Autor
|
Wtek: POEZJA. (Przeczytany 69706 razy)
|
Radzio
Go
|
Dwa dni mnie zna dopiero już chce na spacer iść przy swoim się upiera nie jutro lecz dziś a w parku, w cieniu drzew całować chciałby mnie wolnego chłopcze, nie spiesz się
Przyjdzie na to czas przyjdzie czas, przyjdzie czas na spacery w letnią noc ale najpierw wstąp do domu o przyszłości ze mną pomów
Kwiaty przynieś raz drugi raz, trzeci raz czekoladki czasem też to powinno Ci wystarczyć że spędzamy razem czas Nim przyjdzie zmierzch, ze swą melodią znów chciałbyś mnie, ramieniem objąć
Przyjdzie na to czas przyjdzie czas, przyjdzie czas na uściski w srebrny zmierzch ale przed em sprawdź kochanie czy podobasz się mej mamie
Wpadnij do mnie raz drugi raz, trzeci raz z ojcem pogwarz o czym chcesz nie kręć głową niecierpliwie taka kolei rzeczy jest
Bukiety znosi co dzień dla mamy nie ma słów całuje mnie najsłodziej wiec pytam go znów za ile powiedz dni ślub spełni nasze sny a on z uśmiechem odrzekł mi:
Przyjdzie na to czas przyjdzie czas, przyjdzie czas żeby wspólnie życie wieść ale najpierw bądź ostrożna twój charakter muszę poznać
Muszę sprawdzić raz drugi raz, trzeci raz czy naprawdę kochasz mnie czy gotujesz tak jak lubię
czy na wszystko znajdziesz czas
więc poddaj się ogniowej próbie i porzuć myśl o bliskim ślubie
Przyjdzie na to czas przyjdzie czas, przyjdzie czas na obrączek złotych blask ale mnie przekonaj o tym że dbać o mnie będziesz potem
Muszę sprawdzić raz drugi raz, trzeci raz Ilu innych chłopców znasz nie kręć głową niecierpliwie taka kolei rzeczy jest
Jak on strasznie dręczy mnie Przecież zna mnie, przecież wie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Radzio
Go
|
Ponoć nie ma na to rady, zważywszy stałość natury ludzkiej.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel
Go
|
Dwa dni mnie zna dopiero już chce na spacer iść przy swoim się upiera nie jutro lecz dziś a w parku, w cieniu drzew całować chciałby mnie wolnego chłopcze, nie spiesz się
Przyjdzie na to czas przyjdzie czas, przyjdzie czas na spacery w letnią noc ale najpierw wstąp do domu o przyszłości ze mną pomów ...
https://www.youtube.com/watch?v=TaEICk0lrbc
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
"Agadou Dou Dou Dou - Wyciśnij ananasy wstrząśnij drzewem. Agadou Dou Dou Dou - Wyciśnij anansy Zmiel kawę. W lewo - W prawo Skocz w górę i w dół do kolan Przyjdź i tańcz każdej nocy śpiewaj z melodią hula. Spotkałem gorącą krwistą miss Zeszłych wakacji w Waikiki Gdzie sprzedawała ananasy I grała na Yukulele. Pomachałem do dziewczyny Spytałem czy nauczy mnie grać Śmiała się do mnie i szepnęła: Oh tak Przyjdź dziś wieczorem do zatoki Plaża i niebo - księżyc w Hawajach. Wokół bioder chusta. My zawsze śpiewamy tą piosenkę. Agadou Dou Dou Dou - . . . Agadou Dou Dou Dou - . . . A na brzegu rozpoczął się romans- Ona pokazała mi wiele więcej Nie tylko ten taniec. Agadou Dou Dou Dou - . . . Agadou Dou Dou Dou - . . . Plaża i niebo Księżyc w Hawajach - wokół bioder chusta. My zawsze śpiewamy tą piosenkę. Agadou Dou Dou Dou - ..."
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
Dwa dni mnie zna dopiero już chce na spacer iść przy swoim się upiera nie jutro lecz dziś a w parku, w cieniu drzew całować chciałby mnie wolnego chłopcze, nie spiesz się
Przyjdzie na to czas przyjdzie czas, przyjdzie czas na spacery w letnią noc ale najpierw wstąp do domu o przyszłości ze mną pomów ...
https://www.youtube.com/watch?v=TaEICk0lrbcMógłbym znaleźć inny sposób, aby zmącić Twą myśl, Biegaczu. Chociażby mantrując "ale ja nie o tym". Tymczasem Violetta zbiegła się z innymi spostrzeżeniami, z których jedno przypomnę w całości- znasz: O DO po raz pierwszy dowiedziałem się od ojca dokładnie w dniu 2003-12-10, a tydzień później już ją stosowałem. Pewnie nie zwróciłbym na nią uwagę, gdyby nie zmiany światopoglądowe, które już realizowałem w życiu. Okazało się, że DO jest brakującym ogniwem tych zmian. Pominę główną ich istotę, a podzielę się spostrzeżeniami dotyczącymi czysto fizycznych przemian. Stan początkowy przed DO oceniam jako alarmujący. Przy wzroście 176cm ważyłem 109 kg. Nie wiem czy miałem jakieś choroby, bo przez lata nie poddawałem się żadnym badaniom lekarskim. Przypuszczam, że miałem początki cukrzycy, bo zasypiałem za kierownicą. Zdarzały się drzemki 15 s w czasie zmiany świateł. O sprawności fizycznej lepiej nie mówić. Brzuch utrudniał założenie butów. Zadyszka przy wchodzeniu po schodach. Po przejściu na DO szybko schudłem. Dziś ważę 84 kg i gdyby nie rozbudowane mięśnie, ważył bym jeszcze mniej. Przypuszczalnie rozpuściłem kamienie żółciowe, bo miałem typowo objawy przy zatkaniu przewodu żółciowego. Gdy zdecydowałem się na USG już ich nie było. Woreczek miałem czysty, a wątrobę nie przetłuszczoną. Gdy schudłem nabrałem ochoty na zwiększony wysiłek fizyczny. Zacząłem biegać. Moja wydolność organizmu wzrosła do takiego stopnia, że wczoraj ukończyłem maraton (42 km 195 m), a nigdy wcześnie nie stratowałem.
Czy pisząc to, nakłaniam na DO? Nie. Bo DO trzeba dojrzeć. To tak jak z ziarnem, które wykiełkuje i da obfity plon, jak trafi na żyzną glebę. Piszę tu, chociaż nie wiem, czy jestem Optymalny w rozumieniu DO. Nie ważę produktów, a intuicyjnie staram się ograniczać węglowodany. Siłę czerpię z tłuszczów i nie zapominam o dobrych białkach (żółtka jaj).
Daniel A drugie pominę. Podobnież Violetta wybrała swoje sceniczne nazwisko według pewnego klucza, a tymczasem jest to zawoalowana forma anglosaskiej liczby mnogiej marzenia o nazwie villa i w zasadzie wszystko byłoby olrajt, gdyby nie to. Ponoć prześmieszna komedia zrobiła z Polaka opętańczego sprawcę wybuchu II wojny, jak mawiają narodowcy, ojczyźnianej. Gdyby to rzeczywiście był Polak nazwisko dałbym mumu Dolazł. Tymczasem jego nazwisko to Dolas i w tym przypadku dostrzegam anglosaską nazwę wyrazu "dola", gdyż nie jest możliwe, aby ktoś aż tak pokrętnie zestawił przypadkowe słowa "do" i "las". Tadeusz Chmielewski?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel
Go
|
DO, to nie poezja. Od 11 lat nuda. Ciągle to samo. Jaja i smalec ..., bo na co innego szkoda mi czasu. Wolę biegać do lasu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Daniel
Go
|
Znaczy tak, najpierw pożegnałeś bieżnię, potem ... a co wiarą, jest jeszcze na nią czas? Wiarę też pożegnałem zamieniając ją na wiedzę.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
Położył się Dyzio na łące, Przygląda się niebu błękitnemu I marzy: "Jaka szkoda, że te obłoczki płynące Nie są z waniliowego kremu... A te różowe - Że to nie lody malinowe... A te złociste, pierzaste - Że to nie stosy ciastek... I szkoda, że całe niebo Nie jest z tortu czekoladowego... Jaki piękny byłby wtedy świat! Leżałbym sobie, jak leżę, Na tej murawie świeżej, Wyciągnąłbym tylko rękę I jadł... i jadł... i jadł..." http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=2905.msg348375#msg348375
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|
|