Strony: [1] 2 3
|
|
|
Autor
|
Wtek: Trochę polityki (Przeczytany 45989 razy)
|
zbynek
Go
|
RAPORT O STANIE PAŃSTWA Po piętnastu latach transformacji systemu, tylko 6% polskiego społeczeństwa akceptuje dokonane przemiany a 16% jest zadowolone z takiego kształtu demokracji. Tylko 48% Polaków w wieku produkcyjnym ma pracę. Mówienie o 20% bezrobociu, (choć i tak jest to najgorszy w zjednoczonej Europie poziom) może poprawia samopoczucie politykom. Nie zmienia to faktu, że ponad połowa rodaków w wieku produkcyjnym nie pracuje. Polska weszła na tory globalnej gospodarki. Już dziś tylko co drugi absolwent szkoły znajduje pracę po ukończeniu nauki. Wśród młodzieży narasta poczucie beznadziei, degradacji społecznej zwłaszcza przy bezrobotnych rodzicach, Wzrastają patologie i przestępczość. Według badań, co czternasta osoba w wieku od 14 do 22 lat gotowa jest wybrać przestępstwo jako sposób na życie. Oznacza to, że już dziś pół miliona młodzieży deklaruje chęć przejścia na drogę zawodowego przestępcy! U nas, niestety, ma miejsce systematyczna negatywna telewizyjna indoktrynacja, dająca smutne wyniki we wzroście przestępczości i okrucieństwa, szczególnie wśród młodzieży. Sześciodniowe badanie programów telewizyjnych przez dziennikarzy Rzeczpospolitej dały taki ich obraz: Liczba scen przemocy: Polsat – 1401, TVN – 62, TVP1 – 4 , TVP2 – 3 1, Razem – 3160 scen. Liczba trupów: Polsat – 13 , TVN – 125, TVP1 – 112, TVN2 – 5 , Razem – 433 Rodzice nie mają pracy, nie ma pieniędzy na urynkowioną naukę, wykształcenie nie daje gwarancji stałej pracy, bogate wystawy i konsumpcyjny model życia rozbudzany przez telewizję, uzupełniony w filmach instruktażem przestępczym, kształtują taką alternatywną drogę życia. Oficjalnie bezrobocie sięga 3 mln osób, w znacznej części młodych. Tylko niespełna 17 proc. ma prawo do zasiłku. Faktycznie z 23 mln obywateli w wieku produkcyjnym pracuje tylko 48%! Zubożeniu wielkiej części ludności towarzyszy coraz większa rozpiętość dochodów z pracy najemnej (ponad 200-krotnie). http://www.plp.info.pl/dokumenty/o_lepsza_polske.pdfTITTYTAINMENT DLA NIEZADOWOLONYCH Kto lub, co utrzyma w ryzach tych, dla których w nowoczesnym modelu światowej gospodarki nie starczyło miejsca? Owych surplus people, zbędnych obywateli, z roku na rok przybywa. Rosnąca rzesza bezrobotnych, nikomu niepotrzebnych obywateli trzeciej kategorii, stale się powiększa. Co pozwoli sprawować kontrolę nad tym niezadowolonym i sfrustrowanym tłumem? Zbigniew Brzeziński, doradca byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych Jimmego Cartera, wskazuje na słowo, które sam stworzył, a które zawiera w sobie całą strategię polityczną dzisiejszych elit świata w stosunku do wyrzuconych na margines życia gospodarczo-politycznego tittytainment. Słowo utworzone ze zlepku dwóch wyrazów: entertainment (rozrywka) i tits (piersi), ma utrzymać w ryzach rzesze zirytowanych ludzi. Oznacza niczym nieograniczoną globalną rozrywkę w postaci tysięcy kanałów telewizyjnych bombardujących obywateli, co dnia milionami reklam, stylów życia i pragnień. W tym medialnym świecie szybko zmieniających się obrazów i niezliczonej ilości wątków trudnych do uchwycenia w całości, każdy znaleźć może coś dla siebie. To właśnie dzięki tej rozrywce, uzupełnionej ilości pożywienia wystarczającą do przeżycia, globalne struktury gospodarcze zamierzają utrzymać w garści rzesze niespełnionych pragnień. Bajka? Już dzisiaj w dobie panowania Internetu coraz więcej obywateli amerykańskich jest od tego uzależnionych. Internauci spędzają całe dnie, łącząc się ze światem, uczestnicząc w nieprzerwanej zabawie serwowanej przez miliony stron internetowych i nie zważają na podstawowe potrzeby natury fizjologicznej. Uzależnienie od telewizji wzrasta w zastraszającym tempie, jest to bowiem najtańsza i najpewniejsza rozrywka w medialnym świecie. Jeśli jakiś kanał nam nie odpowiada, przyciskamy palcem guzik i przenosimy się w zupełnie inny świat, zapominając o otaczającej nas rzeczywistości, o której zresztą wcale nie chcemy pamiętać. A czyż właśnie nie to miał na myśli Zbigniew Brzeziński, kiedy po raz pierwszy użył słowa tittytainment? Jednak już dzisiaj wiadomo, że ludzkiej frustracji nie da się powstrzymywać długo. Świadomość bycia kimś gorszym, przynależności do grupy zbędnych ludzi nie pozwala na normalne funkcjonowanie. Stąd wypływa zagrożenie dla europejskich demokracji. Poglądy radykalizują się bowiem, kiedy do głosu dochodzić zaczynają nędza i przeświadczenie, że przecież innym żyje się o wiele lepiej. Przed Unią Europejską staje więc bardzo trudne pytanie jak zaradzić obecnej sytuacji? Czy zachowując obecne tempo rozwoju gospodarczego, nie dopuścić do obniżania zł się w globalnej pułapce konkurencyjności? http://www.polis.youthpress.org/33_34/02mincer.htmlPs .Dla zainteresowanych jako lektura – z pozdrowieniami
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
SzymonNM100
Go
|
To jest trend już z góry wyznaczony, Polska idzie z góry upatrzonym torem. Wydaje mi się, że info wklejone przez Zbynka może figurować wyłącznie jako informacja, nie jako impuls do zmian. Osobiście pracuję zawodowo w szkolnictwie średnim i po 3 latach pracy widzę, jak bezowocna jest moja praca. Cały program nauczania zaprojektowany jest tak, by kształtować "konsumenta doskonałego". Jeśli ten z pozoru absurdalny wniosek bawi kogoś, wzbudza politowanie w związku z moją osobą tudzież ktoś nie zgadza się z tak odważną tezą- zapraszam do dyskusji, służę przykładami
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
aratorn
Go
|
Po piętnastu latach transformacji systemu, tylko 6% polskiego społeczeństwa akceptuje dokonane przemiany a 16% jest zadowolone z takiego kształtu demokracji.
Pytanie, na kogo głosować by było lepiej? Problemem jest populizm liderów partii, którzy miast zaryzykować poparcie-odrzucenie programu, podlizują się określonym grupom społecznym i zawodowym. Dopóki nie będzie na scenie politycznej dwóch, trzech partii o ugruntowanych róznicach programowych, dopóty rządzić nami będą miernoty, dla których ważne jest koryto. A tak bedzie nadal, przy obecnym systemie wyborczym, gdzie partie kanapowe stają się języczkiem u wagi. A kto stoi w opozycji do projektów zmiany ordynacji wyborczej na mieszaną, bądź jednomandatową? Problemem są oczywiście ludzie tworzący społeczeństwo, bo to ni wybierają-jedni aktywnie, inni przez zaniechanie. Tylko 48% Polaków w wieku produkcyjnym ma pracę. Mówienie o 20% bezrobociu, (choć i tak jest to najgorszy w zjednoczonej Europie poziom) może poprawia samopoczucie politykom. Nie zmienia to faktu, że ponad połowa rodaków w wieku produkcyjnym nie pracuje. Polska weszła na tory globalnej gospodarki. To nieporozumienie. To nie jest globalna gospodarka, tylko przemieszanie feudalizmu, kapitalizmu i socjalizmu. W gospodarkach rozwiniętych Państwo nie rezygnuje z dokształcania obywateli, z leczenia ich i rozwijania ich kultury. To źle pojęte urynkowienie powoduje, że nie ma funduszy na szkolenia, bo przecież sama teoria wyniesiona z lat nauki, to za mało by znaleźć pracę. Już dziś tylko co drugi absolwent szkoły znajduje pracę po ukończeniu nauki. Wśród młodzieży narasta poczucie beznadziei, degradacji społecznej zwłaszcza przy bezrobotnych rodzicach, Jest to coś, co mnie przeraża. Jedynym lekarstwem na to jest rodzina. Ale jak tu o niej mówić, gdy oboje rodzice muszą pracować? Kiedy znaleźć czas na wychowanie dziecka? Kiedy ono musi sobie zrobic samo śniadanie, samo się wyprawić do szkoły, bo ojca już nie ma a mama jeszcze śpi po nocnej zmanie? I jak nauczyć dziecko, że pracą można do czegoś dojść, skoro widzi jak się starzy mordują i g...o z tego mają? Wzrastają patologie i przestępczość. Według badań, co czternasta osoba w wieku od 14 do 22 lat gotowa jest wybrać przestępstwo jako sposób na życie. Oznacza to, że już dziś pół miliona młodzieży deklaruje chęć przejścia na drogę zawodowego przestępcy! NIby to tendencja ogólnoświatowa, ale jak ma być inaczej skoro policja ma gorszy sprzęt od przestępców, stróże prawa są niesprawni nie tylko fizycznie i do tego niskoopłacani? A komendant policji zmienia się średnio 2x w roku, ajuż obowiązkowo i niezależnie od tego, przy każdej zmianie ekipy rządzącej. Owych surplus people, zbędnych obywateli, z roku na rok przybywa. Rosnąca rzesza bezrobotnych, nikomu niepotrzebnych obywateli trzeciej kategorii, stale się powiększa. No właśnie. Wojen nie ma (lokalne konflikty są bez znaczenia), na aids już ponoć wynaleziono szczepionkę. Kiedyś hiszpanka wykaszała całe wsie, ludzie umierali też z głodu albo z wyniszczenia pracą w młodym wieku, teraz walczy się o utrzymanie przy życiu ludzi w śpiączce. Telewizor, potem komputer stworzyły wirtualną rzeczywistość zastępującą real i marzenia. Słowo utworzone ze zlepku dwóch wyrazów: entertainment (rozrywka) i tits (piersi), ma utrzymać w ryzach rzesze zirytowanych ludzi. Oznacza niczym nieograniczoną globalną rozrywkę w postaci tysięcy kanałów telewizyjnych bombardujących obywateli, co dnia milionami reklam, stylów życia i pragnień. W tym medialnym świecie szybko zmieniających się obrazów i niezliczonej ilości wątków trudnych do uchwycenia w całości, każdy znaleźć może coś dla siebie.To właśnie dzięki tej rozrywce, uzupełnionej ilości pożywienia wystarczającą do przeżycia, globalne struktury gospodarcze zamierzają utrzymać w garści rzesze niespełnionych pragnień. No, to mamy wyjaśnienie dla jednej, globalnej i uniwersalistycznej diety niskotłuszczowej. Diety uzależniającej od niej samej, od lekarzy, farmaceutów i ich koncernów, psychoanaliytyków, a przy tym szkodliwej i ogłupiającej. Vide chipsy, cola i MTV.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
zbynek
Go
|
Dla odmiany coś o Żydach z którymi relacje porozumienia u Nas, były i są nadal utrudnione czyli.... o dialogu, interesująca prelekcja wygłoszona przez ks. prof. Waldemara Chrostowskiego na Jasnej Górze do kapelanów wojskowych. http://o.dialogu.z.zydami.patrz.pl/
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adax
Go
|
Przecież tak prawdę mówiąc to możliwy jest szybki "skok" cywilizacyjny naszego kraju. Nie musimy otwierać drzwi szeroko otwartych, bo te już ktoś wcześniej otworzył. Proszę spojrzeć na przykład Irlandii - kraj który 20 lat temu był jeszcze gorszym zaściankiem niż RP obecnie i co? - można? Ob. RP emigrujący z kraju są w stanie "poświęcić" ok 15 - 20 lat swojego życia aby poprawić swój satus materialny - ryzykując przy tym zdrowie, szczęście rodzinne itd. Ale reform które trwałyby ok 7 - 10 lat (w trakcie których ryzyko będzie o wiele niższe niż w przypadku emigracji do obcego kraju) w ich ojczystym kraju nie są w stanie przeforsować! - to zadziwiające!!!! A przecież "nowy bogaty kraj" pozostanie dla ich dzieci i wnuków!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
zbynek
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Halina Ch.
Go
|
Ale reform które trwałyby ok 7 - 10 lat (w trakcie których ryzyko będzie o wiele niższe niż w przypadku emigracji do obcego kraju) w ich ojczystym kraju nie są w stanie przeforsować! - to zadziwiające!!!! A przecież "nowy bogaty kraj" pozostanie dla ich dzieci i wnuków!
Ja już przerabiałam reformy gdzie za 7-10 lat miało być lepiej (początek lat 90tych ub.wieku tzw.'plan Balcerowicza') i co z tego zostało? Kolejne obiecanki, kolejne zaciskanie pasa i w jakim celu? Żeby kraj był bogatszy? Po co nam bogactwa jak rodziny są rozbite (wyjazd za chlebem i kasą) jak zdrowia zabraknie itd. Podzielam pogląd dra, że prawdziwe bogactwo jest tutaj tylko trzeba to dostrzec i mieć odwgę sięgnąć po nie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
aratorn
Go
|
Ja już przerabiałam reformy gdzie za 7-10 lat miało być lepiej (początek lat 90tych ub.wieku tzw.'plan Balcerowicza') i co z tego zostało? No właśnie, tak z ręką na sercu, co zostało? Chcesz coś kupić w sklepie, to idziesz i kupujesz to na co masz ochotę (pralkę, telewizor, samochód) - bez kartek i udowadniania swojej potrzeby, bez poniżania się i dawania w łapę. Chcesz wyjechać z kraju, to wyjeżdżasz. Chcesz otworzyć biznes, to otwierasz. Kolejne obiecanki, kolejne zaciskanie pasa i w jakim celu? Żeby kraj był bogatszy? Po co nam bogactwa jak rodziny są rozbite (wyjazd za chlebem i kasą) jak zdrowia zabraknie itd. O jakich "bogactwach" mówisz?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Halina Ch.
Go
|
Sklepy zapełnione są i owszem bublami sprowadzanymi przeważnie z zachodu czy to artykuły przemysłowe, czy też żywność i jest jej tak dużo pod dostatkiem, że nawe już nie cieszy nikogo. Konsumpcyjny tryb życia. Znudzi się? na śmietnik, będzie inny.
Kartki były pod koniec socjalizmu, a za granicę też można było jechać, nie na taką 'hurtową' skalę jak teraz . Nie jestem socjllistką, ale demokracja, kórą preferuje się w tym wykonaniu, też nie jest dobra, nie służy ona dobru człowieka. Mam na myśli bogactwo konsumpcyjne, bezwartościowe.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
fewa
Go
|
''No właśnie'' skoro jest tak dobrze to dlaczego jest tak ŻLE.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Hana
Go
|
Kto mowi,ze jest ZLE jest bardzo D O B R Z E , lepiej byc nie moze . --Hana--
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
fewa
Go
|
Od kiedy w polityce jest dobrze?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Hana
Go
|
Ja nie mowie o polityce, mowie, ze ogolnie jest dobrze. A zeby sie zajmowac polityka trzeba miec bardzo , bardzo twarda glowe. A tak nawiasem, co ma wspolnego zywienie optymalne z polityka[b]????[/b] --Hana--
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
fewa
Go
|
Dobre określenie Hana trzeba mieć twardą głowę,przedewszystkim mądrą,nasi nie grzeszą mądrością .Polityka ma bardzo dużo wspólnego z naszym życiem.Wszystkie przepisy są uchwalane w sejmie np. kierunek rozwoju w rolnictwie czy sposoby leczenia ''służba zdrowia'',poco nam ministerstwo zdrowia i narodowy fundusz? ,czy lekarz nie potrafi sam leczyć ludzi? Te dwie instytucje pochłaniają olbrzymie pieniądze,z tąd te braki na służbę zdrowia.
Może dość polityki bo to nam nic nie da.Tylko możemy sobie ponazekać
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Hana
Go
|
Jeszcze troszke o polityce. Przed kilkoma laty sejm "z braku innych wazniejszych tematow"zajal sie "kobiecymi tyleczkami". Uchwalali ustawe antyaborcyjna. Do dzis mam przed oczami tych wiekowych,opaslych twardoglowych-z jakim zacieciem dyskutowali "panowie w sile wieku". Nikt wtedy nie pytal stron zainteresowanych o zdanie. Oto nasz rzad w calej okazalosci.Im grubszy tym glupszy. --Hana--
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Halina Ch.
Go
|
A tak nawiasem, co ma wspolnego zywienie optymalne z polityka[b]????[/b] --Hana-- Odżywianie a polityka Właściwe odżywianie naszego narodu zapewni zdrowie oraz siły fizyczne, moralne i duchowe do realizowania dalszego postępu w dziedzinie ekonomii, (o czym pisze m.in. Jacek Rossakiewicz). Cos złego dzieje się z naszym narodem. Na problem naszego regresu narodowego już od dawna zwraca uwagę lekarz wojskowy z Ciechocinka Jan Kwaśniewski. Na stronie <www.dr-kwasniewski.pl> są zamieszczone najbardziej aktualne wypowiedzi tego lekarza ujęte w cykl pogadanek "Propozycje rozwiązań". Starsze wypowiedzi na temat propozycji dla Polski są w książce pt. "Tłuste życie". Lekarz ten przeprowadził analizę przyczyn upadku Polski i wielkich imperiów. Zadziwiające jest, ze politycy narodowi nie zwracają uwagi na dr Jana K. Może ich odstrasza nazwisko? Dr Jan K. pisze, ze w Polsce ma miejsce selekcja negatywna polityków: do polityki idą ludzie o najbardziej zdegenerowanych umysłach. W tym celu powołał organizację OSBO i zaczął wciągać do współpracy polityków. Zaczął od Wałęsy, którego wyleczył z zaawansowanej cukrzycy. Polityk Wałęsa jest ostatnio kompromitowany. Ktoś może zauważył, ze mógłby dać "zły" przykład i trzeba go unieszkodliwić. Dr Jan K. twierdzi, ze Gierek i Jaroszewicz zostali obaleni dlatego, ze chcieli wprowadzić optymalne wyżywienie Narodu (podwyżka cen na chleb i obniżenie cen na podroby, jajka i sery). Wykorzystuje się psychologiczne prawo Webera i wprowadza zmiany pomału, poniżej progu dostrzegalnej różnicy. Dr Jan K. cytuje wypowiedz prezydenta Nixona o zmianie metod walki z komunistami: "Uważaliśmy dotychczas, ze dobry komunista, to jest martwy komunista. Teraz zmieniamy taktykę walki. Dobry komunista, to jest tłusty komunista.", ze Amerykanie zagubili się w tej walce i sami padli ofiara tej taktyki Rząd USA ogłosił na użytek wewnętrzny zmienioną piramidę zdrowego odżywiania. Jest ona teraz bardziej zbliżona do tego co proponuje dr Jan K. Plakaty z piramidami zdrowego żywienia są w USA wywieszane w szkołach, uczelniach, szpitalach, klinikach i przychodniach na koszt państwa. To jest właściwy sposób realizowania polityki. Wiadomo jest, ze Anglicy w swoich koloniach pilnowali, aby spożycie białka [[przez Hindusów]] oscylowało ok. 10 gram na dzien. Zapobiegało, to powstawaniu ruchów narodowo - wyzwoleńczych i jednocześnie pozwalało utrzymać ludzi przy życiu. Dlaczego tak ważne sprawy znikają z pola widzenia naszych narodowych polityków? Dr Jan Kwaśniewski twierdzi, ze wiele zła tkwi w poglądach, które nie znajdują naukowego poparcia. Podobne stanowisko już wcześniej wyrażał Staszic. W ciągu ostatnich lat przeprowadzono badania naukowe nad zmianami w mózgu wywołanymi nadmiernym spożyciem cukru. Okazało się bowiem, ze cukier wywołuje takie same zmiany w mózgu jak heroina. Statystyki niemieckie podają: 6 % dzieci niedorozwiniętych umysłowo z powodu cukru. Europa nie podrywa się do wojny opiumowej przeciw kncernom cukrowym. Ameryka zmieniła piramidę zdrowego żywienia. Usunięto z niej napoje słodzone. W mózgu pojawia się "mgła", która spycha naród do roli niewolników. Dilerzy od słodyczy zakładają przy szkole sklepik ze słodyczami. Z powodu toksyn wydzielanych przez cukier dzieci uczą się coraz gorzej, są na rauszu, zachowują się coraz gorzej. Pani dyrektor nie widzi żadnego związku miedzy nadmiernym spożyciem cukru i węglowodanów prostych a stanem umysłu dzieci. Na podstawie art. J. Mieleszkiewicza
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
fewa
Go
|
To wszystko wiemy ale co dalej.Jak zmienić te twardogłowy?
Może jakiś''koń trojański''wpuszczony do sejmu? Wybory może będą na jesień.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Hana
Go
|
Szkoda zdrowia i czasu -twardej glowy niczm nie "zmiekczysz". Za kilka dni Wielkanoc -szukam optymalnej lub optymalnego ktory sprawdzil przepis na MAZUREK podany na forum dr-Kwasniewskiego. --Hana--
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Halina Ch.
Go
|
Zacznijmy od naszych dzieci, kiedyś one będą podejmować decyzje nie tylko w skali kraju. Zbuntujmy się przeciw sklepikom szkolnym. Czy widziałyście kiedyś co jest w takim sklepiku? Zbuntujmy się przeciwko dokarmianiu dzieci ma dużej przerwie mlekiem w kartoniku o smakach: bananowym, truskawkowym, czekoladowym itp. Dzieci będą naszą przyszłością, a w sejme? niedługo to się skończy, to tylko kwestia czasu....
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Hana
Go
|
Widze Halinko, ze dzisiaj nie jestes pozytywnie nastawiona do zycia,chcesz walczyc z wiatrakami,a to nie takie proste. W sklepikach szkolnych i w wielu innych miejscach zbiorowego zywienia jest jak jest ,bo te placowki nastawione sa na robienie pieniedzy a nie na dbanie o zdrowie "glodnego". Hana
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Strony: [1] 2 3
|
|
|
|