Autor
|
Wtek: Odchudzanie (Przeczytany 232048 razy)
|
Radzio
Go
|
Hej Pawlożarówka! Jednak bym się skłaniał ku proporcji 1:3-3,5:0,7-0,8 i zasadzie numer 1"Żywienie Optymalne należy rozpocząć od razu w pełnym zakresie, bez żadnego okresu przejściowego. " I w takiej konfiguracji obserwował swój organizm, po to żeby uchwycić moment kiedy się przebudował. Możliwe, że "przebudzenie" nastąpi znacznie wcześniej, np. na przedwiośniu i dopiero wtedy zaczął dogadywać się z organizmem skąd ma brać tłuszcz i ile. Tak, kiedyś zrobiłem, a byłem znacznie mniej cierpliwy jak teraz. Co do cierpliwości. Jerzy też to przytoczył w swoim poście, skierowanym do Ciebie. Co do sugerowanej przeze mnie proporcji. O niej napomknęła Renia, choć nie Tobie bezpośrednio. Co do zasady numer 1. O 10-ciu przykazaniach pisał Ci Mariusz. Ja tylko Ci wyłuskałem z tego- co już Oni dawno napisali- to co mnie przyniosło oczekiwane efekty.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
A teraz tak z przymrużeniem oczka. Alkohol, ten potrafi odchudzić w dobrym tempie. Ale to niska szkoła jazdy i krótko się można sukcesem nacieszyć. Nie stosowałem, więc nie polecam.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
.... Ale wiem, że jeden mały wiosenny, dłuższy spacer wiele potrafi. I nie myślę tu wcale o biegu. Trochę sobie uprościłem, przepraszam. Pisząc "mały", powinienem napisać niezobowiązujący, spontaniczny. Cel właściwy "odchudzanie" nie może być głównym spaceru. O czym można (można-nie w sensie zalecenia, ale luźnej propozycji) by myśleć. Ja np. myślałem o długości kroku- jak go wydłużę i zwolnię, to bardziej się spocę, niż gdy go skrócę i pozornie przyspieszę. Przy takich pierdołach (bo cel właściwy został zignorowany) spacer "sam" zrobił się dłuższy. I pojawiły się nawet zakwasy i z tego powodu miałem łatwiej, ponieważ następnego dnia już w "dupie"(Reniu wybacz) miałem cel właściwy- teraz należało rozchodzić zakwasy. Ciągle nie myśląc o celu właściwym(proste), bo zakwasy znikają szybciej niż sadło, przechadzka następnego dnia zdecydowanie powinna być krótsza. Trzeci dzień jest najtrudniejszy, bo organizm może być już- dodatkowo- mocno wkurzony, więc ... dalej odkwaszamy na odcinku, kiedy zorientujemy się, że znacznie mniej boli, niż na początku wyprawy- łaskawie wyrażamy zgodę na powrót do domu. Jak sama widzisz o takim problemie jak nadwaga nikt (nawet z czytających) już nie myśli. Nie mam na to żadnego, naukowego źródła, więc mogę- co do Twojej osoby- się mylić, bo wcale nie musisz mieć zakwaszenia mięśni.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
...w "dupie"(Reniu wybacz) ...
Jeśli w cudzysłowie to pół biedy...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MariuszM
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
...w "dupie"(Reniu wybacz) ...
Jeśli w cudzysłowie to pół biedy... Dziękuję. Odpowiem Ci, ale poczekam na odpowiedź Pawlożarówki. Zgoda?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Pawlożarówka
Go
|
Cześć! To ja już głupieję pomału. Radzio radzi mi, zastosować proporcje nie odchudzające, normalne, czyli tłuszczu 3-3,5? Może spróbuję, co mi szkodzi... Może faktycznie, jak się przestanę tak mocno skupiać na celu, to łatwiej go osiągnę? Co do ruchu, to u mnie trochę z tym gorzej. Ale zamierzam wrócić na siłownię (zawsze najtrudniej zacząć), przynajmniej na bieżnię - na taki szybki spacer, bo z moim psem to się nie da raczej uskuteczniać szybkich spacerów. Pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
To ja już głupieję pomału. Radzio radzi mi, zastosować proporcje nie odchudzające Czyli jak Radzio radzi Ci? Czy czytalas jakas jsziazke dr Kwasniewskiego? Jezeli nie to poczytaj chociaz na internecie www.dr-kwasniewski.pl i znajdziesz sama odpowiednie proporcje dla siebie. Bo te. ktore Radzio radzi Ci sa proporcjami dla osoby bez nadwagi, ktora dziennie plywa 5 km. Mysle, ze rozumiesz. Pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
A pisanie na klawiaturze to około 1,34kcal/min!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
Cześć! To ja już głupieję pomału...
Zupełnie niepotrzebnie, ponieważ ja przede wszystkim proponuję poczekać z odchudzaniem do wiosny. A do tego czasu korzystać z "elementarza". Jeżeli znajdziesz lepszy sposób, to jest tylko Twoje zwycięstwo. Odchudzanie na wiosnę- to i proporcje odchudzające na wiosnę. Co w ostatnim zdaniu jest głupiego?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
...Odpowiem Ci, ale poczekam na odpowiedź Pawlożarówki. Zgoda? To jeszcze nie jest ta odpowiedź. Cierpliwości.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Pawlożarówka
Go
|
Czy czytalas jakas jsziazke dr Kwasniewskiego? Jezeli nie to poczytaj chociaz na internecie www.dr-kwasniewski.pl i znajdziesz sama odpowiednie proporcje dla siebie. Bo te. ktore Radzio radzi Ci sa proporcjami dla osoby bez nadwagi, ktora dziennie plywa 5 km. Czytałam prawie wszystkie i dlatego trzymałam się zasady, że tłuszczu 1,5-2,0. Chociaż, dr Kwaśniewski pisał też, że jak waga stanie i dalej nie spada, mimo nadwagi, to należy zwiększyć ilość tłuszczu, żeby "ruszyć" organizm - tylko może nie aż do 3,5? Ale o tym, że odchudzać się należy tylko na wiosnę, to nie pisał , albo ja nie czytałam tej książki Raczej chyba pozostanę przy dotychczasowych proporcjach, może coś drgnie, a jak nie, to ewentualnie poeksperymentuję z tłuszczem do 2,5 - tak ostrożnie. Kurcze, a pierwszy miesiąc diety był taki "modelowy" - jak z książki - 6 kg - tak jak obiecywał doktor!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
A teraz nic waga nie spada, czy powoli nadal się zmniejsza?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Pawlożarówka
Go
|
Bardzo, bardzo powoli się zmniejsza, przez ostatnie 3 tyg. ok. 1 kg.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Pawlożarówka
Go
|
Dzięki Renia, spróbuję.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Powodzenia...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
Ale o tym, że odchudzać się należy tylko na wiosnę, to nie pisał , albo ja nie czytałam tej książki Nie pisał. Ale napisał, że zima- w warunkach naszego klimatu- to trudny okres dla organizmu. Po co mu dodatkowy "stres"? To dobry pomysł, a z tekstu wyłowiłem: "...W ten sposób ubywa się na wadze 2-3 kg miesięcznie", natomiast nic nie znalazłem o proporcjach BTW. Jedno, drugiego nie wyklucza.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
Jeszcze "ogrodnicy" z "Zośką" i ... zima pójdzie precz. A wtedy wszystkie chwyty- odnośnie tematu- dozwolone.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
krista
Go
|
Selawi,- na DO lub ŻO sie nie tyje ani chudnie... ( lub odwrotnie). Przestrzegajac proporcji stopniowo dochodzisz do naleznej wagi. Organizm sam tą sprawę regulauje, daj mu tylko szansę. Mogę tylko podpowiedzieć , ze byłam wychudzoa i bliska śmierci,- (Wyniszczona przez choróbska różnego kalibru, między innymi boreliozą ), stopnowo uzyskałam należną wage w ciagu dwuch lat stosowania DO. Dziś pozostało mi tylko zmaganie się z przewlekłym zapaleniem zatok. Mam nadzieję , że i ten problem wraz z laryngologiem, który w najblizszy czwartek mnie zdiagnozuje i zajży mi do nosa, ogarniemy to raz na zawsze a jeśli nie on, to napewno po kilku latach organizm sam sobie z tym poradzi.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|