Strony: 1 [2] 3
|
|
|
Autor
|
Wtek: Kalorie jednak sie licza... (Przeczytany 39186 razy)
|
renia
|
Znaczy smalec wypiłam , boczek zjadłam .
Ostatnio pisałaś, że nie chcesz zalewać się tłuszczem. To po co to robisz? Doktor Kwaśniewski nigdzie nie pisał, że mamy pić smalec . I dobrze, bo ja bym tego nie przełknęła...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
Czesc dziewczyny,
3500 kcal to duzo, nawet duzo dla mnie. Zjadajac dwa do trzech razy dziennie zjadam okolo 2200 kcal gdzie proporcje moje BTW leza w okolicach 1:3:0,8 Nie moge sie nadziwic co i ile jjecie, ze macie tylo kcal.
Dołóż 100g dowolnego tłuszczu i masz prawie o 1000kCal więcej. A co to jest 100g dla żołądka, który traktowany był np. jabłkami- trzy dorodne jabłka ważą ok. 800g. Zajrzałem w kajet. W "śnieżne" dni dostarczałem sobie do 3000kCal., które ważyły ok 930g. Ale kalorie notuję ot tak dla statystyki i samokształcenia. Ojej to faktycznie na chłopa to zjadasz no tak optymalnie. ...... Ale to co pisze Szara to mam i ja. Zanik umiaru , od dzieciństwa" pasienie " jedz , jedz. Szkoda na talerzu zostawić. Jak Ci się udało zachować zdrowie, w tych okolicznościach, graniczy z cudem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
U mnie to samo. Dzięki adampio . Ja właśnie "oczyma duszy" widzę małą porcję na talerzu. A nie" oczyma żołądka" pól kilograma słoniny na raz.Ten głód jest do opanowania i sterowania. Jak żywiłam się pastwiskowo czy korytkowo to głód był nie do opanowania. A głód na słodycze porażający. Teraz od 2 miesięcy nie jem słodyczy. Jaki sukces. Takto myślałam, że coś ze mną nie w porządku , bo inni jedzą 5 razy dziennie liść sałaty a ja muszę opędzlować pół tortu , żeby zabić głód. Teraz to nie głód, to takie ssanie , które pojawia się i znika.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
Znaczy smalec wypiłam , boczek zjadłam .
Ostatnio pisałaś, że nie chcesz zalewać się tłuszczem. To po co to robisz? Doktor Kwaśniewski nigdzie nie pisał, że mamy pić smalec . I dobrze, bo ja bym tego nie przełknęła... Reniu codziennie zmniejszam tłuszcz. Nie jest to proste. Właśnie Radzio o tym pisze , że jak zjadłam pół kilograma jabłek to żołądek rozciągał mi się jak "krowie".Stąd mam świadomość , że stale muszę czuwać nad wielkością porcji. ma być właśnie optymalna a nie na miarę rozciągniętego żołądka. Poza tym wzięłam sie za ćwiczenia.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
No to super.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
Dzięki Wam za wsparcie. Codziennie coś na lepsze zmienia się w moim żywieniu
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Znaczy smalec wypiłam , boczek zjadłam .
Ostatnio pisałaś, że nie chcesz zalewać się tłuszczem. To po co to robisz? Doktor Kwaśniewski nigdzie nie pisał, że mamy pić smalec . I dobrze, bo ja bym tego nie przełknęła... Oj Reniu jest tylko jedna osoba, ktora zalewa sie tluszczem, nie pamietasz? Kto?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Bardzo dziękuje wprawionym opty jak adampio za rady. Ja mam wage ok i obiektywnie nie mam co zrzucać,ale wciaż sie za mną ciągną źłe nawyki z przeszłosci. A śmietane zastąpiłam mlekiem kokosowym.
Abys mnie zle nie zrozumiala. Smietana jest super. Mleczko kokosowe do "dupy". Mnie chodzi tylko o to, aby wprowadzic do zywienia produkty, ktore sa dla Ciebie dobre. Jezeli po 250 gr smietany jestes glodna to proponuje, w tym momrncie, dostarczyc organizmowi pelen zakres BTW wlacznie z weglowodanami.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
WojciechS
Go
|
A człowiek, jako układ otwarty, to podlega prawu zachowania energii, czy nie podlega?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
A tak naprawde to o co Ci chodzi? Bo ja tez mam zakres madrych pytan na ktore z pewnoscia nie odpowiesz.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Oj Reniu jest tylko jedna osoba, ktora zalewa sie tluszczem, nie pamietasz? Kto?
Chyba akwizytor sierściuch zgryźliwy... on to w ogóle zalewa, prawie na wszystkich dietetycznych forach...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
No dzisiaj już lepiej. Pilnuję się i do tej pory BTW mam 1: 1,69 :0,26. Miało to wszystko 1340,90 kcal więc mogę już trochę sterować i coś tam sobie uzupełnić a z czegos zrezygnować. Nareszcie tłuszcz go godziny 12 nie ma proporcji do białka jak 1:4,5.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
BTW mam 1: 1,69 :0,26. Kiepsciutko, kiepsciutko. Rano i dopoludnia potrzeba, wg mnie, wiecej sily niz wieczorem. Dlatego moje BTW dopoludniowo-popoludniowe jest 1: 4: 1
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
WojciechS
Go
|
A tak naprawde to o co Ci chodzi? Bo ja tez mam zakres madrych pytan na ktore z pewnoscia nie odpowiesz. Jeśli pytam, to oznacza, że nie wiem, a chciałbym wiedzieć.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
BTW mam 1: 1,69 :0,26. Kiepsciutko, kiepsciutko. Rano i dopoludnia potrzeba, wg mnie, wiecej sily niz wieczorem. Dlatego moje BTW dopoludniowo-popoludniowe jest 1: 4: 1 Ojej , myślałam , że już lepiej. No nic człowiek jednak uczy się na swoich błędach , choć chciałby ich uniknąć No tak , bo teraz jak na noc przyładuję to sadło bedzie rosnąć jak pójdę spać. No mogę moja kochaną śmietanę łyknąć , ale żebym nie przedobrzyła . Poza tym jestem najedzona. Kurcze pieczone
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
A tak naprawde to o co Ci chodzi? Bo ja tez mam zakres madrych pytan na ktore z pewnoscia nie odpowiesz. Jeśli pytam, to oznacza, że nie wiem, a chciałbym wiedzieć. Ok.Wg mnie tak, "energia w układzie izolowanym nie może być ani utworzona, ani zniszczona, może jedynie zmienić się forma energii. Tak np. podczas spalania wodoru w tlenie energia chemiczna zmienia się w energię cieplną.", prawda?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
BTW mam 1: 1,69 :0,26. Kiepsciutko, kiepsciutko. Rano i dopoludnia potrzeba, wg mnie, wiecej sily niz wieczorem. Dlatego moje BTW dopoludniowo-popoludniowe jest 1: 4: 1 Ojej , myślałam , że już lepiej. No nic człowiek jednak uczy się na swoich błędach , choć chciałby ich uniknąć No tak , bo teraz jak na noc przyładuję to sadło bedzie rosnąć jak pójdę spać. No mogę moja kochaną śmietanę łyknąć , ale żebym nie przedobrzyła . Poza tym jestem najedzona. Kurcze pieczone Dasna, jeśli masz na razie kłopoty z BTW, może skorzystasz z gotowych jadłospisów z książek?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
Tak zrobiłam placuszki serowe, zupę pomidorową , flaki, buraczki. Ale i tak muszę to wszystko obliczać. Żeby bilansować i nie jeść za dużo.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Strony: 1 [2] 3
|
|
|
|