BACA
Go
|
anakin - przepraszam że zapytam. Co złego jest w smalcu w kostce - jestem na DO prawie 20 lat i mięso jażeli smażę to tylko na smalcu z kostki.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
No i sobie narobilam przykrosci po grzybach biegunka,wymioty i stan podgorączkowy.... A jaki to był gatunek grzybów? Znasz się na nich dobrze?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
anakin - przepraszam że zapytam. Co złego jest w smalcu w kostce - jestem na DO prawie 20 lat i mięso jażeli smażę to tylko na smalcu z kostki.
Pewnie chodzi o to, że jest zimnotłoczone i ... już. Ale mogę się mylić.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel
Go
|
Smalec produkowany przemysłowo wytapiany jest parą wodną. Nie ma w nim więc spalenizny, co się trafia w smalcu topionym na patelni. Zarówno tu i tam może się trafić tłuszcz z knura, który czuć po podgrzaniu. Rzadziej się to jednak trafia właśnie w smalcu w kostce. Używam go na codzień i zjadam kostkę dziennie. Gdyby był niedobry, to na pewno bym to zauważył.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
No i sobie narobilam przykrosci po grzybach biegunka,wymioty i stan podgorączkowy.... A jaki to był gatunek grzybów? Znasz się na nich dobrze? Przecież żyje, bo pisze. Tzw. "wymiotny" mógł się trafić.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Oczywiście...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Surowe grzyby są bardzo dobre na wymioty! Ale jeśli już wymioty, to wygodniej palec w gardło...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
Surowe grzyby są bardzo dobre na wymioty! Ale jeśli już wymioty, to wygodniej palec w gardło... Jako optymalny służę pomocą.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
A rękawiczki gumowe, jednorazowe masz?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
krystyna48
Go
|
reniu to były czarne łepki,tylko mnie jednej zaszkodziło łakomstwo tu tez odegrało duza role.Jak jadłam to omało nie warczałam zeby mi nikt nie zjadł .Ale jak widac zyje na obiad ugotowałam sobie rosól,pije rumianek i powoli mija.Ale na grzyby juz nawet nie zerkne,no chyba ze na pieczarki
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Radzio
Go
|
A rękawiczki gumowe, jednorazowe masz? Cała gama do wyboru: zielone, białe, niebieskie, ... 8)czarne- ulubione. To była odpowiedź logiczna. Analogiczna brzmi tak(mimo sugestii): Nie potrzebuję się nad tym zastanawiać, gdy chodzi o dobrze rozumianą pomoc. Ponieważ bez rękawiczek niczym nie ryzykuję, gdyż przyjąłem za pewnik słowa Herodota- mój Przyjaciel i wielu innych też, że choroby nie pojawiają się z tego co komu i gdzie wpycham, a z tego co zjadam. I tu nie zamierzam się mylić.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
krystyna48
Go
|
A rękawiczki gumowe, jednorazowe masz? Cała gama do wyboru: zielone, białe, niebieskie, ... 8)czarne- ulubione. To była odpowiedź logiczna. Analogiczna brzmi tak(mimo sugestii): Nie potrzebuję się nad tym zastanawiać, gdy chodzi o dobrze rozumianą pomoc. Ponieważ bez rękawiczek niczym nie ryzykuję, gdyż przyjąłem za pewnik słowa Herodota- mój Przyjaciel i wielu innych też, że choroby nie pojawiają się z tego co komu i gdzie wpycham, a z tego co zjadam. I tu nie zamierzam się mylić. nie no sie usmialam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
BACA
Go
|
Miał rację.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
anakin
Go
|
anakin - przepraszam że zapytam. Co złego jest w smalcu w kostce - jestem na DO prawie 20 lat i mięso jażeli smażę to tylko na smalcu z kostki.
Co w nim złego... no śmierdzi zwyczajnie. Nie czujesz tego zapachu jak go smażysz? Porównaj sobie z zapachem przy smażeniu plastrów słoniny na patelni. Smrodu brak.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MariuszM
Go
|
Słonina, to taki zbiornik "kumulujący" toksyny. Lepiej je "wypalić" i "przetworzyć" do smalca
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
Daniel b.dobrze napisał o smalcu. Zapach bierze się z sadła knura. Na Ukrainie , która "słoniną stoi" i we Lwowie jest muzeum sała rozróżniają gruba słoninę śmierdząca knurem od cienkiej z młodego tucznika. Gruba najczęściej jest ze starego knura i przy wytapianiu śmierdzi niemiłosiernie. Jedzona, marynowana nie wydziela takiego zapachu, ale też w smaku jest nie nazbyt dobra. Słonina cienka i w zależności jakiej poddana obróbce (solenie, marynowanie, wędzenie) jest pachnąca i rozpływająca się w ustach co nie oznacza , że przy wytapianiu nie poczujemy lekkiego nieprzyjemnego zapaszku. Oprócz tego np.na Ukrainie i w Polsce są rożne rasy świń. My już nastawiliśmy się na chude mięso i w sklepach królują chude , cienkie boczki, cienkie słoniny. Na Ukrainie sało jest na 4 palce nawet z młodego świniaka. My w domu raz wytapiamy słoninę, sadło a raz kupujemy gotowy b.ładnie pachnący smalec.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
anakin - przepraszam że zapytam. Co złego jest w smalcu w kostce - jestem na DO prawie 20 lat i mięso jażeli smażę to tylko na smalcu z kostki.
Co w nim złego... no śmierdzi zwyczajnie. Nie czujesz tego zapachu jak go smażysz?... Zapach smalcu zależy od tego z jakiej firmy on pochodzi. Niektóre faktycznie mają nieciekawy zapach. Ja smażę na smalcu "AGI" i jest naprawdę bardzo przyjemny zapach przy smażeniu na nim potraw... http://www.agi.com.pl/wp-content/uploads/2012/03/smalec1.jpg
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
zofijeczka
Go
|
Przy kupnie smalcu w kostce - trzeba na jego kolor też zwrócić uwagę - biały najczęściej jest ok Ale bywają smalce nie białe lecz białawe - one śmierdzą - dla mnie to zapach przypalonego smalcu -... ale skoro go topią parą to już nie wiem..
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|