Strony: 1 2 [3]
|
|
|
Autor
|
Wtek: Nowy uczestnik (Przeczytany 27671 razy)
|
WojciechS
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
WojciechS
Go
|
...w łupinie i nie myć! Bo siem dostarcza niezbendną ilość krzema na porost włosów i nie tylko...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
comasens
Go
|
...w łupinie i nie myć! Bo siem dostarcza niezbendną ilość krzema na porost włosów i nie tylko... No włosów to by mi się przydało więcej i tego "nie tylko" pewnie też
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
comasens
Go
|
Dzięki. Przydatna strona i informacje
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kangur
Go
|
...zdaje sie,, sonda,, to tego sluzy-niezbyt przyjemne badanie nie jedz bialka na pusty zoladek, jedz jako weglowodany produkty alkalizujace np. brokuly, szparagi ,bzraczki itp.... To takie badanie raczej u mnie odpada:) A powiedz mi Gwidon czy ziemniaki są produktem alkalizującym czy nie? Rożne opinie na ten temat czytałem...jednak jaka jest prawda? A to niby czemu odpada? Cos taki delikatny? Miejsowe znieczulenie, rurka przez garlo do zaladka i po ptokach. Bedzies wiedziec czy sie zakwaszac, odkwaszac, czy wszysto w normie. Ostatnio panuje moda na odkwaszanie. Nie wazne czy trzeba czy nie. Po prostu moda, ktora mozna sobie zaszkodzic.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kangur
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
WojciechS
Go
|
Jakie miluśkie to badanie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Małgorzata
Go
|
Witajcie Jestem tutaj nowa - dzięki życzliwej pomocy Pana Tomasza Kwaśniewskiego. Podczas przeglądania różnych diet, natrafiłam na to forum i znalazłam tu istną skarbnicę wiedzy na temat Żywienia Optymalnego. Zaczynam swą przygodę z tym sposobem odżywiania. Przeszłam już przez wiele różnych diet i za każdym razem wciąż obsesyjnie myślałam o jedzeniu. Przeczytałam książki Dr Kwaśniewskiego i postanowiłam spróbować dla odmiany czegoś co stoi w całkowitej sprzeczności z innymi dietami Raz kozie śmierć Ale muszę Wam się przyznać, że tak naprawdę kocham smalec ze skwarkami i mięsko z sosem. Przez wiele lat odmawiałam sobie tych specjałów, no bo wiecie - tuczą Po przeczytaniu książki kupiłam sobie smalec, metkę, śmietanę, boczek wędzony - i zaczęłam sobie wreszcie folgować, korzystając z grubsza (wiele jest jeszcze do poprawy w tych moich próbach i po cichu liczę na Wasze wsparcie ) z przepisów w książce kucharskiej Doktora. Nie uwierzycie (a może właśnie uwierzycie ) - zamiast efektu tycia, zaczęło mi nieco ubywać i wreszcie przestałam wciąż marznąć! Tak więc jestem tu z Wami - jako zielona w temacie - i mam nadzieję że nie będziecie na mnie krzyczeć gdy będę na początku strzelać byki w planowaniu posiłków Ciesze się że znalazłam to miejsce. Pozdrawiam Was serdecznie Małgosia
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Witaj Małgosiu. Dobrze trafiłaś. Jak czytam to co piszesz, to jakbym widziała siebie na początku mojej "przygody" z DO...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Witaj w klubie, milo Cie tu widziec.
Powodzenia.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
Dzień dobry Małgosiu Miło, że jesteś.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
... Przeszłam już przez wiele różnych diet i za każdym razem wciąż obsesyjnie myślałam o jedzeniu. Przeczytałam książki Dr Kwaśniewskiego i postanowiłam spróbować dla odmiany czegoś co stoi w całkowitej sprzeczności z innymi dietami Raz kozie śmierć U mnie bylo podobnie. Wypróbowałam rożne diety, suplementy diet, zioła, terapie, leki i nic...nic nie pomagało i w dodatku chorób przybywało...Jak dowiedziałam się o DO i postanowiłam na nią przejść (od razu) to jednego byłam pewna, mianowicie tego, że jak TO nie pomoże to już ratunku dla mnie nie ma, żadnej nadziei na całkowite wyzdrowienie...wszystko inne było na "jedno kopyto", nic nie poprawiało, lekarze radzili przyzwyczaić się do choroby, a tutaj całkowite przeciwieństwo, zmiana frontu... Na DO wszystko też nie idzie jak z płatka, są błedy, gorsze samopoczucia, ale stale sie wszystko koryguje, dowiaduje się coraz więcej i samo stosowanie DO jest coraz łatwiejsze. Normalne jedzenie, tylko inni jedzą jakoś dziwnie...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
...A to co się osiągnęło motywuje do dalszego stosowania ŻO...nie wyobrażam już sobie powrotu do poprzedniego sposobu jedzenia...chciałoby się wszystkim pomóc, ale większość nie chce pomocy, ufa w (nie)moc lekarzy...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Małgorzata
Go
|
...A to co się osiągnęło motywuje do dalszego stosowania ŻO...nie wyobrażam już sobie powrotu do poprzedniego sposobu jedzenia...chciałoby się wszystkim pomóc, ale większość nie chce pomocy, ufa w (nie)moc lekarzy... Oj tak, to prawda. Ja na razie stosuję to żywienie w tajemnicy Dopiero jak będą widoczne spektakularne efekty - to im powiem w jaki sposób zostały osiągnięte. Chociaż jak kupiłam smalec - synkowie się nań rzucili. Tylko mąż patrzy z przerażeniem Niesamowicie są ugruntowane mity na temat żywienia. Ludzie panicznie boją się tłuszczu. Tymczasem Grecy - (wśród nich jest sporo ludzi długowiecznych, szczególnie na Krecie, były kiedyś takie badania) - jedzą całkiem tłusto (mięsa i warzywa pływające w oliwie) i na koniec posiłku kawałkiem pieczywa "wymiatają" całą cenną oliwę z talerza. Podczas gdy u nas wykrawa się z obrzydzeniem każde włókienko tłuszczu. A kotlety najchętniej ludzie "osuszaliby" na ręczniku papierowym
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
O tak, mity, przesądy. Dzisiaj mojemu mężowi jedna znajoma tłumaczyła jak ona gotuje rosół z samej wody , bo tak dba o siebie, a jakby jadła tłusto to by przytyła. Mąż mówi , że jest gruba. To pewnie od nadmiaru tłuszczu w wodzie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
zeto555
Go
|
Malgosiu, nie kipuj smalcu tylko sama zrob. Tego ze sklepu nie da sie jesc. Na sklepowych wedlinach, zaprawianych roznymi swinstwami tez daleko nie zajdziesz- nawet nie wiadomo jak to liczyc. Sama zacznij produkowac zywnosc.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kriskor
Go
|
Do Małgorzaty. Dla pocieszenia powiem ci że jak zaczynałem miałem podobne obawy do twoich. Teraz wiem że były zupełnie bezpodstawne. Tłuszcz który wcześniej był dla mnie straszakiem /oczywiście prawdopodobnie przez całą tą propagandę w mediach/, stał się dla mnie sprzymierzeńcem w zachowaniu dobrej i zdrowej kondycji. Aczkolwiek w śród znajomych wolę unikać tematu trudno być odbieranym jak przybysz z innej planety
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Małgorzata
Go
|
Malgosiu, nie kipuj smalcu tylko sama zrob. Tego ze sklepu nie da sie jesc. Na sklepowych wedlinach, zaprawianych roznymi swinstwami tez daleko nie zajdziesz- nawet nie wiadomo jak to liczyc. Sama zacznij produkowac zywnosc.
Tak, moja mama kiedyś robiła smalec, taki z cebulką, majerankiem Trzeba będzie powrócić do tego. Ale ten kupny jest też dobry - nie ma żadnych niepotrzebnych dodatków. Ale na wyrób kiełbasy to się chyba nie porwę.....
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
zeto555
Go
|
Kielbase robi sie bardzo prosto.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Strony: 1 2 [3]
|
|
|
|