Autor
|
Wtek: Cukrzyca (Przeczytany 1654728 razy)
|
renia
|
Czytaj ze zrozumieniem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MariuszM
Go
|
Jadłospis składający się z 300g ziemniaków jako danie dnia, aby dostarczyć 50g Ww jest the best optymalne. Zastanawiasz sie czasem co robisz? Może robisz szybciej niż myślisz? W podstawówce miałem panią od matematyki, która potrafiła mówić szybciej niż myślała:"Ten temat jest długi,ale sam w sobie jest krótki".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
wisienka
Go
|
Rozumiem, ale obserwując jak się żywią na wolności drapieżniki to widać, że w jednym posiłku jedząą tłuszcze i białka zwierzęce jako pokarm główny (z upolowanej zwierzyny) a w innym może skubną trochę jakichś węglowodanów. Wydaje mi się, że tego razem w jednym posiłku nie łączą, chyba że węglowodany spożywają razem z żołądkiem ofiary. A no właśnie... znów te proporcje... my także w stosunku do ilości podstawowego paliwa jakim jest tłuszcz,możemy powiedzieć,że skubiemy węgle...Kiedy niedźwiedź który jest wszystkożerny wychodzi ze swojej gawry, to przy braku zwierzyny łownej czy innej padliny wpiernicza korzonki,jagody i zielsko...także i miodem nie pogardzi Jak dziczyzny pod dostatkiem czy tez jest sezon na łososie, to na zielonke nawet nie spojrzy...Wilk czy inny psowaty nie jada zieleniny , jedynie skubnie jej odrobinę,lub zje zawartość żołądka czy jelit upolowanej zdobyczy... To samo wszelkie kotowate, te to już wcale chyba nawet na świeżą zieleninę nie spojrzą a jedynie zawartość żołądka i jelit ofiary...To jeśli chodzi o łączenie tłuszczy i węgli jako paliwo.Co do białek, to jest ono przecież zawsze w połączeniu z jakimś paliwem albo węglami albo tłuszczami...Żaden drapieżnik nie miesza paliw...jedzą białko i tłuszcz i jak napisałeś - skubną węgli... Żaden roślinożerca także nie miesza paliw, nie jada tłuszczu a węgle i białko...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Stat
Go
|
No tak już jest. Jedni potrafią "przez drut" kierować statkami kosmicznymi, inni przeprowadzać skomplikowane operacje a jeszcze inni mają problem z przekazaniem prostej jednoznacznej odpowiedzi.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
No co za durnie. Nie potrafią przez drut leczyć...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Jadłospis składający się z 300g ziemniaków jako danie dnia, aby dostarczyć 50g Ww jest the best optymalne. A dlaczego nie zjeść sobie jeden kg kartofli, aby "musk" był syty?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
No i dobrze piszesz. nikt Ci nie karze jest BTW w kazdym posilku. Mozesz sobie zjadac jak tylko chcesz: samo bialko i tluszcz na sniadanie, to samo na obiad a na koacje same weglowodany. Ot podstawy DO/ZO, ze dzienne BTW jest wazne a nie posilkowe. Dobrze jest zaczac dzien od duzej ilosci T i odpowiedniej ilosci B.najlepiej w jajkach. Wiadomo dlaczego. Zmniejszyc ilosci tych samych produktow na lunch i zjesc same weglowodany na kolacje. Zadejn problem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
BACA
Go
|
Stat = każdy organizm jest inny i inaczej reaguje na spożyte pokarmy. I rację ma Admin gdy mówi że indsex glikemiczny przy DO nie ma znaczenia. A dlaczego?. Po wielu latach zrobiłem sobie sprawdzenie tegoż /choć cukier mierzę codziennie/. Zmierzyłem cukier 3 godz po obiedzie i miałem 6,5 czyli 117. zjadłem 30 gram ciastek z mąki orkiszowej.Po 2 godz /u mnie szczyt/ było 9,6 czyli 172,8 / - przekroczony próg nerkowy. Na drugi dzień powtórzyłem. Cukier był 6.4. potem zjadłem te same ciastka z 30 gram masła. W szczycie cukier miałem 73 czyli 131,4. Aile mniej przez to insuliny, a przez to mniejsze zagrożnie wylewami, zawałami, chorobami nerek, wątroby,nieszczelnością jelit, impotencją, nadciśnieniem, hiperurykemię, neuropatię i innymi chorobami wynikającymi właśnie z dużego poziomu cukru a przez to insuliny. Głowa do góry....
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Jak ksiądz, to wiadomo, że albo cud, albo w ogóle nie był chory na cukrzycę, albo "perkusyjne placebo" zadziałało!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
No tak. Dieta Optymalna nie może leczyć tylko pigułki...a jak pigułki nie leczą to trzeba brać więcej pigułek do skutku...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MariuszM
Go
|
Jedynie co będzie syte to żołądek i cała reszta poniżej. Taki podobno kot (pisał "admin") woli białko. Wyspecjalizował się w wytwarzaniu z niego energii. Pies woli coś na styl ~1:2 B:T czyli 30:70% a człowiek to woli chyba betaoksydować albo Dieta Ww "w ciągu sekundy dokonuje się synteza około 10 cząsteczek kwasów nukleinowych, 1500 cząsteczek białka, 30 cząsteczek cukru i 12000 cząsteczek tłuszczu w wyniku tlenowych przemian glukozy" Jednak "Kwaśniewscy" to morowe chłopaki w prostu sposób potrafią przekazać wiedzę. "Starszego" jak mówi mój internetowy kolega " ja na jego diecie czułem sie fatalnie, wiec jest ona nie dla wszystkich.Mimo tego mam uznanie dla Kwaśniewskiego, jego ksiązki czyta sie świetnie.", "młodszy" po naukowemu bardziej-również fajnie,ale więcej trzeba sie naumieć.Z obu treści można zdobyć pokaźną wiedzę dla laika i naukową to się chwali. I nie podlizuje się co by nie było.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Stat
Go
|
... A ile mniej przez to insuliny, a przez to mniejsze zagrożnie wylewami, zawałami, chorobami nerek, wątroby,nieszczelnością jelit, impotencją, nadciśnieniem, hiperurykemię, neuropatię i innymi chorobami wynikającymi właśnie z dużego poziomu cukru a przez to insuliny. Głowa do góry....
No właśnie. Mnie jako laika interesuje co gorsze. Czy nadmiar cukru czy nadmiar insuliny i ustalenie poziomu cukru na tej podstawie, na który powinienem się ustawić korygując to tabletkami. Bo to co zalecają lekarze konwencjonalni - zbijanie do poziomu człowieka zdrowego to chyba przesada wywołująca nadmiar insuliny, zwiększanie insulino-oporności + wykańczanie trzustki jednocześnie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Stat
Go
|
No i dobrze piszesz. nikt Ci nie karze jest BTW w kazdym posilku. Mozesz sobie zjadac jak tylko chcesz: samo bialko i tluszcz na sniadanie, to samo na obiad a na koacje same weglowodany. Ot podstawy DO/ZO, ze dzienne BTW jest wazne a nie posilkowe. Dobrze jest zaczac dzien od duzej ilosci T i odpowiedniej ilosci B.najlepiej w jajkach. Wiadomo dlaczego. Zmniejszyc ilosci tych samych produktow na lunch i zjesc same weglowodany na kolacje. Zadejn problem. "białko i tluszcz na sniadanie, to samo na obiad a na kolację same węglowodany"? Czyli ich całodzienną rację. Co Ty piszesz? Właśnie przez to zostałem przez Ciebie i Admina "skazany na banicję". Już zapomniałeś?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
|
A co tam słychać u Frigi? Friga jak tam twoje zakwasy?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Stat
Go
|
Czytaj ze zrozumieniem.
Nie da się czytać ze zrozumieniem kogoś kto bez niego pisze.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Stat
Go
|
Czytaj ze zrozumieniem.
Nie da się czytać ze zrozumieniem kogoś kto bez niego pisze. Renia - odśwież pamięć.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Stat
Go
|
Rozumiem, ale obserwując jak się żywią na wolności drapieżniki to widać, że w jednym posiłku jedząą tłuszcze i białka zwierzęce jako pokarm główny (z upolowanej zwierzyny) a w innym może skubną trochę jakichś węglowodanów. Wydaje mi się, że tego razem w jednym posiłku nie łączą, chyba że węglowodany spożywają razem z żołądkiem ofiary. A no właśnie... znów te proporcje... Ale można też wysnuć wniosek zgoła odwrotny, że dzięki temu my ludzie i nasze mózgi ... - Dlatego w/g mnie ciekawe co na to biochemia.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Stat
Go
|
No tak. Dieta Optymalna nie może leczyć tylko pigułki...a jak pigułki nie leczą to trzeba brać więcej pigułek do skutku...
Renia. Wypadasz z tematu. Nikt tu nie twierdzi, że tylko pigułki.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Czytaj ze zrozumieniem.
Nie da się czytać ze zrozumieniem kogoś kto bez niego pisze. Renia - odśwież pamięć. Pisałam o ogólnych jadłospisach dla zdrowych, które wiadomo, że trzeba dostosować do jednostki i do zaleceń chorobowych. Nie znaczy to, że tyle tam pisze to tyle trzeba zjeść na choćby na siłę, nawet jakby się już chęci na jedzenie nie miało. Ale to jest chyba oczywiste. Takie jadłospisy są w Książce Kucharskiej JK na cały miesiąc. Mogą one służyć orientacyjnie za wzór co jeść...a ilości dostosować do potrzeb organizmu i wymogów chorobowych...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|