Pewnie całowanie też nie należy do przyjemności przy zajadach.
To zależy kto całuje, kogo................. i w co.
...... Zastanawiająca jest teoria z nadmierną ilością białka. Problem ten pojawia się u nie sporadycznie i nieregularnie i nie mogę znaleźć przyczyny.
Ponieważ znam tylko jeden taki przypadek, nie niestety musi być teoria.
(z gębą wysmarowaną maścią cynkową chodziłem do podstawówki, tylko łagodziła i izolowała- zajady były nadal)
Pogrzebałem głębiej w pamięci (bałagan tam taki
) i przypomniałem sobie, że zajady zniknęły bezpowrotnie w upalne lato.
Wtedy głównym "dostawcą" białka były całe jaja oraz "chudy" boczek, słony jak nie wiem co. Podejrzewając sól zredukowałem boczek, który ją zawierał( wówczas prawie DO stosowałem już od roku).
Objawy ustąpiły, więc- wówczas- diagnozowałem
, że sprawcą zajadów są: sól lub boczek. Ale akurat w to lato i w tym czasie spędzałem po kilka, kilkanaście godzin w ........... bardziej słonej niż boczek-
wodzie Moczyłem się w wodzie(
) nawet po ustąpieniu zajadów i nic.
Teraz, gdy odtworzyłem tamte wydarzenia,
jeszcze jednym spostrzeżeniem chciałem się z Wami podzielić.
Otóż, zmniejszając boczek robiona własnoręcznie
jajecznica wychodziła za "sucha", a nie mając dostępu do smalcu do smażenia dodawałem masła. Tym samym dodatkowo zmieniałem proporcje B do T, a nie tylko redukowałem B (przypomnę, że boczek był autentycznie "chudy"........................... nazywał się :roll:Moreński? i do wytworzenia 1kg tegoż producent zużywał (opis na etykietce) około 1,35kg surowego mięsa.
Więc na pewno zmniejszyłem ilość zjadanego białka, ale dodatkowo zmieniłem proporcje.
Niestety, w dalszym ciągu nie dysponuję rzetelnymi danymi
, więc to jest teoria, która w moim przypadku ................................
działa.
Dodam, że przed tym wydarzeniem- ale już podczas mojego "romansu" z DO
- miewałam podobne problemy jak autor
...... Problem ten pojawia się u nie sporadycznie i nieregularnie i nie mogę znaleźć przyczyny.
tej wypowiedzi.
(ale to akurat nie jest
żadna personalna sugestia)