Tomkiewicz
Go
|
WItam ! Wszystko pięknie, wracam jako syn marnotrawny po raz kolejny na łono Żywienia Optymalnego. Mija miesiąc prawie i jest po prostu piękni ei ...bardzo wydolnie. Jest jeden mały problem . Reaguję bardzo na zmiany pogody, a tu u nas dzieja się rzeczy dziwne. Odkryłem, że ciśnienie powietrza nie jest w stanie w tym kraju ustabilizować się na dłużej niż na kilka dni, a ostatnio nie raczy być stabilne w ogóle. Źle znosze powietrze ostre, górskie, ale to nie problem, bo ciągle jeżdżę na rowerze, więc te odczucia mogą się potęgować (wdychanie mrozu przy dużym wysiłku itp) Ale do rzeczy - ów wyżej wspomniany mały problem to uderzenia gorąca , kołatane serca (czasem) oraz efekt "gorących uszu". Bardzo to wszystko uciążliwe, no i musze też dodać, że cierpię najprawdopodobniej na nerwicę lękową. Mam barrrdzo niski próg pobudzenia.
Tomek
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Makot-ka
Go
|
A płyn Lugola w 1986 r. piłeś?. Dużo osób z tego powodu, a nie skażenia czarnobylskiego, ma kłopoty z tarczycą. Do tego niska waga - nie znam się na tym, ale wychodzi teoretycznie "nadczynność tarczycy".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
Tak, kazali go wypić. Był czerwony i cholernie paskudny. O badaniu tarczycy myślę. Sugerujesz, że płyn Lugola miał wpływ na wystąpienie nadczynności ?
Tomek
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Makot-ka
Go
|
Poproś o badanie poziomu tyroksyny.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
SzymonNM100
Go
|
Kołatanie serca? też u mnie występuje od czasu do czasu (od niedawna -od kilku miesięcy- na ŻO jestem 1 rok i 8 miesięcy) i też się zastanawiam nad genezą... Odrzuciłem jako powód zbyt małą dawkę węglowodanów, ponieważ jem je w zalecanej ilośi
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Halina Ch.
Go
|
Też miałam kołatanie serca, zwiększyłam spożycie białka i minęły dolegliwosci.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
Halino, ja jem białka około 80-90 gr. bo mam bardzo aktywne ruchowo i intelektualnie życie, a poza tym organizm się dopomina. Gdybym nie był takim nocnym Markiem, jadłbym go pewnie nieco więcej. A więc ?
Tomek
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Hana
Go
|
Miesiac- to troche za krotko -aby wyciagac wnioski --organizm prawdopodobnie jeszcze nie przestawil sie w 100% na nowe odzywianie. A te uderzenia goraca --moze to tzw. "andropauza"?? Radze dokladnie sie obserwowac --organizm bedzie pomalu sie przeprogramowywal, powinno byc coraz lepiej. Zycze zadowolenia z nowego stylu zycia. Pozdrawiam Hana
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
Hana - ja już szósty czy siódmy raz wracam do ŻO !! W moim przypadku chodzi raczej o konsekwencję aniżeli o przestawienie się. Teraz tak zajadać mam zamiar do końca życia. Po prostu nie ma innego wyjścia, a jakiekolwiek inne spojrzenie na żywienie człowieka jest błędem już choćby z faktu niedopasowania do przyrodzonych właściwości układu pokarmowego. Przerywałem nie dlatego, że źle się czułem, ale z powodu wieloletniego przeświadczenia o szkodliwości tłuszczów zwierzęcych. Tylko dlaczego to smakuje tak naturalnie ? Dlaczego cżłowiek czuję oczywistość tej drogi ? Dlaczego natychmiast po jednym dniu następuje olbrzymia poprawa pracy układu pokarmowego ? I w końcu, dlaczego tak wielu ludzi- akademików jest wrogo nastawionych ? Tomek ps: JAKA ANDROPAUZA ? Mam 32 lata Myślę, że uderzenia gorąca spowodował rząd
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Hana
Go
|
Jezeli chodzi o konsekwencje to dlaczego nie jestes konsekwentny w kwestii Z.O.? Masz duzo wiadomosci na temat tego sposobu zycia --wiesz, ze do tego sposobu zywienia jest dopasowany m. in. nasz uklad pokarmowy--to dlaczego zbaczasz z drogi raz obranej i sprawdzonej?. O szkodliwosci tluszczow zwierzecych zostalo juz prawie wszystko powiedziane. Spoleczenstwo odzywia sie beztluszczowo, jarzynowo to dlaczego coraz wiecej chorob? Cukrzyca, cholesterol, miazdzyca--99,99% spoleczenstwa jest chore -nie wykluczajac "ludzi - akademikow" bo czesto ich wiedza idzie w zlym kierunku (przyklad znamy). Uwolnisz sie od uderzen goraca i goracych uszow, a moze nawet "prog pobudzenia" sie podniesie jezeli bedziesz patrzyl na "rzad "przez optymalne okulary.
Optymalnie optymistycznego zycia zyczy Hana
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Makot-ka
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
Hana, już mówiłem - to z powodu prania mózgu, dodam - wieloletniego.
Tomek
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Hana
Go
|
Szanowny Makot-ta to kastrat czy men ????? Bo ani jedno ani drugie nie swiadczy o znajomosci tematu. Zycze milej nocy i kolorowych snow. Hana
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Makot-ka
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
Jakoś tak zgubił się temat wątku, a tu o ważne rzeczy chodzi.
Tomek
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Makot-ka
Go
|
Poproś o badanie poziomu tyroksyny. I to było zakończenie tematu - reszta po badaniach.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Hana
Go
|
Zywienie optymalne leczy wszystko no moze prawie wszystko. A tu sie troche nazbieralo: -reakcje na zmiany pogody -uderzenia goraca -kolatanie serca -efekt "goracych uszu" -nerwica lekowa -niski "prog pobudzenia" Nie trzeba brac zycia "na zamiary"-trzeba wiedziec co sie od zycia oczekuje. I nie trzeba obwiniac "rzadu"za uderzenia goraca--bo "rzad" nie kazal przerywac diety optymalnej. Do "wieloletniego prania mozgu"tez nikt sila nie namawial . Troche samokrytycyzmu--nieodstepowanie od raz wybranej diety i problemow nie ma . Hana
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Bruford
Go
|
A czego nie leczy żywienie optymalne?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Halina Ch.
Go
|
Właśnie, czego nie leczy ŻO? W 'Diecie Optymalnej' dr pisze, że komórki centralnego układu nerwowego się nie regenerują . Czy tylko to?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Bruford
Go
|
Niestety ŻO niczego de facto nie leczy poza może nerwicami.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|