forum.dr-kwasniewski.pl
Witamy, Go. Zaloguj si, lub zarejestruj prosz.
2024-07-12, 07:33:06

Zaloguj si podajc nazw uytkownika, haso i dugo sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
Na koniec - nie wolno zapominać, że każdy człowiek jest inny i inny jest jego organizm.
665173 wiadomoci w 4061 wtkach; wysane przez 32 uytkownikw
Najnowszy uytkownik: Krzysiek456
* Strona gwna Pomoc Szukaj Kalendarz Zaloguj si Rejestracja
+  forum.dr-kwasniewski.pl
|-+  Działy Forum
| |-+  Sport to zdrowie.
| | |-+  Blade - dziennik treningowy
« poprzedni nastpny »
Strony: 1 ... 39 40 41 42 43 [44] 45 46 47 48 49 ... 92 Do dou Drukuj
Autor Wtek: Blade - dziennik treningowy  (Przeczytany 733228 razy)
Blade
Go


Email
Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #860 : 2013-09-23, 08:26:23 »

finał finałem, ale plan wykonywać trzeba Wink
Dzisiaj rano Amosow x15, martwy ciąg 5x104 kg, 5x48 kg, press L, P 5x24 5x16kg. Potem rowerem do pracy. A wieczorkiem pierwsze zajęcia doszkalające na basenie Smile
Zapisane
Gavroche
Hero Member
*****
wiadomoci: 41553


Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #861 : 2013-09-23, 09:00:45 »

finał finałem, ale plan wykonywać trzeba Wink
Dzisiaj rano Amosow x15, martwy ciąg 5x104 kg, 5x48 kg, press L, P 5x24 5x16kg. Potem rowerem do pracy. A wieczorkiem pierwsze zajęcia doszkalające na basenie Smile
Duża różnica w tym martwym ciągu...
Pierwsza seria wiadomo, ale ta druga tak dziwnie, ponad 50% mniej.
Zapisane
Blade
Go


Email
Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #862 : 2013-09-23, 09:14:06 »

finał finałem, ale plan wykonywać trzeba Wink
Dzisiaj rano Amosow x15, martwy ciąg 5x104 kg, 5x48 kg, press L, P 5x24 5x16kg. Potem rowerem do pracy. A wieczorkiem pierwsze zajęcia doszkalające na basenie Smile
Duża różnica w tym martwym ciągu...
Pierwsza seria wiadomo, ale ta druga tak dziwnie, ponad 50% mniej.
potem też skumałem, że zrobiłem błąd. W środę będę na siłce rano, to poprawię. Chyba zacznę od 100 kg, i pojadę schodkowo, dokładając coś po tygodniu. Żałuję, że nie mam tyle obciążeń na sztandze, bo średnio mi się chce do klubu chodzić, ale co robić. Nigdy jeszcze tyle nie dźwigałem, super uczucie, kiedy wszystko w ciele pracuje.
Zapisane
Gavroche
Hero Member
*****
wiadomoci: 41553


Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #863 : 2013-09-23, 09:21:16 »

Jak masz mało obciążeń w domu, to możesz robić inne rodzaje ciągów.
Jest kilka u Caculina, o różnym poziomie trudności.
Zarzut i rwanie w wersji Power też nie są trudne...
A ukończenie martwego ciągu z dużym ciężarem to najlepszy testobooster na świecie.
I niech Cię ktoś zaczepi po wyjściu z klubu, po takim treningu Laughing
Zapisane
Blade
Go


Email
Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #864 : 2013-09-23, 09:58:58 »

Gavro - jeszcze jedno pytanie. Cały czas dręczy mnie pytanie, czy mógłbym podciągnąć się w podciąganiu na drążku. Jest sens dodatkowo smarować gwinty?
Zapisane
Zyon
Hero Member
*****
wiadomoci: 25567

pindżar ryskow wyszy


Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #865 : 2013-09-23, 09:59:48 »

 Laughing
Zapisane

Work Buy Consume Die
administ
Go


Email
Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #866 : 2013-09-23, 10:00:10 »

Kto smaruje ten jedzie!  Very Happy
Zapisane
Gavroche
Hero Member
*****
wiadomoci: 41553


Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #867 : 2013-09-23, 10:42:25 »

Gavro - jeszcze jedno pytanie. Cały czas dręczy mnie pytanie, czy mógłbym podciągnąć się w podciąganiu na drążku. Jest sens dodatkowo smarować gwinty?
Kurcze, spróbować nie zaszkodzi, ale zajęć masz dużo, regeneracja może ucierpieć.
Ciebie interesuje tylko podciąganie bez obciążenia, na liczbę powtórzeń, zgrywa się z Twoim celem.
Klasyczne smarowanie na 50% maksymalnej liczby powtórzeń, ale nie co godzina i niekoniecznie codziennie.
Raczej "przy okazji", najlepiej na różnych drążkach, różnymi chwytami.
Skoro zamierzasz tracić na wadze, tym lepiej, mówi się, że jeden kilogram mniej, jedno powtórzenie więcej Laughing
Zapisane
Blade
Go


Email
Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #868 : 2013-09-23, 10:59:02 »

Gavro - jeszcze jedno pytanie. Cały czas dręczy mnie pytanie, czy mógłbym podciągnąć się w podciąganiu na drążku. Jest sens dodatkowo smarować gwinty?
Kurcze, spróbować nie zaszkodzi, ale zajęć masz dużo, regeneracja może ucierpieć.
Ciebie interesuje tylko podciąganie bez obciążenia, na liczbę powtórzeń, zgrywa się z Twoim celem.
Klasyczne smarowanie na 50% maksymalnej liczby powtórzeń, ale nie co godzina i niekoniecznie codziennie.
Raczej "przy okazji", najlepiej na różnych drążkach, różnymi chwytami.
Skoro zamierzasz tracić na wadze, tym lepiej, mówi się, że jeden kilogram mniej, jedno powtórzenie więcej Laughing

hehe, dzięki Smile
Zapisane
Gavroche
Hero Member
*****
wiadomoci: 41553


Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #869 : 2013-09-23, 11:09:36 »

Gavro - jeszcze jedno pytanie. Cały czas dręczy mnie pytanie, czy mógłbym podciągnąć się w podciąganiu na drążku. Jest sens dodatkowo smarować gwinty?
Kurcze, spróbować nie zaszkodzi, ale zajęć masz dużo, regeneracja może ucierpieć.
Ciebie interesuje tylko podciąganie bez obciążenia, na liczbę powtórzeń, zgrywa się z Twoim celem.
Klasyczne smarowanie na 50% maksymalnej liczby powtórzeń, ale nie co godzina i niekoniecznie codziennie.
Raczej "przy okazji", najlepiej na różnych drążkach, różnymi chwytami.
Skoro zamierzasz tracić na wadze, tym lepiej, mówi się, że jeden kilogram mniej, jedno powtórzenie więcej Laughing

hehe, dzięki Smile
To, że mamy obwody nerwowe czworonogów, to fakt.
Z tego powodu w WSBC dla biegaczy zalecają podciąganie na drążku i "wiosłowanie odwrotne" .
Ja widzę w tym sens.
A Nordic Walking też chyba ten mechanizm wykorzystuje.
Zapisane
Zyon
Hero Member
*****
wiadomoci: 25567

pindżar ryskow wyszy


Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #870 : 2013-09-23, 11:14:23 »

co to jest wioslowanie odwrotne?
Zapisane

Work Buy Consume Die
Zyon
Hero Member
*****
wiadomoci: 25567

pindżar ryskow wyszy


Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #871 : 2013-09-23, 11:27:12 »

aaa inverted rowing, no na kolkach to jest zwykly rowing Very Happy
Zapisane

Work Buy Consume Die
Blade
Go


Email
Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #872 : 2013-09-24, 08:07:27 »

witajcie Smile

wczorajsze  liczby to 87:182:67. Na koniec dnia ziemniaczki z masełkiem Wink Niestety mała kicha - na zajęcia z doszkalania pływania zgłosiłem się tylko ja i jakiś kolo, a reszta to z 18 lasek chcących nauczyć się pływać Wink Dzisiaj mam mieć informację, czy w jakiś sposób zorganizują te zajęcia, czy będzie zwrot kasy. Koniec października jest w zielone szkolenie Total immersion, które jest metoda nie do końca przez niektórych zalecana do triathlonu. Ale z drugiej strony i tak nie pływam tym stylem, więc chyba zaryzykują. Do tego czasu spróbuję doszlifować żabkę i popróbować samemu wdrożyć się do TI.

Dzisiaj rano Amosow, 2,7 km truchtu przedzielonego 5 przebieżkami - sprintów jeszcze nie będzie, chcę stopniowo przygotować do nich nogi. Potem na rower i do pracy Wink
Zapisane
Gavroche
Hero Member
*****
wiadomoci: 41553


Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #873 : 2013-09-24, 08:14:36 »

witajcie Smile

wczorajsze  liczby to 87:182:67. Na koniec dnia ziemniaczki z masełkiem Wink Niestety mała kicha - na zajęcia z doszkalania pływania zgłosiłem się tylko ja i jakiś kolo, a reszta to z 18 lasek chcących nauczyć się pływać Wink Dzisiaj mam mieć informację, czy w jakiś sposób zorganizują te zajęcia, czy będzie zwrot kasy. Koniec października jest w zielone szkolenie Total immersion, które jest metoda nie do końca przez niektórych zalecana do triathlonu. Ale z drugiej strony i tak nie pływam tym stylem, więc chyba zaryzykują. Do tego czasu spróbuję doszlifować żabkę i popróbować samemu wdrożyć się do TI.

Dzisiaj rano Amosow, 2,7 km truchtu przedzielonego 5 przebieżkami - sprintów jeszcze nie będzie, chcę stopniowo przygotować do nich nogi. Potem na rower i do pracy Wink
Życie robi psikusy.
A sam nie popływasz, na własną płetwę?
Zapisane
Blade
Go


Email
Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #874 : 2013-09-24, 08:45:27 »

witajcie Smile

wczorajsze  liczby to 87:182:67. Na koniec dnia ziemniaczki z masełkiem Wink Niestety mała kicha - na zajęcia z doszkalania pływania zgłosiłem się tylko ja i jakiś kolo, a reszta to z 18 lasek chcących nauczyć się pływać Wink Dzisiaj mam mieć informację, czy w jakiś sposób zorganizują te zajęcia, czy będzie zwrot kasy. Koniec października jest w zielone szkolenie Total immersion, które jest metoda nie do końca przez niektórych zalecana do triathlonu. Ale z drugiej strony i tak nie pływam tym stylem, więc chyba zaryzykują. Do tego czasu spróbuję doszlifować żabkę i popróbować samemu wdrożyć się do TI.

Dzisiaj rano Amosow, 2,7 km truchtu przedzielonego 5 przebieżkami - sprintów jeszcze nie będzie, chcę stopniowo przygotować do nich nogi. Potem na rower i do pracy Wink
Życie robi psikusy.
A sam nie popływasz, na własną płetwę?
tak będę próbował. nie siądę na d... tylko dlatego, że nie ma kursu Wink aczkolwiek przy pływaniu fajnie jest, jak ktoś Cie z boku poobserwuje, żeby błędy wytknąć. Może Małżonkę do filmowania zaangażuję Wink brakuje mi totalnie w kraulu jakiejkolwiek techniki. Żabka jako tako ale do lekkości tez daleko.
Zapisane
Blade
Go


Email
Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #875 : 2013-09-24, 11:48:44 »


tak będę próbował. nie siądę na d... tylko dlatego, że nie ma kursu Wink aczkolwiek przy pływaniu fajnie jest, jak ktoś Cie z boku poobserwuje, żeby błędy wytknąć. Może Małżonkę do filmowania zaangażuję Wink brakuje mi totalnie w kraulu jakiejkolwiek techniki. Żabka jako tako ale do lekkości tez daleko.

dylemat się rozwiązał - kasę oddadzą Wink zaczynam więc treningi na własna rękę Wink
Zapisane
Blade
Go


Email
Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #876 : 2013-09-25, 08:47:59 »

dzień dobry Smile
wczorajsze liczby: 100:197:78. Po tym biegu, rowerze ledwo wyhamowałem  - zjadłby hałdę ziemniaków, bo akurat teściowa ugotowała Wink Ale powstrzymałem się i dobrze, bo już potem nie byłem głodny. Ogólnie rzecz biorąc spora energia wczoraj i dzisiaj, jest moc na rowerze. Pod górki podjeżdżam z niższym tętnem i na niższym przełożeniu, niż przed wakacjami. A tak wcale dużo roweru nie było.

Dzisiaj rano na rower i na siłkę. Martwy ciąg 5x110 kg, 5 x100 kg, wyciskanie żołnierskie 5x40 kg, 5x30 kg. To drugie wyciskanie zrypałęm, trzeb było 35 kg wrzucić. Ale taki byłem podjarany tym 110 kg, że nie pomyślałem Wink
Zapisane
Gavroche
Hero Member
*****
wiadomoci: 41553


Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #877 : 2013-09-25, 09:21:03 »

To rób najpierw wyciskanie.
Albo raz tak, raz tak Laughing
Procentowo z 40 na 30kg to wielki skok.
Zapisane
Blade
Go


Email
Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #878 : 2013-09-25, 09:24:49 »

To rób najpierw wyciskanie.
Albo raz tak, raz tak Laughing
Procentowo z 40 na 30kg to wielki skok.
następnym razem zrobię 45 i 40, będzie łatwiej z liczeniem Wink
Zapisane
Blade
Go


Email
Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #879 : 2013-09-26, 07:58:09 »

Dzień dobry Smile

wczorajsze liczby to 112:211:41. Więcej białka, bo zostały mi zamarynowane dwa kawałki rostbefu i jeden wczoraj pomógł mi normę białka przekroczyć Wink Ale bez wyrzutów sumienia Wink

Po wczorajszym martwym czuję całe plecy Wink nie to, że zakwasy, jeśli już  to może lekkie, natomiast mięśnie, których nie czułem chyba nigdy Wink Dzisiaj leje od rana, odpuściłem sprinty (będą po południu) i rower, nie grzeją jeszcze w pracy więc ciuchy by nie wyschły. Rano tylko Amosow.
Zapisane
Strony: 1 ... 39 40 41 42 43 [44] 45 46 47 48 49 ... 92 Do gry Drukuj 
« poprzedni nastpny »
Skocz do:  

Dziaa na MySQL Dziaa na PHP forum.dr-kwasniewski.pl | Dziaajce na SMF 1.0.8.
© 2001-2005, Lewis Media. Wszystkie prawa zastrzeone.
Prawidowy XHTML 1.0! Prawidowy CSS!
Strona wygenerowana w 0.045 sekund z 19 zapytaniami.