem z tesciowa bo ciagle sie czepieala, ze jak jestem unich na obiedzie to wybieram potrawy, a nie jem wszystkiego co ona poda. Przez te wszystkie lata nie pomagalo tlumaczenie, ze mi to szkodzi i ciagle sie obrazala. Rozwiazalem to jakis cas temu w ten sposob, ze jak idziemy do nich na obiad to juz nic nie zjem. Mowie, ze jadam tylko wieczorem (zgodnie z prawda) i po kilku razach nieprzyjemnych " mamusia" na powitanie ziecia robi pyszna kawe i na tym sie konczy jedzenie moje w gosciach.
SprĂłbuj powiedzeÄ Ĺźe "tego nie lubisz" mĂłwienie Ĺźe ci szkodzi "placek" to herezja ;P Â mother in law pewnie zrobi ci "coĹ" abyĹ mĂłgĹ jÄ
pochwaliÄ Â
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
sewero
Gość
|
Szara ja tak jak ty na poczatku chcialam uzdrowic swiat rodzine. Pomoc im w chorobach. I nic . Do nich nic nie dotarlo. Juz dawno zrezygnowalam z opowiadania co i jak. Jezeli chodzi o dzieci to mowie wszystkim ze tego czy tamtego nie wolno im jesc bo maja nietolerancje pokarmowa czy alergie i mam spokoj. Ludziom ktorym opowiadalam a ktorzy nadal choruja od 9 lat (tyle jestem na ZO) mowie ze z masochistami na ten temat nie gadam. Zawsze jezeli ktos zapyta wreczam ksiazke. Chcesz przeczytaj a potem podyskutujemy. No i na tym sie konczy. Oni nie wiedza nie czytali cos tam slyszeli ze niby ktos umarl bo tlusto jadl i koniec. NIe sprawdziki a wiedza ze DO niedobra. Szkoda energi na takich glupkow. Nawet w rodzinie. Ja niestety tez ich mam w kolo.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Gość
|
Wszyscy mamy ich w okolo. A szkoda. A moze i dobrze....jajka tanie, maslo w miare drogie ale jeszcze mozna kupic. Pomyslcie co by bylo gdyby..................... ....wszyscy byli optymalni a maslo, slonina i loj bylyby lekarstwami ....gdyby najlepsza medycyna na przeziebienie i inne choryby bylo zjedzenie 5 zoltek na sniadanie ....gdyby zamiast miesa jadlo sie tylko podroby ....i gdyby zamiast chleba i macznych jedzono placki dobrze, ze mamy tych "glupkow" w okol nas. Dajmy wiec im spokoj, niech sobie egzystuja.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
sewero
Gość
|
czytalam kiedys w internecie o chlopaku Niemcu ktory wyleczyl sie w NOrynbergii ze stwardnienia rozsianego. Siedzial juz na wozku a teraz chodzi. On obecnie kupuje ksiazki ZO po niemiecku i wrecza chorym. NIe wierza nie chca. Szkoda slow.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
sewero
Gość
|
Wszyscy mamy ich w okolo. A szkoda. A moze i dobrze....jajka tanie, maslo w miare drogie ale jeszcze mozna kupic. Pomyslcie co by bylo gdyby..................... ....wszyscy byli optymalni a maslo, slonina i loj bylyby lekarstwami ....gdyby najlepsza medycyna na przeziebienie i inne choryby bylo zjedzenie 5 zoltek na sniadanie ....gdyby zamiast miesa jadlo sie tylko podroby ....i gdyby zamiast chleba i macznych jedzono placki dobrze, ze mamy tych "glupkow" w okol nas. Dajmy wiec im spokoj, niech sobie egzystuja. Madre slowa
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Wszyscy mamy ich w okolo. A szkoda. A moze i dobrze....jajka tanie, maslo w miare drogie ale jeszcze mozna kupic. Pomyslcie co by bylo gdyby..................... ....wszyscy byli optymalni a maslo, slonina i loj bylyby lekarstwami ....gdyby najlepsza medycyna na przeziebienie i inne choryby bylo zjedzenie 5 zoltek na sniadanie ....gdyby zamiast miesa jadlo sie tylko podroby ....i gdyby zamiast chleba i macznych jedzono placki dobrze, ze mamy tych "glupkow" w okol nas. Dajmy wiec im spokoj, niech sobie egzystuja.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
czytalam kiedys w internecie o chlopaku Niemcu ktory wyleczyl sie w NOrynbergii ze stwardnienia rozsianego. Siedzial juz na wozku a teraz chodzi. On obecnie kupuje ksiazki ZO po niemiecku i wrecza chorym. NIe wierza nie chca. Szkoda slow.
Tak niestety jest. Wyleczenie siÄ z 'nieuleczalnej' choroby nie jest dla innych Ĺźadnym dowodem, bo powiedzÄ
, Ĺźe choroby nie byĹo, albo (tak jak u mnie), Ĺźe wyniki musiaĹy byÄ niedokĹadnie zrobione, bo zmieniona tarczyca nie moĹźe siÄ zregenerowaÄ.. Hashimoto jest niewyleczalna i koniec. Kropka.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Szara
Gość
|
Zgadzam sie. W sumie to trzeba olac innych i kropka. Zlosc mnie tylko bierze jak slysze o dolegliwosciach mojej mamy, ale ona sobie zycia nie moze wyobrazic bez maki i cukru.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
zeto555
Gość
|
U mnie w domu podobnie. Mama chora - nadcisnienie, slabe serce, opuchniete nogi i zatkane tetnice, palce tak powykrecane, ze az plakac sie chce patrzac. Nie da sie namowic nawet na probe, a dokladnie zna moja historie i musi widziec, ze to jest dobre.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
sewero
Gość
|
Zeto a moze dla mamy ksiazke listy i odpowiedzi.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Gość
|
U mnie to samo. Ale majac prawie 80 lat nie chce sie zmieniac diet. Moja mama cieszy sie, ze ma bardzo niski cholesterol okolo 180 - a ja sie boje bo im wyzszy w tym wieku tym lepiej No ale powiedz jej to to pomysli, ze chce sie jej pozbyc. Wiec nic nie mowie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
sewero
Gość
|
To ja mam szczescie. Ja o DO dowiedzialam sie od mojej mamy. Dzieki niej sie za to wzielam. Bylo z kim wymieniac doswiadczenia. Gorzej z tata. Uparty jak mol. No ale juz nie je makaronow chleba ciasta. To juz duzy sukces.Widzi pozytki DO u mamy. Ciagle powtarze ze cos w tym musi byc.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|