Autor
|
Wtek: Cukrzyca (Przeczytany 1651613 razy)
|
Stat
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Stat
Go
|
... Mam pytanie, nie mogę znaleźć informacji na temat PPM, jak obliczać znalazlem ale jak to wykorzystać? Do czego to służy? Skoro Admin pytał o to Stata to do czegoś to musi slużyć. Pozdrawiam wis
Wis, tutaj niczego konkretnego się nie dowiesz. Strata Twojego czasu. Tutaj się się odpowiada ale nie na konkretne pytania a tylko na te, których w ogóle nikt nie stawia. Coś tu jest "nie tak".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
MariuszM
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Wis, tutaj niczego konkretnego się nie dowiesz. Strata Twojego czasu. Tutaj się się odpowiada ale nie na konkretne pytania a tylko na te, których w ogóle nikt nie stawia. Coś tu jest "nie tak". Do ślepca nie można mieć pretensji, że nie znajduje. Nagannym jednak ślepiec, który nie szuka.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Nie, nie. To nie tak. Wyobraz sobie sytuacje, kiedy slepiec, z biala laska, idzie i nagle ma przejsc przez ulece, na ktorej jest wielki ruch. Ty do niego podchodzisz i proponujesz mu pomoc w przejciu przez ta ulice, bo sygnalizacja swietlna jeszcze nie ma sygnalu dzwiekowego tzw alarmu. A slepiec na to: "nie dziekuje. Jaka pomoc, myslisz, ze jestem slepy albo co?Sam sobie dam rade". Ty oczywiscie, znajac konsekwencje tego czynu, ale nie myslac o nich, dales mu wolna reke. Facet wchodzi na ta ulice i nagle zbliza sie wielka ciezarowka!. Ty jeszcze do niego wolasz :" poczekaj, pomoge Ci"!!!. Ale tych slow slepiec juz nie uslyszal i wszedl na droge, prosto pod nadjezdajaca cieazrowke.Ciezarowka oczywiscie staranowala cialo slepca, ktorego zwloki leza na ulicy. Ty stajesz nad zwlokami i mowisz:" a przeciez chcialem pomoc. Muslalem, ze tylko byles slepy, ale Ty tez byle gluchy". Teraz tylko Bog Ci pomoze, stwierdziles i nakryles jego twarz swoja nowa marynarka, ktorej czyszczenie jest nieoplacalne. Ot czarny scenariusz. Innego nie widze.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Teresa Stachurska
Go
|
Faktycznie, bardzo czarny, jeśli jedną słabość u kogoś można "znieść", ale dwie to przesada. A mówią iż to szczęście, że nieszczęścia chodzą parami, bo jednego człowiek by nie uniósł.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Blackend
|
Rozumiem! Wybieramy spośród nas super-komando. Lecimy w tajnej misji do "gościa" i porywamy go. U nas na miejscu więzimy, skuwamy kajdankami i karmimy wedle naszego uznania. Facet wydziera się w niebogłosy, ale nic to, zatykamy sobie uszy i wmuszamy w niego kolejne porcje dla jego dobra. Po tygodniu poirytowani jego niewdzięcznością i ciągłym wydzieraniem się o pomoc krzyczymy - zamknij się! To dla twojego dobra! - i dalej robimy swoje. Po dwóch tygodniach "kwarantanny" wypuszczamy na wolność z poczuciem dobrze wypełnionego obowiązku i poklepując wyniośle gościa po ramieniu mówimy - jeszcze nam podziękujesz niewdzięczniku, właśnie uratowaliśmy ci życie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
Nie, nie. To nie tak. Wyobraz sobie sytuacje, kiedy slepiec, z biala laska, idzie i nagle ma przejsc przez ulece, na ktorej jest wielki ruch. Ty do niego podchodzisz i proponujesz mu pomoc w przejciu przez ta ulice, bo sygnalizacja swietlna jeszcze nie ma sygnalu dzwiekowego tzw alarmu. A slepiec na to: "nie dziekuje. Jaka pomoc, myslisz, ze jestem slepy albo co?Sam sobie dam rade". Ty oczywiscie, znajac konsekwencje tego czynu, ale nie myslac o nich, dales mu wolna reke. Facet wchodzi na ta ulice i nagle zbliza sie wielka ciezarowka!. Ty jeszcze do niego wolasz :" poczekaj, pomoge Ci"!!!. Ale tych slow slepiec juz nie uslyszal i wszedl na droge, prosto pod nadjezdajaca cieazrowke.Ciezarowka oczywiscie staranowala cialo slepca, ktorego zwloki leza na ulicy. Ty stajesz nad zwlokami i mowisz:" a przeciez chcialem pomoc. Muslalem, ze tylko byles slepy, ale Ty tez byle gluchy". Teraz tylko Bog Ci pomoze, stwierdziles i nakryles jego twarz swoja nowa marynarka, ktorej czyszczenie jest nieoplacalne. Ot czarny scenariusz. Innego nie widze. A jednak Albercik pominął w swojej sentencji tak ważny element jak w y o b r a ź n i a, która podobnie jak głupota również jest nieograniczona, ...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Adampio - to jak to w tym "filmie" było? Najpierw ten niewidomy słyszał, a potem nie? Albo ja tego nie zrozumiałam... Bo nie sluchalas
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Widze, ze nie lubicie czarnych scenariuszy. W tym krotkim filmiku, glowny bohater, slepiec, ktory slyszal ale nie sluchal i ktory czytal ale nie rozumial, dostal sie pod te ciazarowke jadaca z cukrem mimo checi pomocy otoczenia.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
renia
|
...słyszał ale nie słuchał...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Rozumiem! Wybieramy spośród nas super-komando. Lecimy w tajnej misji do "gościa" i porywamy go. U nas na miejscu więzimy, skuwamy kajdankami i karmimy wedle naszego uznania. Facet wydziera się w niebogłosy, ale nic to, zatykamy sobie uszy i wmuszamy w niego kolejne porcje dla jego dobra. Po tygodniu poirytowani jego niewdzięcznością i ciągłym wydzieraniem się o pomoc krzyczymy - zamknij się! To dla twojego dobra! - i dalej robimy swoje. Po dwóch tygodniach "kwarantanny" wypuszczamy na wolność z poczuciem dobrze wypełnionego obowiązku i poklepując wyniośle gościa po ramieniu mówimy - jeszcze nam podziękujesz niewdzięczniku, właśnie uratowaliśmy ci życie. Bardzo ciekawa akcja...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|
renia
|
...i mam klapki na oczach...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|