Autor
|
Wtek: Cukrzyca (Przeczytany 1644813 razy)
|
Teresa Stachurska
Go
|
Stat, Pan się nie obawia, że byłby żałował lat straconych na chorowanie? Szczególnie tego czasu, gdy już Panu wiadomo że może sobie pomóc?
Na narty jeźdźi Pan jedynie w niedziele?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Stat
Go
|
Myślałem Stat,że Ty pod te "górki" drepcedesem, a nie gondolą śmigasz... To nie byłoby możliwe. Prosta arytmetyka to wykazuje. Trzeba tylko umieć czytać w danych. Chyba, że umiesz pokonywać takie wzniesienia pod górę z szybkością 16 km/godz. p.s. Nie gondolą tylko tzw. "krzesłami" firmy stworzonej przez naszego rodaka Pomagalskiego. Poczytaj sobie o nim. Ciekawa postać. Choć na biochemii nie znał się w ogóle - więc w/g co poniektórych nie zasługiwał by żyć.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Choć na biochemii nie znał się w ogóle - więc w/g co poniektórych nie zasługiwał by żyć. To on ma zupełnie jak ja! Ale dlaczego, jak nie znam się na biochemmi, to nie mam prawa żyć?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Stat
Go
|
Stat, Pan się nie obawia, że byłby żałował lat straconych na chorowanie? Szczególnie tego czasu, gdy już Panu wiadomo że może sobie pomóc?
Na narty jeźdźi Pan jedynie w niedziele?
Nie staram się w tygodniu. Znacznie mniej ludzi. Ale nieregularnie. Nie zawsze wychodzi. Pogoda i zajęcia różne. I może to właśnie jest złe. Nieregularny tryb życia. Różnie mówią (i piszą). Trzeba wtedy wstać o 5-tej jeżdzi sie do 22:00 - więc śpię parę godzin tylko - to zanim człowiek się położy spowrotem do łóżka to często jest już 2-ga. Aż się sam dziwię, że mój organizm (choć myślę, że już optymalny) to znosi. Sprawdza się jednak, że optymalni za kierownicą nie zasypiają.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Optymalni nie chorują na cukrzyce...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Stat
Go
|
Choć na biochemii nie znał się w ogóle - więc w/g co poniektórych nie zasługiwał by żyć. To on ma zupełnie jak ja! Ale dlaczego, jak nie znam się na biochemmi, to nie mam prawa żyć? Wynika to z prostej logiki, którą tu często można spotkać. Nie zaprzeczysz chyba, że DO opiera się na Biochemii.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MariuszM
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Stat
Go
|
Optymalni nie chorują na cukrzyce...
Bzdura. Chociażby z tego względu, że ja nie mogę spotkać ani jednej osoby, która się z niej tą dietą wyleczyła. Ani nikt z Was nie jest w stanie mnie z taką osobą skontaktować. Zonia jako jedyna o której pisałaś, że się z cukrzycy wyleczyła, okazuje się też dalej choruje. Baca też dostał ostrą krytykę bo leczył się aż 15 lat i to nie tylko DO, a Ty sama twierdziłaś niedawno, że do wyleczenia cukrzycy bycie optymalnym nie wystarcza - czyżby problemy z pamięcią? To Ty więc nie możesz być optymalną. Przeczysz sama sobie - nie pierwszy raz z resztą i nawet tego nie zauważasz. Na pewno nie jesteś optymalną.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Stat
Go
|
No widzisz? Też nie zna się na biochemii.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MariuszM
Go
|
Widzę,że te 160mg/dl glukozy mocno szkodzi na "głowę" Norma: Prawidłowo glukoza jest nieobecna w moczu.
Opis: Glukoza w prawidłowym moczu występuje jedynie w śladowych ilościach, gdyż jest całkowicie resorbowana przez kanaliki nerkowe. Jeśli jej stężenie w surowicy nie przekracza 160 mg/dl i jest nieoznaczalna rutynowymi metodami.
Powyżej normy: Glukozuria może występować z hiperglikemią lub nie. W pierwszym przypadku mówimy o glukozurii pozanerkowej, która najczęściej świadczy o źle kontrolowanej cukrzycy i wysokim stężeniu glukozy w osoczu krwi (>160 mg/dl). Glikozuria bez hiperglikemii może świadczyć o upośledzeniu funkcji kanalików lub cewek nerkowych. Tego się trzymajmy. Można sprawdzić po posiłku,gdy glukoza skoczy do 200mg/dl (2g/L lub 10g/5L) i więcej, czy wyjdzie drugą stroną u dołu. Mnie na pasku nigdy wyjść nie chciała .... Taka z niej niesforna Panna Próg nerkowy podobno 160-180 Na coś trzeba zejść z tego padołu
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Optymalni nie chorują na cukrzyce...
Bzdura. Chociażby z tego względu, że ja nie mogę spotkać ani jednej osoby, która się z niej tą dietą wyleczyła. Ani nikt z Was nie jest w stanie mnie z taką osobą skontaktować. Zonia jako jedyna o której pisałaś, że się z cukrzycy wyleczyła, okazuje się też dalej choruje. Baca też dostał ostrą krytykę bo leczył się aż 15 lat i to nie tylko DO, a Ty sama twierdziłaś niedawno, że do wyleczenia cukrzycy bycie optymalnym nie wystarcza - czyżby problemy z pamięcią? To Ty więc nie możesz być optymalną. Przeczysz sama sobie - nie pierwszy raz z resztą i nawet tego nie zauważasz. Na pewno nie jesteś optymalną. A choruj sobie...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
No widzisz? Też nie zna się na biochemii. Podobnie jak z Dietą Optymalną. Nie potrafią jej pojąć, więc ona nie może działać... A działa...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Stat
Go
|
Optymalni nie chorują na cukrzyce...
Bzdura. Chociażby z tego względu, że ja nie mogę spotkać ani jednej osoby, która się z niej tą dietą wyleczyła. Ani nikt z Was nie jest w stanie mnie z taką osobą skontaktować. Zonia jako jedyna o której pisałaś, że się z cukrzycy wyleczyła, okazuje się też dalej choruje. Baca też dostał ostrą krytykę bo leczył się aż 15 lat i to nie tylko DO, a Ty sama twierdziłaś niedawno, że do wyleczenia cukrzycy bycie optymalnym nie wystarcza - czyżby problemy z pamięcią? To Ty więc nie możesz być optymalną. Przeczysz sama sobie - nie pierwszy raz z resztą i nawet tego nie zauważasz. Na pewno nie jesteś optymalną. A choruj sobie... Za karę, że mówię prawdę?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MariuszM
Go
|
Za ludzką głupotę?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
A choruj sobie...
...i nie nazywaj siebie Optymalnym...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MariuszM
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Stat
Go
|
A choruj sobie...
...i nie nazywaj siebie Optymalnym... W każdym bądż razie jestem na Żywieniu Optymalnym. Dobrze się czuję z tego powodu fizycznie, takiej wytrzymałości nie miałem nigdy wcześniej. Ustąpiło mi też parę innych dolegliwości/chorób, ale z cukrzycą to inna bajka. Mam też problem z kolanem, ale ortopeda w Kanadzie pomimo, że nie mam podobno już łekotki, powiedział, że moge jeżdzić na nartach - dopóki mogę, a więc, że mogę a lubię to jeżdżę nawet i ponad 100 km. zjazdów dziennie , ale pewności czy to dla zdrowia czy przeciw nie mam. Mam też podobno bardzo rzadką nieuleczalną wadę genetyczną związaną z przejadaniem - za dużo kcal - tak stwierdził Admin. Ja myślę jednak, że może to być związane z dość intensywnym uprawianiem sportu - choć nie regularnie. Czy powinienem z tego zrezygnować? Nie wiem. Mój organizm przywykl do tego myślę od dziecka, kiedy robiłem często po kilkadziesiąt km., czasem prawie do 100, na tzw. "młodzieżowym rowerku". Wtedy żywiłem się jeszcze myśle w miarę optymalnie, zanim pózniej pod wpływem TV tudzież innym mediom przeszedłem na "korytko" + chemię. Stąd myślę dzisiejsza cukrzyca i problemy z kolanem. Lekarzom nawet nie mówię jakie ilości tłuszczów dziś jadam, bo z całą pewnością wygoniliby mnie ze swojego gabinetu za karę, że nie dowierzam ich wiedzy. Co mogę więcej powiedzieć? Mam kłamac?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Ja nie wierzę w to, że jeślibyś bardzo chciał, to i tak nie mógłbyś załatwić sobie tygodniowego pobytu w Polsce i się wyleczyć - skoro sobie sam z tym nie radzisz. Trzeba naprawdę zastanowić się co jest dla kogo priorytetem - narty czy zdrowie...Przecież jakiś tam urlop macie? Ale to nie jest obowiązkiem. Można chorować i twierdzić, że nikt się przez DO nie wyleczył...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Stat
Go
|
Właśnie przez takie osoby jak "Stat" Dieta Optymalna ma złą sławę. Osoby takie nazywają siebie Optymalnymi a w rzeczywistości nie potrafią lub nie chcą DO prawidłowo zastosować...i ogłaszają wszem i wobec, że DO nie pomaga a wręcz szkodzi... Przedtem twierdziłaś inaczej - że ja sie pojawiłem tu, żeby specjalnie wszystko zniszczyc. A właśnie, że to przez takie osoby jak "Renia", która często przeczy sobie nawzajem, wypisuje "głodne kawałki" i oskarża osoby 3-cie, że pojawiają się tu aby celowo zniszczyć sławę DO, nie mając na to żadnych dowodów i opierając się na swoistej sobie tylko znanej "mniemanologii" podważa wiarygodność wszystkiego co się tu na tym forum przedstawia - razem z tymi 5-cioma gwiazdkami, które nie wiadomo za co jej tu ktoś nadał - bo prawdę mówiąc to żadną wiedzą merytoryczną nie błyszczy. Od kiedy to w Polsce oskarża sie ludzi bez dowodów znowu? Przecież to metoda Stalinowska.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|