Autor
|
Wtek: Kulturysta optymalny a "złota proporcja" cz. I (Przeczytany 2372548 razy)
|
Zyon
|
i wszystko jesne-milosnik gier Gier, muzyki, iteratury, filmu etc etc, jakie to ma znaczenie? Podac przyklad z filmu, muzyki, literatury? swego czasu z nadwyzka kcal w pasie. Nigdy nie mialem nadwagi kcal. Jeszcze nie miales biurowej pracy, wszystko przed toba Za to zawsze chcialem przezwycidzac wlasne slabosci fizyczne,przenosic granice o stopiem wyzej. Nie widze siebie w biegu na 8km w 60min raczej 32mim i nizej sa pewne skladniki,kt usprawniaja metabolizm. Ekstra dawka magnezu w postaci np biszofitu moze podniesc osiagi na diecie Ww,kierujac wiecej Ww na szlak heksozowy ;D Jasne, przeciez ja nie potepiam, tylko wyrazam zdziwienie. Ostatnio mowilem troche o bieganiu, bo bylem wtedy na parapetowce u tego kolegi. Zaprosil mnie na 10km bieganie i szczerze mowiac, ze moglbym zechciec zaimponowac i przed bieganiem naylyskac sie tych zestawow wentylacyjnych, umyslowych, i tym podobnych speedow a potem imponowac przy nim jak ja to zasuwam na te dyszke bez zbytniego wysilku przy okazji grajac jedna reka na komorce a druga poprawiajac sobie fryzure. Tylko, ze to nie zawody, wiem, ze on nic nie bierze i to takie oszukiwanie i wtedy nasuwa sie mysl - kogo i po co w ogole? No zeby mnie podziwial jaki ze mnie super speeder i super endurance koles? Wole zrobic to bez tych extra dodatkow To jest moje zdanie po prostu
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
MariuszM
Go
|
dobrego treningu jak i diety nic nie zastapi. Gdy dochodzisz do sciany(osiagow) takie'wynalazkia' moge pomoc ci wejsc na poziom wyzej. 'Takie sytuacje' sa wstanie latwiej zrozumiec osoby,kt cwicza xx lat nie x. mialem prace siedzac przy ktorej po 6h przed kompem glowa sie kiwala-zasypialem :lol:jednak zawsze sie ruszalem mniej lub bardziej
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Gavro, troche mieszasz Papryke jem, bo lubie a nie, bo ma kapsacostam Nie jem czegos, co mi nie smakuje a daje jakiegostam "speeda", bo przeciez nie jem po to zeby go miec . Wyrazilem tylko swoje zdziwienie i nic wiecej, zreszta identyko zdziwienie wyrazilem jak pare stron wczesniej mariusz dopytywal admina o aspartam i kwasy, zeby tez sie "podrasowac" Takie "speedowanie " mi przypomina znany element z gier komputerowych, kiedy bohater dostaje jakis "power", nagle rosna mu statystyki i fajnie sie gra, robi rekordy i niszczy wrogow ale za chwile ten power sie konczy i wtedy bohater wydaje sie taki slaby i w ogole kiepskawy jakby, znowu musi ciezko tyrac ale wspomnienie tego "powera" ciagle wraca hehe Ja woel byc caly czas "stuningowany" i "podrasowany" ale bazujac na moich naturalnych zdolnosciach, w sumie to mnie tak samo dziwi jak ciebie podejscie kulturstyczne hehe, żeby wyjaśnić: nie jestem i nie będę kulturystą, żeby sprawdzić postępy mierzę siebie ale i też swoją siłę, po prostu lubię widzieć, że moja praca nie idzie na marne, bez efektów. A jak ktoś chce speeda naturalnego, to polecam przerębel trzyma mnie do teraz Jezus, ale efektem treningu silowego jest wzrost siły, a nie obwodów!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Gavro, troche mieszasz Papryke jem, bo lubie a nie, bo ma kapsacostam Nie jem czegos, co mi nie smakuje a daje jakiegostam "speeda", bo przeciez nie jem po to zeby go miec . Wyrazilem tylko swoje zdziwienie i nic wiecej, zreszta identyko zdziwienie wyrazilem jak pare stron wczesniej mariusz dopytywal admina o aspartam i kwasy, zeby tez sie "podrasowac" Takie "speedowanie " mi przypomina znany element z gier komputerowych, kiedy bohater dostaje jakis "power", nagle rosna mu statystyki i fajnie sie gra, robi rekordy i niszczy wrogow ale za chwile ten power sie konczy i wtedy bohater wydaje sie taki slaby i w ogole kiepskawy jakby, znowu musi ciezko tyrac ale wspomnienie tego "powera" ciagle wraca hehe Ja woel byc caly czas "stuningowany" i "podrasowany" ale bazujac na moich naturalnych zdolnosciach, w sumie to mnie tak samo dziwi jak ciebie podejscie kulturstyczne hehe, żeby wyjaśnić: nie jestem i nie będę kulturystą, żeby sprawdzić postępy mierzę siebie ale i też swoją siłę, po prostu lubię widzieć, że moja praca nie idzie na marne, bez efektów. A jak ktoś chce speeda naturalnego, to polecam przerębel trzyma mnie do teraz Ja to rozumiem w zupelnosci, jakby jedynym miernikiem postepu byl tonaz a wyglad, sylwetka etc by sie nie zmienialy, liczba cwiczacych znaczaco by spadla I bardzo dobrze, siłownie by potaniały, tłoku by nie było, ludzie mądrzejsi na siłowniach procentowo by wzrośli Ciało się zmienia przy okazji treningu, tak jak pojawiają się odciski. Kto ćwiczy dla odcisków? Gdyby wszyscy przechodzili na ŻO dla zdrowia, a nie sylwetki, też by mniej oszołomów sobie szkodziło
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
dobrego treningu jak i diety nic nie zastapi. Gdy dochodzisz do sciany(osiagow) takie'wynalazkia' moge pomoc ci wejsc na poziom wyzej. 'Takie sytuacje' sa wstanie latwiej zrozumiec osoby,kt cwicza xx lat nie x. pisalem, ze tych co na zawodach startuja to rozumiem, tam wygrywa ten kto bardziej oszuka, etos niewazny, ale o tak w domu dla przyjemnosci? W jakim celu mam siebie oszukac, najesc sie tych mind boosterow a potem krzyzowke z Rozrywki rozpykac w minute? Czy wiecej wycisnac? Co mi to da, ze sam siebie przescigne na dopalaczu? mialem prace siedzac przy ktorej po 6h przed kompem glowa sie kiwala-zasypialem :lol:jednak zawsze sie ruszalem mniej lub bardziej Masz jeszcze czas, spokojnie Zycie to nie tylko praca
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Gavroche
|
Gavro, troche mieszasz Papryke jem, bo lubie a nie, bo ma kapsacostam Nie jem czegos, co mi nie smakuje a daje jakiegostam "speeda", bo przeciez nie jem po to zeby go miec . Wyrazilem tylko swoje zdziwienie i nic wiecej, zreszta identyko zdziwienie wyrazilem jak pare stron wczesniej mariusz dopytywal admina o aspartam i kwasy, zeby tez sie "podrasowac" Takie "speedowanie " mi przypomina znany element z gier komputerowych, kiedy bohater dostaje jakis "power", nagle rosna mu statystyki i fajnie sie gra, robi rekordy i niszczy wrogow ale za chwile ten power sie konczy i wtedy bohater wydaje sie taki slaby i w ogole kiepskawy jakby, znowu musi ciezko tyrac ale wspomnienie tego "powera" ciagle wraca hehe Ja woel byc caly czas "stuningowany" i "podrasowany" ale bazujac na moich naturalnych zdolnosciach, w sumie to mnie tak samo dziwi jak ciebie podejscie kulturstyczne Jakie to są naturalne zdolności? I dlaczego jedne rodzaje pokarmu są dobre, a inne to już tuning? Gdzie leży granica? Serio uważasz, że po kilku tygodniach picia czy łykania suszonych ciał roślin cokolwiek może tak skoczyć, że po odstawieniu dętka? To musisz uzupełnić wiedzę
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
pisalem, ze tych co na zawodach startuja to rozumiem, tam wygrywa ten kto bardziej oszuka, etos niewazny, ale o tak w domu dla przyjemnosci? W jakim celu mam siebie oszukac, najesc sie tych mind boosterow a potem krzyzowke z Rozrywki rozpykac w minute? Czy wiecej wycisnac? Co mi to da, ze sam siebie przescigne na dopalaczu? A czemu jesteś na LC?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
pisalem, ze tych co na zawodach startuja to rozumiem, tam wygrywa ten kto bardziej oszuka, etos niewazny, ale o tak w domu dla przyjemnosci? W jakim celu mam siebie oszukac, najesc sie tych mind boosterow a potem krzyzowke z Rozrywki rozpykac w minute? Czy wiecej wycisnac? Co mi to da, ze sam siebie przescigne na dopalaczu? A czemu jesteś na LC? Bo lubie smaluch a nie lubie slodkiego? Dla zdrowia? Ale bynajmniej nie dla wynikow sportowych, nie probuj tu budowac glinianych analogii
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Zyon
|
Gavro, troche mieszasz Papryke jem, bo lubie a nie, bo ma kapsacostam Nie jem czegos, co mi nie smakuje a daje jakiegostam "speeda", bo przeciez nie jem po to zeby go miec . Wyrazilem tylko swoje zdziwienie i nic wiecej, zreszta identyko zdziwienie wyrazilem jak pare stron wczesniej mariusz dopytywal admina o aspartam i kwasy, zeby tez sie "podrasowac" Takie "speedowanie " mi przypomina znany element z gier komputerowych, kiedy bohater dostaje jakis "power", nagle rosna mu statystyki i fajnie sie gra, robi rekordy i niszczy wrogow ale za chwile ten power sie konczy i wtedy bohater wydaje sie taki slaby i w ogole kiepskawy jakby, znowu musi ciezko tyrac ale wspomnienie tego "powera" ciagle wraca hehe Ja woel byc caly czas "stuningowany" i "podrasowany" ale bazujac na moich naturalnych zdolnosciach, w sumie to mnie tak samo dziwi jak ciebie podejscie kulturstyczne Jakie to są naturalne zdolności? I dlaczego jedne rodzaje pokarmu są dobre, a inne to już tuning? Gdzie leży granica? Serio uważasz, że po kilku tygodniach picia czy łykania suszonych ciał roślin cokolwiek może tak skoczyć, że po odstawieniu dętka? To musisz uzupełnić wiedzę To po co pic i jesc te rozne mikstury i ziela? Naturalne czyli takie jakie mam w tej np chwili, bez zadnej tam szticznej korekty. Jezeli cos jem, bo lubie a cos to daje to nie mam nic przeciwko ale zeby jesc bo daje a nie smakuje to dla mnie jest to conajmniej dziwne jak dla ciebie kulturystyka
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Gavroche
|
pisalem, ze tych co na zawodach startuja to rozumiem, tam wygrywa ten kto bardziej oszuka, etos niewazny, ale o tak w domu dla przyjemnosci? W jakim celu mam siebie oszukac, najesc sie tych mind boosterow a potem krzyzowke z Rozrywki rozpykac w minute? Czy wiecej wycisnac? Co mi to da, ze sam siebie przescigne na dopalaczu? A czemu jesteś na LC? Bo lubie smaluch a nie lubie slodkiego? Dla zdrowia? Ale bynajmniej nie dla wynikow sportowych, nie probuj tu budowac glinianych analogii A ja nie mogę lubić wyciągów roślinnych? Czemu uważasz, że wyciągi są niezdrowe? Czyli przewaga dietetyczna w innych dziedzinach życia jest ok, a w sporcie nie? To się nazywa hipokryzja, bo tą przewagą się szczycisz, często opisując tutaj rozmowy ze zdegenerowanymi, grubymi nie LC ludźmi w zbliżonym wieku, sam pozostając szczupły i pełen energii. To jest ta glina?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Gavro, troche mieszasz Papryke jem, bo lubie a nie, bo ma kapsacostam Nie jem czegos, co mi nie smakuje a daje jakiegostam "speeda", bo przeciez nie jem po to zeby go miec . Wyrazilem tylko swoje zdziwienie i nic wiecej, zreszta identyko zdziwienie wyrazilem jak pare stron wczesniej mariusz dopytywal admina o aspartam i kwasy, zeby tez sie "podrasowac" Takie "speedowanie " mi przypomina znany element z gier komputerowych, kiedy bohater dostaje jakis "power", nagle rosna mu statystyki i fajnie sie gra, robi rekordy i niszczy wrogow ale za chwile ten power sie konczy i wtedy bohater wydaje sie taki slaby i w ogole kiepskawy jakby, znowu musi ciezko tyrac ale wspomnienie tego "powera" ciagle wraca hehe Ja woel byc caly czas "stuningowany" i "podrasowany" ale bazujac na moich naturalnych zdolnosciach, w sumie to mnie tak samo dziwi jak ciebie podejscie kulturstyczne Jakie to są naturalne zdolności? I dlaczego jedne rodzaje pokarmu są dobre, a inne to już tuning? Gdzie leży granica? Serio uważasz, że po kilku tygodniach picia czy łykania suszonych ciał roślin cokolwiek może tak skoczyć, że po odstawieniu dętka? To musisz uzupełnić wiedzę To po co pic i jesc te rozne mikstury i ziela? Naturalne czyli takie jakie mam w tej np chwili, bez zadnej tam szticznej korekty. Jezeli cos jem, bo lubie a cos to daje to nie mam nic przeciwko ale zeby jesc bo daje a nie smakuje to dla mnie jest to conajmniej dziwne jak dla ciebie kulturystyka Oj, żebym Ci nie wytknął w jak paru miejscach zaprzeczałeś powyższemu...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blade
Go
|
Gavro, troche mieszasz Papryke jem, bo lubie a nie, bo ma kapsacostam Nie jem czegos, co mi nie smakuje a daje jakiegostam "speeda", bo przeciez nie jem po to zeby go miec . Wyrazilem tylko swoje zdziwienie i nic wiecej, zreszta identyko zdziwienie wyrazilem jak pare stron wczesniej mariusz dopytywal admina o aspartam i kwasy, zeby tez sie "podrasowac" Takie "speedowanie " mi przypomina znany element z gier komputerowych, kiedy bohater dostaje jakis "power", nagle rosna mu statystyki i fajnie sie gra, robi rekordy i niszczy wrogow ale za chwile ten power sie konczy i wtedy bohater wydaje sie taki slaby i w ogole kiepskawy jakby, znowu musi ciezko tyrac ale wspomnienie tego "powera" ciagle wraca hehe Ja woel byc caly czas "stuningowany" i "podrasowany" ale bazujac na moich naturalnych zdolnosciach, w sumie to mnie tak samo dziwi jak ciebie podejscie kulturstyczne hehe, żeby wyjaśnić: nie jestem i nie będę kulturystą, żeby sprawdzić postępy mierzę siebie ale i też swoją siłę, po prostu lubię widzieć, że moja praca nie idzie na marne, bez efektów. A jak ktoś chce speeda naturalnego, to polecam przerębel trzyma mnie do teraz Jezus, ale efektem treningu silowego jest wzrost siły, a nie obwodów! ale mi oprócz siły rosną też obwody. No i co, mam na to być zły? nie widzę w tym nic złego, rośnie mi siła, biceps, jestem sprawniejszy i zdrowszy, i co, to złe jest?w dziwnym kierunku idzie ta dyskusja. Swoją drogą robię najcięższe treningi w dotychczasowej historii, zapewne to powoduje wzrost i siły i mięśnia, nie mam takiego stażu treningiwego jak Ty A na kuniec to uwielbiam mojego Synka, który zwlókł mnie na siłę z wyra o tak barbarzyńskiej porze;) a tak mi się super spało po tej kąpieli
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blade
Go
|
A propos siłowni, to rozmawiałem wczoraj ze szwagrem, który zabrał się za siebie, schudł, siłownia, sauna, takie tam i jemu trening na tej siłce zajmuje 1,5 godziny. Przypomniało mi się, jak kiedyś sam hez sensu tyle machałem a teraz moimi kociołkami jestem w stanie sponiewierać się w kwadrans, pół godziny to już długi trening
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
ja 45 minut max ale za to intensywny, przerwy skracam i szybkie powtorzenia, o wlasnie koncze, jeszec trylko kaloryfer wypoleruje
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
MariuszM
Go
|
kawa z maslem=dopalacz mozgu i 'odchudzania''? dzien dobry
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
kawelke z maselke dopalacz wszystkiego, ale dzisiaj po treningu, zaraz bede sie delektowal smakiem pozytywnie zmeczony
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Gavroche
|
Gavro, troche mieszasz Papryke jem, bo lubie a nie, bo ma kapsacostam Nie jem czegos, co mi nie smakuje a daje jakiegostam "speeda", bo przeciez nie jem po to zeby go miec . Wyrazilem tylko swoje zdziwienie i nic wiecej, zreszta identyko zdziwienie wyrazilem jak pare stron wczesniej mariusz dopytywal admina o aspartam i kwasy, zeby tez sie "podrasowac" Takie "speedowanie " mi przypomina znany element z gier komputerowych, kiedy bohater dostaje jakis "power", nagle rosna mu statystyki i fajnie sie gra, robi rekordy i niszczy wrogow ale za chwile ten power sie konczy i wtedy bohater wydaje sie taki slaby i w ogole kiepskawy jakby, znowu musi ciezko tyrac ale wspomnienie tego "powera" ciagle wraca hehe Ja woel byc caly czas "stuningowany" i "podrasowany" ale bazujac na moich naturalnych zdolnosciach, w sumie to mnie tak samo dziwi jak ciebie podejscie kulturstyczne hehe, żeby wyjaśnić: nie jestem i nie będę kulturystą, żeby sprawdzić postępy mierzę siebie ale i też swoją siłę, po prostu lubię widzieć, że moja praca nie idzie na marne, bez efektów. A jak ktoś chce speeda naturalnego, to polecam przerębel trzyma mnie do teraz Jezus, ale efektem treningu silowego jest wzrost siły, a nie obwodów! ale mi oprócz siły rosną też obwody. No i co, mam na to być zły? nie widzę w tym nic złego, rośnie mi siła, biceps, jestem sprawniejszy i zdrowszy, i co, to złe jest?w dziwnym kierunku idzie ta dyskusja. Swoją drogą robię najcięższe treningi w dotychczasowej historii, zapewne to powoduje wzrost i siły i mięśnia, nie mam takiego stażu treningiwego jak Ty A na kuniec to uwielbiam mojego Synka, który zwlókł mnie na siłę z wyra o tak barbarzyńskiej porze;) a tak mi się super spało po tej kąpieli Jak przy okazji to ok przecież
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
A propos siłowni, to rozmawiałem wczoraj ze szwagrem, który zabrał się za siebie, schudł, siłownia, sauna, takie tam i jemu trening na tej siłce zajmuje 1,5 godziny. Przypomniało mi się, jak kiedyś sam hez sensu tyle machałem a teraz moimi kociołkami jestem w stanie sponiewierać się w kwadrans, pół godziny to już długi trening Mi też zajmuje w klubie koło 90 minut. Ale w domu, z dzwonkami, nie wyobrażam sobie tak długiego
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
kawa z maslem=dopalacz mozgu i 'odchudzania''? dzien dobry Już nie zaczynaj, bo mi się kozieradką odbija
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|
|