Autor
|
Wtek: Kulturysta optymalny a "złota proporcja" cz. I (Przeczytany 2348690 razy)
|
renia
|
Skutecznie do przodu, propagować zdrowie! Pewnie Twój Tata jest z Ciebie dumny. A z Wnuka jeszcze bardziej...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
powodzenia wiadomo ze tam można zdecydowanie więcej zrobić Więcej i szybciej! Kto tego nie rozumie jest krótkowzroczny.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
administ
Go
|
Bo nie da się Posłowi odpisać zbywająco, że: "najnowsze badania z US sugerują przeciwnie, a zalecenia wiodących instytutów dietetycznych są odwrotne" Ale najpierw trzeba mieć takiego Posła. A nie p-osła, co expertów tylko słuchać potrafi.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Bo móc to chcieć. A to już pół drogi do sukcesu. Mariusz, przykro mi, ze musze cie rozczarowac ale to nie jest zadna niepokornosc, tylko zgorzknienie, stettryczenie i rozgoryczeniei, i to w tak mlodym wieku! Niestety dla mnie za mocno kocham swój kraj,aby go zostawić bo mi się **** nie podoba. Spróbowałem, byłem trochę na obczyźnie. Niestety po powrocie mojego podania nikt nie odgrzebał w koszu na śmieci Stetryczenie mi nie grozi, dzwonków nie posiadam, a do Twojej 40 daleko mi. Zgorzknienie to przeciwieństwo pogodności? Jak tak, to po dzisiejszych kilometrach odpada Stettryczenie czy jak zwał patrz zrzędzenie ,nie, to nie ja. Aby zmienić coś co nie działa/funkcjonuje trzeba to zidentyfikować. Ty jako analityk i takie błędy w ocenie.. Musisz się bardziej postarać Panowie, kłótnia to chyba nie jest optymalny sposób dialogu...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Panowie, kłótnia to chyba nie jest optymalny sposób dialogu... Ktoś tu dziś chyba ma chandrę? Ale czasem tak bywa i dobrze się wygadać...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MariuszM
Go
|
Więcej i szybciej! Kto tego nie rozumie jest krótkowzroczny. Widzę nierozumienie tematu. Często z teoriami jest tak,że w teorii wygląda to pięknie. W zetknięciu z rzeczywistością nie wytrzymują "siły nacisku" .Na ten przykład betonu U.S science. Ale będę bacznie obserwował i trzymał kciuki. Może jakiś mały zakładzik? Albo nie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Listy już są obsadzone i ciężko będzie się dostać. No chyba, że będziemy postępować tak, jak zaproponowałem w Ciechocinku. Jest cień szansy. Ale już trzeba zacząć przygotowania.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Kurcze, jak ciekawie się zrobiło! Częściowo podzielam obawy Mariusza, ale trzeba mieć wiarę w ludzi Różne rzeczy się plotą...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blade
Go
|
drodzy Państwo - kiedy ćwiczycie? podstawowy problem - lubię ćwiczyć rano, ale się nie wysypiam się. Dzisiaj np nie ćwiczyłem, pospałem do 7mej i jest lepiej. Jak zaimplementować popołudniowo - wieczorne ćwiczenia? komuś się udało?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Za młodu zawsze po porannej toalecie, przed śniadaniem i wyjściem do szkoły. Teraz nie ćwiczę, bo mi mięśnie zbyt rozbudowane nie są potrzebne. Przy intensywnym wysiłku połączonym z gwałtownym wzrostem ciśnienia (ciężary inne ćwiczenia siłowe) występuje duże prawdopodobieństwo wyhodowania sobie tętniaków za młodu, co w średnim lub starszym wieku wyjdzie. Ale zawsze jest coś za coś.
I zapamiętać: zbyt intensywny wysiłek fizyczny rujnuje zdrowie szybciej niż siedzenie na kanapie z piwskiem i pilotem TV w ręku. Tętniaki aorty powodują szybką i przyjemną śmierć typu endorfinowego, w przeciwieństwie do tętniaków mózgu, gdzie przy pechu można nawet wiele lat wegetować - gnijąc bezwładnie w łóżku! Brrrrrr paskudne umieranie. Dlatego gdy tylko podczas wysiłku usłyszy się tętnienie w mózgu lub uszach - przerwać wysiłek natychmiast, bo dalsza kontynuacja może przynieść opłakane skutki.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
drodzy Państwo - kiedy ćwiczycie? podstawowy problem - lubię ćwiczyć rano, ale się nie wysypiam się. Dzisiaj np nie ćwiczyłem, pospałem do 7mej i jest lepiej. Ja dzisiaj identyko. Do 7, za oknem bylo tak fajnie szaro, ze sobie odpuscilem.
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Gavroche
|
I zapamiętać: zbyt intensywny wysiłek fizyczny rujnuje zdrowie szybciej niż siedzenie na kanapie z piwskiem i pilotem TV w ręku.
+1. Blade, u mnie popołudniowe treningi się sprawdzają między 17 a 19, później już nie, bo potem spać nie mogę, a wcześniej nie, bo strawić obiad trzeba Chyba najlepiej jednak rankiem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Teraz nie ćwiczę, bo mi mięśnie zbyt rozbudowane nie są potrzebne. Aaaa tam zaraz rozbudowane
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Blade
Go
|
I zapamiętać: zbyt intensywny wysiłek fizyczny rujnuje zdrowie szybciej niż siedzenie na kanapie z piwskiem i pilotem TV w ręku.
+1. Blade, u mnie popołudniowe treningi się sprawdzają między 17 a 19, później już nie, bo potem spać nie mogę, a wcześniej nie, bo strawić obiad trzeba Chyba najlepiej jednak rankiem. kurcze, latem to może jeszcze - bo jaśniej, odśnieżać nie trzeba, kominka odpalić nie trzeba Chociaż uwielbiam ćwiczyć rankiem. Może gdybym szedł wcześniej spać? ale jak się koło 20stej (jak dobrze pójdzie) położy Młodego to można w końcu usiąść, z Małżonka porozmawiać itp
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Gavroche
|
Już by się nie wygłupiał. Jakieś siłowanie na ręce już bardziej by pasowało. Strongmani się śmieją, że byle chudzina obija najsilniejszego Polaka na świecie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Żal faceta... A co te panie tam robią w tle...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
Rozumiem, że temat "poległ", ale ... zaspałem. powodzenia wiadomo ze tam można zdecydowanie więcej zrobić Więcej i szybciej! Kto tego nie rozumie jest krótkowzroczny. Będę wulgarny, muszę. Ale nie użyję wyrazu "gówno". Włażenie komuś "od dołu" było tak samo mało skuteczne jak, mogę się mylić, teraz będzie włażenie tej samej osobie "od góry". Do ciągle ta sama osoba- ponieważ sposób i mechanizm osiągania celów jest niezmienny. O pasożytniczej polityce fiukam sobie. Bo nie da się Posłowi odpisać zbywająco, że: "najnowsze badania z US sugerują przeciwnie, a zalecenia wiodących instytutów dietetycznych są odwrotne" Ale najpierw trzeba mieć takiego Posła. A nie p-osła, co expertów tylko słuchać potrafi. Mariusz to "dzieciak" i nie wie jak należy z Posłem rozmawiać, trzymając go przy tym za swój własny głos. Mój Poseł ma umieć mnie słuchać i mi służyć, a ja samodzielnie zdecyduję jak Mu za jego ciężką pracę odpłacę. To ja mam 'kochać" mojego posła od czasu do czasu, a on ma troszczyć się o mnie w czasie pozostałym. Mój Poseł ma w końcu przestać myśleć globalnie. Ma zacząć myśleć s a m o d z i e l n i e i nie nasłuchiwać co Mu będą kumkać do ucha np. UScoś tam, w dodatku w ich języku. Żeby potem wdawać się w infantylne dyskusje z nierozumnymi, bo krótkowzrocznymi(albo odwrotnie- jak w lustrze) i w ten sposób "popisywać się" przede mną swoją biegłością w rozumieniu obcego mi języka, którego nawet niewolnik potrafi się nauczyć. I jak to on pogrążył niby mojego prześladowcę, którego np. dla mnie wymyślił. I najważniejsze, gdy minie realne zagrożenie ma mnie powiadomić, a nie w stanie lekuchnego zakłopotania pozostawiać. Służba!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MariuszM
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|