Autor
|
Wtek: Cukrzyca (Przeczytany 1651885 razy)
|
Dario Ronin
Go
|
To już słyszałem. trochę o proporcjach : "Mam takie sugestie apropos proporcji JK oraz Pana Ponomarenki (PP). Jak wiadomo, synteza 1 g białka wymaga około 24 kcal. Jeśli założymy, że całe białko jakie zjemy, będzie służyło za materiał do syntezy naszego własnego białka (kolagenów, enzymów, immunoglobulin, czy neurotransmiterów polipetydowych), to musimy na każdy jego gram zapewnic dowóz około 24 kcal dodatkowo w postaci węglowodanów albo tłuszczów, gdyż nie chcemy by same białka ulegały zwykłemu spaleniu. Daje to mniej więcej na 1g białka, około 2,5 g tłuszczów (9 kcal na gram) plus 0,5g węglowodanów. Przypomina to znaną formułe doktora JK, może to też wyjasniać jej pochodzenie. Oczywiście człowiek potrzebuje też kalorii nie tylko na syntezy białek przeto wypada spożyć kalorii odpowiedni więcej niż te 24 kcal na spożytego gram białka. Kiedy będziemy jeść mniej, naprawdopodobniej część białek nie zostanie wykorzystana zgodnie z potrzebami aminokwasowymi tylko zostanie przetworzona na acetyloCoA albo inne składniki. Wiadomo że aminokwasy są waznymi prekursorami także innych azotowych związków jednakże brak pokrycia w kaloriach dla białek, może spowodować nadmiar związków azotowych trudnych do wydalenia niektórym. Przypomina to problem z dną u jednego z forumowiczów po przejściu na sposós żywienia Pana Ponomarenki (PP). Osoby o osłabionych nerkach moga mieć problem z tymi proporcjami. PP proponuje formułę 1:1:1,3 co daje na gram białka mniej więcej 15 kcal pochodzące z innego źródła niż same białka. To z pewnością za mało na pokrycie pełnej jego resyntezy w organiźmie czyli owa formuła niejako wymusza spalanie białka (a więc i wydalanie związków azotowych) co jest chyba formą marnotrawstwa. Z pewnością erytrocyty preferują glukozę jak i przykładowo mięśnie szybkokurczliwe (te mniej czerwone gdzie może zachodzić praca w reżimie beztlenowym) przeto optymalni ćwiczyący powinni zwiększyć ilość glukozy jesli nie czują się na czystej formule JK za dobrze. Aktywność fizyczna i wiedza biochemiczna sugerują raczej zwiększanie cukrów niż tłuszczów w celu pokrycia niedostatku kalorii. Nie zostaną owe cukry przerobione na triacyglicerole czy cholesterole bowiem organizm chętnie je spali bez konieczności scukrzania samego białka. Jeszcze jedną pułapką prócz chorobliwego unikania cukrów, może być pokrywanie jego zapotrzebowania sacharozą w rozmaitej popularniej formie. Sacharoza to mniej więcej w 50% fruktoza która wydaje się jednym z bardziej niepożądanych rodzajów cukrów ze względu na brak prostej metody jej ograniczania przy wchodzeniu do roziamytych szlaków metabolicznych oraz wolniej schodzi z krwi, przyczyniając się do intensywniejszej nienzymatycznej glikozylacji białek, będącej najprawdopodobniej jedną z przyczyn pewnej szkodliwości nadmiaru cukrów dla naszych organizmów. Większość naszych białek krwi to oczywiście glikoproteiny zabezpieczone przed tą reakcją jednakże wiele receptorów nie ma wcale takiej ochrony. Suma sumarum. Proporcje PP są raczej niegodne polecenia za to jeśli masz problemy na proporcjach JK , zwiększ węglowodany bez wielkiego stresu, z białkami uczyń podobnie szczególnie przy większej aktywności fizycznej bo organizm chętnieje zużyje do odnowy ciała po mikrouszkodzeniach. Należy pamiętać o dostarczaniu wapnia. Najlepszym jego źródłem są kefiry - napoje mleczne w miarę naturalnie przetworzone, o wysokich walorach odżywczych i nie tak kłopotliwych dla nadrważliwych na laktozę, jak samo mleko. Laktoza jest cukrem korzystniejszym dla nas niż sacharoza (galaktoza wchodzi w skłąd wielu glikoprotein) więc nie należy się jej tak bać, jak ostrzega przed napojami mlecznymi JK. Sery też są dobrym źródłem wapnia. Tego makroelementu powinniśmy spożywać w ilości około 800mg na dobę co jest wcale nie mało i nie łatwo a jest ważnym elementem w pracy mięśnia. Niedostatek Ca, Mg czy K może powodować poczucie chronicznego zmęczenia, podobnie jak niedostatek glukozy. U mnie, po zwiększeniu ilości zjadanych węglodowanów (do ok. 90 - 110 g na dobę) oraz codziennym spożyciu minimum 400 ml kefiru, znikły objawy takiego chronicznego zmęczenia. Myślę, że po przejściu na DO, organizm przez jakiś czas czerpie z zapasów mięśniowych i wątrobowych i tak uzupełnia zapotrzebowanie na glukozę. Kiedy to się wyczerpuje, odczuwamy przemęczenie które najprościej zwalczyć zwiększając udział węglowodanów. Osoby mało aktywne, raczej mogą tego nie obserwować z oczywistego pełnego pokrycia w klasycznej formule JK, osoby aktywne bardziej, niech zwiększą swoje kalorie węglowodanami oraz białkami bardziej, niż tłuszczami. "Ketony" są dobre ale kilka naszych tkanek, serio woli glukozę a ta jest właściwie bardzo tania a nie da się zwyczajnie cukrów wyeliminować przy ludzkim metaboliźmie. To jest kilka moich uwag apropos DO i może jest parę wskazówek jak modyfikować DO wedle JK, by było DO na potrzeby indywidualne. Jeśli ktoś nie czuje potrzeby, niech nie majstruje przy swoich proporcjach. Przykładowo chorzy na cukrzyce czy mający inne problemy zdrowotne, mogą jednak korzystniej znosić metaboliczne "scukrzanie" białka niż dostarczanie cukrów bardziej bezpośrednio dlatego nie trzeba od razu szukać proporcji elimimującej ową przemianę. " http://www.dobradieta.pl/forum/viewtopic.php?t=13453&postdays=0&postorder=asc&start=0może jedno źródło to za mało pozdrawiam Dar
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
WojciechS
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Stat
Go
|
I tyle mam do powiedzenia od siebie...
Czyli jak zwykle nic ... ściemniłeś ... i w oderwaniu od kontekstu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
BACA
Go
|
W/g mnie w tym przypadku wcale nie chodzi o proporcje, ani ilości ani też skład. Musisz mi jednak napisać dzienną rozpiskę jedzenia - dokładnie. Co jesz i co pijesz w jakich godzinach i w jakich ilościach. Dokładnie. W/g mnie trzeba Ci ograniczyć układ parasympatyczny, ale żeby tego dokonać muszę mieć tą dzienną dokładną rozpiskę. Są do wykonania 4 rzeczy. Na początek jaką masz grupę krwi. I nie chodzi tu o Dr Adamo. Po prostu niektóre pokarmy przy niektórych grupach zwalniają metabolizm a przy innych grupach zaś przyspieszają czyli powiększają układ S. Jeżeli się zdecydujesz na to to wyślij info na priv bo forum nie będziemy zaśmiecać. Wysyłał bym jedną info dziennie z wyjaśnieniami i tak przez 4 dni.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Stat
Go
|
Wygląda na to, że wahania poziomu cukru masz już mniejsze...
Niby tak. Ale dzieje się to kosztem mniejszej ilości tłuszczów - a chyba tu nie o to chodzi - w/g teorii nie to powinno decydować.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kangur
Go
|
Przestan wierzyc w teorie. Jak teoria nie ma potwierdzenia w praktyce, tym gorzej dla praktyki. Dopasuj proporcje i produkty do swoich potrzeb, a nie do teorii. Rozwazania teoretyczne zostaw teoretykom, a ty rob swoje na zasadzie prob i bledow. Jestes dociekliwy i rozwiazesz swoj problem bez pomocy teoretykow.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
WojciechS
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Stat
Go
|
Wojtek, się nie denerwuj. Przecież Ty teoretykiem i tak nie jesteś. Ta wiedza, którą tu niby chciałbyś zabłysnąć nie jest Twoja. Przecież Ty niewiele z tego rozumiesz. Coś mi się zdaje, ze trzymasz przed sobą jakiś podręcznik z biochemii i od czasu do czasu odpowiadasz przepisując stamtąd jakiś kawałek. Rzadko udaje Ci się trafić w sedno tematu. Przecież te Twoje szczątkowe odpowiedzi, najczęściej wyrwane z kontekstu dyskusji nikomu nie mogą się przydać. Ty po prostu ściemniasz. Ale nie o to Ci chodzi, najważniejsze dla Ciebie by brzmiało to mądrze i żeby uchodzić na forum za eksperta, nieprawdaż?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
WojciechS
Go
|
Bardzo serdecznie dziękuję za trafną diagnozę! Bardzo dziękuję... Bywaj!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
|
Rozwazania teoretyczne zostaw teoretykom, a ty rob swoje na zasadzie prob i bledow.
Jak sie samemu nie umie zadbac o własną higienę i nie ma dostepu do dobrego lekarza pozostaje metoda prób i błędów
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Stat
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
WojciechS
Go
|
Rozwazania teoretyczne zostaw teoretykom, a ty rob swoje na zasadzie prob i bledow.
Jak sie samemu nie umie zadbac o własną higienę i nie ma dostepu do dobrego lekarza pozostaje metoda prób i błędów Klasyczna forula four's by Witek z DD...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kangur
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
WojciechS
Go
|
Bogaty biednego też...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zonia
Go
|
Bogaty biednego też... MAEN?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zonia
Go
|
Bogaty biednego też... MAEN? AMEN - OCZYWIŚCIE
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
WojciechS
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
Bogaty biednego też... A człowiek człowieka.... skoro o cukrzycy mowa. E, głupie to było, przepraszam. Troszkę inaczej chlapnę ... sobie. A optymalny bogaty optymalnego biednego... Albo optymalny zdrowy optymalnego chorego... to wydaje mi się powinno być stosunkowo łatwe, ale cóż kiedy powyższe ma priorytet. Naturalnie, że przypadkowa. To cecha nierozłączna z natury.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|
|