Autor
|
Wtek: Cukrzyca (Przeczytany 1654497 razy)
|
Edyta
Go
|
Cały czas czytam , czytam i już wiem ,że mięso też składa sie z białka hi, hi, hi.
Fajnie,ze "też" Człowiek ,to "spionizowana posać białka" -takie kiedys słyszałam ,czy czytałam okreslenie człowieka
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mari
Go
|
Nooo tak.. chodzące białko +woda ...świetnie "spionizowane" i z brakami instynktu samozachowawczego jak mają zwierzątka , a chodzi mi konkretnie o jedzenie , bo czy widziałaś panterę , która buszuje na polu i zajada się pszenicą uściski M.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adamgraza
Go
|
Mari to twoje zwierzątko bez ciebie też dałoby sobie radę .Za bardzo przejełaś nad nim kontrolę .Pozwól mu czuć jego ciało i to co odczuwa każdego dnia. Niech ci mówi jak się czuje następnego dnia po jakichś nowościach. Tylko się można cieszyć że mgła z jednego oka już zeszła . To wielka zachęta tej drogi. Cieszę się że znalazłaś klub optymalnych. No no jeszcze trochę a sama zostaniesz prezesem. Twoja determinacja i chęć pomocy drugiemu człowiekowi mówi samo za siebie ,aby tak dalej. Mari śmietana zawiera mało białka a więcej tłuszczu ,ale wszystko co mleczne zawiera laktozę tzn cukier mleczny ,dlatego po niej cukier trochę skacze. Zostaw narazie te wyniki w spokoju. Na potem . Moja znajoma w początkach żywienia miała 700 cholesterolu .Fajnie co ? Podobno gdy on zaczyna się wydalać ,to się kumuluje i wychodzą takie wyniki. A wydala się z tym czym wydalamy. Podaję przepis na sernik, może nie jest on tak wykwintny jak inne ,ale zawsze to sernik i bardzo szybko się robi. SERNIK BłYSKAWICZNY 50 DKG SERA TłUSTEGO 25 DKG MASłA 12 żółTEK 8 BIAłEK 10 DKG CUKRU PUDRU 1 łYżKA BUDYNIU WANIL. 5 DKG RODZYNEK 5 DKG SUSZONYCH MORELI AROMAT WANILIOWY. Wszystkie składniki powinny mieć temperaturę pokojową. Twaróg włożyć do miski i rozgnieśc go palcami, dodać masło, żóltka, cukier puder, budyń ,namoczone i osączone rodzynki, posiekane suszone morele, aromat waniliowy i całośc dokładnie wymieszać, najlepiej własnymi dłonmi. Następnie ubić pianę z białek i delikatnie połączyć z masą serową Calośc przełożyć do wyłozonej pergaminem tortownicy i piec około 1-1,5 godz. w piekarniku nagrzanym do 180 stopni. Można sernik polać polewą kakaową i przybrać siekanymi orzechami lub wiórkami kokosowymi lub kandyzowaną sórką pomarańczowa. Doskonale smakuje z bitą śmietaną 100 GR. TO B-11,9 T-25.3 W-12,4 Podałam tak jak było w Optymalniku .Można coś zmienić , Może mniej cukru . W każżdym bądz razie cukrzyk taką porcję np. 200 gr. może zjeśc na sniadanie i nic więcej. W ciągu dnia można to spalić .No a właśnie jak tam u was z ruszaniem się . Bo ja czuję się bardzo dobrze kiedy porządnie sie ruszam .Okres zimowy jest dla mnie nie najlepszy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mari
Go
|
Już Cię kocham za ten przepis , bo moje kochanie 2, 5 m-ca było bez serniczka , którego wtrząchał zawsze w sobotę i niedzielę (nasz stały rytuał do kawusi). Brakowało nam jego widoku i związanych z tym uwalnianych endorfinek . Dziś dopiero znalazłam książkę z przepisami Pana Kwaśniewskiego i już nam nadzieję ,że od poniedziałku (wysłana pocztą ) będę gotować po "normalnemu". Nie mogę sie doczekać , bo nie wiem , czy tam są podane BTW przy przepisie? ..oj! ułatwienie by było na maksa ..no , ale jak nie będzie to będę się ważyć i mierzyć ..już to widzę Wiesz dzisiaj na obiad usmażyłam po 2 ziemniaki , 2 kostki rybne na głowę w postaci frytek + nasza uwielbiana surówka z marchewki z czosnkiem i śmietaną . W mojej główce już licznik policzył ,że po takim posiłku cukier u Męża wywali na 150 ..tak jak tydzień temu . Przed chwilką zmierzyłam i Oboje w szoku 88 !!! . To ja już nie wiem , czyżby ostatnie 3 dni w które dawałam Mu na maksa żółtka (hi! przemycałam w zasmażanej kapuście i w galarecie z nóżek) dały już pozytywne rezultaty? , jeśli tak to super. Mam następny dylemat z jajkami ..ja wcinam sadzone , a Mąż gotowane . Wiem ,że te gotowane są już dużo gorsze , ale na razie tego nie przeskoczę ..powoli jak mówisz . dzięki jeszcze raz i buziaki dla Ciebie i Mężusia
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adamgraza
Go
|
Mari cieszę się że ten sernik sprawił ci tyle radości.Tylko proszę ostroznie.Masz napewno glukometr to po dwóch godzinach zmierz mu cukier .W ten sposób próbuj co jest lepsze a co gorsze .Też wazne żeby sie ruszać . Piszesz napewno o książce kucharskiej JK. Tam znajdziesz wszystko co ci jest potrzebne w kuchni. Na poczatku jest jadłospis na 30 dni , w kazdym jest podane ile 100gr. takiej potrawy ma w sobie BTW. Na końcu są tabele wartości odżywczych. Jesteś szczęsciarą ,bo ja dopiero miesiąc temu mogłam kupic sobie tą książkę . Kiedyś od kogoś poprzepisywałam do zeszytu to co najwazniejsze. Pamiętaj też o tym że tłuszcz utrzymuje cukier :na potem" Napewno żółtka są najlepsze .Przecież gotowane mają taką samą wartośc jak smażone . Może twój mąż jadłby żoltka gotowane w formie pasty z majonezem , rzodkiewką i iszczypiorkiem. A moze lubi omlety?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mari
Go
|
Pastę zrobiłam ...dobra . Zrobiliśmy się w trąbę wczoraj . Mąż już ma dość wody..monotonne i kupił z Fortuny sok bez cukru grejpfrutowy he,he reklama dźwignią handlu i kłamstwa , bo po owocu nic się nie dzieje , a po kilku łyżkach soku na szklankę są spore wzrosty cukru. Teraz jak się przyglądam półkom sklepowym i szukam zawartości cukru w składzie danego produktu , to chyba ostatnio kupiona przeze mnie patelnia nie posiada go w swoim składzie. Trzymaj kciuki za sernik . bo dziś upiekę . uściski M.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adamgraza
Go
|
No widzisz Mari już widzisz to czego dawniej nie widziałas. ja ogladam wszystko co kupuję i tak niedowiezam producentom .Taka śmietana nawet nie pomyślałabyś jakie ma w sobie dodatki , a masło -pisze ekstra 82% tłuszczu a tego mlecznego tylko 1%. .Fajne co!!!! .Czlowiek czasami naprawdę nie wie czy jest na jawie czy we snie . Sama obłuda i kłamstwo. Ja też dzisiaj piekę ten sernik .No to życzę smacznego .Grażyna
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rudka
Go
|
Masło exstra ma tylko 1% tłuszczu mlecznego?????? gdzie tak pisze ?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mari
Go
|
Taka śmietana nawet nie pomyślałabyś jakie ma w sobie dodatki , a masło -pisze ekstra 82% tłuszczu a tego mlecznego tylko 1%. .Fajne co!!!! .Czlowiek czasami naprawdę nie wie czy jest na jawie czy we snie . Sama obłuda i kłamstwo. Ja też dzisiaj piekę ten sernik .No to życzę smacznego .Grażyna
ej ! z tym 1% mlecznego nie przegięłaś ? , bo zaszokowało mnie to, choć może i prawda , bo jak z kilograma mięsa można zrobić 2,5 kg wędliny to już chyba nie ma co się dziwić. Ja pochodzę ze wsi i pamiętam jak rzeźnik robił wyroby to z 100% mięska wychodziło dużo mniej wyrobów . Jejku ! pamiętam te zapachy pierwszej 'smażeniny' wrzuconej na patelnię . Moja siostra się wyprowadzała w tym dniu do koleżanki , nie znosiła tego smrodu , a ja nie mogłam się doczekać na złapanie pierwszego kawałka! ..mniam. Wychodzi mi na to ,że trzeba ' uderzyć ' znowu do jakiegoś rolnika i zadomowić się u niego z zakupami . Grażynko i dobra nowinka z wczoraj wieczór ...mąż już prawie doskonale widzi na te drugie oko ! ...jeszcze dzień, dwa i będzie dobrze. Mam głęboką nadzieję ,że nie powtórzą się już te wylewy do oka . A może spróbować prądów selektywnych Grażynko?. Mam jednak jednak obawy , bo jego naczynka krwionośne są jeszcze słabiusie i boję się ,że rozszerzenie ich może zaszkodzić ... nie wiem , ale porównuję to sobie wizualnie do wyporności sparciałej oponki w którą napompujesz za dużo powietrza . No , ale może moja wyobraźnie płata mi figle ??? , co o tym myślisz?. A tak ogólnie to przestał już brać ostatnią z przepisanych na cukrzycę tabletek , bo nawet jak wyskoczy cukier do 150 to doczytałam ,że to nie tragedia , no i po tym wzroście już sam spada do normy . Przedtem tak się nie działo ...jak wzrósł to stał w miejscu i co najwyżej szedł tylko w górę. Są rezultaty i to najważniejsze mimo ,że przecież stosowałam ten model jedzonka jak optymalni z wyjątkiem proporcji to jest to dla mnie miłym zaskoczeniem ,że po 2-uch m-cach już tak dobrze !. Teraz mam książkę i mogę się posiłkować nią , ale z tego co widzę to intuicyjny dobór jest prawie z nią zgodny ...oprócz ilości jajek i zup kolagenowych . Wiejskie jedzenie ... prawda , którą nam przypomina Pan Kwaśniewski , którym zajadałam się jeszcze nie tak dawno. Wiesz ,że dalej podświadomie boję się tych żółtek ..wiem , wiem trudno wyrzucić z głowy coś co wbijano Ci przez całe życie ... uściski Mariola .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adamgraza
Go
|
RUDKA takie masło miałam w ręku .Dziewczyny czytajcie wszystko co kupujecie ,jeżeli jest coś do poczytania?. Mari ja już nie boję się żoltek a bardziej węglowodanówA jeszcze bardziej przebiałczenia. Wczoraj upieklam tan sernik. No i oczywiscie koło 16 jeszcze był ciepły ,ale jak tu nie zjeśc Porcje białka miałam juz za sobą ok.40 gr. Tego sernika zjadłam koło 150 gr. Po dwóch godzinach cukier był w normie. Rano wstałam i zaraz poczułam zawroty glowy ,a wtedy już wiem że to od większej ilości bialka . Zaraz też podskakuje mi cisnienie. Dzisiaj zjem trochę skromniej i się wyrówna .kiedyś tak robiłam że jak pojadłam na jakies uroczystości to na drugi dzień jadlam tylko obiad i na kolację weglowodany. Tak pisze dr.JK że cukier kiedy ma 140 to jest norma .Mozna sie martwić gdy jest więcej . Co do prądow selektywnych ,myslę że o tym powinien zdecydować lekarz optymalny. Cieszę się że mąż czuje się lepiej ,radośc twoja jest uzasadniona pozdrawiam Grażyna
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
... a masło -pisze ekstra 82% tłuszczu a tego mlecznego tylko 1%.
Grażynko.Ja zawsze myslałam,ze masło dobre jest twarde ,a z tłuszczu roślinnego miękkie -czy sie mylę? niech ktos mnie poprawi... Jakie to masło było? miekkie czy twarde?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adamgraza
Go
|
Edytko jak leży w lodówce w sklepie to jest twarde. Dopiero po przyniesieniu do domu możemy sprawdzić gdy leży w maselniczce . O tej porze roku w kuchni nie jest już najcieplej .Prawdziwe masło trudno jest rozsmarowac.to znaczy że jest prawdziwe z tłuszczu mlecznego
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Edytko jak leży w lodówce w sklepie to jest twarde. Dopiero po przyniesieniu do domu możemy sprawdzić gdy leży w maselniczce .
Rany julek! Margaryna (tłuszcz roślinny) ,"masmixy' niezależnie gdzie leżą ,to są miekkie .Leżą w lodówce też są miekkie. Prawdziwe masło jak bedzie lezało w temp. pokojowej,to bedzie miękkie -to oczywista oczywistość!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adamgraza
Go
|
Co do margaryny napewno masz rację .Chociaż od lat nie mialam jej w ręku. Moje masło prawdziwe w mojej raczej zimnej kuchni raczej ciężko się rozsmarowuje. Pozdrawiam .Kazdy kto ma do czynienia z prawdziwym masłem bez jakichkolwiek dodatków powie ci to samo.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Moje masło prawdziwe w mojej raczej zimnej kuchni raczej ciężko się rozsmarowuje. Pozdrawiam .Kazdy kto ma do czynienia z prawdziwym masłem bez jakichkolwiek dodatków powie ci to samo.
Tak.Jak sama powiedziałaś "zimna kuchnia" -to znaczy,ze masło przebywa w zimnym pomieszczeniu i bedzie twarde,ale chyba mi nie powiesz,że jak ogrzejesz pomieszczenie bedzie też twarde?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Moje masło prawdziwe w mojej raczej zimnej kuchni raczej ciężko się rozsmarowuje. Pozdrawiam .Kazdy kto ma do czynienia z prawdziwym masłem bez jakichkolwiek dodatków powie ci to samo.
Tak.Jak sama powiedziałaś "zimna kuchnia" -to znaczy,ze masło przebywa w zimnym pomieszczeniu i bedzie twarde,ale chyba mi nie powiesz,że jak ogrzejesz pomieszczenie bedzie też twarde? A to znaczy,ze prawdziwe masło w lodówce jest twarde(w cieplym pomieszczeniu miekkie-to oczywista oczywistość),a jak mamy dodatek tłuszczu roslinnego ,to i w lodówce bedzie miękkie. I w ten sposób mniej wiecej poznajemy ,czy mamy do czynienia z mesłem o zawartości 82% tł.,czy z jakimis mixami-tak przynajmniej było do tej pory ,a jak jest teraz to nie wiem,moze już coś wykombinowali,ze tłuszcz roślinny w lodówce twardnieje
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adamgraza
Go
|
Edyta ja to masło naprawdę miałam w ręku .Tak jak wyżej napisałam ,tak było .Napewno wiesz że nawet dodatek tylko karotenu zmienia nie tylko barwę ale i konsystencję .Poogladaj dobrze w sklepach. Do tłuszczów dodają też utwardzacze . I nie powiesz mi że nawet zwykła margaryna w sklepie jest miekka .Miłego ogladania i czytania
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Ja wcale nie kwestionuje tego że miałaś w reku masło extra 82% tł ,a w tym było 1% tł zw. Pisze tylko ,że prawdziwe masło (takie jak sie robiło dawniej),po wyjęciu z lodówki nie daje sie tak łatwo rozsmarować ,jak wszelakie mixy ,ale musi byc spełniony warunek-to masło musi przebywac w lodówce lub w zimnym pomieszczeniu ,bo inaczej jest tak samo miekkie,jak mixy ,ale to oczywista oczywistość PS.Również miłego oglądania i czytania
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mari
Go
|
Kochana Adamgrazo oczki mamy na razie super ...mgła zeszła i wzrok wrócił do wcześniejszego stanu . Mam nadzieję ,że następnego wylewu nie będzie...nie wiem od czego on sie robi... Na wymianę soczewek oczywiście4 nie poszliśmy . Pakuję w męża teraz pod różnymi postaciami kolagen na wzmocnienie naczyń krwionośnych ...galareta , albo na jej bazie pseudo-zupy . Może masz jakieś rady?. Mam jeszcze dość duży problem z kluseczkami do rosołu. Spróbuję następnym razem zrobić tak jak mi podpowiedziała koleżanka ,że rozbełtać żółtka i wlewać na gotującą wodę ...nooo nie wiem , ale jakoś mnie to nie przekonuje , że będzie smaczne ..zrobimy ,zobaczymy . buziaki
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adamgraza
Go
|
MARI bardzo się cieszę że te oczka wracają do normy. Myślę że znasz odpowiedz skąd się brały .Może teraz już się nie pojawią Mojemu mężowi aż tak nie pomoglo .Ważna rzecz-cofnięcie się pewnych chorób zalezy od tego jak bardzo były zaawansowane. Pewnych rzeczy nie da się cofnąć. Ja na początku naokrągło gotowałam galaretę - przejadłam się ,aż na samo wspomnienie odchodziła mi na to ochota. Potem gotowalam kolagen tzn. same skórki . W szybkowarze 3 godziny .Skręcić przez maszynkę i do zastygnięcia. Poporcjować i do zamrażarki .Mąż jadł ale go cofało. Efekty były .Sprawy reumatyczne się cofały. Jeszcze lepszy jest ROSół -KOLAGEN znajdziesz go na kuchni optymalnej. Sprawa ważna samego kolagenu nie można jesc dużo ,dziennie ok 1 łyzki . .Lepsze jest bialko wysoko wartościowe. Kluseczki można robić tak jak ci bardziej smakuja Na wrzący rosół wlewasz rozbełtane jajo .lub kilka żółtek ,,zagotuj tylko . jsezcze inaczej -osobno roztrzepaj jajo lub zóltka i na to wlewaj wrzący rosół lub pomidorowa i tego już nie gotuj. Od dłuższego czasu jeszcze inaczej to godzę .Gotuję wywar z kości szpikowych wołowych i wieprzowych .i na tym gotuję zupy -brokulową kalafiorowa , dodaję troche pomidorów ale bez smietany . Dla mnie jak na teraz to istotna sprawa. Taki wywar ma w sobie sporo kolagenu Jak dla mnie to rosół z kluseczkami z jajek to coś pysznego .nawet nie dawno zrobiłam go sobie na sniadanie. Cieszę się że sobie radzisz ,ten twój mąz to ma skarb .serdecznie pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|