forum.dr-kwasniewski.pl
Witamy, Go. Zaloguj si, lub zarejestruj prosz.
2024-07-12, 00:45:40

Zaloguj si podajc nazw uytkownika, haso i dugo sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
2. Należy jeść wtedy, gdy się chce jeść i zjadać tyle, by nie czuć potrzeby dalszego jedzenia.
665172 wiadomoci w 4061 wtkach; wysane przez 32 uytkownikw
Najnowszy uytkownik: Krzysiek456
* Strona gwna Pomoc Szukaj Kalendarz Zaloguj si Rejestracja
+  forum.dr-kwasniewski.pl
|-+  Działy Forum
| |-+  Sport to zdrowie.
| | |-+  Blade - dziennik treningowy
« poprzedni nastpny »
Strony: 1 ... 37 38 39 40 41 [42] 43 44 45 46 47 ... 92 Do dou Drukuj
Autor Wtek: Blade - dziennik treningowy  (Przeczytany 732866 razy)
Gavroche
Hero Member
*****
wiadomoci: 41553


Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #820 : 2013-09-19, 09:51:03 »

Zapracowanyś Smile
Zapisane
MariuszM
Go


Email
Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #821 : 2013-09-19, 10:05:41 »

Jak woda schodzi skoro glikogen ładujesz Razz 80g Ww  Laughing
Glikogen ma być, wtedy dobrze się biega. Za dużo białka oj niedobrze, oj oj Very Happy Smile
Zapisane
Zyon
Hero Member
*****
wiadomoci: 25567

pindżar ryskow wyszy


Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #822 : 2013-09-19, 10:08:49 »

Zapracowanyś Smile
Ja widze wiecej planowania niz pracowania Wink

Ja dzisiaj teoretycznie mam plan odpoczynku i regenracji, ale wlasnie sobie zdalem sprawe, ze napisalem "teoretycznie"  Laughing
Zapisane

Work Buy Consume Die
Gavroche
Hero Member
*****
wiadomoci: 41553


Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #823 : 2013-09-19, 10:11:29 »

Jak woda schodzi skoro glikogen ładujesz Razz 80g Ww  Laughing
Glikogen ma być, wtedy dobrze się biega. Za dużo białka oj niedobrze, oj oj Very Happy Smile
Oj już nie przygaduj z tym białkiem Laughing
Mi też słabo idzie obniżanie, ale się staram...
Ale patrząc na Twoje tyły i to co jesz, to faktycznie coś w tym jest Very Happy
Zapisane
MariuszM
Go


Email
Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #824 : 2013-09-19, 10:21:43 »

Jak woda schodzi skoro glikogen ładujesz Razz 80g Ww  Laughing
Glikogen ma być, wtedy dobrze się biega. Za dużo białka oj niedobrze, oj oj Very Happy Smile
Oj już nie przygaduj z tym białkiem Laughing
Mi też słabo idzie obniżanie, ale się staram...
Ale patrząc na Twoje tyły i to co jesz, to faktycznie coś w tym jest Very Happy
Nie przygaduję, tylko szczerze radzę. Przy bieganiu, jak i pakowaniu potrzebna jest energia i dobre samopoczucie= AjTiPi Smile z wątroby do musku Razz Wink

Można co najwyżej zaszczepić Very Happy

Krótka lekcja logiki:
skoro dobre drzewo nie wydaje złych owoców, a owoc jest zły, to znaczy, że drzewo jest też do niczego.  Very Happy
Albo szczepione jakie Very Happy
Zapisane
MariuszM
Go


Email
Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #825 : 2013-09-19, 10:40:18 »

I trochę cholesterola z wątroby Smile
Zapisane
Blade
Go


Email
Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #826 : 2013-09-19, 10:51:45 »

Jak woda schodzi skoro glikogen ładujesz Razz 80g Ww  Laughing
Glikogen ma być, wtedy dobrze się biega. Za dużo białka oj niedobrze, oj oj Very Happy Smile
no ale spadek kilogram? na mój gust woda Wink zresztą zobaczymy
Zapisane
Blade
Go


Email
Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #827 : 2013-09-19, 10:53:21 »

Zapracowanyś Smile
Ja widze wiecej planowania niz pracowania Wink

tak, bo zdycham. dusi w gardle i klacie, chociaż dużo lepiej. Mam nadzieję sobota rano być nówka sztuka nieśmigany Wink ma być pogoda, więc porankiem w las z kamizelą Very Happy
Zapisane
MariuszM
Go


Email
Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #828 : 2013-09-19, 10:54:47 »

400g glikogenu zeszło?  Shocked
To na pewno mięśnie lecą, one kumulują najwięcej wody  Laughing ~70%
Zapisane
Blade
Go


Email
Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #829 : 2013-09-19, 10:59:01 »

400g glikogenu zeszło?  Shocked
To na pewno mięśnie lecą, one kumulują najwięcej wody  Laughing ~70%
hehe, pomierzę się za czas jakiś i to będzie najbardziej wymierne Smile
Zapisane
Zyon
Hero Member
*****
wiadomoci: 25567

pindżar ryskow wyszy


Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #830 : 2013-09-19, 11:01:10 »

Waga to zly doradca, tyle powiem, no chyba, ze sie jest na 4s+w
Zapisane

Work Buy Consume Die
Radzio
Go


Email
Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #831 : 2013-09-20, 05:11:18 »

Piękny widoczek - lubię takie klimaty  Cool

Miły mój, Tobie też zima w górach niemiła, bo tu Nowe Krawaty coś imputują. A? Wink Laughing
Zapisane
Blade
Go


Email
Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #832 : 2013-09-20, 08:42:34 »

Wczorajsze BTW: 86L202:69. 0,3 kg  w dół - więc chyba nie woda. Zaprzestaję codziennego ważenia, będę się ważył systemem sobota/poniedziałek. Jutro fotki i miarka.

Dzisiaj dzień totalnego luzu, nawet nie miałem kiedy Amosowa zrobić, bo rano się objawili panowie od podbitki dachu, i trzeba było ich pokierować. Ale wracam do żywych, mniej dusi, katar znika i nie kaszlę już tak sucho.
Zapisane
Blade
Go


Email
Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #833 : 2013-09-20, 15:01:36 »

ok, ostatnie korekty w planie dokonane, głównie pod kątem Małżonki - zgłosiła protest co do umiejscowienia siłowni przed basenem - w takiej konfiguracji dwa dni byłbym literalnie poza domem. Wyszło coś takiego. Siłownia do martwy ciąg i wyciskanie żołnierskie wg Caculina, sprinty i basen to wiadomo co, zakładka rower / bieg - mam zamiar dojść do max 45-55 km rowerem i 10 km biegu. Niedzielne kettle i trucht - jako rozgrzewka przed morsowaniem Wink Rowerem do pracy w piątek opcjonalnie, bo co dwa tygodnie po dzieci jadę. Program do wdrożenia od poniedziałku, i wrzucam, żebyście mi przy braku realizacji dogadać mogli. Zapraszam do komentowanie

[załącznik usunięty przez administratora]
Zapisane
Blade
Go


Email
Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #834 : 2013-09-20, 15:03:36 »

ok, ostatnie korekty....
aha, codziennie rano szybka kalistenika Amosowa - tak max 15 minut
Zapisane
Gavroche
Hero Member
*****
wiadomoci: 41553


Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #835 : 2013-09-20, 15:13:42 »

ok, ostatnie korekty....
aha, codziennie rano szybka kalistenika Amosowa - tak max 15 minut
Mi się wszystko podoba.
Początek tygodnia anaerobowy plus basen, potem tlenowo, ale też lekko kettlowo.
Siłówkę jak zrobisz z Caculina łącznie z jego zgrabną progresją, będzie cacy.
Dużo zajęć, ale dobrze zaplanowane, krótkie, zwięzłe formy, aktywny wypoczynek i trochę czasu dla familiady.
Gitara.
Zapisane
Blade
Go


Email
Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #836 : 2013-09-20, 15:27:15 »

ok, ostatnie korekty....
aha, codziennie rano szybka kalistenika Amosowa - tak max 15 minut
Mi się wszystko podoba.
Początek tygodnia anaerobowy plus basen, potem tlenowo, ale też lekko kettlowo.
Siłówkę jak zrobisz z Caculina łącznie z jego zgrabną progresją, będzie cacy.
Dużo zajęć, ale dobrze zaplanowane, krótkie, zwięzłe formy, aktywny wypoczynek i trochę czasu dla familiady.
Gitara.
ufff Smile

założeniem było, żeby tego dużo nie było. Podziwiam ludzi, którzy codziennie kręcą, biegają itp 2-3 godziny. Skąd tu czas na to? Wink
Zapisane
Gavroche
Hero Member
*****
wiadomoci: 41553


Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #837 : 2013-09-20, 15:35:12 »

ok, ostatnie korekty....
aha, codziennie rano szybka kalistenika Amosowa - tak max 15 minut
Mi się wszystko podoba.
Początek tygodnia anaerobowy plus basen, potem tlenowo, ale też lekko kettlowo.
Siłówkę jak zrobisz z Caculina łącznie z jego zgrabną progresją, będzie cacy.
Dużo zajęć, ale dobrze zaplanowane, krótkie, zwięzłe formy, aktywny wypoczynek i trochę czasu dla familiady.
Gitara.
ufff Smile

założeniem było, żeby tego dużo nie było. Podziwiam ludzi, którzy codziennie kręcą, biegają itp 2-3 godziny. Skąd tu czas na to? Wink
To druga sprawa.
Nurtuje mnie to, że dla zdrowia i "formy" taki tydzień treningowy dla starszego pana jest ok.
Tylko czy to wystarczy, by być gotowym fizycznie na to, na co się porywasz?
W moim odczuciu trening wytrzymałościowy wymaga dużych kilometraży, bo wytrzymałość trenuje się na dużym zmęczeniu.
Czyli trzeba zrobić dużo "niepotrzebnych" kilometrów, by dojść do tych ważnych z punktu widzenia trenowanej cechy.
Ale to teoria, może biegający pomogą?
Zapisane
Blade
Go


Email
Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #838 : 2013-09-20, 15:59:25 »

ok, ostatnie korekty....
aha, codziennie rano szybka kalistenika Amosowa - tak max 15 minut
Mi się wszystko podoba.
Początek tygodnia anaerobowy plus basen, potem tlenowo, ale też lekko kettlowo.
Siłówkę jak zrobisz z Caculina łącznie z jego zgrabną progresją, będzie cacy.
Dużo zajęć, ale dobrze zaplanowane, krótkie, zwięzłe formy, aktywny wypoczynek i trochę czasu dla familiady.
Gitara.
ufff Smile

założeniem było, żeby tego dużo nie było. Podziwiam ludzi, którzy codziennie kręcą, biegają itp 2-3 godziny. Skąd tu czas na to? Wink
To druga sprawa.
Nurtuje mnie to, że dla zdrowia i "formy" taki tydzień treningowy dla starszego pana jest ok.
Tylko czy to wystarczy, by być gotowym fizycznie na to, na co się porywasz?
W moim odczuciu trening wytrzymałościowy wymaga dużych kilometraży, bo wytrzymałość trenuje się na dużym zmęczeniu.
Czyli trzeba zrobić dużo "niepotrzebnych" kilometrów, by dojść do tych ważnych z punktu widzenia trenowanej cechy.
Ale to teoria, może biegający pomogą?
nie wiem. McKenzie twierdzi, że kilometrów nie trzeba robić, tylko crossfit, sprinty i wybiegania  raz na tydzień max 10 km. Że zamiast klepać km, lepiej popracować nad siłą. Zobaczymy Smile Cel jeden największy to pewien ciężki półmaraton - mój zmarły Tato zawsze podziwiał ludzi w nim biegnących... Tak dla Jego pamięci...

I to zrobię na pewno Smile Triathlon - obawiam się tego pływania. Czasu nie jest dużo, więc tez podejdę do tego realistycznie. Jesli nie triathlon, to parę duathlonów i dalsza praca nad pływaniem.
Zapisane
Gavroche
Hero Member
*****
wiadomoci: 41553


Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #839 : 2013-09-20, 16:05:08 »

ok, ostatnie korekty....
aha, codziennie rano szybka kalistenika Amosowa - tak max 15 minut
Mi się wszystko podoba.
Początek tygodnia anaerobowy plus basen, potem tlenowo, ale też lekko kettlowo.
Siłówkę jak zrobisz z Caculina łącznie z jego zgrabną progresją, będzie cacy.
Dużo zajęć, ale dobrze zaplanowane, krótkie, zwięzłe formy, aktywny wypoczynek i trochę czasu dla familiady.
Gitara.
ufff Smile

założeniem było, żeby tego dużo nie było. Podziwiam ludzi, którzy codziennie kręcą, biegają itp 2-3 godziny. Skąd tu czas na to? Wink
To druga sprawa.
Nurtuje mnie to, że dla zdrowia i "formy" taki tydzień treningowy dla starszego pana jest ok.
Tylko czy to wystarczy, by być gotowym fizycznie na to, na co się porywasz?
W moim odczuciu trening wytrzymałościowy wymaga dużych kilometraży, bo wytrzymałość trenuje się na dużym zmęczeniu.
Czyli trzeba zrobić dużo "niepotrzebnych" kilometrów, by dojść do tych ważnych z punktu widzenia trenowanej cechy.
Ale to teoria, może biegający pomogą?
nie wiem. McKenzie twierdzi, że kilometrów nie trzeba robić, tylko crossfit, sprinty i wybiegania  raz na tydzień max 10 km. Że zamiast klepać km, lepiej popracować nad siłą. Zobaczymy Smile Cel jeden największy to pewien ciężki półmaraton - mój zmarły Tato zawsze podziwiał ludzi w nim biegnących... Tak dla Jego pamięci...

I to zrobię na pewno Smile Triathlon - obawiam się tego pływania. Czasu nie jest dużo, więc tez podejdę do tego realistycznie. Jesli nie triathlon, to parę duathlonów i dalsza praca nad pływaniem.
Motywacja zacna.
Półmaraton zrobisz.
A co McKenzie mówi o wydolności tlenowej?
Zapisane
Strony: 1 ... 37 38 39 40 41 [42] 43 44 45 46 47 ... 92 Do gry Drukuj 
« poprzedni nastpny »
Skocz do:  

Dziaa na MySQL Dziaa na PHP forum.dr-kwasniewski.pl | Dziaajce na SMF 1.0.8.
© 2001-2005, Lewis Media. Wszystkie prawa zastrzeone.
Prawidowy XHTML 1.0! Prawidowy CSS!
Strona wygenerowana w 0.025 sekund z 17 zapytaniami.